Buffy - 1x02 - The Harvest.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:02 movie info: 512x336 25fps 301.9 MB
00:00:17 Nie! Puć!
00:00:39 Hej!
00:00:53 Xander!
00:01:03 Xander, czy wszystko w porzšdku?
00:01:05 Co mnie uderzyło.
00:01:07 Gdzie Jesse?
00:01:08 Nie wiem. Otoczyli nas.
00:01:10 - Ta dziewczyna go wzięła i uciekła.|- W którš stronę?
00:01:11 Nie wiem.
00:01:16 Jesse...
00:01:24 Buffy - postrach wampirów|1x02 - "Żniwa"
00:02:15 Ten wiat jest |starszy, niż mylicie.
00:02:18 W przeciwieństwie |do tego, co mówiš mity
00:02:20 Jego poczštki |nie wyglšdały jak raj.
00:02:24 Przez wieki demony |kroczyły po ziemi.
00:02:26 Stworzyły tu |swój dom, swoje...
00:02:31 Piekło.
00:02:33 Z czasem jednak straciły |swój wpływy na rzeczywistoć.
00:02:36 Wytworzyła się szansa, |którš wykorzystały miertelne zwierzęta,
00:02:40 A z czasem ludzie.
00:02:43 Wszystko co po nich pozostało to
00:02:44 parę artefaktów,|trochę magii, parę stworzeń...
00:02:47 I wampiry.
00:02:48 Dobrze, z tym włanie mam problem.
00:02:52 Bo mówimy o wampirach.
00:02:54 My naprawdę mówimy o wampirach.
00:02:55 Czyż nie widzielimy ich zeszłej nocy?
00:02:57 Nie...
00:02:58 To nie były wampiry,
00:02:59 Tylko parę osób |wymagajšcych chirurgii plastycznej.
00:03:03 Albo mieli wciekliznę, |to mogła być wcieklizna.
00:03:05 A,a ten facet, który rozpadł się |w pył, to tylko sztuczka ze wiatłem.
00:03:08 Tak włanie zareagowałam jak|pierwszy raz je zobaczyłam.
00:03:12 W każdym razie, |kiedy przestałam krzyczeć.
00:03:15 Muszę usišć.
00:03:17 Już siedzisz.
00:03:19 To dobrze.
00:03:21 Więc wampiry sš demonami?
00:03:22 Księgi mówiš, że ostatni |z demonów, który opucił ten wiat
00:03:26 Karmił się ludzkš krwiš,
00:03:28 Mieszajšc swojš |z krwiš tego nieszczęnika.
00:03:30 z kolei stał się człowiekiem,|opętanym przez duszę demona.
00:03:33 Ugryzł kolejne osoby,|a te z kolei znów inne
00:03:36 I tak przemierzajš |ziemię karmišc się...
00:03:39 Niektórych zabijajšc, |innych przemieniajšc, by powiększać zastępy.
00:03:45 Czekajšc aż zwierzęta wymrš.
00:03:47 I powrócš ich stwórcy.
00:04:06 Ruszaj się.
00:04:22 Czy to dla mnie?
00:04:24 Ofiara, Panie.
00:04:26 Jest dobry! |Jego krew jest czysta!
00:04:30 Próbowała jej.
00:04:35 Jestem twym...|Wiernym psem.
00:04:39 Przynosisz mi ochłapy.
00:04:42 - Nie chciałam...|- Czekałem.
00:04:43 Przez te wszystkie lata czekałem.
00:04:47 Kiedy wy przychodzilicie i odchodzilicie,
00:04:49 A ja tkwię, w tym domu...
00:04:56 Wiary!
00:04:59 Dzień mojego powstania się zbliża.
00:05:03 Módl się wtedy, żebym był...
00:05:06 W lepszym nastroju.
00:05:09 Panie, wybacz!
00:05:11 Mielimy więcej |ofiar, ale były kłopoty.
00:05:14 Dziewczyna!
00:05:16 Była dziewczyna.
00:05:18 Dobrze walczyła i wiedziała o nas.
00:05:22 Możliwe, że jest...
00:05:24 Pogromcš!
00:05:26 A to oznacza?
00:05:28 Tak jak długo istniejš |wampiry jest i Pogromca.
00:05:30 Jedyna na całym wiecie, wybrana.
00:05:32 Uwielbia tę częć.
00:05:34 W porzšdku.
00:05:36 Pogromca walczy z wampirami.
00:05:38 Buffy jest Pogromcš, więc|nie mówcie o tym nikomu.
00:05:40 Mylę, że to wszystko co |powinnicie wiedzieć o wampirach
00:05:42 Oprócz jednego. |Jak się je zabija?
00:05:44 Ty tego nie robisz. |To moja działka.
00:05:46 Jednak Jesse jest moim...
00:05:47 Odpowiadam za niego.|Pozwoliłam im go zabrać.
00:05:49 To nieprawda.
00:05:51 Jeliby się nie pojawiła,|nas by spotkało to samo.
00:05:54 Czy kto ma co |przeciwko mojemu omdleniu?
00:05:56 - Oddychaj.|- Oddychać.
00:05:57 Odychaj.
00:05:59 Ten wielki goć, Luke.
00:06:00 Mówił co o ofierze dla Władcy.
00:06:02 Nie wiem co lub kto,
00:06:03 Ale jeli po prostu się nie |żywili Jesse może jeszcze żyć.
00:06:06 Znajdę go.
00:06:08 To może zabrzmi głupio, ale czy nie|powinnimy powiadomić policji?
00:06:11 I uwierzš nam, oczywicie.
00:06:14 Nie musimy wspominać o wampirach.
00:06:16 Możemy im powiedzieć |o... złych ludziach.
00:06:19 Nie poradzili by sobie|nawet gdyby się zjawili.
00:06:21 Majš tylko pistolety.
00:06:23 Nie wiesz gdzie zabrali Jesse'go?
00:06:25 Rozglšdałam się, ale wkrótce |opucili cmentarz, po prostu zniknęli.
00:06:28 Potrafiš latać?
00:06:29 Potrafiš prowadzić.
00:06:31 Nie pamiętam bym słyszała samochód.
00:06:34 Zdajmy się na intuicję, |powiedzmy, że zniknęli pod ziemiš.
00:06:37 Wampiry naprawdę lubiš kanalizację.
00:06:39 Dzięki temu mogš się dostać wszędzie,|bez narażenia na promienie słoneczne.
00:06:42 Ale nie widziałam żadnego wejcia.
00:06:44 Pod całym miastem |rozcišga się sieć energetyczna.
00:06:48 Gdybymy mieli plany tych tuneli,
00:06:49 moglibymy wykryć ich kryjówkę.
00:06:53 Powinnimy sprawdzić |w urzędzie d/s budownictwa.
00:06:54 Naprawde nie mamy czasu.
00:06:59 Może jest inne wyjcie.
00:07:05 Pogromca!
00:07:07 Masz jaki dowód?
00:07:08 Walczyła ze mnš i wcišż żyje.
00:07:11 Hm, to samo w sobie jest dowodem.
00:07:13 Kiedy ci się to ostatnio przytrafiło?
00:07:17 W 1843 w Madrycie.
00:07:22 Zaskoczyła mnie, gdy spałem.
00:07:25 Nie może |przeszkodzić nam w Żniwach!
00:07:28 - Nigdy na to nie pozwolę!|- Nie martw się tym.
00:07:31 Myle, że ona przyjdzie do nas.
00:07:33 Mamy co na czym jej zależy.
00:07:36 Jeli jest Pogromcš
00:07:38 I ten chłopak żyje,
00:07:41 Będzie próbowała go uratować.
00:07:42 Mylałem, że będziesz |jedynie przekšskš, chłopcze.
00:07:47 Gratulacje. |Włanie awansowałe...
00:07:50 na przynętę.
00:07:58 Tutaj.
00:08:00 Te biegnš pod cmentarzem.
00:08:02 Nie widzę wejcia.
00:08:04 Jak rozumiem, te plany |sš powszechnie dostępne?
00:08:10 W pewien sposób.
00:08:13 Natknęłam się na nie, gdy rozbroiłam|system zabezpieczeń Rady Miejskiej.
00:08:19 Kto był niegrzeczny.
00:08:21 Tu nic nie ma! To bezużyteczne.
00:08:23 Mylę, że za bardzo |się tym przejmujesz.
00:08:25 To ty mi powiedziałe, |że nie jestem przygotowana!
00:08:30 Myałam, że opanowałam sytuacje, gdy |nagle ten potwór, Luke, zjawił się znikšd...
00:08:37 Co?
00:08:41 Nie pojawił się znikšd.
00:08:43 Pojawił się za mnš.
00:08:45 Stałam twarzš do wejcia,
00:08:47 Gdy on zjawił się za moimi plecami,|a przecież nie wszedł za mnš...
00:08:51 Wejcie do tunelu jest w grobowcu!
00:08:53 Ta dziewczyna musiała tam |wrócić z Jesse'm po moim wyjciu.
00:08:56 Boże! Jestem |niedorozwinięta umysłowo!
00:08:58 Więc jaki mamy plan? Na konie?
00:09:01 Nie ma żadnych nas.
00:09:03 Ja jestem Pogromcš, a ty nie.
00:09:06 Wiedziałem, że mi |to kiedy wypomnisz.
00:09:08 Xander, to jest bardzo niebezpieczne.
00:09:11 Nie spełniam kryteriów.
00:09:13 Dobrze.
00:09:14 Nie jestem w pełni mężczyznš.
00:09:16 Buffy, nie mam ochoty na wyprawę|do ciemnego miejsca pełnego demonów,
00:09:20 Ale chciałabym ci jako pomóc.
00:09:23 Muszę ci jako pomóc.
00:09:25 Więc pomóżcie mi.
00:09:26 Szukałem wzmianek na temat Żniw.
00:09:28 Wyglšda to na jakš ceremonialnš masakrę.
00:09:30 Rzeki krwi. Piekło na ziemi.
00:09:31 Całkowite bezgucie.
00:09:33 Ale nie znam szczegółów.
00:09:35 Może wydusicie jakie |informacje z tej bezdusznej maszyny.
00:09:42 42To było takie...|Typowo angielskie?
00:09:47 Witamy w nowym wiecie.
00:09:49 Chcę, żeby poszperała w sieci.
00:09:52 Jasne. To mogę zrobić.
00:09:55 Wynoszę się stšd.
00:09:57 Jeli Jesse żyje, przyprowadzę go.
00:09:59 Czy muszę ci przypominać,|by była ostrożna?
00:10:17 Gdzie się wybieramy?
00:10:19 My?
00:10:20 Ja.
00:10:22 Nie opuszczamy terenu szkoły?
00:10:24 Nie! Nie, ja tylko...|
00:10:26 Podziwiam ogrodzenie.
00:10:28 Naprawdę ładnie wykończone.
00:10:30 Bo jeli wagarowalibymy|drugiego dnia w nowej szkole,
00:10:33 Po zostaniu wyrzuconym |z poprzedniej za naganne zachowanie,
00:10:36 Chyba wiesz do czego zmierzam?
00:10:39 Pan Giles...
00:10:42 Co?
00:10:44 Prosił, bym przyniosła |mu ksišżkę... Z księgarni...
00:10:46 A mam okienko |i wprost "pożeram" ksišżki.
00:10:49 Czy było to w moich aktach?
00:10:50 Pan Giles?
00:10:52 Proszę go spytać.
00:10:54 Może tak to wyglšda w Anglii,
00:10:56 Majš tam rodzinę królewskš i takie tam,
00:10:59 Ale w Sunnydale
00:11:01 Nikt nie opuszcza terenu|szkoły w czasie lekcji.
00:11:03 Zrozumiano?
00:11:05 Zrozumiano.
00:11:08 Takiej Buffy Summers |oczekuję w mojej szkole
00:11:10 Rozsšdnej dziewczyny,|twardo stšpajšcej po ziemi.
00:11:22 Morderstwa, mierć, katastrofy. Co jeszcze?
00:11:25 Zjawiska paranormalne, |niewyjanione, czy wymieniłem już żywioły?
00:11:27 Trzęsienia ziemi, powodzie.
00:11:29 - Deszcze ropuch.|- Włanie.
00:11:31 Deszcze ropuch! Czy mylisz,|że piszš o nich w gazetach?
00:11:34 Poszukam tego w sieci.
00:11:36 Jeli co jest, znajdę to.
00:11:38 Cokolwiek, co by |naprowadziło nas na wampiry.
00:11:40 A w międzyczasie,| będę stał tu jak idiota.
00:11:43 Nie jak idiota, |tylko... Stojšc.
00:11:45 Buffy nie chce, |by ci się co stało.
00:11:47 Ja nie chcę, |by co ci się stało.
00:11:49 To już za wiele.
00:11:51 Wczoraj moje życie było normalne.
00:11:53 Dzisiaj to deszcz ropuch.
00:11:55 Wiem.
00:11:57 I wszyscy mylš, |że to kolejny normalny dzień.
00:11:59 Nikt nie wie.
00:12:00 Jakbymy mieli jakš wielkš tajemnicę.
00:12:02 Mamy.
00:12:04 Słowo "tajemnica" oznacza, |że wiemy, co czego inni nie wiedzš.
00:12:07 Jasne.
00:12:09 Może powinna ić na lekcje.
00:12:11 Masz na myli nas.|My powinnimy ić na lekcje.
00:12:14 Tak.
00:12:16 Buffy nic się nie stanie.
00:12:19 Cokolwiek tam jest, |myle, że sobie poradzi.
00:12:21 Masz rację.
00:12:24 Ja mylę!
00:13:22 Rozumiem, że nie masz|kluczy przy sobie?
00:13:25 Nie lubiš, gdy tam wchodzę.
00:13:29 Dlaczego?
00:13:31 Nie lubiš mnie.
00:13:33 A to dlaczego?
00:13:35 Wiedziałem, że znajdziesz |to wejcie, prędzej czy póniej.
00:13:38 Prawdę mówišc, mylałem, |że trochę wczeniej.
00:13:42 Przepraszam, |że...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin