{4351}{4415}Dobry Boże! {4705}{4748}Dzień dobry, sir. {4748}{4805}Raczej niezwykły mały autobus, nieprawdaż? {4805}{4852}- Powiedział pan "autobus"?|- Samochód. {4852}{4897}Prosto z fabryki, rano go dostarczyli. {4897}{4992}Ma rewolucyjny nowatorski silnik. {5002}{5096}Sześć cylindrów najnowszego typu|o średnicy 4,5 cala... {5096}{5143}z 5,5-calowym suwem. {5143}{5226}Nie przeszkadza mi szczególnie|kształt karafki... {5226}{5299}i to, że telefon jest w złym miejscu... {5299}{5358}wolałbym z lewej strony... {5358}{5452}za to kolorystyka i ta karoseria... {5452}{5510}są bardzo ładne. {5510}{5546}Proszę mi go dostarczyć po południu. {5546}{5604}Oczywiście...|ale nie chciałby pan wpierw pokręcić? {5604}{5652}- Byłbym szczęśliwy...|- Pokręcić... co to znaczy? {5652}{5681}Przejechać się, sir. {5681}{5714}To bardzo miło, drogi kolego. {5714}{5767}Mój londyński samochód|został na ulicy przy klubie... {5767}{5869}jednak tak dziwna maszyna wywołałaby zamieszanie|pod ministerstwem spraw zagranicznych. {5869}{5927}Wprawdzie nietrudno tam o zamieszanie, ale... {5927}{5987}Nie obejrzał pan jeszcze silnika. {5987}{6057}- Przecież to Rolls-Royce, prawda?|- Tak, w istocie. {6057}{6145}- Więc z pewnością działa.|- Tak, ale jest bardzo nowoczesny. {6145}{6218}Te sześć cylindrów nowego typu|jest czymś... {6218}{6330}- Harnsworth, miło pana widzieć.|- I pana też, milordzie. {6330}{6371}Jak zwykle. {6371}{6446}Jest pan zainteresowany|naszym nowym Fantomem? {6446}{6484}Tak, właśnie go kupiłem. {6484}{6576}Nie podoba mi się ta karafka.|Ma taki żałosny kształt. {6576}{6605}Wymienimy ją. {6605}{6742}A tylne siedzenie, jak się obawiam,|jest o jakiś cal za głębokie dla mojej żony. {6742}{6790}- Więc to dla milady?|- Tak. {6790}{6843}W tym roku zapomniałem o naszej rocznicy. {6843}{6886}Czy to nie okropne?|Była w poniedziałek. {6886}{6972}- To taki mały prezent na zgodę.|- Tak, bardzo stosowny. {6972}{7049}Mam w aktach rozmiar nóg milady,|jak też i pańskich. {7049}{7107}A telefon... z lewej. {7107}{7178}Nie zapomniałem, milordzie.|Wszystko poprawimy. {7178}{7235}Jednak... to zajmie jakiś tydzień. {7235}{7366}Muszę go mieć dziś wieczór...|w Cransden, ze szczególnej przyczyny. {7366}{7429}Spróbuję zgadnąć, milordzie. {7429}{7482}Powiedział pan, w poniedziałek? {7482}{7557}To był 10 czerwiec, prawda? {7557}{7629}I dlatego nazwał pan swego konia "10 czerwiec"? {7629}{7713}- Pewnie jutro zdobędzie Złoty Puchar...|- Ani słowa... jest tu jakieś drewno? {7713}{7742}Tutaj, milordzie. {7742}{7801}Z pewnością ma szansę.|Niech mu się powiedzie. {7801}{7851}Jednak francuskie konie zawsze są groźne. {7851}{7957}- Tak... ale ten finisz pańskiego...|- Właśnie na to liczę. {7957}{8022}Do widzenia. {8022}{8088}Bardzo interesująco mówił pan|o tej 4,5-calowej średnicy. {8088}{8179}Muszę opowiedzieć o tym żonie. {8513}{8574}Taylor, co się wydarzyło podczas lunchu? {8574}{8666}Jak Wasza Lordowska Mość sam zauważył,|na tacy nic ważnego. {8666}{8757}Wszystko byłem w stanie|odpowiednio załatwić sam. {8757}{8814}- Jeśli już Wasza Lordowska Mość przeczytał...|- Dziękuję. {8814}{8906}Czy Wasza Lordowska Mość|zechciałby podpisać te dwa pisma? {8906}{8970}Oczywiście. {9067}{9119}"My, szlachetnie urodzony markiz Frinton... {9119}{9181}sekretarz stanu Jego królewskiej Mości." {9181}{9244}Jesteśmy teraz "my"? Uważałem się|jedynie za zwykłego sekretarza. {9244}{9323}Jest to przywilej, który od zawsze|próbowałem wdrożyć w tym urzędzie... {9323}{9397}na podstawie precedensu datującego się|przynajmniej od Williama IV... {9397}{9490}- Wiem o tym, ale co na to Pan Ważny?|- Pan Ważny jest w Lozannie. {9490}{9566}No cóż, zaryzykujmy.|Podoba mi się to "my". {9566}{9594}Mnie też, milordzie. {9594}{9631}Dobrze. {9631}{9705}Mam nadzieję, że to wszystko.|Wybieram się na wieś. {9705}{9744}Ach, ten raport z Lozanny! {9744}{9801}Muszę go podpisać, zanim trafi do rządu. {9801}{9877}Pan Fane się nim zajmuje.|To ściśle tajne. {9877}{9919}Oczywiście.|Zadzwonię po niego. {9919}{9958}No dobrze, Taylor. {9958}{10010}Dzięki za uczynienie mnie liczbą mnogą. {10010}{10104}- John, co z raportem z Lozanny?|- Jeszcze nie przyszedł. {10104}{10160}Musiał przyjść.|W łączności mieli go już rano. {10160}{10210}Mają tam nowego szyfranta... {10210}{10295}który to kompletnie zawalił,|więc robią od początku. {10295}{10380}Dlaczego biorą nowego urzędnika|do ściśle tajnych rzeczy dla króla i rządu? {10380}{10436}To przecież ministerstwo spraw zagranicznych.|Ile to jeszcze zajmie? {10436}{10502}- Obawiam się, że co najmniej dwie godziny.|- Dwie godziny? {10502}{10583}Wybiera się pan do Cransden?|I na to wielkie party w Ascot? {10583}{10630}To już 20-te w tym roku. {10630}{10710}Pewnie chce pan zdążyć na kolację.|Może przywiozę panu ten raport. {10710}{10765}To bardzo uprzejme z twojej strony,|drogi kolego. {10765}{10832}Nie mogę skorzystać z posłańca,|to jednak jest ściśle tajne. {10832}{10895}- Na pewno nie będzie to kłopot?|- Nie, przyjadę pociągiem. {10895}{10989}Coś ci powiem... weź z sobą ubiór do Ascot|i zostań na jutrzejsze wyścigi. {10989}{11026}Na piątek też, jeśli zechcesz. {11026}{11065}W piątek nie mogę. {11065}{11109}Muszę wsiąść na statek do Caracas. {11109}{11188}Wysyła mnie pan tam na placówkę.|Zapomniał pan? {11188}{11226}Wyobraź sobie, że tak. {11226}{11281}Caracas to piękne miejsce.|Spodoba ci się. {11281}{11333}Cieszę się, że ci to załatwiłem. {11333}{11430}Nie mnie...|to moja żona prosiła o tę placówkę. {11430}{11484}A, tak... oczywiście. {11484}{11542}Na tamtej kolacji... pamiętam. {11542}{11587}Twoja żona to czarująca kobieta. {11587}{11658}Musi mieć nadzwyczajny dar przewidywania. {11658}{11743}Drogi kolego, nie chciałbym być|zbyt dociekliwy, ale oczy mam otwarte. {11743}{11831}Miałeś ostatnio ponadprzeciętną ilość|długich weekendów, prawda? {11831}{11905}Nie sądzę, by 6 miesięcy w Caracas|było zbyt dolegliwe. {11905}{11958}Damy mogą poczekać. {11958}{12016}Czyżby? {12034}{12102}Coś poważniejszego tym razem? {12102}{12144}John, znam twoją reputację. {12144}{12270}Nie sądzę, by Caracas ci zaszkodziło.|Wszystko zostało rozważone. {12270}{12319}Co takiego?! {12319}{12389}To istny obłęd! {12395}{12424}Taylor! {12424}{12497}Uzgodniłeś na jutro spotkanie|z ambasadorem Albanii? {12497}{12541}Powiedział, że to nadzwyczaj pilne, milordzie. {12541}{12586}A ponieważ pierwszy sekretarz wyjechał... {12586}{12649}Ale jutro?|W dzień wyścigów? {12649}{12686}Wyścigów? {12686}{12726}Nie wiesz, co jest jutro? {12726}{12822}Jesteś urzędnikiem od 47-miu lat i nie wiesz,|co to dzień wyścigów o Złoty Puchar? {12822}{12855}Odwołaj to spotkanie. {12855}{12923}Jego Ekscelencja zapewnił mnie,|że sprawa nie może czekać. {12923}{12972}Na froncie rozgorzały walki. {12972}{13077}- Jeśli natychmiast nie podejmie się działań...|- Może zaprosić go do Cransden? {13077}{13106}Dobry pomysł. {13106}{13219}Powiedz Jego Ekscelencji, że chciałbym|poświęcić mu należytą uwagę. {13219}{13304}Spotkanie w wiejskiej ciszy...|- Bez rozpraszania się sprawami państwa... {13304}{13375}Właśnie... sprzyjającej głębokiemu namysłowi... {13375}{13414}bla, bla, bla. {13414}{13504}I niech weźmie ze sobą strój na wyścigi. {13504}{13566}Albańczycy z pewnością kochają wyścigi. {13566}{13618}Mają tam chyba konie, nieprawdaż? {13618}{13666}Myślę, że z nich strzelają do siebie. {13666}{13756}Dobrze... zajmij się tym, Taylor.|Muszę już jechać. {13756}{13814}John, zdążysz zjeść kolację, jak sądzę? {13814}{13854}Nie, ale zjem ją w pociągu. {13854}{13916}Bardzo słusznie, mój drogi. {13916}{14029}Żaden kłopot, sir.|Zrobię to z przyjemnością. {14431}{14486}John. {14546}{14629}- Norwood, nakryto już do stołu?|- Przed kilku minutami, milordzie. {14629}{14718}Przyjechał ten ambasador.|Umieściłem go w pokoju Gladstone. {14718}{14783}Tak?|Tam nie działa gniazdko. {14783}{14854}Cóż, Albania nie jest wielkim krajem,|prawda milordzie? {14854}{14892}Nie. {14892}{14963}Gdy przyjechał, wydawał się lekko zdyszany. {14963}{15018}Ma tam walki na froncie. {15018}{15079}Naprawdę? {15116}{15161}Kochanie? {15161}{15197}Jestem tu, najdroższy. {15197}{15255}- Ilu mamy na kolacji?|- Och, tylko gości. {15255}{15343}Dla uczczenia jutrzejszego zwycięstwa|przygotowuję wytworną kolację. {15343}{15408}Bądź aniołem i znajdź moje pantofle. {15408}{15450}A gdzie się podziała twoja pokojówka? {15450}{15515}Pewnie jest jeszcze|na randce ze swoim chłopakiem. {15515}{15571}Nigdy jej tu nie ma.|Dlaczego jej nie zwolnisz? {15571}{15637}Za to, że jest zakochana? {15637}{15754}Nie powinna mieszać aż do tego stopnia|pracy i przyjemności. {15754}{15798}Prawdziwy z ciebie Anglik. {15798}{15886}Ten rozdział utrzymywany jest|nawet we Francji. {15886}{15932}O, dziękuję. {15932}{15983}Boże, wyglądam okropnie. {15983}{16022}Wyglądasz wprost olśniewająco. {16022}{16133}Nie... sama wiem, jak wyglądam...|i tak się też czuję... okropnie. {16133}{16176}Jestem taka zmęczona. {16176}{16251}Może nadszedł czas na małe wakacje. {16251}{16282}Wakacje? {16282}{16312}Właśnie. {16312}{16372}Mówisz poważnie? {16372}{16436}Oczywiście. {16445}{16485}Może to dobry pomysł. {16485}{16582}To miejsce, dom w Londynie|i w Baldarney raczej mnie nużą. {16582}{16653}Charles, czy jesienią|zadowoliłbyś się gospodynią? {16653}{16699}Mam już trzy. {16699}{16755}Myślę o kimś najlepszym. {16755}{16824}Znajdę ci jakąś prawdziwą doskonałość. {16824}{16853}Jestem tego pewien. {16853}{16955}Ale łóżko jest duże i zimne,|gdy śpi się w nim tylko z butelką gorącej wody. {16955}{17018}To nie potrwa długo.|Zaledwie kilka tygodni. {17018}{17067}To za długo. {17067}{17170}- Czy odmawiam ci wielu rzeczy?|- Nie. {17184}{17260}Powinieneś odmawiać mi więcej, kochanie. {17260}{17340}Co przez to rozumiesz? {17343}{17427}...
Jedrus2101