UNIWERSYTET MIKOŁAJA KOPERNIKA
SKRYPTY I TEKSTY POMOCNICZE
ZDZISŁAW DĄBROWSKI
TEORETYCZNE PODSTAWY OPIEKI I WYCHOWANIA PRZEZ OPIEKĘ
WYDANIE DRUGIE POPRAWIONE I UZUPEŁNIONE
TORUŃ 1987
Skrypt przeznaczony dla studentów III i IV roku pedagogiki
ISBN 83-231-0139-6
ZP UMK, zam. 307/87, nakł. 1000+50 egz., ark. wyd. 26, P-12, cena zł 520,—
UWAGI WSTĘPNE DO WYDANIA PIERWSZEGO
Opieka Jest w życiu ludzi Jedną z fundamentalnych, a równocześnie wysoce zróżnicowanych dziedzin działalności międzyludzkiej i społecznej. Warunkuje zachowanie życia, jego Jakość i rozwój, Jest mniej lub bardziej wyraźnie uświadamianą oczywistością naszego życia, od urodzenia aż po zgon. Spotykamy się z nią jako podopieczni, pełniący role opiekunów i obserwatorzy.
Tak typowa przede wszystkim dla rodziny, wyszła w dzisiejszej dobie daleko poza jej granice, stając się w znacznym zakresie działalnością profesjonalną, wymagającą wyższego specjalistycznego przygotowania. Posiadająca w przeszłości w znacznej mierze charakter filantropijny i woluntarystyozny, traktowana jest współcześnie przede wszystkim w moralno-prawnyoh kategoriach obowiązku, powinności i uprawnień. Jej znaczenie wzrasta wraz ze świadomością, iż stanowi ona w rzeczywistości nie tylko konieczny warunek aktualizacji, właściwego przebiegu i efektywności wychowania, ale ponadto jest i może być - w daleko większym stopniu w porównaniu ze stanem obecnym - najbardziej naturalnym, a równocześnie skutecznym instrumentem celowego i świadomego kształtowania osobowości podopiecznych lub - inaczej mówiąc - że na Jej gruncie i poprzez nią możemy urzeczywistniać wychowanie przez opiekę.
Na tym tle zarysowują się podstawowe pytania. Czy i jaki jest teoretyczny model funkcjonowania tych dziedzin? Czym jest opieka i wychowanie przez opiekę? Dotychczas publikacje naukowe w naszym kraju nie tylko nie przynoszą dostatecznej, zadowalającej odpowiedzi na te pytania, ale co gorsze, stawiają często dezorientujące i mylne drogowskazy na tej drodze.
Na pojmowaniu i interpretacji opieki ciąży od lat - ze wszystkimi tego ujemnymi konsekwencjami - przede wszystkim ograniczanie jej zakresu do działań usuwających zagrożenia, skutki złego losu oraz doprowadzających do "normy" stany patologiczne lub tez utożsamianie jej z wychowaniem, czy też nadawanie jej zbyt szerokiego znaczenia, ogarniającego różne dziedziny życia i działalności.
V podobnym stanie wieloznaczności, niejasności i sprzeczności pozostaje interpretacja pojęcia "opieka wychowawcza", którą przeciwstawia się opiece materialnej (niewyohowawozej) oraz pojęcia "wychowanie opiekuńcze", które sprowadzane jest najczęściej do wszelkiego wychowania mającego walory opiekuńczości lub do wszelkiej "pozadydaktyoznej opieki" (M. Jakubowski, 1966). V konsekwencji ta refleksja teoretyczna, która Identyfikuje się aktualnie z "pedagogiką opiekuńczą" zawiera zbyt szeroką, niejednorodną, "z pogranicza" różnych dyscyplin panoramę treściową, kojarzącą się bardziej z przysłowiową "wieżą. Babel" niż z jakimś racjonalnym modelem tej dyscypliny.
Istotne ograniczenia zaznaczają się również w traktowaniu problematyki opiekuńozo-wyehowawozej za granicą. Począwszy od M. Riohmond zawęża się ją do interwenoyjno-kompensaoyjnego zakresu, a więc usuwania powstałych zagrożeń lub zapobiegania im, przy czym można w nim wyróżnić dwojakie podejścia:
- pierwsze polega na poszukiwaniu i wdrażaniu praktycznych rozwiązań w opiece nad dziećmi pozbawionymi opieki rodzinnej, wypracowywanych na podstawie wskazań psychologii, teorii wychowania i pozytywnych wzorów opieki rodzinnej (dotyczy to zwłaszcza takich krajów, jak Austria, Czechosłowacja, Szwajcaria, Holandia, RFN, Szwecja);
- drugie koncentruje się na rozpatrywaniu opieki w kategoriach prawnych (jak na przykład "opieka i popieozitielstwo" w "Piedagogiczeskoj Enoikłopiedii", 1966) a zwłaszcza odpowiedzialności kompensacyjnej opiekuna za podopiecznego, wymagań stawianych opiekunowi i sprawowanej przez niego opiece oraz "kwalifikacji" podopiecznego. Można też mówić o zarysowującej się tendencji do waloryzacji opiekuńczej wychowania (W. Suchotnliński, 1978).
Z tak nakreślonego tła wynika temat tej pracy. Jej treści stanowią skromną próbę odpowiedzi na postawione wyżej pytania w postaci zarysu teorii opieki i wychowania przez opiekę. Jako opis niewyczerpujący wymagać będzie wiec zwiększonego wysiłku w jego recepcji, co traktować można równocześnie jako zaletę i wadę tej pracy. Jest to wszelako dylemat wszelkich "zarysów71. Czołowe miejsce zajmuje w niej aparatura pojęciowa opracowywana w przeświadczeniu, iż stanowi ona absolutną podstawę dla dalszych kroków w tym kierunku. Nie mniejsze znaczenie przywiązywane Jest tu do struktury opisywanych zjawisk, ich uwarunkowań i funkcji. Myślą przewodnią opracowywanych modeli było to, zęby z jednej strony, odzwierciedlały one możliwie wiernie "normalną" rzeczywistość, realny stan rzeczy, a z drugiej, przy związaniu z nimi określonych postulatów, stały się modelami - wzorcami o niewygórowanych, realistycznych parametrach, a wieo zęby spełniały funkcję nomotetyczną i idiografiozną. Stąd tez stopień realizacji tego założenia stanowi podstawowe kryterium dla oceny diagnostycznej i praktycznej funkcji oałej pracy.
Są to więc treści, które można uznać za zasadnicze dla wszelkiej ogólnej refleksji teoretycznej nad działalnością opie-kuńozo-wychowawozą, a w tym dla konstruowania programu studiów na kierunku "Pedagogika opiekuńcza". Powinny one dostarczyć zainteresowanym zasadniczych elementów wiedzy ogólnej z tego zakresu, wyjaśniającej przede wszystkim charakter, specyfikę i główne mechanizmy procesu opiekuńczo-wychowawczego, stanowiącej podstawę i punkt wyjścia dla przyswajania i opracowywania treści o charakterze bardziej szczegółowym, pochodnym, metodycznym.
Ogólny tok rozważań wymagał równocześnie odwoływania się w pewnym zakresie do praktyki opiekuńozo-wyohowawczej, najczęściej w domu dziecka, który został potraktowany - niezaleznnie od Jego wad - Jako najbardziej reprezentatywna instytucja całkowitej opieki zakładowej i stąd ogólniejsze ustalenia i wnioski z tego terenu odnoszą się w dużym stopniu do innych placówek opiekuńczych oraz'rodziny.
Wypada też wspomnieć, że nieocenione znaczenie dla treści i charakteru tej pracy miała wieloletnia praktyka opiekuńozo--wychowawcza autora w domach dziecka i nadzorze metodycznym nad tego typxi placówkami, a w ostatnim okresie w nauczaniu - w szkol-
niotwie wyższym - teoretycznych podstaw l metodyki pracy opie-kuńozo-wyohowawozeJ. Zbędne jest chyba wykazywanie l dowodzenie tego znaczenia. Warte podkreślenia jest wszakże to, ze praktyka ta l wyniesione z niej doświadczenie upoważniały w dużej mierze, a nawet zobowiązywały do wyrażenia wyjaśniających je, ogólnych twierdzeń l poglądów na Jeszoze "niedotartyoh ścieżkach" tego odcinka wiedzy, a nadto pozwalały na podjecie skromnej próby przezwyciężenia narzuconych Jej In atatu nasoendl ograniczeń.
UWAGI WSTĘPNE DO WYDANIA DRUGIEGO
.k'Całkowite wyczerpanie się nakładu pierwszego wydania tego skryptu, czas, jaki odtąd upłynął, w którym nastąpił dostrzegalny postęp w tworzeniu się i rozwoju pedagogiki opiekuńczej, a równocześnie niezbywalne zapotrzebowanie ze strony dydaktyki szkoły wyższej w zakresie specjalności opiekuńozo-wyohowawozej - wytworzyły w sumie konieczność drugiego, poprawionego i poszerzonego jego wydania.
Autor w miarę możliwości starał się uczynić zadość wymaganym obiektywnie zmianom na lepsze i uzupełnieniom, chociaż nie udało się to w pełni i pozostaje w znacznej Jeszoze mierze jako zobowiązanie i zamierzenie do realizacji na przyszłość. Stąd tez wypada w tym krótkim wprowadzeniu odpowiedzieć choćby najogólniej na następujące pytania. Co, w porównaniu do wydania pierwszego tego skryptu, pozostaje i zachowuje się Jako trwałe w niniejszym, drugim jego wydaniu? Jakie zostały dokonane w nim zmiany na lepsze? Jakie nowe elementy wprowadzono do jego treś-oi? Co pozostaje do uzupełnienia w ewentualnym następnym wydaniu lub w osobnych ozęśeiowyoh opracowaniach?
Oto* zachowują się tu wszystkie podstawowe idee, fconoepoje, założenia, zasady i pojęcia co do rozumienia i interpretowania opieki i wychowania przez opiekę. Wytrzymały one nie tylko próbę czasu - a Jest to najpewniejsza próba prawdy - ale co więcej, przeniknęły do szeregu prac innych autorów (widać to w pewnej mierze między innymi w cytowanych dalej pracach A. Kelma "Formy opieki nad dzieckiem w Polsce Ludowej", wyd. I£, oraz J. Jun-dzlłł "Zarys pedagogiki opiekuńczej", wyd. II, gdzie między In-
nymi rozumienie opieki związano Jud! z zaspokajaniem wielorakich potrzeb podopiecznych). Mówiąc dokładniej, przyjęte w wydaniu pierwszym rozumienie opieki, jej struktury i wychowawczych, aspektów, relacji między opieką a wychowaniem, zasad opieki ł. wychowania przez opiekę oraz ogólnej koncepcji metodologicznej pedagogiki opiekuńczej zostaje w pełni utrzymane w wydaniu drugim.
Równocześnie dojrzała konieczność dokonania dwóch istotnych zmian terminologicznych - i stąd także tytułu skryptu -przez przyporządkowanie dwom ważkim pojęciom innych nazw, ze wszystkimi.tego istotnymi następstwami. Po pierwsze, zrezygnowano całkowicie z terminu "potrzeby opiekuńcze" dla oznaczania tych spośród całości potrzeb jednostki, których nie jeat ona zdolna samodzielnie zaspokajać i regulować - rezerwająo go tylko do wyrażania swoistej właściwości dyspozycyjnej podmiotu opieki, jako jego potrzeby aktywności opiekuńczej - gdy* jeat on tutaj semantycznie sprzeczny i nieadekwatny do treści, które miał oznaczać. Dlatego tez zastąpiono go terminem "potrzeby ponadpodoiotowe*. Po drugi*, termin "wychowanie opiekuńcze" w wąskim rozumieniu, oznaczaJacy wychowanie na grunoie opieki i poprzez opiekę zastąpiono prostym i jednoznacznym terminem "wychowanie przez opiekę", zaś nazwa "wychowanie opiekuńcze" została związana jedynie z t a k i m wychowaniem, k to re poaiada możliwe l pożąda n'e walory opiekuńcze. Te na pozór tylko formalne zabiegi wpłynęły korzystnie na klarowność l spójność pojęć podstawowych oraz struktury treściowej pedagogiki opiekuńczej. Brak tu miejsca na zasygnalizowanie innych, mniej rzucających się w oczy, ale istotnych zmian, które można łatwo zidentyfikować w tekśoie, a zwłaszcza przepracowanie i poszerzenie rozdziałów: "potrzeby ponadpodmiotowe", "opieka a wychowanie" i "pedagogika opiekuńcza".
Oprócz tego, co zostało poprawione, udało ale także wzbogacić treści tego wydania o nowe elementy. Należą do nich przede wszystkim - według kolejności w tekśoie: krytyczna analiza
8
rozumienia opieki przez H. Radlińską i K.' Krzeozkowskiego, przed' stawienie zakresu opieki międzyludzkiej według dalszych, kryteriów: "zróżnicowania pionowego" i "stopnia zagęszczenia, intensywności i perfekoyjnośoi", ukazanie opieki jako kategorii wychowawczej, dokonanie analizy porównawczej wartości opieki i wychowania, a także wprowadzenie nowych elementów do koncepcji metodologicznej pedagogiki opiekuńczej. Mają one w sumie istotne znaczenie dla pełniejszego i lepszego opracowania tematu "opie^ ka i wychowanie przez opiekę" i są pewnym krokiem naprzód w tym zakresie.
Jakkolwiek te uzupełnienia stanowią znaczne wypełnienia lul treściowych tego skryptu, to jednak pozostaje jeszcze niemało dla nadania mu względnie wyczerpującego charakteru, pozwalające-go na zatytułowanie go "pedagogika opiekuńcza". Należy przede wszystkim opracować trzeci podstawowy składnik treściowy zarysowanej koncepcji metodologicznej tej pedagogiki - "wychowanie opiekuńcze" oraz przedstawić krytyczną analizę poglądów na jej problemy i zagadnienia zawarte w literaturze zagranicznej. Obiel tywnej, pogłębionej charakterystyki wymagają istniejące formy opieki, zwłaszcza nad dziećmi i młodzieżą. Na opracowanie "od podstaw", oczekują metody opieki. Pełniejszego rozwinięcia wymagają także aktualne rozdziały w skrypcie dotyczące procesu opiekuńczego i stosunku opiekuńczego, a także problematyka aksjologiczna opieki. Oto 'najbardziej podstawowe i pilne zadania na na, bliższą i dalszą przyszłość, których realizacji nie można zastą. pić opracowaniami cząstkowymi z przypisaną im zobowiązującą naz. wą na okładkach "pedagogika opiekuńcza".
lillM,..
, przed-
nrte-
Łnten-1 vy-
± i wy-icji me-rfcotne •opie» I v tym
•nią luk
•łające-nede r zaryso-
•nie na jej »J. Obiek-fonny L* "od La wyma-»su opie-kksjolo-La na naj-3*1 zastą-jąoą naz-
1. POJĘCIE OPIEKI MIĘDZYLUDZKIEJ
t. 1. Ogólny zakres interpretacji
i aktualny atan tego pojęcia
Ze względu na różnorodność form i różny zakres opieki, której podmiotem i przedmiotem jeat człowiek, możemy nazwać ją ogólnie opieką międzyludzką, w odróżnieniu od tych jej przejawów, gdzie jedna lub obie strony stosunku o-piekuńczego nie są ludźmi. Zatem takie ogólne ujęcie opieki jest niezbędne wszędzie tam, gdzie sprawowana jest ona przez =iiowieka nad człowiekiem, niezależnie od tego, kim są oi ludzie, jest jej forma, organizacja i zakres. Pozwala to tez na u-
jej swoistych i ogólnych cech oraz właściwą interpreta-różnych przejawów. V takim znaczeniu głównie będę posługiwał pojęciem opieki w swyoh rozważaniach.
Opieka, jako odwieczny rodzaj ludzkiej (i nie tylko ludz-j" działalności, nie doczekała się dotąd w miarę rzetelnego,
do rzeczywistości zdefiniowania. Nie znajdujemy w publikacjach w pełni prawidłowej i wyczerpującej odpo-na podstawowe pytanie rCo to Jest opieka? Czynione w tym zakresie próby mają już w naszej pedagogice ,«po i mężnej co najmniej poi wie o zna historię. Śledząc je możemy iasirzec znaczny, chociaż wciąż niedostateczny jeszcze postęp. lają go bowiem różnorodne tendencje interpretacyjne, a w clownie niekorzystne, ograniczające. Najogólniej mówiąc, i błędy w dotychczasowym określaniu tej dziedziny ludzkiej sprowadzić można do:
10
- niedopuszczalnych ograniczeń Jej treści i zakresu, to jest identyfikowania pewnych szczególnych odcinków i rodzajów opieki z całością tej dziedziny,
- pomijania tego, oo istotne i specyficzne w rzeczywistej działalności opiekuńczej, czyli nieuwzgledniania realnych konstytutywnych cech pojęcia opieki,
- utożsamiania opieki z wychowaniem lub innymi dziedzinami działalności społecznej,
- nadawania opieoe zbyt szerokiego zakresu, ogarniającego w rzeczywistości wielorakie, funkcjonujące niezależnie od niej dziedziny działalności społecznej,
- upatrywania w opieoe dwóch odrębnych składników: warunków sprzyjających rozwojowi oraz działań odpowiednio modyfikujących je,
- określanie opieki za pomocą spełnianej przez nią funkcji
- wspomaganie rozwoju, która Jest jedną z kilku jej rzeczywistych funkcji,
- nadużywania terminu "opieka* do określania działań i czynności jedynie w pewnym stopniu zbliżonych do opieki (pomoc, ratownictwo , usługi opiekuńcze).
Są to odstępstwa zasadnicze, hamujące urzeczywistnianie l rozwój teorii opieki oraz racjonalność i postęp w szeroko pojętej praktyce opiekuńczej. V związku z tym pozostaje nieobecność
- poza nielicznymi i skromnymi wyjątkami - podstawowych zagadnień opiekuńczych w pedagogice ogólnej. Również psychologia rozwojowa nie uwzględnia opieki (przynajmniej de iure) jako Jednego z czynników rozwoju Jednostki.
Jakkolwiek ogólne określenie opieki ma podstawowe znaczenie, to jednak oczywista jest tego ulewystarozalność teoretyczna i praktyczna. Jednocześnie nasza aktualna wiedza o tej oraz innych dziedzinach działalności ludzkiej pozwala na dokonanie bliższej Jej charakterystyki, odpowiadającej bardziej wyczerpująco na pytanie, czym jest opieka. Stąd tez wypada kolejno rozpatrzyć choćby w skrócie t
- dotychczasową interpretację tego pojęcia w naszej literaturze ,
- ozym rzeczywiście jest opieka ludzka, jej ogólne pojęcie.
11
Zasygnalizowany niezadowalający stan rzeczy w interpretacji pojęcia opieki zapowiada znaczną trudność w wywiązywaniu się z podjętego zadania. Wiąże się ona tak z potrzebą krytycznego przeglądu dotychczasowej interpretacji opieki, jak i - z konieczności propozycji pozytywnych - w znacznych, a koniecznych, u-pros...
rutkowska-j