Ulica Sarg Że ona jest na końcu świata każdy policjant o tym wie. Czarna jak płyta gramofonowa z tą sama piosnka, od nowa, od nowa, Ulica Sarg, Ulica Sarg Katastrofalna ulica. Miłość? Rozplącze jak węzeł, Laur? Przyjdzie później czy prędzej; lecz gdy cie człowiecze, ulica Urzecze, Jak szmaragd upadniesz na dno. Od rana stoję , jak kwiat więdnę pod bramą knajpy albo piekło i patrzą na mnie oczy błędne strachów z plakatów, ludzi z reklam. Od wieków konam pod tą bramą, w mieście bez latarń, w świecie złota - i znowu dzień i znów to samo, ciągle ta sama nuta: Ulica Sarg. Ulica Sarg, Rozpaczliwa , panowie ulica. Mijają trony, imperatory, z błogosławieństwem i przekleństwem, mijają cztery pory roku i piata, która jest szaleństwem. Było tu kino, ale nie gra, Chaplin z tektury struł się troska - i gwiazdy z fałszywego srebra wciąż układają zły horoskop. Ulica Sarg, ulica Sarg Rozpaczliwa panowie ulica Na Sarg, pod niebem i muzyką, ...
P.Kuba-47