Warianty z pieśni gminnej Odżyła sosna, zakwitła kalina, Rozpękła brzoza wiosnę przypomina, ‘Wiosno , ty wiosno !- powtarzają w koło- Jak oczom miło , jak oczom wesoło - Grzech pozazdrościć, lecz Boże mój , Boże! Jak ten szczęśliwy kto wiosnę czuć może! Bracia, ja wiosnę podziwiał bym z wami, Ale ja świata nie widzę za łzami, Chciałbym odetchnąć zaparte łono, Jak gdyby piersi kamieniem tłuczono, Zielone moje łąki i pastwiska, Krzewiste zboże na morgach połyska, Lecz w sercu chwasty, żal duszę rozrywa, Nie bierze chętka do kosy i żniwa, Poszedłbym w pole świtającym dzionkiem, By się pomodlić razem ze skowronkiem. Lecz słaba ręka pługa nie udźwignie, A w zaschłych piersiach modlitwa zastygnie. Siadłbym na konia i leciał jak strzała, Boleść by może z wiatrem uleciała, Próżna ochota ,bo w nieszczęsnej dobie I koń mój dzielny, zesmutniał przy żłobie, Gdy go dosiądę, z wolna się pomyka, Jak obciążony trumną nieboszczyka Ludzie wy ludzie w szczerym rozhoworze Niech ja się splączę, niech duszę otworzę Lecz mowa smutna, zgorzkniała i sucha. Odstrasza ludzi i nikt jej nie słucha Ojcze mój, ojcze, poradź mi w niedoli! O matko moja ! jak mi serce boli! ...
P.Kuba-47