Gomorra - S01E01 - Il clan dei Savastano.txt

(17 KB) Pobierz
{1}{1}25
{375}{474}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{475}{575}zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{575}{675}Umieściła zdjęcie moje|i swojej matki na jakimś Booku.
{680}{772}- Na Facebooku, to portal społecznościowy.|- Mam się zacząć martwić?
{778}{850}Luzuj gruczoł.|Wszystkie dzieciaki go mają.
{855}{968}I siedzi przy tym zasranym kompie.|Co ona tam, do cholery, wypisuje?
{972}{1082}- Jej sprawa.|- I potem każdy to czyta?
{1088}{1158}Jej znajomi.
{1195}{1300}Wywalę ten komputer w pizdu|i się skończy.
{2162}{2230}Dobre.
{2690}{2798}- Boziu, co to w ogóle za piosenka?|- Ale antyk z ciebie, Attilio.
{2802}{2900}Weź przestań.|Po prostu zbyt nowoczesne jak dla mnie.
{2960}{3022}Tak czy siak, czuję,|że ta akcja to będzie jakaś kaszana.
{3028}{3115}Don Pietro mógł dogadać się z Conte.
{3312}{3382}Nie podoba się nutka.
{3545}{3740}.:: GrupaHatak.pl::.|Gomorra [1x01]
{3750}{3840}Tłumaczyli: józek, Niko i Kamil
{4800}{4892}<i>- Kto tam?</i>|- To ja, mamo.
{5142}{5238}Gdzie ja wsadziłem fajki?|Kopsnij jednego.
{5365}{5490}Dzięki nim znów czuję, że żyję.|Pierwszy raz widzę coś takiego.
{5508}{5562}Idź.
{5685}{5798}- Wszystko gra?|- No, jedzie na górę.
{6892}{6972}Salvatore, nie pal przy stole.
{6978}{7092}Mamo, ale to sztuczny papieros.|Widzisz gdzieś ognik?
{7102}{7158}Próbuję rzucić.
{7162}{7362}Mam w nosie, że sztuczny.|Przy stole nie pal.
{7508}{7638}Panie, pobłogosław nas|i chleb nasz powszedni. Amen.
{7648}{7702}Amen.
{8490}{8592}Mamo, powinnaś prowadzić|program kulinarny.
{8770}{8830}Podpalaj.
{9160}{9222}Co jest?
{9275}{9375}- Salvatore, co się stało?|- Nic mamo, nic, spokojnie. Poczekaj.
{9412}{9480}Wy szmaciarze! Podpalili mi dom!|Na górę!
{9485}{9570}- O Maryjo, Salvatore...|- Spokojnie.
{9652}{9720}Spokojnie, tylko spokojnie.
{9758}{9880}- Chodź tutaj.|- Gdzie idziemy?
{9895}{9965}Spokojnie, chłopcy zaraz|nas stąd zabiorą.
{9998}{10100}- Salvatore, umrzemy.|- Wejdź tutaj, usiądź tutaj.
{10198}{10272}...łaskiś pełna, Pan z tobą.
{10278}{10358}Błogosławionaś ty między niewiastami i|błogosławiony owoc żywota twojego, Jezus...
{10362}{10452}Halo? Zgłaszam pożar.
{10458}{10542}Przy Stornaiolo 71.
{10548}{10640}Nie wiem, widzę go z ulicy.
{10645}{10740}Nie, jestem zwykłym przechodniem.
{10982}{11080}Święta Maryjo, matko Boża,|módl się za nami grzesznymi,
{11085}{11172}teraz i w godzinę śmierci naszej.
{11325}{11370}Jezu, co tu tak capi benzyną?
{11375}{11438}- Komuś przecieka bak.|- Debil.
{11442}{11515}- Zdrówko.|- Zdrówko chłopcy.
{11550}{11632}- Postawisz tysiąc na Pupettę?|- A co?
{11640}{11728}Możesz zarobić pięć tysięcy.
{11735}{11828}- Bujaj wory, Alfredo.|- No weź, wygramy sześć tysięcy, Attilio.
{11832}{11902}- Dawaj, Attilio, sześć tysięcy!|- Morda.
{11908}{11975}Niech robi, jak chce, żeby potem|nie było, że nie puściliśmy cynku.
{11982}{12088}Masz, Alfredo, obym nie stracił.|Nie wywalam kasy w błoto.
{12095}{12198}- To mądrzej ją wydawaj, Attilio.|- Wal się. Wieśniak.
{12218}{12318}Matko, jak to capi. Muszę się|przebrać, bo nie wyrobię. Idziesz?
{12322}{12370}Spadamy.
{12375}{12448}- Narka, chłopaki.|- Cześć. Cześć, Ciro.
{15710}{15755}- Dzień dobry.|- Dzień dobry, donna Imma.
{15762}{15802}- Wejdźcie.|- Dziękujemy.
{15870}{15932}- Napijecie się pysznej kawy?|- Nie chcemy robić pani kłopotu.
{15938}{15992}Żaden kłopot.|Zaraz powiem kuchni, żeby przygotowali.
{15998}{16092}- Wielkie dzięki.|- Carmela. Zaparz kawę.
{16212}{16288}Chłopcze, co ty?
{16392}{16450}Gapisz się na jej tyłek?
{16455}{16525}- No coś ty.|- Zachowuj się.
{16530}{16695}Furcio wykłada 1,78,|a De Rosa 1,2490.
{16728}{16805}Don Pietro,|na pewno się zgadzamy?
{16810}{16912}Przyjmuję te cyfry, ale jeśli|wpieprzy się w to Conte, mamy przejebane.
{16932}{16988}Mówię to panu, bo miałem już|przez niego dwa przestoje.
{16992}{17082}- Kolejny raz nie dam się wydymać Contiemu.|- De Rosa...
{17100}{17202}Po pierwsze:|Wyrażaj się, jest wśród nas kobieta.
{17208}{17242}Proszę wybaczyć, donna Imma.
{17248}{17352}Po drugie: Mam gwarancję, że tym|razem Conte się nie wpieprzy.
{17358}{17435}To pewne?
{17508}{17610}De Rosa, rób jak mówię i bądź spokojny,|a mówię ci, że wyjdziesz na swoje.
{17615}{17675}Gennaro, za mną.
{17730}{17835}Załącznik numer dwa:|Russo, współczynnik numer czternaście.
{17848}{17980}Chciałbym tam być i widzieć,|jak ten skurwiel sra w gacie.
{17990}{18049}Zobaczymy, czy zrozumiał,|że ma grzecznie siedzieć na dupie.
{18050}{18098}- Zająć się gaszeniem domu.|- Dokładnie.
{18102}{18185}A jak nie pojmie przekazu?
{18355}{18495}To wyjaśnimy mu ponownie,|że zasady ustalam ja, nie Salvatore Conte.
{18798}{18882}- Przepraszam, donna Imma.|- Cześć, Ciro.
{18888}{18978}Skończyłem i czekam,|aż don Pietro mnie zwolni.
{18982}{19060}- Oczywiście, możesz iść, przekażę mu.|- Dobranoc.
{19065}{19152}Ciro, poczekaj.|Podoba ci się ta kanapa?
{19205}{19282}No pewnie, cudo.
{19290}{19370}Więc jest twoja.
{19388}{19498}- No co się tak zastanawiasz?|- Nie mogę jej przyjąć.
{19502}{19615}Daj spokój, zrobisz mi przysługę.|Rano przyjdzie nowa.
{19628}{19710}Zawołam Gennego,|żeby ci pomógł. Genny!
{19715}{19815}- Co, mamo?|- Chodź, pomóż Ciro.
{19952}{20045}- Dzięki, Gennaro.|- Ciro?
{20095}{20192}Zadzwoń następnym razem,|jak będziecie smażyć Conte.
{20202}{20322}Spoko, jeszcze będzie okazja.|To jeszcze nie koniec.
{20328}{20412}Dzwoń, kapujesz?
{20518}{20595}- Cześć.|- Dzięki. Trzymaj się.
{21078}{21172}To pewne?|Rozumiem, dzięki.
{21178}{21248}- Imma, Ciro zabrał już sobie kanapę?|- Tak, a co?
{21252}{21332}Ta nowa mi się nie podoba.
{21352}{21435}Nie podoba mi się.|Nie podoba.
{21452}{21535}Capano byli w Sharm el-Sheikh,|bardzo sobie chwalili.
{21540}{21640}- A co mnie jacyś Capano?|- A coś ty taki naburmuszony?
{21645}{21738}- Ale się objadłem tymi pulpetami.|- Dziwne. Przecież zjadł tylko 15.
{21742}{21798}Pewnie ma tasiemca.
{21802}{21932}- Dzieciakom spodobałoby się w Sharm el-Sheikh.|- Im wszędzie dobrze.
{21938}{22052}- Ale tam najlepiej.|- Pięknoto ty.
{22172}{22248}Późno już.|Attilio!
{22298}{22398}- Atti, idziemy.|- Ciro, ja odpadam.
{22435}{22505}Spoko, pójdę sam.
{22525}{22578}Zdzwonimy się. Pa, Antonietta!
{23030}{23062}- Hej, Tupe.|- Hej, Ciro.
{23068}{23130}- Dzień dobry, Gigino.|- Cześć, Ciro. Kawy?
{23145}{23225}Ciro, mogę na słówko?
{23240}{23370}- A po co tu jestem?|- Wszystko masz tu napisane.
{23385}{23532}- Ciro, mam prośbę.|- Dawaj, Tupe.
{23535}{23632}Moja żona ma bratanka.|Dobry chłopak, ale...
{26918}{27048}Trzy trupy. Przynajmniej.|I nie wiem, ilu rannych na podłodze.
{27052}{27128}Te skurwysyny wrzuciły|w dodatku dwa granaty.
{27132}{27250}- A co z tobą?|- Gówno. Gdybyś to był ty, byłbyś trupem, jak tamci.
{27275}{27395}Zjebaliśmy, Atti. Trzeba było wiedzieć,|że Conte nie odpuści tamtej akcji.
{27402}{27508}Ciro, ani słowa Pietro, rozumiesz?
{27660}{27842}To mógł być każdy z nas.|Nikt nie jest nieśmiertelny.
{27848}{27980}Każdy z nas mógł tam dziś umrzeć. A reszta|stałaby tu, jak my teraz i opłakiwała go.
{28020}{28112}Przyszli w niedzielę z karabinami|do naszego domu.
{28135}{28175}Mogły być tam dzieci.
{28198}{28282}Czegoś takiego się nie wybacza.
{28288}{28448}Musimy go dopaść|i wyrwać mu z gardła ten zdradziecki język.
{28480}{28575}Ponoć ukrywa się|w fabryce kapeluszy, wuju.
{28585}{28668}To bez znaczenia gdzie,|znajdziemy gnoja.
{28672}{28775}Musimy obmyślić plan, don Pietro.
{28780}{28855}Trzeba go wywabić.|To nie miejsce na...
{28860}{28955}- Na co?|- Don Pietro, nie można tam tak po prostu wejść.
{28960}{29050}- To niebezpieczne.|- A jaśniej?
{29055}{29168}Trzeba to dobrze przemyśleć, wuju.|Ten skurwiel wszędzie ma żołnierzy.
{29172}{29242}O czym tu myśleć, Africano?
{29248}{29365}Gdyby tam, w barze, był twój syn,|też byś tyle myślał?
{29370}{29442}Ty też byś tyle myślał?
{29448}{29520}- A ty?|- Masz rację, wuju, ale musimy zdecydować, co robić.
{29525}{29585}Zamknij się.
{29640}{29818}To Conte mógł pomyśleć wcześniej.|Teraz już za późno.
{30855}{30952}Jak my tam wejdziemy, do kurwy nędzy?|Wszędzie straże.
{30958}{31052}To jego terytorium, nie dziwne.
{31085}{31182}Kto tu w końcu na kogo poluje?|My na niego, czy on na nas?
{31188}{31240}Jest jak jest.|Najważniejsze, że go znaleźliśmy, nie?
{31245}{31278}Mówię serio, Attilio.
{31400}{31520}Salvatore Conte robi, co chce, a Don|Pietro kręci się jak gówno w przeręblu.
{31525}{31705}Pietro Savastano nie stał się tym,|kim jest, dzięki swoim pięknym oczkom.
{31838}{31905}A wiesz, co ja myślę?
{31910}{32030}Że Pietro Savastano się postarzał.|I Salvatore Conte o tym wie.
{32282}{32408}Może pojedziemy po nową kanapę gdzieś|poza Neapol? Może do Salerno?
{32415}{32482}- Co myślisz?|- Nie, Immacolato. Nie.
{32488}{32588}Więc co zrobimy? Kupimy taką samą,|choć wiemy, że w środku mogą być...
{32592}{32675}Nic nie zrobimy. Nic.
{32745}{32830}Mamy rozwiesić billboardy|z ostrzeżeniami?
{32835}{32912}Gdyby mnie ktoś pytał o zdanie,|spuściłbym łomot tym w sklepie
{32925}{32972}i rozjebał im cały ten magazyn.
{32985}{33050}Bo jakoś nie wierzę,|że gówno wiedzieli.
{33055}{33132}- Jak ty się odzywasz przy stole?|- A co, po chińsku gadam?
{33138}{33258}- Nic nie zrobimy.|- A gdzie będziemy siedzieć? Na podłodze?
{33900}{33985}Zmiataj do ojca.
{34410}{34495}- Czysto.|- Czysto.
{34550}{34620}Czysto.
{35918}{35945}- Dzień dobry.|- Cześć.
{35990}{36015}Czego ci trzeba, stary?
{36030}{36055}Jedna?
{36158}{36245}Cholera. Bierz.|Szybciej, bierz.
{36375}{36438}Szybko.
{36460}{36545}- Pamiętasz?|- Jasne.
{36615}{36702}Widzisz, co się tu dzieje?|Robią, co chcą, hulaj dusza.
{36708}{36832}Mamy straszny burdel. Gliny, dziennikarze. Przez|to zeszło o trzysta działek mniej niż zawsze.
{36...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin