KULTURA 1956 108.pdf
(
15132 KB
)
Pobierz
SPIS
RZECZY
Aleksander Hertz :
jan Holcman:
Czesław Miłosz
:
In God
We
trust
...............
.
Złoty
jubileusz
j.
Hofmanna
......
Dar nieprzyzwyczajenia
......... .
3
;~
ARCHIWUM POLITYCZNE
juliusz Mieroszewski
:
Londyńczyk
.
Wyzwolenie-Zjednoczenie", które-
47
" go
nikt
nie
chce
............. .
Kronika angielska
..........
53
Rejestracja rodzin ofiar
katyńskich
..
58
•
PARYŻ
Październik-Octobre
1956
KRA j
janina
a.
D. :
Miedzińska:
Stanisław
Westfal
:
Kurtyna
została
podniesiona
......
Zmiany
w
polszczyźnie
krajowej
..
·
.
E
mlgraC}a
a'
la Mi/..e Spillane
.
.
. . ..
'I:
59
75
88
SPRAWY I TROSKI
E.
Żagiell:
Kranika australijska
..............
93
NAj NOWSZA HISTORIA POLSKI
Sławoj Składkowski:
Zbigniew Grabowski
:
józef
A.
Zielicki:
Prezydent
Mościcki
............. .
98
T
emoly
napoczęte
(dok.) .........
.
122
Gen.
Przewłocki
W
Motoli
..... .
131
KRONIKA KULTURALNA
Vincenz
:
Marian Pankowski:
Czesław Miłosz
:
Stanisław
Liebman Hersch
...............
.
l3S
Festiwal
poetycki
............... .
141
Atom
.........................
.
143
Komunikat
..................... .
146
KSIĄżKI
józef Czapski
:
jan Bielatowicz:
Pel-Me!
...
·b···
.,;...
...........
147
153
,)Jaśka
i
Bar ara
.......
: .....
.
Nadesłane nowości
wydawnicze
..
159
-
INSTYTUT
l
LITERACKI
p
Śp.
ANTONI
BOGUSŁAWSKI
poeta,
powieściopisarz
i
krytyk,
.
.
ądu
b. jego
przewodmczący
I cz
ł
one k zarz. do ostatmej c WI I
k
zmarł
w Londynie dnia
31
wrześma
19?6
ro. u.
.
Z najg
ł
ę
bszym
żalem
.
żegnamy
w Nim meoceD1onego,
..
niezastąpionego Kolegę
l
PrZYjacIela.
współzałożyciel Związku
Pisarzy Polskich na
O?<:zYhźni~l!
ZARZ4D
In God UJe trust
(Z CYKLU "REFLEKSJE A:MERYKAN'SKIE")
NA NAGROBEK
DLA JANA OLECHOWSKIEGO
Jan Bielatowicz (Londyn) ............................... .
Benedykt
Heydenkorn.
Torooto
(Kanada)
.................
.
Jerzy Giedroyc
(Paryż)
.................................
.
I
3.000
Er.
3.000 ..
3.500 ..
~~.
g
2
g~
86
Cf-w.
~~~
'4~
"'~,.
N~~
DALSZE
WPlA TY NA DOM " KULTURY"
w E." (Australia) ........................... .
W~da
Hajduga. Edrnontoo. Alta (Kanada)
.............
.
Apolinary
Trembiński.
Kenosha. Wis. (USA) ......
'k"
.... .
Członkowie
Polskiego Klubu
Kul~alno-
'f
owarzys
A~drz:
Adelajdzie.
(Australia):
~ar!a AndrzeJacz~.
T
~deBsT.T.
Cie-
jaczek.
Wles~aw Ara~.zkl.ewl~.
Zygmdun\
erD~iki~icz.
Bro-
ś~ińska. Stamsław
D1Jaklewl~
•.
WłaZb~
aiew Hryniewicz.
L.
mslaw Gapsa. W and,!-
Hryn~ev.:lcz..
d
sław
Romanow-
i
J.
Klimowscy.
Olgl~;d. Mlr~kiewlcz.'
. a
~drze'
Szczygiel-
vllS
z~brane łącz-
ski,
Władysław
Serafmskt,
~1~tr Ś'w fl;
ski, Edward Tomacz.ak, KazlID1erz
o ans
M
1.000 h.
1.500 .•
1.500 ..
WI
t
_
nie
LA
16.15.00
..................................... .
Mirosław
Wierzbicki. New York (USA)
................. .
14.000 ..
1.800 ..
DZIĘKUJEMY
ImPrtme
en France
To
godło
Stanów Zjednoczonych, które znaJdziecie wyryte
na
amerykańskich
monetach, stale mnie intryguje.
In God 'We
trust.
Jak to
przetłumaczyć
na polski?
"W
Bogu nasza uf-
ność"
? Albo - jeszcze lepiej -
"Ufność swą pokładamy
w Bo-
g~"
?
Każde
z tych
zdań wyraża jakiś trochę
inny
odcień
emo-
CJonalny i
każde
mówi o tym, jak trudna jest praca
tłumacza.
Jednakże
od tych raczej niefrasobliwych
rozważań językowych
myśl
moja
często
przechodzi do spraw znacznie
poważniejszych.
Miliony ludzi w Ameryce
każdego
dnia ma
w
ręku
owo wy_
znanie wiary. Czym jest ono
dla
nich? Czy jest takim samym
znakiem obiegowym, jak te metalowe
krążki,
na których zo-
stało
wyryte? I w ogóle, czy religijne wyznanie wiary
_
ode-
rwane od monet czy innych przedmiotów codziennego
użytku
_
jest tylko znakiem obiegowym, czy
też potrzebą człowieka
i wy-
razem jego
głębszych przeżyć
duchowych?
Słowem
_
czym jest
religia w
życiu zbiorowości amerykańskiej
i
każdego
Ameryka-
nina z osobna?
Arcyważne
to pytanie dla
każdego,
kto stara
się
zrozu-
mieć życie
duchowe gromad ludzkich. Bez
względu
na to, jaki
jest jego osobisty stosunek do spraw religijnych, nie
może
on
niedoceniać
ich kolosalnego znaczenia
w
kulturze, ich roli w
ży
ciu zbiorowym wszelkiej
społeczności
narodowej. A tym samym
i
w
życiu każdej
oddzielnej jednostki ludzkiej. I dlatego pytanie
takie musi sobie
postawić
i
poszukać
na nie
jakiejś
odpowiedzi.
Szukam jej od dawna. Szukam jej w
książkach
i szukam jej
w ludziach.
Książek,
które
się
nim
zajmują,
jest bardzo
dużo.
I
niemało
z nich
przeczytałem. Dały
mi
pewną sumę wiadomości
4
ALEKSANDER HERTZ
IN COD WE TRUST
5
faktycznych - O wyznaniach
amerykań~kic~,
ich dogmatach,
obrzędach,
organizacji
kościelnej, dały ~I
wiele
da~ych st~ty~
tycznych. Niektóre z nich
zajmowały Się. ~sych?loglą
p.rzez.ycla
religijnego. Ale
żadna
z n.ich
ni~ ~ała ~I ~asneJ odp?\~led~1 ~a
zasadnicze pytanie: czym Jest religia W zyclU Ameryki I W zyClU
Amerykanów?
.,
.
Więcej
powiedzieli mi ludzie
.
Miał~m ~
n.lml .duzo
rozmó~.
Z duchownymi
różnych wyznań
i. ze
śW.lecklml róznyc~ .wyzna~.
Byli
wśród
nich ludzie
mądrzy
I
głupI,. wyk~ztałcem
I
prośc.l,
praktykujący
i
obojętni
.
Wiele rzecz'y
dZięki
.mm.
zdołałem
s<?ble
wyjaśnić.
Ale nie wszystko: A. w kazdym
razl~
me
dosta~em
Jas-
nej i jednoznacznej odpOWiedZI na me zasadmcze
pytan~e.
To, co teraz
piszę,
jest
tyl~o 'p~ó~ą uporządk<?wanla ~1YC~
obserwacji i
przemyśleń.
WyrazneJ I
Jednozn~czneJ. odpo~Ied~1
nie dam, bo jej nie mam.
Al~ ~dsumowame
takle moze
Się
przydać, choćby
jako punkt
wYJścloV:')'
na
przyszłość
.
Zaczynam
od spraw najbardziej
zewnętrznych
I ogólnych ..
Więc
przede wszystkim strona prawna. Pierwsza Popraw-
ka (Amendment) do
~onstytucji
mówi :.
c.0ngress shlll.l
~ake
no
ktw
respecting an establishment
oj
rehg~on,
prohtbtt~ng
the
free exercise thereof.
Czyli
że
Kongres Ole moze
s.t<l;nowlć
praw
zaprowadzających religię państwo~~.
albo
zabramaJących sw~:
bodnego wykonywania praktyk
reh~IJnych. ~wór~y .~onstytu~J1
byli
ludźmi
VVieku
Oświeconego.
NietoleranCJa
rel~glJna była.
lm
czymś
obcym i wrogim.
I
byli
ludźmi praktyczn~ml.
Stany, ZJe<;l-
noczone
już
wtedy
były konglomer~tem w~zelklch
wyznano Nie
mieli
wątpliwości, że
nowa
R~p~b!lka
.musI
zerwać
z
~yst~n:em
swej dawnej metropolii bryty!skleJ. N le
m~gło t~
byc
~leJsca
na
kościół państwm~ (establtshe~
church)
l,
~uslała
byc p.rZ?:-
jęta
zasada
wolnOŚCI
dla wszystkich wyznan I praktyk. rehgIJ-
nych
.
Państwo
nie
miało się wtrącać
do spraw wyznamowych,
zostawiając
je
wyłącznie
samym obywatelom:
.
.
W
miarę
jak Stany Zjednoczone
rosły
I
zaludmał~ stę,
z':l-
sada ta
stawała się
coraz bardziej
konieczną
.. W kraJu,
gdzl~
wyznania, sekty i podsekty liczy
się n~ S~t~l, pań.st~o
m,!sl
wobec nich
zachować postawę
jak naJmmeJ
angazuJącą Się·
Zejście
jego z
płaszczyzny neutralności pociągnęłoby
za
sobą
na-
stępstwa
tragiczne dla
jedności młodego
?arc;>du..
.
Nie znaczy to, by
państwo
amerykanskle mgdy Ole wcho-
dziło
na teren pewnych praktyk religijnych. Tak, na
przykład
zo-
stało
zakazane
wielożeństwo,
co
biło
w
~Iormonow.
Ale
o.state~
nie najbardziej liberalne
współczesne.
ustawodawstwo n.le moze
patrzeć obojętnie
na pewne
prakty~I,
..
choćby
nawet
mla~'
one
oparcie w
jakichś
przekonaniach
rehĘIJnych. Zresztą
sami
~I<?r
moni -
z
wyjątkiem garści
nieprzejed?any?h
,/~nd<l;mentahs
tów" - odrzucili
poligamię.
I
tru~no Się ~ez. dZIWIĆ, ~e. władze
administracyjne
ingerują
w
prakty~1
pewncj
mcs~m~,:vJtcj sekt~,
której jednym z dogmatów wiary Jest. przekonaOle, IZ
uką~zeDl~
o-rzecholnika J'est
czymś
zgola mewIOnym
!. ..
Ale
osobliwoścI
'
b
o:
J
(
ame')'kańskiego
sekciarstwa
muszą
zaiste
iść
bardzo daleko,
by az
natrafić
na veto
władz
publicznych.
.
Jednakże jeżeli
Twórcy Konstytucji byli
ludźmi
Wieku
Oś
Wieconego, to nie byli ani ateistami ani wyznawcami kultu Ro-
zum.u w
~tylu. francus~im
..W swej
większości
byli oni produk-
tamI angielskiego racjonalizmu protestanckiego. \Vielu z nich
było członkami różnych
protestanckich
kościołów
i
brało
w nich
czynny
.udział.
Inni byli deistami i deizm swój traktowali bardzo
powaznl~. ~tąd
Deklaracja
Niepodległości powołuje się
na Boga
I
stąd ~mglńs~a
I?eklaracja
'Wolności
Religijnej rozpoczyna
się
od
OŚWla?CZema,
ze Bóg
vVszechmogący stworzył umysł
ludzki
wolnym. I
dlat~go be~bożne są dążenia władzy państwowej
do
~ml!szama
ludZI do mezgodnego z ich
wolą
i rozumieniem
słu
z~Dla, ~ogu.
Obie te deklaracje
wyszły
spod pióra jednego z naj-
piękniejszych
przedstawicieli Wieku
Oświeconego
- Tomasza
J effersona.
Tak
pojmowa~a
deistyczna filozofia
stała się
fundamentem,
na którym
o~arł Się
stosunek Unii do spraw religijnych.
Jeżeli
;"
S~ach.
Zjednczonych istnieje
rozdział kościoła
od
państwa,
o
n~e
wymka
s,tąd,
by Unia
miała zachowywać się
agnostycznie
cz.y
!nd,Yferentme wobec Boga i religii.
Można
by raczej powie-
<;Izlec, ze
Ameryce istnieje
rozdział kościołów
od
państwa,
ale
ze z
dru~l~j
strony
państwo
nie odcina
się
od religii, nie zajmuje
wobec
n~ej
postawy
obojętnej,
by nie
mówić
o wrogiej. Nie ma
w tym zadnego porównania
z
tą sytuacją
jaka
rozwinęła się
n.aołPrzykład
we Francji po
przeprowadzeni~
tam
rozdziału koś-
CI a od ,
państw~
, P rzeclez w d'"
'.
.
..
zJslejszej. Ameryce w mektórych
s~:nachd
I gminach ustawodawstwo lokalne implicite lub expli-
CI e POT
po.rządko~uje
pewne
~ziedziny życia poglądom
religij-
nym.
u I
~wdzle,
na
Połl!dnlU
nauczanie biologii w
szkołach
stan?wych Ole
~oze być
Olezgodne z
Biblią
(starsze pokolenie
p~mlęt~
chyba jeszcze
słynny "małpi
proces"
!),
Ale
równocześ
ol~
w lOnych stana?h
pr~e~!sy
nakazu
ją
usuwanie
ze
szkół
pu-
fl!cznyc~
emblematow. rehgljnych, aby niczyje uczucia nie zosta-
y
dotkOlęte.,
I
w~zędzl~,
we wszystkich
szkołach
utrzymywanych
przez stany I gmlOy, Ole ma nauczania religii. Ale jest ono swo-
bodne
\V
szkołach
utrzymywanych przez grupy wyznaniowe.
W 'praktyce,
związki między życiem
publicznym a
religią
występUją
na,
k~zdym.
kroku. Tylko
że
nie
są
to
związki
z
jedną
?kreśloną ~el!g~ą.
A I tego nie trzeba
rozumieć
w ten sposób
z~ są
to
ZWiązki
z
jakąś religią
w
ogóle"
że
chodzi tu o
j'akiŚ
llleokre
śl
on'y k i '
~
.wszelkle. wyznania. To
było-
,'
u t,
ł~czący
w
sob~e
b
rzupełn:~ ob~e
I
men,tal~o~cl
I
tradycjo~ amerykańskim.
ślon
ze,:zy\\
IStOŚ~1 s~
to bhskle I serdeczne
ZWiązki
z tymi okre-
~ml. wy~naOlaml,
które w Stanach Zjednoczonych
są
szcze-
gól?le hczOle reprezentowane i specj'alnie szanowane (tak zwane
ma10
r re
1"
IglOns
-
główne
denominacje protestanckie katoli-
cyzmh oraz
~udaizm),
Kongres ma swoich kapelanów któpy
są
d uc ownvml l)'ch
ń
'd
'
'-J .
•
W)
' zna. P oSie zenla K ongresu
rozpoczynają
:n.
W
IN
GOD
WE
TRUST
6
ALEKSANDER HERTZ
7
się
od.
krótkiej modlitwy jednego z tych kapelanów (przestrze-
gana Jest taka
kolejność,
by nikt nie
został pominięty
czy
"po-
krzywdzony").
Każda
konwencja partyjna ma
swą część
reli·
gijną,
w której
'występują
duchowni wszystkich
głównych
wy-
znań.
I to samo da
się powiedzieć
o
każdym ważniejszym
zgro-
madzeniu publicznym. Nie do
pomyślenia
jest na
przykład
zjazd
związków
zawodowych, na którym by
każde
z jego posiedzeó
nie
było
rozpoczynane od "inwokacji",
wygłoszonej
- w
róż
nym
porządku
_ przez katolickiego
księdza
(nieraz - bis-
kUpa), "ministrów"
głównych wyznań
protestanckich i
żydow
skiego rabina.
Duszpasterstwo wojskowe jest
ważną częścią amerykań
skich
sił
zbrojnych. Kapelan wojskowy zajmuje odpowiedzialne
stanowisko
w korpusie oficerskim.
Oczywiście są
tu reprezento-
wane wszystkie
możliwe
wyznania, nawet najbardziej osobliwe
i egzotyczne (buddyzm).
Każdy żołnierz amerykański może być
pewien,
że
znajdzie warmii kapelana swego wyznania.
Podobne
przykłady mogą być mnożone
w
nieskończoność.
Neutralność
Unii wobec religii
jest
czymś różnym
od
tej neu-
tralności,
z
jaką
najczęściej spotkać się można
w tych
pań
stwach,
w których
został
przeprowadzony
rozdział
od
kościoła.
Jest
to
neutralność
niezmiernie
życzliwa, więcej
-
pełna głębo
kiej
rewerencji dla religii.
\V
gruncie rzeczy trudno tu nawet
mówić
o
neutralności.
Co
najwyżej należy
przez
nią rozumieć
to,
że
Stany Zjednoczone z
jednakowym
szacunkiem
odnoszą
się
do
wszystkich
wyznań,
formalnie nie
utożsamiając się
z
żad
nym
z nich.
Amerykańska wolność
religijna bardzo
się różni
od
tej
"wolności",
jaka
została
wypisana w konstytucji sowiec-
kiej.
Takie ustosunkowanie
się państwa
do religii ma
niewątpliwie
głębokie
i mocne oparcie w
społeczeństwie.
Biblia jest niezmien-
nie
najpopularniejszą
książką
w Stanach Zjednoczonych.
Stale
zajmuje ona
czołowe
miejsce
na
listach "bestsellerów".
Jeszcze
dziś
w
wielu
hotelach
amerykańskich
znajdziecie jej egzemplarz
na nocnym stoliku
(dba o
to specjalna
organizacja). Jest czytana,
studiowana,
zawsze znajdziecie ludzi, którzy
umieją
ją
na
pa-
mięć.
Duża
ilość
dzieci
amerykańskich uczęszcza
do
szkół,
utrzy-
mywanych przez
związki
wyznaniowe (katolickie
"szkoły'
para-
fialne" itp.). Dzieci,
uczęszczające
do
szkół
publicznych, -w któ-
rych nie ma nauczania religii,
są
przez rodziców
posyłane
do
s~ecjalnych
"szkół nied~ielnych"
(SulldflY.
s~lw.ols),
gdzie
uczą
Się
zasad swego wyznama.
\V
amerykansklej hierarchii
społecz
nej duchowny zajmuje
b~rdz.o pO~\'ażne miejsc~. Je~t
szanowany,
choćby
nawet matenalme Ole
mlUł
powodzenia. Literatura reli-
gijna i dewocjonalia
znajdują
dla siebie
doskonał,
rynek
w
Sta-
nach Zjednoczonych (eksport dewocjonaliów do
Śtanów
Zjedno-
czonych zajmuje wcale
poważne
miejsce
w
obrotach handlowych
kilku krajów europejskich z
Ameryką)· Ilość stO\"'.-arz'szeń
reli-
gijnych jest fantastycznie wysoka.
-
bod
A;:lij~~no.c~eśnie A~erykanin
jest zwolennikiem
pełnej
swo-
y
P glJneJ
l
całkOWitego
równouprawnienia wsz)'stkich wy
zn
ań
.
oczułb
y
Się
g
ł
ę.
bo k o
zgo~szonym,
gdyby
jakaś
instytucja
.
-
publiczna
W znania w
cz~mkolwlek wyraZiła swą preferencję
dla
jakiegoś
dJchow .
U\~aza
za rzecz
n.aturalną zaprosić
do swego
kościoła
duje
koś~~go,
lDnego wyznan.la, by
wygłosił
w
nim kazanie. Bu-
ocz h E
oły ~spólne
dla róznych
wyznań
(rzecz raczej osobliwa w
T';'c
ur~peJczyka~).
Tworzy organiz<lcje
międzywyznaniowe
łów
le np. onferencJa
Chrześcijan
i
Żydów
czy
Rada
Kości;
n
m?~?stusa (prot.es.~anck~-pra~osławna) stały się
bardzo
waż
a~e
k
rod~aml
OplDl1 publicznej o znacznym
wpływie
na
życie
łec
ry
t
ań
.
skie
.
Zarzut
n~etolerancji
religijnej
(bigotry)
J' est w spo-
zens wIe
.
...
'lęz'kl"ak
amer)' kańsk
Im Je d nym z
na)clęzsz"ch
zarzutów Tak
ID
J
zarzut bezb ozructwa. , . ' a religiJ' na l'' bez
. .
C
' . tw'
letolerancJ'
boz mc o to
coś'
.
coś
głębok
b . p!,zeclwnego amerykanIzmowi
(un-A me1'ican)
-
wyznan'
~
o
razaJąc.ego amerykańskie ideały
i
amerykański;
nizm
.leh~tlIary (A111erlCa~
creed).
Wrogie postaW)' wobec komu-
u
l I
Tak w ery'zmu w d uzym s t ' na t?,m.
się <?p~erały.
opnlU.
.
yg11da obraz amerykaósklego ZYCla reltglJ'nego J'ez'e11'
rzuclmy nan plerwsz e spoFzeme. Ale obraz ten
okaże się
,znacz-
..
-
nie
'"
.
z
bl~~eJ
6asn~
I
~rosty,
gdy
~vypadnie
nam
przypatrzyć się
mu
ambi\Vaient~e~~~~eJ.
-:-
r6S~~plą
w
?im
uderzające sprzeczności,
wierzchnią
k
.
C! l g
ę
o le konfltkty. Pod
jasną
i
gładka
po-
rYją Się
nurty bardzo burzliwe.
•
II
kańców
Stanów
Z· d ne ane
s.twlerdzIły, że
60 procent miesz-
gacji" religijnych Jep
no~onych
Jest
c~łonkami różnych
"kongre-
procentach. Lat
z~ś
;ze
ostatmą wOjną
statystyki
mówiły
o 4
0
czesnych Stanów Z'eedmu sto tylko
18
procent
mieszkańców
ów-
Niedawno
ogłoszo
d':
~
.
~'T"
-. _
ł
-'i
.
I
re IglJno
CI
wArner"
.. C zy
mÓWią
one o tvm?
:\Iówił
b
,
d .
. '
J
ce. .
zacJl
kościelnej
i
religij~ość (przeż
'~i
), g.
).?Y
~dzlał
w
orga~ll
postępowanie) b)'ły CZ"mś
J'edn oznaczn)'m Czy J'edopartek ' mm
} e religijne I
na
-'
k
?
·
na ta Jest.
C
zy k azdy kto chodzi d k . .
oł"
religij?ym
'?
To chyba
w~tp~~~.
a, Jest tym samym
człowiekiem
wy~namowych ("kościołów"
k
'~ł
r .znyc
z:Vlązków
mają mówić
o ogromn}'m
w~oś"c'eonorl~g:~cJlś
.
Itp.), Liczby te
Ó·
CT
.
]
noczonych
należało
d
h
.
Liczby, o których przed ch "1 b
'}
. .
wszystkim mó,
'ć
. . d '
"\\'1
ą
) a mowa,
zdają Się
przede
ności
w
Stana
~
o. Je n) m - o powszechnym
wzroście zamoż
chodzących
c. Zjednoczonych:
1Iogą służyć
za
wskaźnik
za-
.
,zmian spoleczn·
J
...ch I ekonom'Icznyc h al e me Wiele
.
.
Jeszcze
ś
.. d
.
\v
SWla
czą ~
sile
odczuwań
religijnych.
'
tolickim
~apn:aCh, ZIJed~oczonych
- poza
oczywiście kościołem
ka-
.
,\OS a\nem - aby
b,· ć
"znanym ., cz
ł
on k'
u
.
'legOŚ
.
'
'. '
'lem Ja-
k
(protest~cz:a.~l1a,
trzeba
\\~StąpIĆ
do
określonej
"kongregacji"
czątków
k {ej
.~? ~ynagogl ~ydowskiej),
Ale
już
od samych po-
o oni neJ Ameryki
przynależno 'ć
do "kongregacji"
Plik z chomika:
szerman103
Inne pliki z tego folderu:
KULTURA 1956 99.pdf
(15397 KB)
KULTURA 1956 100.pdf
(17098 KB)
KULTURA 1956 101.pdf
(15261 KB)
KULTURA 1956 103.pdf
(15855 KB)
KULTURA 1956 102.pdf
(15783 KB)
Inne foldery tego chomika:
KULTURA 1947
KULTURA 1948
KULTURA 1949
KULTURA 1950
KULTURA 1951
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin