Dzięki burzom słonecznym powstało życie na Ziemi.pdf

(138 KB) Pobierz
24.05.2016
Dzięki burzom słonecznym powstało życie na Ziemi ­ Nowe technologie w INTERIA.PL
INTERIA.PL:
NOWE TECHNOLOGIE
Dzięki burzom słonecznym powstało życie
na Ziemi
Najnowsze wyniki badań wskazują, że bez intensywnych burzy słonecznych nigdy nie powstałoby
życie na Ziemi.
Życie na Ziemi zawdzięczamy burzom słonecznym
Astronomowie od dawna wiedzą, że intensywność świecenia gwiazd takich jak Słońce wzrasta wraz
z ich wiekiem. Kiedy na Ziemi pojawiało się życie ­ jakieś 3,5 mld lat temu ­ nasza gwiazda świeciła
z jasnością równą 75 proc. obecnej jasności. Na powierzchni Słońca cały czas dochodziło do
potężnych erupcji, które wyrzucały w przestrzeń kosmiczną ogromne ilości materii i promieniowania.
To właśnie dzięki nim, młoda Ziemia się ogrzała.  
Naukowcy już od dawna mierzą się z paradoksem, który mówi, że młode Słońce nie świeciło
wystarczająco intensywnie, by ogrzać Ziemię. Wyniki ostatnich badań wskazują, że kiedyś ziemska
atmosfera była o połowę cieńsza niż dzisiaj. Co zatem pozwoliło na zwiększenie średniej temperatury
panującej na naszej planecie?
Przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Kepler, astronomowie wykonali pomiary setki tysięcy gwiazd
podobnych do Słońca w różnym wieku. Odkryto, że młodsze gwiazdy faktycznie są ciemniejsze od
starszych, ale jednocześnie są bardziej podatne na gwałtowne wybuchy. Te rozbłyski gwiazdowe
mogą wysyłać w przestrzeń kosmiczną miliardy ton cząstek wysokoenergetycznych, które dzisiaj
obserwujemy jako zorze polarne. Kiedyś jednak zórz polarnych prawdopodobnie nie było, a cząstki
emitowane podczas burz słonecznych ogrzewały naszą atmosferę.
Młoda Ziemia miała słabsze pole magnetyczne, więc wiatr słoneczny docierał nawet nad okolice
biegunów. Burze słoneczne zasilały ziemską atmosferę w niezbędne do podtrzymania życia
pierwiastki. Aż 90 proc. atmosfery stanowił azot cząsteczkowy (dzisiaj jest go 78 procent). Gdy
wysokoenergetyczne cząstki uderzały w cząstki azotu, rozbijały je na pojedyncze atomy, a te z kolei
zderzały się z dwutlenkiem węgla, z czego powstawał tlenek węgla i tlen. Dzięki kolejnym interakcjom
powstawał tlenek azotu, który jest silnym gazem cieplarnianym (jest 300 razy skuteczniejszy od
dwutlenku węgla), co doprowadziło do znacznego ogrzania Ziemi. Bez tego nie mogłyby powstać
cząsteczki takie jak RNA i DNA, które są niezbędne do wykształcenia życia. 
Ziemia miała dużo szczęścia, że rozwinęło się na niej życie. Tego samego nie można powiedzieć
http://nt.interia.pl/raporty/raport­kosmos/ziemia/news­dzieki­burzom­slonecznym­powstalo­zycie­na­ziemi/podglad­wydruku,nId,2207855
1/2
24.05.2016
Dzięki burzom słonecznym powstało życie na Ziemi ­ Nowe technologie w INTERIA.PL
o Marsie ­ pole magnetyczne Czerwonej Planety nie było wystarczająco silne, aby ogrzać pustynny
dziś krajobraz.
Polecane:
Wiadomości
:
http://nt.interia.pl/raporty/raport­kosmos/ziemia/news­dzieki­burzom­slonecznym­powstalo­zycie­na­ziemi/podglad­wydruku,nId,2207855
2/2
Zgłoś jeśli naruszono regulamin