Dyskusja 101 - facebook.doc

(163 KB) Pobierz
Nathaniel Mirosław QguAr

26 kwietnia o 11:29 · Edytowany

Anioły pośród nas

Anioły pośród nas Nie mają skrzydeł ani złotej aureoli. Mówią tak jak my. Wyglądają tak jak my. A ich życiowym celem jest pomaganie innym.

Mowa o aniołach wcielających się w ludzi, niezależnie od koloru skóry i wyznawanej religii. Pojawiały się zawsze, ilekroć istniała potrzeba udzielenia komuś pomocy. Od jak dawna? Właściwie od zawsze.

Cel: pomoc innym

Ponieważ na naszej planecie żyje coraz więcej ludzi, siłą rzeczy coraz liczniejsze są zastępy ziemskich aniołów. Są one częścią każdej społeczności. Rodzą się całkiem normalnie i żyją obok nas, z tą różnicą, że postrzegani bywają jako dziwni, a sami też czują się inni.
Głęboko wierzą w istnienie Boga, ale nie ograniczają się do słodkiego Nim zachwytu czy ekstatycznych uniesień. O ich duchowym powołaniu bardziej świadczą ich uczynki aniżeli religia, w której się wychowali. Nie czują się kurczowo związani z wyznawaną przez siebie religią, ale pielęgnują wartości, które z niej wyrosły. Są niezwykli, bo niezdolni do czynienia krzywdy innym.

Rodziny, w których wyrastają, traktują jako wielkie dobro, ale marzą, aby jak najszybciej rozpocząć samodzielne życie. Są bardzo niezależni i dlatego wybierają zawody związane z usługami dla ludności. Przeważnie są prawnikami, lekarzami lub nauczycielami, ale też artystami. Ich praca ma być służbą dla innych. Pomocą dla biednych i poszkodowanych.
Wcielone anioły charakteryzują się wielką kulturą, anielską cierpliwością i wręcz przesadną – w pojęciu przeciętnego człowieka – ufnością. Zawsze dotrzymują słowa i są niesłychanie uczciwe. W dzieciństwie oddają zabawki biednym, w młodości czuwają przy łóżku chorego. W dorosłym życiu udzielają się społecznie, nie myśląc nawet o czerpaniu z tego, co robią, jakichkolwiek korzyści.

Marzenie: wrócić do nieba

Choć ziemskie anioły nie mają świadomości, że są aniołami wcielonymi, to zwykle swój związek z Ziemią postrzegają w kategorii stanu przejściowego. W niebo spoglądają z tęsknotą, często zwracając się myślami do Boga. W przebłyskach pamięci widzą duchowy świat w przepięknych barwach, mimo że pamięć o tym świecie została im wymazana. Pobyt na Ziemi wydaje im się raz karą, raz misją do spełnienia.
Dlatego anioły wspierają jeden drugiego i podnoszą na duchu. Upominają się wzajemnie i nierzadko ostrzegają przed konsekwencjami złego postępowania. Nie znoszą kłótni i hałasu. Intuicja podpowiada im, kto ma jakie zamiary, lecz generalnie do ludzi nastawione są w sposób pozytywny.

Rozwój: tylko duchowy

Anioły w ludzkiej postaci już od wczesnego dzieciństwa nie jedzą mięsa, ponieważ traktują zwierzęta jak przyjaciół. Ubrania noszą pod kolor nieba, roślin i ziemi. Umieją się żarliwie modlić, używając własnych słów, i mają głębokie przekonanie, że ich modlitwy za każdym razem są wysłuchiwane. Rozmowy z bratnimi aniołami w niebie odbierają podczas snów, medytacji i stanów alfa. Anielskie skrzydła uważają za mit, bo w snach widzą anioły w postaci bezskrzydłej iluminacji świetlnej. Często mają dar uzdrawiania – posługują się tym właśnie światłem.
Czasem ludzie nie rozumieją intencji tego, co robią uczłowieczone anioły, i je odrzucają. Wówczas one cierpią, potrafią się nawet pogrążyć w depresji. Mogą jednak zawsze liczyć na swój hart ducha i pocieszenie innych ziemskich aniołów; szybko wracają do równowagi. Bo tak naprawdę są bardzo silne duchem i odważne w swoich życiowych działaniach.

Współczesne anioły możemy spotkać na każdym kroku, w każdych okolicznościach. Mogą być wśród ludzi przeciętnych, jakich tysiące co dzień jeżdżą tramwajami i autobusami. Posłane na nasz świat, do każdej społeczności i środowiska, działają dla dobra ludzkości. Nieświadome swego posłannictwa przekazują boską myśl, światło i energię życia. Przypominają każdemu z nas, że człowiek człowiekowi powinien być odbiciem wcielonego anioła miłości.

Autor: Anna Wiechowska, angeolog

Lubię to! · Komentarz



  • Karol Karolkiewicz Z tego wynika , że aniołem jednak nie jestem bo nie jestem ani lekarzem ani prawnikiem ani nauczycielem i często mam wątpliwości czy moje modlitwy zostały wysłuchane. Smutne

26 kwietnia o 12:44 · Lubię to! · 1

  • Nathaniel Mirosław QguAr Nie musisz być nikim z wymienionych, liczy się to co masz w sercu, a modlitwy, cóż tylko Ci się wydaje że nie są wysłuchane pozdrawiam

26 kwietnia o 13:11 · Lubię to! · 5

26 kwietnia o 13:13 · Lubię to! · 1

26 kwietnia o 13:48 · Lubię to! · 5

26 kwietnia o 14:44 · Lubię to!

  • Bożena Rudnicka Dużo w tym prawdy , tylko trzeba się zagłębić w te słowa .Jak to mówią anioł to każdy z nas tylko musisz tego chcieć . Jeśli daje ci radość niesienie komuś pomocy , wspieranie go , dawanie radości nawet przez zwykły uśmiech to już czuj się aniołem . Właśnie dawanie , a nie branie sprawia że mamy w sobie radość .Każda dobrze wykonana czynność każdego dnia , pięknie wypowiedziane słowo ,powiedzenie komuś że go kochasz ,lub tęsknisz to też czynność związana z aniołem .Zobacz tak nie wiele potrzeba abyś nim była { był } Kościół uczy że tyle trzeba poświęceń ,wyrzeczeń aby być tym przysłowiowym świętym .A ja ci mówię rób to co byś chciał aby robiono tobie ,czyli kochaj wszystkich bez wyjątku nawet tych niedobrych ludzi . A ja ci mówię ,że nie ma nie dobrych ludzi ,są tylko nieszczęśliwi , a to czyni ich takich jak by byli źli .Bądź dla siebie aniołem ,a będziesz nim dla wszystkich .

26 kwietnia o 15:19 · Lubię to! · 3

26 kwietnia o 15:21 · Lubię to! · 1

26 kwietnia o 18:43 · Lubię to! · 1

  • Tomek Paweł Kiejzo Anioł to mówiąc po polsku po prostu Posłaniec, czyli dusza, którą Bóg po stworzeniu posłał w swoją przestrzeń, by doświadczała swoich pomysłów na istnienie. Nie są to żadne jakieś tam nadnaturalne inne od nas istoty, jak che wierzyć wiele osób.

    PS. Mówiąc "nas", mam na myśli dusze stworzone przez Boga, a nie te dusze, które ewoluowały od minerałów.

26 kwietnia o 19:39 · Edytowany · Lubię to! · 1

26 kwietnia o 20:16 · Lubię to! · 1

  • Elżbieta Elabieta Czytałam z zapartym tchem to, co napisałeś o Aniołach - dziękuję Nathanielu...

26 kwietnia o 20:32 · Lubię to! · 1

  • Nathaniel Mirosław QguAr Elu ja tylko to tu przyciągnąłem z otchłani netu, uznając za godne podzielenia się z Wami, ale cieszę się że się podoba

26 kwietnia o 20:34 · Lubię to! · 2

  • Elżbieta Elabieta To i tak zrobiłeś kawał dobrej roboty Nathanielu. Ja bym tego w necie nie odnalazła.

26 kwietnia o 20:38 · Lubię to!

Wczoraj o 14:02 · Lubię to!

  • Tomek Paweł Kiejzo Nathan, gdy ogarniesz tekst cudzysłowiem, to każdy będzie wiedział, że to czyjś tekst, i nie będziesz musiał się tłumaczyć.

Wczoraj o 18:51 · Lubię to!

  • Nathaniel Mirosław QguAr Jasne tyle że ja zawsze podaje autora pod spodem jeżeli nie znam pisze nieznany ale cudzysłów tez się zda słuszna uwaga Tomku

19 godz. · Lubię to! · 1

  • Orsynia Wegrzyn Fajnie byloby tak o sobie myslec, alez ile w tym pychy. Nie jestesmy aniolami tylko ludzmi i choc jakbys nie chcial o zlo czynione samemu zawsze za

1 godz. · Lubię to!

1 godz. · Lubię to!

  • Orsynia Wegrzyn "Chcialem zreperowac swiat, a teraz widze ze ja, jestem jednym z tych, cholernych drani i swin" jak spiewal Piotr Rogucki. Niestety.

1 godz. · Lubię to!

  • Tomek Paweł Kiejzo Orsynia, żadna tam pycha, bo nie ma się czym pysznić, po prostu nie rozumiesz istoty anioła, w której nie ma nic niezwykłego. Anioł to każda dusza, którą stworzył Bóg, czyli i Ty także się do nich zaliczasz. Wybij sobie z głowy to czego nauczono Cię o aniołach piorąc Ci umysł religijnymi bredniami.

1 godz. · Lubię to!

  • Orsynia Wegrzyn Nie powtarzam niczego czego sama bym nie doswiadczyla, chyba ze cytat Roguca. Na mysl ze jest we mnie samo dobro, moge sie zgodzic czesciowo, ale nawet proby czynienia dobra konczy sie czasem tak, ze w oczach innych jestes zwyklym draniem. Takie z nas anioly. Smiech bierze

1 godz. · ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin