Prolog- Rozdział 2.pdf
(
3672 KB
)
Pobierz
Powrót by IsabellaCullen1998
str. 1
Powrót by IsabellaCullen1998
Minęło już pięć lat. Pięć lat temu Isabelli Swan wydawało
się, że jej świat runął w gruzach. Lecz teraz wraz z upływem
lat jej zdanie zmienia się diametralnie. Ona sama zmienia się
z szarej myszki w przebojową kobietę. Po latach postanawia
wrócić do Los Angeles. Wie, że nieuniknione jest spotkanie
byłego męża jego rodziny. I jej własnego rodzeństwa. Jednak
jest przygotowana na wszystko.
str. 2
Powrót by IsabellaCullen1998
Spis treści
Prolog .............................................................................................................3
Rozdział 1 ........................................................................................................8
Rozdział 2……………………………………………………………………………………………………18
str. 3
Powrót by IsabellaCullen1998
PROLOG
Rok 2010
Zmuszam się, aby patrzeć cały czas przed siebie. Jeśli spojrzę w bok zobaczę
jego. Zobaczę jego czujne, pełne złości, zielone oczy. Jeśli spojrzę do tyłu
zobaczę sześć, niedowierzających par oczu.
-Dlaczego oni siedzą tam tyle czasu?- delikatnie pochylam się do mojego
prawnika.
Czuję jak Javier drży słysząc to pytanie. Spoglądam na niego kątem oka.
-Nie śmiej się, tylko odpowiedz- warczę widząc jego minę.
Ja cała dygoczę w środku, a on się po prostu nabija ze mnie. Drań.
-Skarbie minęły raptem dwie minuty.
Krzywię się słysząc jego słowa. Chciałabym, aby wszystko się już skończyło.
Ale oczywiście nie. Sędzia musiał zarządzić dziesięciominutową przerwę,
abyśmy się uspokoili. Nie, przepraszam. Nie ja, a mój mąż… Hmmm mój
niedługo były mąż. Ja zachowałam się jak przykładna kobieta, wnosząca
pozew o rozwód. Odpowiadałam na pytania jakie zadawał sędzia oraz
sukowata Jessica, adwokat mojego męża. Nie moja wina, że tego aroganckiego
dupka ponoszą emocje.
Kładę głowę na rękach i zatykam sobie uszy, aby nie słyszeć szeptów za mną.
Jednak to nadal nic nie daje. Czuję na sobie ich wzrok. A zwłaszcza wzrok
Edwarda. Pieprzonego Pana Idealnego bez żadnych wad.
str. 4
Powrót by IsabellaCullen1998
-Nie martw się, gdy wróci sędzia, to ogłosi werdykt- słyszę szept Javiera.
Javier jest spokojnym facetem. W przeciwieństwie do swojego brata. James’a.
To właśnie dzięki niemu mam teraz adwokata. James’a znam od kilku
miesięcy. Jest kelnerem w barze naprzeciwko mojego domu. A właściwie
domu Edwarda. Ja już tam nie mieszkam i nie zamierzam. Poznałam go w
jedną z tych licznych nocy, gdy byłam sama. Bar powstał stosunkowo
niedawno, ale ja jako przykładna żoneczka nie zamierzałam tam iść. Do
czasu… Któregoś dnia coś we mnie pękło i tam poszłam.
Oczywiście Edward o tym nie widział, nawet moje dwie najlepsze
przyjaciółki- Alice i Rosalie, która tak się składa jest także moją siostrą.
Zawsze mówiłyśmy sobie wszystko, ale tego nigdy nie mówiłam. To był mój
mały sekret. Zresztą nic złego nie robiłam. Po prostu byłam tam,
rozmawiałam i piłam wino.
Było coś uspokajającego w tym jak wypłakiwałam się w ramię James’a. Nie
łączył nas żaden romans. Nawet nie wiedziałam gdzie on mieszka. Jedyne co
wiedziałam to to, że jest zakochany w swojej najlepszej przyjaciółce, ale nie
chce psuć niczego między nimi. W końcu znają się od dziecka.
To dzięki niemu któregoś dnia spakowałam się, wyjechałam i wróciłam po
miesiącu prosto do sądu, gdzie miała się odbyć rozprawa rozwodowa.
Podniosłam szybko głowę, słysząc rosnące zamieszanie.
Wpatrywałam się w sędziego, zupełnie nie słysząc jednak jego słów. Wciąż
czułam na sobie ich wzrok. Edwarda, moich teściów, mojej siostry i brata, oraz
szwagra i szwagierki.
-Rozwiązuje przez rozwód związek małżeński zawarty przez panią Isabellę
Marię Cullen z domu Swan oraz pana Edwarda Anthony’ego Cullena z
str. 5
Plik z chomika:
IsabellaCullen1998
Inne pliki z tego folderu:
Epilog.pdf
(1888 KB)
Rozdział 13.pdf
(1894 KB)
Rozdział 12.pdf
(1890 KB)
Rozdział 11.pdf
(1875 KB)
Rozdział 10- dla tych którzy nie mogli pobrać.pdf
(1910 KB)
Inne foldery tego chomika:
Banner
Bohaterowie
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin