Graceland.S02E02.HDTV.XviD-FUM(1).txt

(28 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{32}{60}{Y:i}Poprzednio:
{65}{111}- Jak wrażenia?|- Brakuje mi tego.
{112}{149}Witaj w domu, synu!
{150}{186}Wcišż nakleja etykiety?
{187}{233}W sumie czemu przestałe?
{242}{268}Może dorosłem.
{269}{339}Mylałem, by spróbować|jeszcze raz, Cassie.
{351}{411}{Y:i}- Jest was dwójka?|- Tak, ja i syn.
{429}{508}{Y:i}Nazywam się Juan Badillo.|Zadziałam pod przykrywkš jako Klucznik.
{509}{555}{Y:i}Zbliżam się|do agenta Paula Briggsa.
{575}{670}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{671}{708}Nie jeste już podejrzany.
{709}{758}Juana Badillo zabił Klucznik.
{762}{834}{Y:i}Wiemy, o co chodziło z kluczami.|Były jego trofeami.
{835}{875}Ten pasuje do drzwi Juana.
{948}{984}{Y:i}Nazywam się Juan Badillo.
{985}{1037}To ty zwróciła mojš uwagę|na te autobusy.
{1038}{1124}Nie powiniene w ogóle|dostać misji w terenie.
{1149}{1209}Wprowadzam się z powrotem.
{1216}{1283}Przez następne 2 miesišce|będziecie pracować dla mnie.
{1284}{1347}Kartel Caza wydał na ciebie|zlecenie zabójstwa.
{1352}{1399}{Y:i}Linia. Autobusowa.
{1483}{1531}{Y:i}Dorwali cię jacy nowicjusze.
{1532}{1595}- To nowi rekruci.|- To nie Caza.
{1700}{1770}- Dostałem wiadomoć. Co jest?|- Kto widział, jak wychodzisz?
{1782}{1865}Słuchaj, nie mam na to czasu.|Muszę przejrzeć 1000 zdjęć Meksykańców.
{1868}{1901}Johnny sprawdza odciski.
{1902}{1983}Nie zidentyfikujemy tych goci|naszymi zwykłymi metodami.
{1994}{2059}- Pogód się z tym.|- Masz lepszy pomysł?
{2072}{2142}Trochę podzwoniłem po starych|kontaktach w Meksyku.
{2143}{2172}Jakich kontaktach?
{2174}{2263}Tych, które postawiły mnie|wysoko w hierarchii Cazy.
{2267}{2303}Zgodzili się na naradę.
{2306}{2386}Przekroczę granicę, dam im ofertę,|FBI zejdzie im z pleców,
{2389}{2462}- a oni powiedzš, kto zlecił zabójstwo.|- Mylisz, że Caza to wie?
{2463}{2511}Jeli nie, to mogš|się dowiedzieć.
{2513}{2546}Jezu Chryste...
{2579}{2675}Mam nadzieję, że nie chodzi o to,|by dorwać kartel, który cię uzależnił.
{2708}{2753}Wyjeżdżam dzi wieczorem.
{2775}{2829}Charlie się to nie spodoba.
{2842}{2890}Nic jej nie mów, proszę.
{3083}{3164}{Y:i}Meksyk|terytorium kartelu Caza
{3918}{3958}{Y:i}Paul Briggs.|Nagraj się.
{3959}{4026}Gdzie jeste?|Martwię się. Oddzwoń.
{4039}{4119}{Y:i}Amerykańska agencja FBI, współpracujšc|z meksykańskš policjš federalnš
{4120}{4198}{Y:i}aresztowała przy granicy|niemal 200 członków kartelu Caza
{4205}{4270}{Y:i}przeprowadzajšc tak zwanš|"Operację Zemsta".
{4275}{4334}{Y:i}Ta niedawna porażka|kartelu Caza
{4335}{4439}{Y:i}to skutek wznowionej współpracy|pomiędzy USA a Meksykiem, majšcej na celu...
{4550}{4585}Załóż to na głowę.
{7133}{7166}Ty jeste moim kontaktem?
{7180}{7246}Wiesz, kto podawał się|za zabójców Cazy?
{7397}{7443}A teraz głaszczę kozy.
{8158}{8193}Senor Armas.
{8570}{8640}{Y:i}Przywódcš kartelu jest|Alfredo Armas.
{8642}{8720}{Y:i}Nalegał na głębsze wejcie|w produkcję mety...
{8726}{8796}Wcišż próbujesz się dowiedzieć,|kto torturował Mike'a?
{8799}{8849}- Jedz niadanie.|{y:i}- Plotka głosi,
{8850}{8923}{Y:i}że Armas stoi za kradzieżš|i sprzedaniem meksykańskiej
{8924}{8979}Mógłby to ciszyć?
{8984}{9074}Albo możecie robić odprawę|gdzie indziej niż w moim salonie.
{9091}{9179}No dobra, czyli ci gocie|na pewno nie sš z Cazy, tak?
{9180}{9277}Odcisków nie ma, analitycy też milczš,|a DNA nie ma dopasowania. Utknałem.
{9282}{9322}Może nie ma ich|jeszcze w systemie.
{9324}{9380}Albo to dwóch lapsów|wziętych z ogłoszenia.
{9381}{9470}Byli dobrzy w tym, co robili. Po gociach|z ogłoszenia nie oczekuje się sukcesu.
{9471}{9495}Rozumiem.
{9554}{9591}Nie widzielicie Briggsa?
{9593}{9633}- Nie.|- Przykro nam, mała.
{9638}{9670}Naprawdę nikt?
{9931}{9985}Jeste w tym domu,|Paulu Briggsie?
{10118}{10181}Jego wozu też nie ma.|Mówcie, gdzie jest Paul.
{10185}{10242}- Nie wiem, Charlie.|- On wie.
{10275}{10305}Prawda, Mike?
{10327}{10391}- Może lepiej usišd.|- Postoję. Gdzie on jest?
{10398}{10441}Briggs jest w Meksyku.
{10530}{10584}{c:$00D7FF}::PROJECT HAVEN::|{y:i}prezentuje
{10651}{10693}{c:$00D7FF}GRACELAND 2x02|Connects
{10694}{10757}{c:$00D7FF}Tekst polski:|peciaq & elbondo
{10844}{10890}I ty go puciłe?
{10892}{10938}Caza chce go zabić,|pewnie już nie żyje.
{10939}{10987}Chyba że on trafił pierwszy.
{10998}{11079}To była jego decyzja. Nie wyjechałby,|gdyby nie był pewien, że wróci.
{11080}{11113}Przecież to Briggs.
{11122}{11194}Gdy zdobędziemy imię tego,|który mnie ciga,
{11195}{11270}musicie być gotowi do akcji.|Rozmawialicie z przełożonymi,
{11271}{11332}czas dokończyć swoje sprawy|albo je komu przekazać.
{11333}{11379}Kończę tę sprawę z Finchem.
{11383}{11455}Ale naprawdę, Mike,|Briggs zwrócił się do Cazy?
{11459}{11533}- Nie, do ludzi...|- Którzy znajš Cazę. Co z tego?
{11534}{11594}Odpowiedzieli, że mogš rozmawiać,|więc tam pojechał.
{11596}{11649}- Bez wsparcia.|- Tylko na to się zgodzili.
{11650}{11685}I po co to wszystko?
{11696}{11784}Za umowę. Ich kara skończy się,|jeli znajdš mojego oprawcę.
{11785}{11817}A więc to dla ciebie.
{11818}{11924}Tak, dla ciebie. Pojechał tam dla ciebie,|ty waszyngtoński skurwysynu!
{11995}{12054}Jeszcze nie dopiłem,|ale dobra.
{12170}{12245}Mówišc szczerze, nie zgadzam się|z tym, co robisz.
{12246}{12282}W to nie wštpię.
{12294}{12345}Rozumiem pilnowanie porzšdku.
{12354}{12391}Ale te wasze metody...
{12398}{12453}udawanie kogo innego|jest podłe.
{12454}{12485}Jak twój Klucznik?
{12486}{12560}Znany jako Cortez|z federalnej policji Meksyku?
{12569}{12611}Najgorszy przyjaciel to taki,
{12619}{12673}który nigdy nie ufa,|nigdy nie kocha
{12677}{12756}i żyje tylko po to, by widzieć,|jak inni umierajš, a ich praca upada.
{12758}{12774}Nie.
{12839}{12888}Ty też sporo zniszczyłe.
{12915}{12992}Kto trzyma im broń przy głowie|i każe kupowac mój towar? Nikt.
{12993}{13067}Pańscy ludzie trzymali broń|przy mojej głowie,
{13068}{13166}uzależnili od heroiny, zmusili|do wydania przyjaciół, a potem ich zabili.
{13243}{13287}Faktycznie, było co takiego.
{13299}{13426}Teraz mam problem z twoimi ludmi,|którzy wszystko niszczš i odbierajš.
{13432}{13469}Przysparzajš problemów?
{13481}{13571}Nie nasłałem nikogo|na twojego agenta. To jasne, tak?
{13579}{13616}Jestem tu, by pomóc.
{13622}{13708}By pozbyć się problemów, dowiedz się,|kto ciga mojego agenta.
{13709}{13784}Podajšc się za członka Caza|i przysparzajšc ci kłopotów.
{13788}{13859}Zrób to, a ja zrobię,|co mogę, by to powstrzymać.
{13885}{13975}Wiesz, że ci powiem,|gdy się dowiem. A dowiem się.
{13989}{14080}Jak Roosevelt gadał ze Stalinem|to już wszystko jest możliwe.
{14315}{14366}Czeć, mała.|Masz co dobrego?
{14367}{14404}Zawsze mam co dobrego.
{14505}{14574}- Kiedy spotkanie z Moreno?|- Niedługo. Daj kluczyki.
{14603}{14637}Mam wracać z buta?
{14638}{14680}Pewnie. Młoda jeste.
{14685}{14738}Zadzwonię jak poznam szczegóły.
{14758}{14811}Nawet nie próbuj|mnie orżnšć, Finch.
{14819}{14913}Marzę o tym co noc.|Pewnie, że nie orżnę.
{15013}{15054}Kluczyki masz w stacyjce.
{15226}{15272}{Y:i}Spoko, kuzynie.
{15791}{15815}Co jest?
{15839}{15924}Nie miałe tu takiej brzydkiej|pamištki z Argentyny?
{15926}{15972}- Z Chile.|- Jeden pies.
{15974}{16020}Nie do końca. To Chile.
{16037}{16081}Czemu przestałe|etykietować?
{16083}{16150}Może przestałem być|taki samolubny?
{16177}{16222}Może się wyprowadzasz.
{16237}{16277}Stary, naprawdę uciekasz?
{16284}{16352}- Miałe zamiar zniknšć bez słowa?|- Tak.
{16358}{16376}Czemu?
{16377}{16469}Bo moim celem w życiu nie jest|mieszkanie w domu bractwa z broniš.
{16471}{16521}Zawsze tak gadasz.|To żaden dom bractwa.
{16522}{16613}- Wykonujemy tu dobrš robotę.|- Kiedy ostatnio to zrobiłe, Johnny?
{16616}{16708}Dowodzisz oddziałem taktycznym|i czasem Briggs daje ci przykrywkę.
{16723}{16819}Przychodzi taki moment w życiu, że musisz|zaczšć robić to, co jest naprawdę ważne.
{16823}{16906}Ty i te ważne sprawy.|Co jest tak ważne, że odchodzisz?
{16908}{16989}Przestanę ruszać twoje rzeczy.|Dam ci więty spokój...
{17124}{17162}Nazywa się Daniel.
{17171}{17214}- Ma 9 lat.|- Masz syna?
{17224}{17254}Ty masz syna?
{17264}{17289}Od dawna?
{17316}{17391}- Od 9 lat.|- Nie o tym mówię. Kto jest matkš?
{17393}{17427}Nazywa się Cassandra.
{17431}{17485}Mieszka z Danielem w centrum.
{17487}{17542}Dobra, w porzšdku. Czyli...
{17564}{17615}- Zamieszkasz z nimi.|- Nie, nie.
{17624}{17695}Poznałem Cassie,|gdy pracowałem w El Paso.
{17702}{17760}Zaszła w cišżę,|urodził się Daniel,
{17765}{17854}ale ja spędzałem cały czas|walczšc w Juarez, aż pewnego dnia
{17860}{17916}prawie spłonšłem podczas najazdu.
{17927}{18017}Spanikowałem. Tej samej nocy|powiedziałem Cassie, że się nie nadaję.
{18028}{18099}Nie chciałem, by mnie znał,|jeli nazajutrz mogłem zginšć.
{18100}{18158}- Dlatego odszedłe.|- Dla ich dobra.
{18167}{18205}Choć nic to nie dało.
{18206}{18277}Jak zdałem sobie sprawę,|że chcę być jego ojcem,
{18278}{18338}dowiedziałem się,|że zabiera go do Kalifornii.
{18340}{18403}Zamieszkałe w Graceland,|by być blisko nich.
{18404}{18486}Ale moja praca, Johnny,|nigdy się nie zmieniła.
{18487}{18569}Muszę odejć|z toksycznego rodowiska,
{18590}{18656}pracować przy biurku i mieć życie,|które Cassie zaakceptuje,
{18657}{18737}by móc spędzać czas z Danielem.|Dzieciak musi mieć ojca.
{18791}{18844}Morda w kubeł,|póki się nie wyniosę.
{18845}{18879}- Kumasz?|- Tak, tak.
{18881}{18932}- Jasne.|- Słuchaj, nie żartuję.
{18934}{19004}Nie potrzebuję gadania|i prób, bym został.
{19057}{19105}A to zostaje między nami.
{19136}{19173}Jasne. Daję słowo.
{19291}{19361}Kurde, stary... Czyli co,|to jest pożegnanie?
{19377}{19408}Żegnaj, Johnny.
{19446}{19492}- Tulimy?|- Nie, Johnny.
{19500}{19...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin