Jedwabne w oczach świadków - OCR.pdf

(6082 KB) Pobierz
w oczach świadków
Jedwabne
w oczach świadków
Relacji wysłuchał i do publikacji przygotował
Ks. Eugeniusz Marciniak
Włocławek 2001
Za zezwoleniem władzy duchownej
Redaktor książki: Ks. Eugeniusz Marciniak
Skład, łamanie, projekt okładki:
Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników
Adres Wydawnictwa:
do korespondencji
Wydawnictwo Duszpasterstwa Rolników
ul. Modra 23; 87-807 Włocławek 11
telefoniczny
tel. (054) 413-27-88; (0-54) 235-52-61;
tel./fax (0-54) 235-59-65
internetowy
e-mail: wydrolnikow@diecezja.wloclawek.pl
www.wdr.diecezj a.wloclawek.pl
ISBN 83-88743-86-4
Druk i oprawa:
Zakład Poligrafíczno-Wydawniczy POZKAL
88-100 Inowrocław, ul. Cegielna 10/12; tel./fax (0-52) 354-27-00
Słowo wprowadzenia
Przeróżne rzeczy wypisuje się i wygłasza na temat tego,
co działo się wjedwabnem w dniu 10 lipca 1941 r., kilkana­
ście dnipo napaści hitlerowskich Niemiec na Związek Sowiecki
i kolejnym wejściu Niemców do Jedwabnego1 Czy zatem na­
.
leży się dziwić, że szukając prawdy, zdecydowałem się na
wyjazd doJedwabnego? Nie pierwszy zresztą raz, lecz po raz
pierwszy wyłącznie w sprawie spalenia Żydów w stodole.
Myślę, że bardzo owocny, o czym czytelnik sam się przekona,
czytając niniejszą książkę i co, jak mniemam, oszczędzi mu
dużo zdrowia, czasu i, być może, pieniędzy, na ewentualną,
osobistą weryfikację. Podejrzewam jednak, że dzisiaj już bę­
dzie miał duże trudności, nie tyle może ze znalezieniem świad­
ków, chociaż tych autentycznych, pamiętających osobiście tę
tragedię, niewielu już żyje, co z ich zgodą na to, aby kolejny
raz się wypowiadali. Mnie jeszcze się udało, a to dzięki po­
średnictwu, cieszącego się dużym autorytetem i szacunkiem,
miejscowego księdza dziekana i proboszcza, znanego mi zresztą
osobiście od lat kilkunastu, ks. kan. Edwarda Orłowskiego, za
co Mu z tego miejsca publicznie dziękuję.
'Pierwsze, co warto może w tym miejscu przypomnieć, miało miejsce
na początku września 1939 r. Potem, po wkroczeniu Sowietów w dniu
17 września 1939, realizując umowę Ribentropp-Mołotow, ten fragment
Polski Niemcy odstąpili Rosjanom.
3
Ludzie z Jedwabnego mają dość dziennikarzy, telewi­
zji, prasy, radia. Mają dość, bo ci, co notują i nagrywają,
pokazują później i wypisują nie to, co widzieli i słyszeli, i co,
podobno, mieli zanotowane. W konsekwencji, mieszkańcyJe­
dwabnego, a zwłaszcza żyjący jeszcze, bezpośredni świad­
kowie tragicznych wydarzeń z 10 lipca 1941 r., wychodzą
na kłamców i oszustów, czego wyraz znajdzie czytelnik tak­
że w relacji poniższej.
To, co składa się na treść t e j k s i ą ż k i , to nic inne­
go, jak d o k ł a d n y z a p i s tego, co do mojego repor­
terskiego magnetofonu zechciało powiedzieć kilkoro, spośród
kilkunastu, może kilkudziesięciu, żyjących jeszcze, bezpośred­
nich świadków.
Kilkoro, gdyż obraz jaki sobie, po wysłuchaniu tych re­
lacji, utworzyłem, jest całkowicie jasny i czytelny. Rozmo­
wy z następnymi, praktycznie, poza nieistotnymi szczegó­
łami, nic już nowego do tej sprawy by nie wniosły, a sama
książka byłaby przez to mniej interesująca, by nie powie­
dzieć nużąca.
Na wstępie pragnę jeszcze dodać, iż niczego moim roz­
mówcom nie starałem się sugerować, a i pytań nie stawiałem
w taki sposób, aby odpowiedź szła w z góry zamierzonym
przeze mnie kierunku. Prosiłem, po prostu, o to, by mi opo­
wiedzieli, co wiedzą na temat spalenia Żydów w stodole,
w dniu 10 lipca 1941 r. Aby się samemu nie uprzedzać, i tym
samym, być obiektywnym, wcześniej n ie c z y t a ł e m
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin