Neoklasyczny modelpodstawowy.docx

(21 KB) Pobierz

Neoklasyczny model              podstawowy
Model neoklasyczny wciąż wywiera wpływ na politykę rozwoju regionalnego. Jego podstawowym założeniem jest uzależnienie cen od sytuacji na rynku, ten zaś w sposób naturalny (i automatyczny) dąży do równowagi. Założenie to można odnieść do problemu wyrównywania różnic regionalnych.
Przemieszczenia czynników produkcji i różnice regionalne będą widoczne dotąd, dopóki nie wyrównają się krańcowe użyteczności wszystkich czynników produkcji we wszystkich miejscach danej przestrzeni.
Jeśli dany teren podlega np. procesom urbanizacji i zwiększa się liczba jego mieszkańców, to zmianie ulegają proporcje czynników produkcji, a to wpływa na ich użyteczności krańcowe. I tak, wraz z postępującym procesem urbanizacji rośnie użyteczność krańcowa ziemi; natomiast wraz ze wzrostem aktywności inwestycyjnej na takim terenie większy i tańszy staje się kapitał. Prowadzi to do dwojakiego rodzaju procesów              przystosowawczych.
W pierwszym przypadku, jeśli możliwym czynnikiem produkcji jest praca, to wzrost płac w obszarze zurbanizowanym przyciąga siłę roboczą z peryferii. Wzmożona migracja sprawia, że krańcowa użyteczność pracy zmniejsza się na obszarze zurbanizowanym. Następstwem tego jest wzrost roszczeń płacowych. Na obszarze, z którego poprzednio emigrowała siła robocza, zmniejsza się liczba chętnych do pracy; wzrasta zatem krańcowa użyteczność czynnika pracy i wzrasta wysokość płac. Dochodzi zatem, przy założeniu doskonałej mobilności z zerowymi kosztami przemieszczania się, do konwergencji dochodów z pracy między tymi              regionami. Przypadek ten ilustruje tzw. pasywną modernizację regionów peryferyjnych, ponieważ jeden z regionów traci czynniki produkcji.
W drugim przypadku, w którym niemobilny czynnik, którym jest ziemia, wraz ze wzrostem jego ceny przestaje być atrakcyjny dla nowo lokowanych przedsiębiorstw. Użyteczność krańcowa kapitału zaangażowanego w obszarach zurbanizowanych obniża się do tego stopnia, że korzystniejsze możliwości oferują obszary dotychczas pustoszejące. Dzieje się tak do czasu, gdy wyrównają się regionalnie różnice użyteczności krańcowej              kapitału. Ten przypadek obrazuje tzw. modernizację aktywną – ludzie nie muszą emigrować z peryferii, gdyż region przyciąga              kapitał.
Oba przypadki i powiązane z nimi założenia metodologiczne mają zastosowanie w rzeczywistej polityce              regionalnej.
Rygorystyczne założenia modelu klasycznego trzeba zmodyfikować przez, np. wprowadzenie do niego kosztów transportu, częściowej mobilności czynników produkcji oraz występowanie przypadków oligopoli. Nie zmienia to jednak podstawowego założenia tego modelu  - przyjmuje się, że przy dostatecznie skutecznym mechanizmie wolnego rynku cały układ dąży do stanu równowagi. Oznacza to,  że różnice regionalne wyrównują się, choć raczej w perspektywie długoterminowej. Oznacza to też, że zbyt duże interwencje polityczne w tym zakresie mogą mieć niekorzystne następstwa.
Niekiedy wskazuje się także, iż wychodząc z tych samych przesłanek, co model klasyczny, można dojść do innych wniosków. Załóżmy, że wielkość płac nie rośnie stale, zamiast tego rośnie zysk wytwarzany przez czynniki produkcji. Przy takim założeniu można wzmacniać tendencje aglomeracyjne poprzez powiększanie potencjału wykorzystywanych czynników produkcji. W rzeczywistości istnieje częściowa im mobilność siły roboczej na rynku pracy. Dlatego wraz z procesem urbanizacji zróżnicowania dochodów mogą się jeszcze powiększać. Jeśliby upowszechniać taki model zróżnicowań przestrzennych, to wchodzi się w kolizję z założeniami innych modeli, np. teorii polaryzacji, pomijając fakt, że czynniki produkcji tracą w ten sposób swój neoklasyczny charakter. Nie można jednak całkowicie zdyskredytować modelu neoklasycznego, ponieważ długookresowe działania, służące wyrównywaniu różnic regionalnych, uwzględniają właśnie jego założenia.
Doświadczenie pokazuje, że zależnie od rodzajów podejmowanych decyzji i kontekstu czasowego określone działania mogą przynieść różne skutki, które dadzą się interpretować zarówno jako potwierdzenie, jak i dowód na fałszywość modelu neoklasycznego. Struktura i dynamika regionalnych procesów rozwoju jest w rzeczywistości bardzo zróżnicowana; czymś oczywistym jest zatem występowanie różnych faz rozwoju. Był czas, gdy obserwowano zjawisko konwergencji (np. w korzystnym dla gospodarki okresie lat 80.), i czas narastania zróżnicowań. Dla podejmowania działań politycznych ważne jest, że w fazie konwergencji działania bardziej opierają się na założeniach neoklasycznych, w fazie dywergencji (narastania zróżnicowań) zaś na scenę wkracza raczej interwencjonizm              państwowy.

Teoria korzyści              komparatywnych
Teoria korzyści komparatywnych jest ważną teorią zaliczaną do ekonomii klasycznej opublikowana w 1817 roku przez Davida Ricardo. Różni się ona od innych założeniami. Dopuszcza tylko mobilność towarów, nie dopuszcza natomiast mobilności czynników produkcji oraz zakłada uzależnienie ich wykorzystania od warunków naturalnych, charakterystycznych dla danego kraju lub regionu. Klasycznym przykładem ilustrującym tę teorię jest przykład handlu              zagranicznego.
Teoria korzyści komparatywnych rozpatruje model dwóch krajów (lub regionów), w których produkowane są dwa produkty. Produkcja w obu przypadkach przynosi straty. Prosta zależność matematyczna pokazuje, że wzrost dobrobytu w obu regionach jest możliwy, muszą być jednak spełnione dwa warunki – regiony powinny specjalizować się w produkcji określonego dobra i wymieniać te dobra między sobą. Ricardo opisuje swoją teorię na przykładzie dwóch krajów: Anglii i Portugalii. Przed podjęciem wymiany handlowej, oba kraje produkowały dwa takie same dobra, np. wino i sukno. Anglia potrzebowała do produkcji „jednostki wina” 120 „jednostek czasu pracy”, do produkcji zaś „jednostki sukna” – 100 „jednostek czasu pracy”. Portugalia natomiast potrzebuje do produkcji tej samej ilości wina tylko 80, a do produkcji sukna tylko 90 „jednostek czasu pracy”. Przy założeniu, że istnieje między nimi wymiana handlowa, korzystnym rozwiązaniem staje się specjalizacja produkcji. Gdyby Anglia produkowała tylko sukno, to wytwarzałaby je w podwójnej ilości. Zwiększenie produkcji sukna jest możliwe dzięki oszczędności „jednostek czasu” wynikającej z zaniechania produkcji wina, które jest importowane. W ten sam sposób na specjalizację produkcji reagowałaby Portugalia, która jednakże specjalizowałaby się w produkcji wina, a importowałaby sukno. Oba kraje odnoszą z takiej specjalizacji i wymiany możliwie najwyższe do osiągnięcia zyski.
Ten przykład pokazuje, że podjęcie handlu jest korzystne dla obu krajów, specjalizacja produkcji zaś sprawia, że praca ma wyższą              wydajność.
Krytycy twierdzą, że teoria ta nie zawiera żadnych wypowiedzi na temat możliwości rozwoju (oba kraje są już rozwinięte i ten stan jest „stabilny”). Zróżnicowania regionalne (międzynarodowe) zależą od wzrostu potencjału produkcyjnego i jego międzyregionalnego zróżnicowania. Teoria ta nie mówi o żadnych czynnikach wewnętrznych (poza ogólnie pojętą specjalizacją produkcji), wpływających na wzrost produkcji. Nie wspomina zatem o możliwym zróżnicowaniu infrastrukturalnym, zróżnicowaniu postępu technicznego itp. Poza tym koncentruje się na stronie podażowej, nie wspomina jednak, że struktura podaży jest powiązana z elastycznością              popyty.

Teoria proporcjonalności czynników              (produkcji)
Dwaj szwedzcy ekonomiści, Heckscher i Ohlin, przyczynili się do rozwoju teorii Ricarda. Zmodyfikowali ją w aspekcie zróżnicowanego wyposażenia kraju/regionu w czynniki pracy i kapitału. Ich teoria mówi, że częściowa specjalizacja wykorzystania czynników produkcji wskazana jest przy produkcji masowej (dóbr w jakiś sposób standardowych). Wg nich kraje i regiony o znacznym potencjale siły roboczej powinny specjalizować się w produkcji dóbr wymagających dużych nakładów pracy, podczas gdy regiony wyposażone w znaczny kapitał powinny specjalizować się w produkcji dóbr kapitałochłonnych. Podjęcie produkcji danych dóbr nie jest zatem uzależnione od specyficznych warunków klimatycznych czy występowania na danym terenie jakichś surowców naturalnych. Dobro powstające w toku tak zlokalizowanej produkcji nazywa się dobrem HEckschera              Ohlina.
Ważne do zaznaczenia jest także to, że istnieje także tzw. dobro Schumpetera. Oznacza ono takie produkty, które znajdują się we wczesnej fazie procesu produkcji, czyli w takiej fazie, w której zarówno produkt, jak i sam proces produkcji nie są jeszcze ( lub w nieznacznym stopniu) określone. Produkcja „dóbr Schumpetera” stawia wysokie wymagania lokalizacji produkcji – wymagana jest dostępność knowhow, zdolność podejmowania innowacji technicznych oraz odpowiednie kwalifikacje siły roboczej. Wraz ze wzrastającym stopniem przetwarzania dóbr proces produkcji ulega standaryzacji, a wysokie wymagania, stawiane początkowo miejscu produkcji, ulegają obniżeniu. W tej fazie „dobro Schumpetera” staje się „dobrem HeckscheraOhlina”, którego najkorzystniejsza lokalizacja produkcji określana jest przez proporcje czynników produkcji (pracy i kapitału).

Model keynesowski. Keynesowski model              podstawowy
Model Keynesa zakłada, że mimo stanu gospodarczej równowagi może występować niepełne wykorzystanie użyteczności czynników produkcji  - w szczególności pracy. Keynes rozwijał swoją teorię w czasach masowego bezrobocia, które było skutkiem światowego kryzysu gospodarczego w latach 30. XXw. Stąd nie kładł nacisku na aspekt podażowy ( jak czynią to teorie neoklasyczne), lecz skoncentrował się na analizie popytowego aspektu procesów gospodarczych. Uznał bowiem, że całkowite wykorzystanie czynników produkcji zależy od popytu. Keynes poszukuje skutków dodatkowych inwestycji ze względu na popyt całkowity (dochód narodowy), na zdolność produkcyjną i wielkość kapitału inwestycyjnego. Skutki inwestycji można interpretować jako: efekty dochodowe (jeśli rozpatrujemy aspekt popytowy) lub efekty przystosowawcze (aspekt              kapitałowy).
Wzrost zrównoważony jest możliwy, gdy popyt całkowity wzrasta tak samo jak zdolności produkcyjne lub gdy efekt przystosowawczy i dochodowy są równe. W teorii proces wzrostu zrównoważonego, obok inwestycji netto, wywołuje wzrost również innych zmiennych dochodowych (oszczędności netto) i kapitały                            inwestycyjnego.
Sytuacja w regionie podlega także wpływom efektów komplementarnych (tzn. popyt odpowiada produkcji, popyt dodatkowy zaś inwestycjom napędzającym wzrost produkcji). Te wzajemne powiązania mają duży wpływ na formułowanie strategii              rozwoju.

Economic base              theory
Rozważania Keynesa wykorzystuje economic base theory , która zakłada, że popyt w regionie zależy od popytu wewnętrznego, który jest powiązany z eksportem i importem towarów. Zwiększenie popytu regionalnego stymulowane może być przede wszystkim przez zwiększenie popytu zewnętrznego (wzrost eksportu). Jest to tzw. aktywność bazowa. Z dochodów uzyskanych z eksportu można finansować zarówno import, jak kupować lokalne towary i usługi, co wytwarza wewnątrzregionalny efekt mnożnikowy. W modelu tym obszar bazowy (obszar produkcji i eksportu) determinuje wielkość i zmiany popytu oraz zatrudnienia w obszarze „niebazowym”, dlatego w dyskusjach dotyczących problematyki rozwoju regionalnego ponadregionalną podaż dóbr określa się jako „efekt pierwszorzędny”. Efekt ten znajduje szerokie zastosowanie w polityce regionalnej, np. w Niemczech.
Teoria ta nie jest jednak doskonała. Po pierwsze, nie wspomina o tym, że wielkość sektora bazowego (produkcja eksportowa) zależy od wielkości regionu. Po drugie, nie odróżnia importu dóbr konsumpcyjnych od importu dóbr inwestycyjnych. Po trzecie, nie bierze pod uwagę regionalnych strategii mających na celu substytucje importu. Po czwarte, pomija warunki cyrkulacji dochodu wewnątrz regionu. Po piąte, nie opisuje możliwych zmian popytu zewnętrznego (na dobra eksportowane) – nie udziela odpowiedzi na pytanie, co się może wydarzyć, jeśli zmienią się warunki wymiany.
Sektor „niebazowy” zależny jest nie tylko od wielkości i aktywności sektora bazowego. A więc określona produkcja, przeznaczona na eksport, zależy także od innych czynników rozwoju wewnętrznego regionu, np. kształcenia, wydajność pracy itd. Poza tym sektor bazowy jest ważnym, ale nie bezwzględnie koniecznym czynnikiem rozwoju              regionalnego.

Modele                            fazowe
Podstawowym założeniem modeli fazowych rozwoju regionalnego jest fakt, iż na rozwój wpływają zarówno procesy zmian społecznych, politycznych jak i gospodarczych. Marks sformułował to następująco: „Przemysłowo rozwinięty kraj pokazuje krajowi gorzej rozwiniętemu jedynie obraz jego przyszłości.”. Proces fazowego rozwoju nie przebiega w sposób ciągły, lecz właśnie fazami. Najbardziej znanym fazowym modelem rozwoju społecznego jest model marksistowski, który zakłada przejście od praspołeczeństwa przez niewolnictwo, feudalizm i kapitalizm do socjalizmu lub komunizmu. W dyskusjach nad tym modelem najwięcej uwagi poświęca się szczególnym fazom (etapom)              rozwoju.

Model fazowy              Rostowa
Teorię sformułował w 1960 roku Rostow. Była to tzw. teoria fazowego wzrostu gospodarczego. Za wzór i zarazem cel, do którego powinno się zmierzać, Rostow uznał poziom uprzemysłowienia światowo zorientowanej gospodarki amerykańskiej. Rostow wychodzi z założenia, że w procesie rozwoju poszczególnych sektorów produkcji można wyraźnie zaobserwować „sektory prowadzące”, które rozwijają się szybciej od pozostałych., pociągając jednak za sobą także i ich rozwój. Proces rozwoju można przyspieszyć, jeśli zidentyfikuje się sektor prowadzący i będzie się go wspierać. Dzięki tej identyfikacji można także określić poziom rozwoju społecznego. Rostow wyróżnia cztery fazy rozwoju:
-społeczeństwo tradycyjne, gdzie występuje produkcja dóbr zaspokajających potrzeby podstawowe i nie wykorzystuje się dorobku naukowego i postępu              technicznego;
-społeczeństwo okresu przejściowego, w którym występuje wzrost inwestycji, a rolnictwo i przemysł eksploatujący surowce naturalne są sektorami                            prowadzącymi;
-społeczeństwo dojrzałe, gdzie inwestycje znajdują się na poziomie 10-20% PKB, istnieje szeroka baza produkcyjna, zdolność do konkurencji na płaszczyźnie międzynarodowej w przemyśle stalowym, chemicznym, elektromaszynowym,              przetwórczym.
Przebieg tego zdeterminowanego rozwoju jest krytykowany, dlatego, że wiele krajów dokonało uprzemysłowienia „przeskakując” całe              fazy.

Cykle              Kondratiewa
Rosyjski naukowiec Kondratiew w swoich badaniach historyczno – gospodarczych zwrócił uwagę na to, że można zaobserwować cykle koniunktury, trwające przeważnie około 50 do 60 lat, w których z kolei widoczne są „przesunięcia korzyści”, wywołane krótkotrwałymi wahaniami koniunktury. Schumpeter zidentyfikował w czasach uprzemysłowienia – do II WŚ – trzy długie fale koniunktury, pojawiające się i kończące wraz z jakimiś innowacjami. Cykle Kondratiewa można opisać następująco:
- pierwszy, w latach 1787 – 1842, zakładał wykorzystanie (nie wynalezienie) maszyny parowej,
-drugi, obejmujący lata 1843 – 1897, to budowa kolei żelaznych i rozwój przemysłu stalowego,
-trzeci, przypadajacy na 1897 rok do ok. połowy lat 30. XXw., to ekspansja przemysłu chemicznego, elektrycznego i                            samochodowego.
Dobra koniunktura po II WŚ trwająca do połowy lat 70. (zakończona „szokiem naftowym”) byłaby, w ujęciu Schumpetera, czwartym cyklem                            Kondratiewa.
Tego typu rozważania opierają się jednak na bardzo powierzchownej analizie rozwoju. Żadna z faz nie została zbadana w taki sposób, by można było ją uznać za „prawo historyczne”.

Teorie cyklów              „życiowych”
Produkty podlegają procesowi starzenia od chwili ich wymyślenia. Proces ten przebiega od wdrożenia rynkowego, przez opanowanie rynku, standaryzację i naśladownictwo do „starości” i eliminacji ich z rynku. Wraz z etapami starzenia się produktu  zmianie ulega proces produkcji. Początkowo zawiera on dużo aktywności innowacyjnej, opartej także na badaniach naukowych i knowhow. Z czasem jednak ulega standaryzacji, przez co produkcja (wówczas już masowa) staje się bardziej korzystna, obniżają się bowiem jej koszty. Z tymi zmianami procesu produkcji podążają zmiany wymagań względem pożądanej lokalizacji produkcji. Wpływ na to ma zmiana proporcji czynników produkcji, wykorzystywanych w procesie produkcji. Dlatego można mówić, że niektóre regiony „starzeją się” bądź że starzeją się niektóre gałęzie              przemysły.
W fazie wprowadzenia nowego produktu na rynek obroty są niskie, a jednostkowe koszty produkcji wysokie. Dzieje się tak, ponieważ ani proces produkcji nie jest jeszcze dopracowany, ani nie jest zbadany rynek. Zatem koszty wytworzenia i wprowadzenia na rynek nowego produktu są wysokie. Dlatego jego początkowa produkcja ogranicza się do pojedynczych sztuk lub mniejszych serii.
W fazie wzrostu, gdy rynek zostanie opanowany przez dany produkt, możliwe staje się podjęcie produkcji masowej, a dochody z produkcji zaczynają przewyższać jej koszty. Automatyzacja procesu produkcji sprawia, że praca zastępowana jest przez kapitał. Do wykonywania skomplikowanych czynności nie trzeba już wysoko wykwalifikowanej siły roboczej. Zmiana wymagań względem czynnika pracy, a także wobec dostawców komponentów niezbędnych do produkcji, może zachęcać do poszukiwania nowego miejsca lokalizacji produkcji, służącej – dzięki korzystniejszemu dostępowi do czynników produkcji w nowym miejscu – obniżenie jej kosztów. Porównanie ceny czynników produkcji uprawnia do wniosków, że w tej fazie korzystniejszym miejscem lokalizacji produkcji stają się peryferie; tracą konkurencyjność natomiast obszary                            aglomeracyjne.
W fazie „dojrzałości” wzrost popytu nie jest tak duży, a rynek zaczyna wykazywać tendencje stagnacyjne. Poniewać konkurenci, mający coraz większe kłopoty ze zbytem swoich produktów, są bardziej ekspansywni na rynku, zwiększa się też nacisk konkurencji i ceny zaczynają spadać. Wzmacnia to tendencję do bardziej użytecznego wykorzystania kapitału produkcyjnego, a więc zmniejszenia kosztów produkcji oprzez zmniejszenie płac. Poszukiwanie miejsc produkcji, które „oferują” niskie płace, staje się coraz intensywniejsze. Konkurencja sprawia, że na rynku pozostają tylko najwięksi i najsilniejsi producenci. Mniejsi zostają wykluczeni z kurczącego się rynku.
Teoria zmiany lokalizacji produkcji i przenoszeniu jej z miejsc „starzejących się” do innych pokazuje przede wszystkim, że dzieje się tak na skutek spowolnienia wzrostu gospodarczego i skostnienia struktur gospodarczych i instytucjonalnych w tych regionach. Proces ten będzie przebiegał wg opisanego wzoru, jeśli typowe produkty wytwarzane w regionie przechodzą ścieżkę osiągania dojrzałości „od dobra Schumpetera do dobra HeckscheraOhlina”. Przykładem starych regionów są dawno uprzemysłowione regiony produkcji stali w Europie. Typowe regiony „wschodzące” to np. korytarz M – 4 w Anglii, dolina Ebro w Hiszpanii, południowa Francja i wschodnie landy Niemiec.
Wnioski, które można wyprowadzić z teorii cyklicznej zmiany lokalizacji produkcji, są podobne do tych, które wynikają z teorii polaryzacji. W odniesieniu do cykliczności lokalizacji produkcji jak i wąsko zdeterminowanej hierarchii regionów pojawiają się wątpliwości:
-nie wszystkie produkty podlegają wcześniej opisanemu cyklowi produkcji (np. podstawowe środki utrzymania, trwałe dobra konsumpcyjne, dobra                            inwestycyjne);
-są produkty, które, co prawda, podlegają procesowi starzenia się, lecz których produkcja nie zanika, a tylko się zmienia (np. w dziedzinie              mody);
-reakcje przedsiębiorstw na zmiany rynkowe nie zawsze  muszą przebiegać wg schematu cykli produkcji. Przedsiębiorstwa znacznie częściej dbają o to, by spowolnić proces starzenia się jakiegoś produktu (za pomocą innowacji), „odmłodzić” go, niż są skłonne do szybkiej zmiany miejsca produkcji.
Ogólnie wydaje się, że teoria cykli produkcji za bardzo upraszcza rzeczywistość i – jak inne modele fazowe – opisuje „zdeterminowany świat”. Nie należy jej jednak odrzucać, ponieważ zawiera istotne wyjaśnienia zmienności dynamiki konkurencyjności przedsiębiorstw i regionów.
 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin