Inspiracje chrześcijańskie w rozwoju myśli naukowej we wczesnym średniowieczu - Zbigniew Liana.pdf

(145 KB) Pobierz
ARTYKUŁY
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE
W NAUCE
XV / 1993, s. 23–36
Zbigniew LIANA
INSPIRACJE CHRZEŚCIJAŃSKIE W ROZWOJU
MYŚLI NAUKOWEJ WE WCZESNYM
ŚREDNIOWIECZU (V–XII W.)
Wśród niebywale już obszernej literatury dotyczącej idei inspirujących
powstanie nauki w jej nowożytnym kształcie coraz częściej mówi się o po-
ważnej, jeśli nie zasadniczej, roli żydowskiej i chrześcijańskiej koncepcji
Stworzenia. Pomijając pewne skrajne rozwiązania, trudno nie dostrzec ra-
cji dla takiego postawienia sprawy. Wybierając nawet opcję minimum, że
myśl chrześcijańska w żadnym stopniu nie przyczyniła się do ukształtowa-
nia nauki nowożytnej, to i tak trzeba by powiedzieć, iż wiara w stworzoność
świata uchroniła chrześcijaństwo i wraz z nim całą kulturę europejską przed
zatopieniem się we wschodnim mistycyzmie i gnozie już w starożytności.
Mistycyzująca pogarda dla świata i materii będącej
principium
zła dopro-
wadziła w okresie hellenistycznym do upadku nauki greckiej
1
. Tymczasem
słowa z księgi
Genesis:
„A widział Bóg, że wszystko było dobre” przypo-
minały stale chrześcijanom, nawet tym, którzy mówili
de contemptu mundi,
że świat i materia, jakkolwiek dotknięte przez grzech, są ostatecznie dobre,
bo stworzone z miłości przez Boga. Co więcej, świat ten został stworzony
zgodnie z pewnym planem, zgodnie z mądrością Bożą: według miary, liczby
i wagi
2
. Zatem piękno i harmonia tego świata są śladem stwarzającego Boga.
Posługując się rozumem można ze stworzeń poznać Stwórcę: Jego istnienie
i Jego przymioty.
Tekst został zrekonstruowany przy pomocy środków automatycznych; moż-
liwe są więc pewne błędy, których sygnalizacja jest mile widziana (obi@opoka.org). Tekst
elektroniczny posiada odrębną numerację stron.
1
Zob. D. C. Lindberg,
Science and the Early Church,
w: D. C. Lindberg and
R. L. Numbers (red.),
God and Nature. Historical Essays on the Encounter between
Christianity and Science,
Berkeley — Los Angeles — London 1986, 21 (przypis 13 po-
daje literaturę).
2
Np. Kasjodor,
De Artibus ac Disciplinarum Liberalium Litterarum,
PL 70, 1150.
UWAGA:
2
Zbigniew LIANA
Prawda ta zawarta w księgach mądrościowych Starego Testamentu, po-
twierdzona dobitnie przez św. Pawła w liście do Rzymian (Rz 1, 19–20), zna-
lazła swój wyraz już u apologetów chrześcijańskich, by rozwinąć się w myśli
Augustyna i Boecjusza, a w końcu stać się częścią integralną średniowiecz-
nego dziedzictwa
3
. Właśnie to przekonanie będzie kierowało wysiłkami tak
wybitnych umysłów XI i XII stulecia jak św. Anzelm z Canterbury, Wilhelm
z Conches czy Thierry z Chartres, by pokazać ową wstępującą drogę po-
znania:
de inferioribus ad superiora,
wykorzystując przy tym maksymalnie
swoją znajomość czy to logiki, czy to czterech sztuk
quadrivium.
Teodoryk
pisał:
istnieją cztery rodzaje rozumowań, które prowadzą człowieka do
poznania Stwórcy: a mianowicie argumentacje arytmetyki, mu-
zyki, geometrii i astronomii. W naszej teologii [racjonalnej —
przyp. mój L. Z.] trzeba byśmy pokrótce wykorzystali te narzę-
dzia, by móc zobaczyć w rzeczach twórczą doskonałość Stwórcy
oraz by w sposób racjonalny osiągnąć to, cośmy zamierzyli
4
.
Niestety traktat urywa się po omówieniu argumentu z arytmetyki.
O zainteresowaniu problematyką stworzenia najdobitniej świadczy jed-
nak obfita tzw. literatura heksameralna. Były to komentarze do wstępnych
rozdziałów
Genesis,
najczęściej do opisu stworzenia tzw.
Hexaemeronu
5
. Po-
czątki tego typu literatury sięgają wieku trzeciego. W starożytności pisali je
tak sławni Ojcowie Kościoła jak Bazyli Wielki, Grzegorz z Nazjanzu, Am-
broży czy Augustyn. W ciągu całego okresu średniowiecza napisano tych
komentarzy bardzo dużo, przetrwało blisko 170, przy czym nie było ani
jednego stulecia, w którym nie powstałoby ich przynajmniej kilka. Towa-
rzyszyły im inne, choć w skromniejszej liczbie, pisma zajmujące się proble-
mem stworzenia od strony filozoficznej, historycznej czy naukowej. Rzecz
Augustyn,
De Trinitate,
VI, X, 12,
Corpus Christianorum, Series Latina,
t. L,
242 (tł. polskie:
O Trójcy Świętej,
tł. M. Stokowska, Poznań 1963, 236–237). Zob. także:
J. Seibold,
Liber naturae et liber scripturae. Doctrina patrlstico–medieval, su interpre-
tación moderna y su perspectiva actual,
„Stromata”, 40, 1984, 61; T. Gregory,
Anima
mundi. La filosofia di Guglielmo di Conches e la scuola di Chartres,
Firenze 1955, 42–43,
107nn.
4
Tractatus de sex dierum operibus,
30, w: N. M. H¨ring (red.),
Commentaries on
a
Boethius by Thierry of Chartres and his School,
Toronto 1971, 568.
5
Na ten temat zob. J. Zahlten,
Creatio mundi. Darstellung der sechs Sch¨pfungstage
o
and naturwissenschaftlichen Weltbild im Mittelalter,
Stuttgarte Beitr¨ge zur Geschichte
a
und Politik, 13, 1979, 86–101, 202–215, 284–300.
3
Św.
INSPIRACJE CHRZEŚCIJAŃSKIE W ROZWOJU MYŚLI...
3
znamienna, punktem kulminacyjnym występowania tych dzieł jest wiek XII
z liczbą 40 komentarzy i 18 innych pism
6
.
Komentarze do
Hexaemeronu
są ważnym źródłem do średniowiecznej
historii nauki
7
. Zajmowano się w nich m. in. problemem charakteru aktu
stwórczego (jednoczesny czy nie), materii pierwotnej, czterema żywiołami,
czasem. Zasługa wprowadzenia doń nauki autorów pogańskich przypada
w głównej mierze Ojcom Kapadockim. Również Augustyn nie stronił od tej
praktyki. Trzeba jednak pamiętać, że działania te nie miały nigdy na celu
rozwijania nauki jako takiej, ale były całkowicie podporządkowane teologii
8
.
Rewolucyjnymi w podejściu do zagadnienia stworzenia okazali się autorzy
dwunastowieczni: Adelard z Bath, Teodoryk z Chartres i Wilhelm z Con-
ches. Zakres wykorzystania wiedzy świeckiej przekraczał wszystkie dotych-
czasowe próby. W szczególności Teodoryk zgodnie ze swym zamierzeniem
wyrażonym na wstępie, żeby wyjaśnić pierwszą część
Genesis
zgodnie z za-
sadami fizyki (secundum
physicam),
cały proces stwarzania przypisany sze-
ściu dniom wyjaśnia przy pomocy greckiej teorii czterech elementów: ognia,
powietrza, wody i ziemi i ich wzajemnych relacji
9
, a Wilhelm z Conches
tłumaczy stworzenie ciała ludzkiego przy pomocy czynników czysto natu-
ralnych
10
.
Mówiąc o wpływie idei stworzenia na powstanie nauki nowożytnej, bliż-
szego wyjaśnienia domaga się przede wszystkim rola augustyńskiej koncepcji
świata jako
vestigium Dei
czy
signum Dei
oraz zbliżonej do niej treściowo
koncepcji księgi natury, której tradycja sięga Klemensa Aleksandryjskiego
(II w.). W średniowieczu samo wyrażenie
liber naturae
i jemu pokrewne
stały się popularne, głównie wśród teologów, dopiero począwszy od wieku
dwunastego. Mamy tutaj zwłaszcza świadectwo Hugona z opactwa św. Wik-
tora w Paryżu czy w wieku XIII św. Bonawentury
11
. Jednak najbardziej
liczbowy komentarzy przedstawia się następująco: wiek VI — 3, VII —
4,VIII — 6, IX — 6, X — 3, XI — 6, XII — 40, XIII — 28, XIV — 21, XV — 17.
Rozkład liczbowy pozostałych dzieł: wiek VII — 2, VIII — 2, IX — 3, XI — 1, XII —
18, XIII — 7, XIV — 2. J. Zahlten,
Creatio mundi...,
88–89, 284–300.
7
Zob. J. Zahlten, dz. cyt., 90.
8
Zob. Y. Congar,
Le th`me de Dieu–Cr´ateur et les explications de l’Hexam´ron dans
e
e
e
la tradition chr´tienne,
w:
L’homme devant Dieu. M´langes offerts ` Henri de Lubac,
e
e
a
t. 1, Paris 1963, 201–203.
9
Tractatus...,
555–566.
10
Zob. niżej s. 34.
11
Zob. m. in.: J. H¨ bner:
Die Theologie Johannes Keplers zwischen Orthodoxie und
u
Naturwissenschaft,
T¨ bingen 1975, 165, przypis n. 1.; H. K. Kohlenberger,
Buch der
u
Sch¨pfung,
w:
Historisches W¨rterbuch der Philosophischen Begriffen,
t. 1, Basel —
o
o
6
Rozkład
4
Zbigniew LIANA
znane określenie z tego okresu pochodzi od Alana z Lille, teologa, kosmo-
loga i poety związanego ze szkołą w Chartres. Wyraził je poetycko:
Omnis mundi creatura
quasi liber, et pictura
nobis est, et speculum
12
Jak wiadomo rozróżnienie dwóch ksiąg Objawienia: księgi Pisma Świę-
tego i księgi natury pozwoli w dużej mierze Galileuszowi i Keplerowi połą-
czyć harmonijnie w ich wizjach świata naukę i wiarę. Będzie też dla nich in-
spiracją do badań naukowych
13
. We wczesnym średniowieczu sprawa przed-
stawiała się jednak całkiem odmiennie. Pojęcie księgi natury, nawet jeśli
funkcjonuje w świadomości ówczesnych autorów, to występuje raczej w kon-
tekście mistyczno–duchowych rozważań niż w kontekście badań zjawisk na-
turalnych. Rzecz w tym, że i w jednym, i w drugim przypadku wpływy św.
Augustyna są niezaprzeczalne. Jego nauka była bowiem niejednoznaczna
i pozwalała na skrajne interpretacje. Z jednej strony twierdził on, że trzeba
respektować poznanie naturalne świata. Tutaj jego zdaniem autorzy pogań-
scy z ich świecką nauką często doszli do poznania prawdy w sposób pewny,
z czym musi liczyć się każdy chrześcijanin tłumaczący Pismo Święte
14
.
Z drugiej jednak strony poprzez swoją teorię znaku i koncepcję natury, jak
Stuttgart 1971, 959–960; H. M. Nobis,
Buch der Natur,
tamże, 957–959; J. Seibold,
Liber...,
59–85.
12
Alanus ab Insulis,
Rhythmus,
PL 210, 579. W tekście tym nie chodzi jednak o po-
znanie Boga, lecz o poznanie przez człowieka samego siebie. Na temat różnych znaczeń
wyrażenia
liber naturae
oraz różnic pomiędzy koncepcją księgi natury i koncepcją świata
jako śladu Boga u św. Augustyna i w następnych stuleciach zob. O. Pedersen,
Księga
natury,
„Zagadnienia Filozoficzne w Nauce”, XIV, 1992, 19–50.
13
Na temat Keplera zob. J. H¨ bner, dz. cyt., 158–268; na temat Galileusza — np.
u
W. Seegr¨ n,
Die beiden B¨cher Gottes — Natur und Heilige Schrift im Denken Galileis,
u
u
w:
Niels Stensen: Glauben und Wissen. Einheit oder Wiederspruch,
Hamburg 1986, 95–
123.
14
W swych Objaśnieniach do Ps 45, 7 św. Augustyn mówi, że w przeciwieństwie do ko-
deksów pisanych księgę świata może czytać każdy, nawet nieuczony (idiota) dla poznania
dzieł Bożych. W swym komentarzu do
Genesis
ostrzega jednak chrześcijan przed mówie-
niem o świecie rzeczy nierozumnych z powoływaniem się na autorytet Pisma Świętego,
by nie stać się powodem ośmieszenia autorów Biblii przed znającymi się na rzeczy poga-
nami: „Liber tibi sit pagina divina, ut haec audias. Liber tibi sit orbis terrorum ut haec
videas. In istis codicibus non ea legunt, nisi qui litteras noverunt; in toto mundo legat et
idiota”.
Enarrationes in Psalmos, Corpus Christianorum, Series Latina,
t. LXXXVIII,
Turnholti 1956, 522 (tł. pol.
Objaśnienie Psalmów, Ps 36–57,
Warszawa 1986, 188–189);
De Genesi ad Litteram libri duodecim,
I, 19, 39, PL 34, 261.
INSPIRACJE CHRZEŚCIJAŃSKIE W ROZWOJU MYŚLI...
5
zgodnie stwierdza wielu autorów, przyczynił się do skierowania zaintereso-
wań autorów średniowiecznych głównie na aspekt mistyczno–symboliczny
świata ze szkodą dla jego wymiaru realnego: fizyczno–historycznego. Pełna
symbolizmu metafora natury jako lustra (speculum) będzie dominować w ca-
łym średniowieczu.
Znak to coś, co odsyła bezpośrednio do innej rzeczywistości, sam nie
będąc wart uwagi w swoim własnym istnieniu
15
. Już w późnej starożytno-
ści pogańskiej istniała silna tendencja do moralno–mistycznej interpretacji
znaku, jakim jest natura. Przykłady takiego podejścia znał św. Augustyn
choćby z Pliniusza czy Solinusa. Pamiętać należy również, że w tym okre-
sie, głównie za przyczyną neoplatoników, filozofia pogańska coraz bardziej
upodobniała się do religii, opierając się na natchnionych autorach, stawia-
jąc sobie za jeden z głównych swych celów mistyczną iluminacją oraz oso-
biste zbawienie
16
. Wiadomo również, że wpływ neoplatonizmu na św. Au-
gustyna był niemały. W połączeniu z chrześcijańską koncepcją wszechmoc-
nego Boga Stwórcy doprowadziło to tego świętego do położenia podstaw
pod symboliczno–alegoryczną interpretację świata w chrześcijańskim śre-
dniowieczu. Świat jest
vestigium Dei
i
signum Dei
podobnie jak człowiek
jest Jego
imago et similitudo.
Natura każdej stworzonej rzeczy, czyli zasada
jej powstawania i zmienności, została sprowadzona do Bożej woli —
volun-
tas Dei
17
. Tym samym, jak pisze Tullio Gregory, „natura znalazła swoje
określenie nie we własnej ontologicznej konsystencji, ale w zdolności repre-
zentowania czegoś innego, tak, iż ostatecznie wskazywała na wolę Boga”
18
.
Skutek był taki, że zamazało się rozróżnienie na to, co naturalne i nadna-
turalne. Różnica między naturalnym biegiem rzeczy a cudem była już nie
różnicą istoty a jedynie stopnia i psychologicznej kategorii przyzwyczajenia.
Każde, nawet najbardziej powszechne zjawisko było cudem, tyle że „cudem
powszednim”
19
. Dla teoretycznego uzasadnienia tych poglądów posłużyła
doctrina christiana — O nauce chrześcijańskiej,
tekst łacińsko–polski, Warszawa
1989 (II, 1), 50–51. Zob. J. Seibold,
Liber...,
60–62.
16
Zob. D. C. Lindberg,
Science and...,
13; T. Gregory,
Natur. Fr¨hes Mittelalter,
w:
u
Historisches W¨rterbuch der Philosophischen Begriffe,
t. 6, Basel — Stuttgart 1984,
o
441–442.
17
Św. Augustyn,
De civitate Dei,
21, 8, 2 (PL 41, 721), (tł. polskie
O państwie Bo-
żym. Przeciw poganom ksiąg XXII,
przełożył i opracował W. Kornatowski, Warszawa
1977, t. 2, 516 — niestety nie jest ono zbyt wierne: „[...] skoro wszak wola tak wielkiego
Stworzyciela rozstrzyga o naturze każdej stworzonej rzeczy”).
18
T. Gregory,
Natur...,
442.
19
Koncepcję taką Augustyn bardzo często powtarza np.:
Epistola 102,
w:
S. Aurelii
Augustini Hipponensis Episcopi Epistulae,
rec. A. Goldbacher, Vindobonae 1898, 549;
15
De
Zgłoś jeśli naruszono regulamin