Czego Sienkiewicz nie dopisał.pdf

(34 KB) Pobierz
Czego Sienkiewicz nie dopisał… !!!
Jak to naprawdę pod Grunwaldem było
W historii chwila nastała wielka,
gdy król Jagiełło wyszedł z kibelka
niezdrów troszeczkę, bo stolec marny.
Więc wszedł ponury do kancelarii.
Spojrzał na biurko znad okularów
i rzekł - Dawajcie tych od "pijaru"!
Gdy się zjawili, lekko pijani:
marszałek dworu i szambelani,
i cała strojna przyboczna świta,
Jagiełło westchnął i ich powitał.
- Słabo wam idzie, krakowskie głupki,
bo mi w sondażach lecą w dół słupki!
Ruscy mi grożą, Litwa się burzy,
a polska szlachta chce mnie wykurzyć!
Poprawić trzeba złe notowania,
więc dajcie zaraz, do bicia, drania!
A jakiś ładny, spory sukcesik
będzie z korzyścią dla waszej kiesy!
Wszyscy milczeli, ale tym razem,
całkiem poważnie ozwał się błazen
- Co byś powiedział, Władku brodaty,
gdybyś Krzyżakom spuścił raz baty?
Więc dogadajmy się z "brodaczami".
Oni coś dadzą, my im coś damy...
- Trafiłeś w dychę! - wrzasnął Jagiełło
- Resztę matołów, chyba pogięłło!
Pomorza nie chcę, bo Krzyżak nie da...
a Żmudź oddadzą, na Żmudzi bieda...
I niech dorzucą swoje sztandary,
bo mi w Krakowie nie dadzą wiary.
Chwycił "komórkę" i toczy ciche,
tajne rozmowy z Mistrzem Ulrichem.
Ulrich, co kochał kwiaty i dzieci,
na plan ten przystał - Sehr gut! Obleci!
Sam jestem w biedzie. Brak kasy w
kasie.
Więc sypnij groszem. Daj ile da się!
Możesz ogłosić, żem zginął w bitwie
i o Zakonie łgać rzeczy brzydkie!
Ale daj forsę, bo gwałt potworny!
Już mi w Malborku siedzi komornik!
Długo radzili mężowie stanu,
aż podpisali. I układ stanął.
Tu się oburzy zacnyCzytelnik
-Co Grunwald...!?
Bitwa..!?
Rycerze dzielni...!
Rzekł król - No, z ciebie to mam
pociechę!
I wtedy wszyscy ryknęli śmiechem,
bo niedorzeczną była myśl taka,
by choć jednego zatłuc Krzyżaka.
- No, dobra, dobra - rzekł błazen -
racja,
ale od czego jest dyplomacja.
Odpowiedź krótka. By rzecz uprościć:
Ulrich z Jagiełłą w Grunwaldzie
gościł.
Jeden i drugi miał tęgą głowę,
a oblać trzeba taką umowę.
A chociaż pili tam bez umiaru
i tym się zajął Mistrz od "pijaru".
Zgłoś jeśli naruszono regulamin