Tears to Tiara 09 - Attack.txt

(11 KB) Pobierz
00:00:37  Oktawio,
00:00:39  wiele czasu minęło.
00:00:44  Hej, pamiętasz?
00:00:47  Niegdy walczyłymy w pojedynku.
00:00:54  Więc?
00:00:56  Wtedy z tobš przegrałam.
00:00:58  Jestem Lidia!
00:01:02  Nie sšdziłam, że tak będzie
00:01:06  wyglšdać nasze ponowne spotkanie!
00:01:37  Wróg staje się silniejszy!
00:01:39  Jeżeli nie damy z siebie...
00:01:42  Mam
00:01:44  pomysł.
00:01:47  To włanie miał na myli, mówišc "pomysł"?
00:01:50  Cóż, elfy kopalniane specjalizujš się w kopaniu.
00:01:53  Dzięki temu uda nam się zaskoczyć przeciwnika, tak?
00:01:58  Imperialne cierwa,
00:01:59  tym razem wam się odpłacę.
00:02:09  Napisy przygotowane przez grupę [Butazaru].
00:02:09  Tłumaczenie: Pyuuu Korekta: Yuny
00:02:16  Nareszcie dotarlimy do końca wiata, którego wypatrywalimy.
00:02:22  Mroki rozpaczy rozpraszajš się.
00:02:28  Niesamowita nienawić zalewa wszystko.
00:02:39  Jednak ja nie boję się zostać splamiona.
00:02:44  Bez wahania zanurkuj.
00:02:50  Zbierz całš wolnoć i nij.
00:02:52  Gdy jestem z tobš, noc nigdy nie jest wieczna.
00:03:01  Zbierz całš wolnoć i nij.
00:03:03  Dzięki przekroczeniu granic, które kreuje czas,
00:03:06  stajemy się jednociš.
00:03:14  Rozwijamy nasze skrzydła.
00:03:42  Atak
00:03:54  Co do diaska?
00:03:55  Co?
00:03:56  Co się stało?
00:04:00  Co?!
00:04:01  Musiałam się pomylić!
00:04:11  Przepraszam!
00:04:13  Chwileczkę, zaraz wykopię drugš dziurę...
00:04:17  Nie martw się.
00:04:19  Mówię, aby się nie martwił.
00:04:21  To było wliczone w plan.
00:04:24  Chociaż...
00:04:26  Skoro sprawy przyjęły taki obrót,
00:04:27  to jedynym co teraz możemy zrobić jest wypadnięcie z wrzaskiem na przeciwnika, by zapłacił za to, co uczynił.
00:04:33  Tak bym rzekł,
00:04:35  ale gdybym to zrobił, plan poszedł by na marne.
00:04:40  Nim jeszcze zorientujš się skšd nadchodzi atak,
00:04:42  zostanš całkowicie otoczeni i zniszczeni.
00:04:45  Dzięki temu obniżymy ich morale.
00:04:50  Dokładnie.
00:04:51  Plemię Gaeli nie składa się tylko z mięni.
00:04:53  Zrozumiejš, że jestemy również inteligentni.
00:04:59  Jednak nim to nastšpi,
00:05:00  musimy pomyleć, co zrobić w tej sytuacji.
00:05:03  Arturze, co ty by zrobił?
00:05:06  Gdyby ode mnie to zależało...
00:05:08  Przede wszystkim przejšłbym wieżę, a następnie skierował się bezporednio do magazynu.
00:05:15  I tak zrobimy.
00:05:18  Rozumiem.
00:05:20  Mylałam, że będziesz mnie pamiętać.
00:05:25  Ja nigdy o tobie nie zapomniałam.
00:05:30  Czy wiesz, jak bardzo cię nienawidzę?
00:05:34  Zawsze, gdy przypominam sobie tę straszliwš kompromitację...
00:05:38  Tę kompromitację!
00:06:34  Za każdym razem, gdy ten moment przelatuje mi przez myli,
00:06:37  mam ochotę wycišgnšć miecz i pocišć najbliższš osobę, którš zauważę!
00:06:44  Gdybym nie została dowódcš Rubulum,
00:06:47  z pewnociš bym oszalała.
00:06:50  Jednak dzięki głupcom, którzy niszczš obecny porzšdek,
00:06:54  mam masę okazji, by użyć swojego miecza.
00:07:00  Oktawio,
00:07:01  sprzeciwiła się wyższemu stopniem, prawda?
00:07:06  Czemu tacy jak ty i Arawn po prostu nie przestrzegajš prawa?
00:07:10  Armia zbiera niesamowicie potężnš moc.
00:07:14  Chyba rozumiesz, że brak dyscypliny sprawiłby jedynie, iż ta moc straciłaby na wadze.
00:07:21  A więc
00:07:22  czy to znaczy, że imperialna armia w tym regionie jest aż tak zepsuta?
00:07:26  Zresztš, nieważne.
00:07:27  Wymuszę dyscyplinę w imię porzšdku.
00:07:32  A jeżeli chodzi o ciebie...
00:07:33  Zostaniesz wysłana do przymusowej pracy w jakiej kopalni.
00:07:38  Z pewnociš zadowolisz tam wielu mężczyzn!
00:07:46  Patrz na mnie!
00:07:48  Czy...
00:07:49  Czy chcesz mi powiedzieć, że nie jestem nawet warta rozmowy?!
00:07:54  Nienawidzę cię!
00:08:10  W porzšdku.
00:08:11  Rozpoczšć plan.
00:08:17  My zajmiemy się wszystkimi nieprzyjaciółmi, którzy znajdš się w pobliżu.
00:08:20  Arturze,
00:08:23  nie wdawaj się w pocig.
00:08:25  W porzšdku.
00:08:28  Wyglšda na to, że trochę dojrzał.
00:08:30  Ludzie uczš się na błędach.
00:08:38  Chciałabym cię rozedrzeć na strzępy.
00:08:41  Smagać twš miękkš, pełnš nienawici skórę
00:08:43  i sprawić by krzyczała.
00:08:49  Nie wštpię.
00:08:52  Jestem pewna, że twój krzyk jest wspaniały.
00:08:55  Jednak twoja kara zależy od armii.
00:09:00  Ja nie mogę cię tknšć nawet palcem!
00:09:04  To takie frustrujšce!
00:09:11  Już mnie to nie obchodzi!
00:09:12  Nie obchodzi mnie, co się z tobš stanie!
00:09:14  Nuda.
00:09:16  Jakież to nudne!
00:09:20  Zejd z moich oczu!
00:09:23  Głupcze!
00:09:28  Wyglšda na to, że jest tu sporo jedzenia.
00:09:31  W porzšdku, wyniemy to wszystko!
00:09:38  wietne wino!
00:09:40  Hej!
00:09:42  Przestań pić, wracaj do pracy!
00:09:44  Sorki, sorki.
00:09:46  Rany, tacy jak ty...
00:09:48  Panie Arawnie.
00:09:50  Co się stało, Ogamie?
00:09:52  Chciałbym, aby co zobaczył.
00:10:07  Dlaczego trzymajš co takiego w magazynie?
00:10:10  Nie możliwe...
00:10:12  Czyżby imperium zbierało ciała?
00:10:18  Ogamie, spróbuj się czego dowiedzieć.
00:10:20  Dobrze.
00:10:21  Sprawdzę jeszcze następny magazyn.
00:10:38  Kobieta?
00:10:42  Wydaje mi się, że już cię gdzie widziałem.
00:10:46  Hej, Arawn!
00:10:48  Co jest nie tak.
00:10:50  Mylę, że powinnimy się powoli wycofywać.
00:10:52  Ach, masz rację.
00:10:56  Co jest?
00:10:57  Czemu jš zamknšłe?
00:10:58  Bez powodu.
00:11:00  Bez powodu?
00:11:01  Co jest w rodku?
00:11:02  Cóż...
00:11:05  Mam pytanie.
00:11:07  Co tak nagle?
00:11:09  Gdyby plemię Gaeli pojmało wrogiego żołnierza, co by się z nim stało?
00:11:13  Nasze plemię nie bierze jeńców.
00:11:15  Gdyby co takiego miało miejsce...
00:11:19  Gdyby?
00:11:20  cięlibymy mu głowę.
00:11:26  Dobrze, wracajmy.
00:11:28  Nie, chwila, ta skrzyn....
00:11:30  Nie martw się niš!
00:11:34  Nie martwić się?
00:11:38  Nieprzyjaciel nas wykrył!
00:11:39  Co?!
00:11:45  Schowajcie się!
00:11:47  Zajmijcie się bramš!
00:11:49  Nie pozwólcie uciec barbarzyńcš!
00:11:52  Cholera.
00:11:54  Pozbędę się ich!
00:11:55  Czekaj, Mo!
00:11:57  Zaczekaj na mojego brata i pana Arawna!
00:11:58  Mo!
00:12:02  Jeste ranna.
00:12:04  To tylko zadrapanie.
00:12:05  Poczekaj chwilkę.
00:12:21  Już w porzšdku.
00:12:24  Nic wam nie jest?
00:12:27  Arawn i ja cišgniemy uwagę nieprzyjaciela.
00:12:30  Wy w tym czasie wyniecie zapasy!
00:12:39  Ogień!
00:12:40  Podpalmy to miejsce!
00:12:41  Tak jest!
00:12:54  Zgasić ogień! Natychmiast!
00:13:03  Nie stójcie jak kołki!
00:13:14  Wy tchórzliwe dzikusy!
00:13:16  Brać ich!
00:13:19  Arturze, na nich!
00:13:21  Jeste pewien?
00:13:23  O czym ty mówisz?
00:13:25  Teraz, gdy już do tego doszło, musisz włożyć w walkę całe serce.
00:13:27  Rozniemy ich!
00:13:30  W porzšdku!
00:13:43  Naprawdę ma dużo energii.
00:14:00  B...
00:14:01  Baza!
00:14:16  W porzšdku!
00:14:31  Lidio z Rublum!
00:14:33  Odpłacilimy ci się.
00:14:36  Dupki!
00:14:37  Co wycie zrobili?
00:14:38  To...
00:14:39  Już sama musisz sprawdzić.
00:14:42  Jak miecie!
00:14:43  Chętnie bym z tobš stoczył pojedynek, ale nie mam czasu.
00:14:48  Jeszcze się spotkamy.
00:14:50  Którego dnia to rozstrzygniemy.
00:14:54  Uciekasz?!
00:15:08  Wczoraj odnielimy wielkie zwycięstwo!
00:15:11  Cieszę się, że nie musimy znowu jeć krabów!
00:15:15  Dokładnie.
00:15:16  Mam doć krabów.
00:15:18  W takim razie kontynuujmy plšdrowanie!
00:15:22  Ejże,
00:15:23  to w końcu jest jeden z elementów naszej strategii.
00:15:26  Nie atakujemy tylko po to, by zdobyć jedzenie.
00:15:30  Ale panie Arawnie,
00:15:32  to naprawdę pomaga nam w codziennym życiu.
00:15:36  Codziennym życiu?
00:15:41  Kto przyniósł tę skrzynię?
00:15:45  Kto chyba się pomylił.
00:15:47  Nawet jeżeli, to powinni się zorientować po wadze.
00:15:50  Dokładnie!
00:15:56  Co się stało?
00:15:57  Nie, nic takiego.
00:16:04  Złe wieci?
00:16:06  Może nie do końca, ale...
00:16:11  Chodzi o to...
00:16:11  Skrzynie ze zwłokami?
00:16:14  Przywieli je na statkach z Londinium.
00:16:19  Może zwożš je do ojczyzny w celach pogrzebowych?
00:16:22  Może, ale i tak wydaje się to dziwne.
00:16:26  Przede wszystkim imperium jest znane z tego, że kremuje swych zmarłych.
00:16:31  To faktycznie dziwne.
00:16:33  Przewożš ciała tylko po to, by je póniej spalić.
00:16:36  Gdy próbowałem dojć do prawdy, poczyniłem pewne dodatkowe kroki.
00:16:41  W tym magazynie znajdowały się nie tylko szczštki żołnierzy imperium,
00:16:45  ale również zwykłych osiedleńców, a nawet ciała tutejszych barbarzyńców.
00:16:51  A więc jedyne co się liczy, to to by były to ludzkie szczštki?
00:16:54  Co do cholery robi imperium, zbierajšc zwłoki.
00:17:04  To niemożliwe!
00:17:12  Mam nadzieję, że mamy błędne podejrzenia.
00:17:30  Wywieli wszystko...
00:17:33  Te podrzędne cierwa!
00:17:40  Co znaczy...
00:17:42  Oktawia!
00:17:44  Nadal jestemy w tym samym kraju!
00:18:15  Hej, wyła.
00:18:17  Wiem, że tu jeste.
00:18:29  Włanie...
00:18:30  Teraz pamiętam.
00:18:32  To ty jeste tš wojowniczkš...
00:18:34  Nazywam się Oktawia.
00:18:37  Jestem potomkiem starego i szlachetnego rodu Aurelii.
00:18:42  Chwila.
00:18:43  Przyszedłem jedynie porozmawiać.
00:18:45  Nie mam zamiaru rozmawiać z przywódcš bandy cierw.
00:18:48  cierw?
00:18:50  Ukradlicie zapasy imperium.
00:18:52  Czy to nie czyni z was cierw?
00:18:54  Cóż...
00:18:56  Wyglšda na to, że trafiłam w czuły punkt.
00:19:01  A teraz wycišgnij miecz!
00:19:03  Jeżeli wywołamy tu zamieszanie, wiesz jak się to skończy, prawda?
00:19:09  Pokonam cię, a następnie będę walczyć z tymi, których zwabi zamieszanie,
00:19:15  póki nie padnę!
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin