{86}{180}{y:i}Armia francuska pod wodzš Napoleona|{y:i}najechała Austrię. {185}{283}{y:i}Podczas gdy Napoleon zmierza na wschód,|{y:i}Rosja jednoczy przeciw niemu siły z Austriš, {283}{363}{y:i}angażujšc się w wojnę,|{y:i}która zmieni życie Rosjan na zawsze. {798}{942}WOJNA I POKÓJ|Tłumaczenie: joy77 {2297}{2366}Mon cher ami,|jak możesz być tak spokojny? {2370}{2458}Ten potwór, Bonaparte,|jest teraz w Austrii, {2459}{2519}i kto wie, czy Rosja|nie będzie następna? {2519}{2617}Nie, nie. Nasz przewietny cesarz|ma wszystko pod kontrolš. {2617}{2713}Nasza znakomita armia zatrzyma|tego potwora Napoleona i jego zapędy. {2713}{2765}Pamiętaj, droga Anno Pawłowna, {2765}{2813}Rosja od stu lat|nie przegrała wojny. {2850}{2879}Proszę wybaczyć. {2882}{2948}Kim jest ten młodzieniec?|Z pewnociš go nie zapraszałam. {2948}{3013}Mój krewniak, niestety. {3014}{3099}Syn hrabiego Bezuchowa.|Nielubny, rzecz jasna. {3099}{3154}Ma innych? {3154}{3195}W rzeczy samej. {3195}{3292}Lecz ten jest jego ulubieńcem,|Bóg raczy wiedzieć dlaczego. {3292}{3362}Wrócił do Sankt Petersburga|i zatrzymał się u mnie. {3405}{3492}Nie przyprowadzaj go tu znów.|Wyglšda jak dzikie zwierzę, {3492}{3628}w przeciwieństwie do twych uroczych dzieci.|Piękne stworzenia! {3674}{3739}Popatrz jak papa knuje. {3739}{3812}Pewnie chce cię oddać do zakonu. {3812}{3857}Uratowałby mnie wtedy? {3857}{3925}Nie, powiedziałbym:|"Dzięki Bogu i krzyżyk na drogę." {3925}{3960}Potwór! {3960}{4019}Proszę, matko,|to upokarzajšce! {4019}{4090}Nie prosisz, nie dostajesz.|Ksišżę Wasiliju! {4120}{4154}Ksišżę Wasiliju. {4188}{4262}Nigdy o nic|cię nie prosiłam. {4263}{4348}Nie przypominałam o tym,|co uczynił dla ciebie mój ojciec, {4373}{4434}ale teraz błagam|o mego syna, Borysa, {4449}{4514}wystarczy, by szepnšł słówko władcy. {4533}{4565}Zrobię, co mogę. {4574}{4644}Czego sobie dla niego życzysz,|Anno Michajłowna? {4644}{4733}Załatw mu miejsce w gwardii|i poleć generałowi. {4733}{4777}Wiesz, że wystarczy twoje słowo. {4778}{4847}Przeceniasz moje wpływy... {4872}{4932}ale widzę się dzi wieczorem|z władcš. {4932}{4970}Dziękuję! {5020}{5056}Wiem, że mogę ci ufać. {5074}{5172}A kiedy otrzymasz dziedzictwo, pamiętaj, {5172}{5271}że hrabia Bezuchow obiecał|stały dochód memu synowi. {5271}{5307}Nic mi o tym niewiadomo. {5328}{5410}Nie doć otrzymała|od rodziny Bezuchowów? {5442}{5488}Żebrz gdzie indziej. {5698}{5762}{y:i}Napoleon zniszczył własny kraj. {5762}{5797}{y:i}Nie zgodzę się z tym! {5797}{5873}We Francji nie mogš już żyć|cywilizowani ludzie. {5905}{5965}- Napoleon to wielki człowiek!|{y:i}- Skandal! {5965}{6013}Tak pan myli? {6020}{6127}- Przejdziemy do tamtego stolika?|- Nie, muszę to powiedzieć. {6127}{6183}Oczywicie, że Napoleon|to wielki człowiek! {6186}{6261}Stanšł ponad rewolucjš,|położył kres jej nadużyciom {6261}{6303}i zachował to,|co w niej dobre! {6303}{6352}Widzi pan dobro w rewolucji? {6352}{6428}Wolnoć obywateli,|wolnoć słowa, {6428}{6472}swoboda, równoć, braterstwo, {6472}{6540}to idee, które przydałyby się w Rosji. {6540}{6617}Nasze salony pełne sš|przekarmianych arystokratów, {6617}{6666}którzy nie majš pojęcia|o prawdziwym życiu, {6666}{6748}i zapomnieli nawet|własnego języka! {6748}{6806}Na Boga,|przydałaby nam się rewolucja! {6849}{6932}Przepraszam, nie powinienem... {6967}{7036}- Pierre, stary druhu.|- Andrzej! {7085}{7130}Dobrze cię tu widzieć. {7180}{7230}Zachciało ci się|wyższych sfer? {7230}{7284}Jak zwykle zrobiłem|z siebie durnia. {7303}{7403}Wybacz, droga Anno Pawłowna. {7403}{7440}Musimy już ić. {7440}{7516}Bal u ambasadora. {7516}{7556}Dobranoc. {7688}{7718}Dobrze się bawisz? {7757}{7817}Przyjd na drinka,|zabawimy się. {8032}{8063}Jest oszałamiajšca. {8120}{8154}Nie mam szans. {8154}{8228}Widuję jš codziennie|i ledwie zauważa, że istnieję. {8278}{8334}A jak się ma twoja liczna żona? {8351}{8382}Sam zobacz. {8402}{8440}Czarujšca. {8440}{8511}Taka kobieta rozsiewa szczęcie|gdziekolwiek się uda. {8534}{8583}Szczęciarz z ciebie, Andrzeju! {8592}{8617}Tak sšdzisz? {8742}{8780}Mówił ci? {8780}{8843}Idzie na wojnę,|a mnie wysyła na wie, {8843}{8887}żebym sama urodziła dziecko. {8887}{8952}- Takiego mam męża!|- To prawda? {8952}{9011}Nie będzie sama,|lecz z moim ojcem i siostrš. {9011}{9100}Mam urodzić w tym ponurym miejscu,|wród obcych ludzi. {9100}{9163}Lizo, omawialimy to,|wiesz, że tak będzie najlepiej. {9173}{9239}Jed do domu.|Lekarz zalecił odpoczynek. {9239}{9319}- Przejdę się z Pierrem.|- Widzisz? Traktuje mnie jak dziecko. {9333}{9405}Nieważne, że Pierre to słyszy! {9405}{9490}Nie masz dla mnie litoci.|Wczeniej taki nie byłe. {9591}{9621}Widzisz? {9662}{9709}Nie kocha mnie już! {9709}{9764}Droga księżniczko,|nie denerwuj się. {9764}{9824}Wiem, jak się czujesz.|Choć jak bym mógł? {9824}{9895}Nie jestem...|Życie jest... {9895}{9977}Nie, to nie tak.|To nie moja sprawa. Pójdę już. {9977}{10049}- Zostawię was...|- Nie, będę grzeczna. {10049}{10099}Andrzej chce z tobš pomówić. {10216}{10271}- Nie wrócisz póno?|- Nie, kochana. {10320}{10354}Dobranoc, Pierre. {10651}{10695}Naprawdę idziesz na wojnę? {10695}{10765}Nie uważasz jak reszta,|że Napoleon jest antychrystem? {10765}{10822}- To nie ma nic wspólnego z Napoleonem.|- Dlaczego więc? {10822}{10869}Bo nie mogę znieć tego życia! {10872}{10966}Salony, plotki, bale,|próżnoć, noc po nocy. {11004}{11048}Nie patrz tak na mnie,|to prawda. {11065}{11124}Nigdy się nie żeń, Pierre.|Nie popełniaj mojego błędu. {11124}{11187}Ale Liza taka nie jest.|To delikatna, słodka... {11187}{11223}Wiem, wiem. {11223}{11278}Jest cudowna|i bardzo jš kocham, {11278}{11334}ale nie mogę tu oddychać, Pierre. {11372}{11438}Równie dobrze mogę zginšć|w walce z Napoleonem. {11438}{11521}Jeste najzdolniejszym ze znanych mi ludzi.|Możesz osišgnšć wszystko. {11521}{11560}Tak mówiš. {11604}{11642}A co z tobš? {11642}{11697}Zdecydowałe, co będziesz robić? {11697}{11743}Uwierzysz? Wcišż nie wiem. {11743}{11805}Ale wiem, że mogę co osišgnšć, {11805}{11853}co nadzwyczajnego. {11853}{11894}Może poprowadzisz rewolucję? {11922}{11960}Zasługuję na drwiny. {11960}{12033}- Gdyby widział, jak marnuję noce...|- Tak, cóż... {12033}{12072}Jeli prosisz mnie o radę, {12072}{12145}odetnij się od Anatola Kuragina|i tej całej gromady. {12148}{12198}Taka rozpusta ci nie pasuje. {12223}{12306}Ale kobiety i wino... {12306}{12379}Masz rację.|Sam mylałem, {12379}{12443}że powinienem przestać|tam chodzić. Przestanę. {12508}{12530}Obiecujesz? {12538}{12567}Słowo honoru. {13164}{13188}Anatol! {13376}{13408}Petruszka! {13440}{13491}Napij się! {13513}{13546}Dołochow! {13918}{13972}Która godzina? {13972}{14005}Dochodzi południe. {14008}{14064}Zachowanie twoje i mego syna {14064}{14117}hańbi ten dom! {14117}{14169}Twój ojciec|ciężko choruje w Moskwie. {14178}{14211}Natychmiast wyjeżdżam. {14213}{14271}Oczywicie. Wezwał mnie? {14426}{14457}Masz kłopoty. {14465}{14531}Byłe niegrzeczny.|Jestem zszokowana. {14551}{14586}Jestem potępionš duszš. {14586}{14628}Nie jest aż tak le. {14662}{14717}Pozdrów ode mnie|wszystkich w Moskwie. {16996}{17034}Mylisz o ojcu. {17054}{17084}Oczywicie, że tak. {17087}{17135}Musimy przygotować się na najgorsze. {17135}{17184}Miał dwa poważne udary {17184}{17244}i może dostać kolejny|zanim dojedziemy. {17269}{17368}Jako nielubny syn|nie możesz oczekiwać spadku. {17374}{17427}Nie, oczywicie. {17443}{17522}Pomyleć co powięciła|twoja biedna kuzynka Catiche. {17522}{17573}To istna więta, gdy ty... {17620}{17740}Jednakże zrobię, co mogę,|żeby nie został z niczym. {17740}{17797}Choć niczym na to|nie zasłużyłe. {17813}{17872}MOSKWA {18291}{18316}Zatrzymaj się! {18316}{18351}Co wyprawiasz?|Dokšd idziesz? {18354}{18421}Odwiedzę Rostowów.|Dzi imieniny Nataszy! {18421}{18475}Przyjadę, tylko... {18475}{18517}Nie zejdzie mi długo, obiecuję! {18712}{18786}Biedny hrabia Bezuchow.|Był doć chory, {18786}{18889}ale ta historia o jego synu, Pierre,|z pewnociš go zabije. {18889}{18933}Pierre? Co zrobił? {18953}{19040}Razem z Anatolem Kuraginem|i tym okropnym Dołochowem {19040}{19092}znaleli gdzie niedwiedzia... {19092}{19127}- Niedwiedzia?|- Ten Pierre! {19127}{19234}...wsadzili do powozu i zawieli...|do aktorek, wiecie, {19234}{19329}i niedwied uciekł.|A kiedy przyszła policja... {19329}{19367}To zbyt szokujšce. {19367}{19422}Powiedz, proszę, ciociu Anno! {19422}{19507}Przywišzali niedwiedzia|do policjanta, plecami, {19507}{19552}i wrzucili ich do rzeki! {19552}{19604}Niedwiedziowi nic się nie stało? {19604}{19637}Miał się dobrze! {19637}{19697}Pływał z policjantem na plecach! {19697}{19785}- Chciałbym to zobaczyć!|- Biedny policjant! {19877}{19941}Masz rację.|Nie miej się, Nataszo! {19941}{19973}Ty też się miałe. {19973}{20033}Tak, ale mnie nie naladuj. {20033}{20088}Co się stało z młokosami? {20088}{20145}Dołochowa zdegradowano {20145}{20233}a pan Pierre opucił|Petersburg w hańbie. {20233}{20306}Dzięki Bogu, mój biedny Borys|trzymał się z dala od Anatola {20306}{20347}i jego pijackiej bandy! {20347}{20418}Syn przysparza ci chwały,|Anno Michajłowna! {20418}{20500}Taki elegancki|w mundurze gwardii! {20500}{20550}Mikołaj wyglšda równie dobrze! {20670}{20705}Dziękuję, Julio! {21198}{21264}Już w porzšdku, przyjaciele. {21264}{21348}Przyszedłem do Nataszy.|Dzi jej imieniny. {21389}{21441}Bšdcie grzeczne. {21471}{21525}Pan Pierre? {21525}{21640}Pomylałem, że wejdę tyłem. {21718}{21792}Pan Bezuchow. {21792}{21864}Pierre, mój drogi! {21864}{21933}Włanie słyszelimy o tobie|i przyjacielu niedwiedziu. {21933}{21985}Proszę, nie mówcie o tym. {21985}{22022}Wstyd mi. {22022}{22082}Chciałem odwiedzić Nataszę|w jej imieniny. {22082}{22142}Czy nie powiniene być|z ...
dominka97