Chciałbym mieć taką sieć , by w nią psi schwytać śmieć ,
wywieźć go raz na wysypisko
albo gaz wpuścić raz tam lub przywiązać głaz
i do rzeki ciepnąć to wszystko.
Trzeba bić , żeby żyć , śmieć , co chce na nas wyć
i co dzień zabrać nam radości ;
ciszy grad , świat bez wad , szczęsnych tuziny lat
czeka nas , gdy im rzec „Się wynoście!”.
Wzrok mieć spokojny , pozabijać wszystkie psy ,
żywot upojny pędzić , gdy zdechł stresor krwi ,
para tiara tiara tiara rara tiara tiara ,
kark śmieciom pogrzebaczem złam!
Wirydarz