Siedzą sługi palą szlugi, sumienia nie mająTylu ludzi, dobrych ludzi, za mordę trzymająHej, bracia Rosjanie, coście zawinili?Czy to szlugi czy te sługi krzywdę wam zrobili?Czy kto jeszcze pisze wiersze w ojczyźnie Puszkina?Gdy za forsę skalnym torsem szarża się wypinaI nie mówcie żeście wcześniej na kolanach byliBoby trzeba spytać jeszcze: coście tam robili?Rosjanie, Rosjanie, Rosjanie moiOdważny naród, lecz władzy się boiKiedyście pijani w samolot strzelaliBrukselczyki-sprzedawczyki obiad zamawialiMy Polacy od stu kacy już od tego w daliI ci co nad nami stali swoje odszczekaliObudźcie się bracia, z nami zaśpiewajcieSprzedawczykom z litej stali duszy nie dawajcieRosjanie, Rosjanie, Rosjanie moiOdważny naród lecz władzy się boiCzemuście pijani w samolot strzelaliSługi za szlugi świat gotowi spalić /2x
Ballak_-1996