The Musketeers [1x04] The Good Soldier.txt

(31 KB) Pobierz
[111][138]Nie przywyklimy do czekania.
[138][190]Co po pięciu latach znaczy|kilka minut więcej, Wasza Wysokoć?
[229][298]Goršc. Muchy. Nuda.|Uwielbiam parady miłoci!
[298][344]Chyba zemdleję,|by co zaczęło się dziać.
[358][432]- Co z nim nie tak?|- Zapomniałe o rzezi w Sabaudii?
[432][450]Jakiej rzezi?
[550][598]Spónienia sš typowe dla księcia.|Zawsze afiszował się jako równy wobec mnie,
[599][623]kiedy Sabaudia to pryszcz|na brodzie Francji.
[623][684]Ważny strategicznie pryszcz, panie,|istotna obrona przeciw hiszpańskim wpływom.
[684][738]Jestem tego wiadom, kardynale.|Dlatego jest księciem...
[738][789]inaczej nie...|czekalibymy na niego cały dzień.
[815][852]Cóż ja słyszę?|Dlaczego strzelajš?
[860][899]Chodzi o jakiego księcia,|który odwiedza króla.
[899][942]Ksišżę czego?|Sabaudii?
[942][972]Z Sabaudii?
[1350][1416]- Wiktorze, ufam, że podróż była przyjemna?|- Okropna. Wasze francuskie drogi sš pełne dziur.
[1416][1467]Lecz warto było nabić sobie guza,|by znów cię ujrzeć.
[1467][1521]Tęskniłem za tobš, siostro...|bardziej niż mogę to wyrazić.
[1547][1601]Kardynale Richelieu.|Widziałem trupy wyglšdajšce lepiej.
[1606][1649]- Zbyt dużo czasu spędzasz przy biurku.|- Zapewniam, że krzepy mi nie brakuje.
[1650][1698]Cieszy mnie twe zdrowie.|Znasz Gontarda, mego pierwszego ministra?
[1730][1748]Zabezpieczyć króla!
[1784][1822]- Zajšć pozycję!|- Nie ruszajcie się!
[2424][2469]Witaj, stary przyjacielu.|Nie zmuszaj mnie, bym cię zabił.
[2475][2494]Marsac?
[2558][2596]- Najpierw dezerter, teraz skrytobójca?|- Nie rozumiesz.
[2596][2652]To ksišżę Sabaudii poprowadził atak|i zabił naszych przyjaciół 5 lat temu.
[2684][2734]- Odłóż broń. Już.|- Bylimy przyjaciółmi, Aramisie.
[2806][2840]Aramisie, wysłuchaj mnie.
[2947][2969]Dziękuję.
[2979][3035]To za zostawienie mnie samego w lesie|z 20 martwymi muszkieterami.
[3320][3374]The Musketeers 1x4 The Good Soldier|/Dobry żołnierz
[3374][3420]Tłumaczenie: Mausner
[3435][3461]Wszyscy do rodka!
[3462][3498]Więc mówisz o pokoju,|kiedy knujesz zabicie mnie?
[3498][3520]Takie oskarżenia sš szalone|i niebezpieczne.
[3520][3544]- I całkowicie nieprawdziwe.|- Mamy tylko twoje słowo,
[3545][3573]a wszyscy wiemy, że obietnice kardynała|sš na wodzie pisane.
[3574][3598]Może nasi kuzyni, Hiszpanie,|będš bardziej gocinni.
[3599][3616]Moi ludzie szukajš skrytobójcy.
[3616][3641]Opónijcie pochopne działania,|póki nie poznamy jego motywu.
[3642][3685]- Kapitan Treville ma rację. Musimy poznać fakty.|- Mówisz jak prawdziwa córa Francji.
[3685][3729]Jestem księżnš Sabaudii i twš kochajšcš|żonš ponad wszystko.
[3731][3759]Wybacz, ukochana.|Mówiłem w gniewie.
[3765][3796]Kula mogła dosięgnšć|każde z nas.
[3796][3836]W takich chwilach musimy pamiętać,|co nas łšczy.
[3837][3881]- W końcu jestemy rodzinš.|- Sabaudia nie chce być waszym wrogiem.
[3882][3903]Lecz nie będzie się uršgać|naszemu zaufaniu.
[3904][3938]Jeli Francja nie zapewni nam bezpieczeństwa,|zrobi to Hiszpania.
[3938][3957]Dopucicie Hiszpanów|do waszego kraju,
[3957][3993]- a na zawsze utracicie niepodległoć.|- Dziękuję.
[3994][4034]Wiem, że interesy Sabaudii|leżš blisko twemu sercu.
[4034][4086]Odroczymy podpisanie traktatu,|póki nie ustalicie prawdy o tym skandalu.
[4086][4119]W międzyczasie|przyjmę waszš gocinę.
[4119][4155]- Ależ łaskawoć.|- Gdybymy działali po swojemu,
[4155][4225]wykopalibymy napuszony tyłek księcia|wprost do jego małego i miesznego księstwa.
[4225][4263]Francja potrzebuje Sabaudii, wie o tym.|Byłoby dla nas katastrofš,
[4264][4299]gdyby jego kraj wpadł|w ręce Hiszpanów.
[4299][4325]Ten skandal może zadziałać|nam na korzyć.
[4326][4365]Dowiedz się, czy prawdš sš plotki,|że Cluzet gnije we francuskim więzieniu.
[4366][4386]Już się tym zajšłem,|Wasza Miłoć.
[4386][4432]Może Richelieu myli, że zapomniałem|o mym kanclerzu, lecz mocno się myli.
[4432][4472]Jeli Francja miała co wspólnego|ze zniknięciem Cluzeta,
[4472][4499]kardynał może zapomnieć|o traktacie.
[4499][4528]Nigdy nie zadałe sobie pytania,|co naprawdę się stało?
[4529][4580]Przez wszystkie lata mylelimy, że to Hiszpanie|wyrżnęli naszych przyjaciół, a to był ksišżę.
[4580][4613]Skšd wiesz?|Najedcy byli zamaskowani.
[4614][4645]Powięciłem całe życie,|by dowiedzieć się prawdy.
[4666][4699]Zechcesz powiedzieć,|co się dzieje?
[4708][4725]Marsac to stary przyjaciel.
[4725][4764]Stary przyjaciel, który włanie|usiłował zabić księcia Sabaudii.
[4764][4821]Wysłuchaj go. Marsac był jednym|z najlepszych żołnierzy w oddziale.
[4821][4852]- Jest muszkieterem?|- Był.
[4861][4878]Niegdy bylimy braćmi.
[4878][4929]Przez wzglšd na dawnš przyjań|pozwól mi udowodnić, co wiem!
[4999][5030]Na razie musisz milczeć|na ten temat.
[5030][5067]- Oszalałe?|- Możliwe, ale...
[5067][5089]zawdzięczam mu życie.
[5107][5158]Jeli przez to zawisnę,|wezmę to bardzo do siebie.
[5210][5246]- To twoje dzieło!|- Czemu miałbym chcieć mierci księcia?
[5246][5274]Masz dać słowo, że to nie kolejna|z twoich miertelnych gierek!
[5275][5307]Wiem, że twój umysł jest nastawiony|na sztuczki i podstęp.
[5308][5349]A, tak. Jam jest wielkim oszustem,|a ty uczciwym człowiekiem czynu.
[5350][5400]- Znane sš mi nasze role, kapitanie.|- Zapewniam, że w nic nie gram.
[5409][5484]Muszę przypominać, że wišżš nas ze sobš decyzje|podjęte wspólnie w Sabaudii 5 lat temu?
[5484][5521]Od tamtej pory nie było nocy,|bym o tym nie mylał.
[5521][5561]Jeste bardzo wrażliwy jak na człowieka|zajmujšcego się zabijaniem.
[5561][5576]mierć w bitwie to jedno,
[5576][5609]lecz twój wiat wbijania noża|w plecy mnie obrzydza.
[5609][5634]Nie wszystkie me czyny sš przyjemne,|ale wszystkie konieczne.
[5634][5673]Z największym szacunkiem dla twej|delikatnoci uczuć, moglibymy wrócić
[5673][5710]do realnego problemu?|Czy istnieje możliwoć, że ksišżę odkrył los
[5710][5735]- naszego wspólnego przyjaciela, Cluzeta?|- Nie.
[5736][5781]Może mšdrze byłoby przenieć go|do innego więzienia, kiedy ksišżę jest w Paryżu.
[5781][5806]Transfer przycišgnšłby|jedynie uwagę.
[5806][5841]- Tam jest bezpieczniejszy.|- Pewnie masz rację.
[5841][5877]Ale dodatkowo twoi ludzie majš pilnować|księcia przez cały czas.
[5877][5905]- Nie sprzeciwi się?|- Włanie był na niego zamach,
[5906][5948]nie może protestować,|że próbujemy go chronić.
[6008][6049]Monsieur Marsac, zakładam,|że jest pan żołnierzem?
[6049][6072]W ogóle.|Jest stolarzem.
[6072][6091]- Stolarzem?|- Wielce utalentowanym.
[6091][6135]Tym się dokładnie zajmuję,|jestem artystš w dziedzinie dębu,
[6136][6168]- orzecha, kasztanu...|- Kasztanu?
[6169][6191]Nie wiem.|Wszelkiego rodzaju drewna.
[6191][6211]- Ile pan zostanie?|- Kilka dni.
[6212][6262]- Nie może odpowiedzieć za siebie?|- Jest bardzo niemiały i rzadko wychodzi.
[6262][6283]Prawda?
[6306][6359]Jeli chcecie za niego poręczyć,|może zostać w pokoju d'Artagnana.
[6370][6411]- Przepraszam.|- Jestem pani dłużny, madame.
[6421][6454]Jest mężatkš...|i przyjaciółkš.
[6454][6514]- Ledwie podziwiałem z odległoci.|- Postaraj się to robić jak najdalej.
[6567][6602]Dokšd miałbym pójć,|gdybym uciekł?
[6607][6651]Nie wiem.|Dlatego nie zostawiam cię luzem.
[6781][6812]Wiele razy o tobie mylałem...
[6813][6865]- zastanawiajšc się, jak żyjesz.|- Niepewnie.
[6865][6940]Muszkiet do wynajęcia w towarzystwie złodziei|i jednym okiem na drzwi. Jestem tym zmęczony.
[6940][6976]Gardzi się twym imieniem|poród dawnych kompanów.
[6977][7018]Jeste tchórzem i dezerterem.|Tylko za to czeka cię wyrok mierci.
[7019][7092]Nikt nie ma prawa mnie osšdzać!|Ty sam wiesz, co się naprawdę stało.
[7265][7311]Zdrada nie może pozostać|bezkarna, Aramisie.
[7311][7362]Życia naszych martwych przyjaciół|trzeba pomcić.
[7457][7488]Co się stało w Sabaudii?
[7514][7560]Obozowalimy niedaleko francuskiej granicy.|To były ćwiczenia.
[7560][7583]Nie było powodu stać na straży.
[7584][7640]Zaatakowano nas w nocy,|większoć zginęła we nie.
[7640][7697]Marsac i ja wiedzielimy, że zginiemy,|ale walczylimy ramię w ramię jak żołnierze.
[7697][7722]Jak ocalałe?
[7723][7777]Byłem ranny.|Marsac zacišgnšł mnie do lasu.
[7778][7835]Nie wrócił do walki.|Ukrył się poród drzew i oglšdał rze.
[7835][7883]Kiedy obudziłem się nazajutrz rano...|znalazłem go siedzšcego poród ciał,
[7883][7937]ogarniętego wstydem i skruchš.|Czuł, że również powinien zginšć.
[8059][8094]Zerwał swój mundur i uciekł.
[8095][8126]Powinien go zatrzymać i powiedzieć,|że nie zrobił nic złego,
[8126][8162]że oddajšc własne życie|nic by nie osišgnšł.
[8166][8207]Włanie ocalił mi życie,|a ja pozwoliłem mu zniszczyć własne.
[8207][8252]W swych oczach|jest tchórzem i dezerterem...
[8265][8282]lecz nie w moich.
[8295][8338]- Jak, na Boga, uciekł?|- Zgubilimy go w terenie.
[8338][8369]Po prostu...|wymknšł się.
[8399][8444]- Ty też go nie widziałe?|- Polizgnšłem się.
[8455][8491]- Polizgnšłe?|- Mokra trawa.
[8512][8567]Zabójca grasuje, a bezpieczeństwo|kraju wisi na włosku,
[8567][8614]ale chociaż mały d'Artagnan|nie nabił sobie guza.
[8632][8671]Atosie. Portosie.|Zgłosicie się rano do pałacu.
[8671][8716]Dopóki ksišżę jest we Francji,|jego bezpieczeństwo spoczywa na was.
[8716][8761]Bšdcie czujni.|Zabójca nadal gdzie tam jest.
[8856][8898]- Ukrywasz co.|- Nie wiem, o co ci chodzi.
[8898][8930]Ty również.|O co chodzi?
[8931][8977]- Jeli ty im nie powiesz, ja to zrobię.|- O czym?
[8986][9013]/Przyprowadzilicie zbiega|/do mego domu?
[9013][9043]- Dezertera?|- Dezertera i skrytobójcę.
[9043][9098]- Zapewne o tym nie wspomnieli.|- Teoretycznie nieudolnego skrytobójcę.
[9098][9138]Sied cicho. Nie chcę wiedzieć.|Ale tobie ufałam.
[9138][9163]D'Artagnan nie ponosi winy.|Zachował się honorowo.
[9164][9187]Ludzie honorowi nie okłamujš|przyjaciół.
[9187][9226]- Wybaczcie pod...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin