Miesiac Dusz Czysccowych-ks Stefan Dosenbach TJ 2004.pdf

(11294 KB) Pobierz
Objawienie Boże pou­
cza nas, że okazywa­
nie czynnej miłości du­
szom czyśćcowym jest
pewnym znakiem w y­
brania do Nieba. Tę
świętą prawdę w ie­
lokrotnie poświadczali
Papieże, w ielcy św ię­
ci i doktorzy Kościo­
ła. Św. Tomasz z Akwi­
nu tak pisze: „Praw dą
jest, że kto zadośću­
czyni za dusze zm ar­
łych, jeszcze nie czy-
m
Miesiąc dusz czyśćcowych
m
n* zac* ° ^ za s*e^‘e sa-
mego; ale jest rów­
nież prawdą, że ten jeszcze więcej zasługuje niż na odpu­
szczenie kar, m ianowicie na życie w ieczne".
Św. Augustyn mówi: „C zy chcesz, człow iecze, ażeby Bóg
zlitow ał się nad tobą? Okaż litość swoim bliźnim w Czyść­
cu. Albowiem tak Bóg litować się będzie nad tobą, jak ty li­
tujesz się nad bliźnim i".
„Miłosierni miłosierdzia dostąpią". „Jaką miarą mierzycie, ta­
ką i wam będzie odmierzone" (Mt 5, 7; Mt 7, 2).
Ogromna jest wdzięczność dusz czyśćcowych względem ich
dobroczyńców. Św. Katarzyna z Bolonii zapewniała, że wzywa­
jąc pomocy dusz czyśćcowych zawsze została wysłuchana,
nawet częściej i prędzej aniżeli przez świętych. Św. Brygida
z głębi Czyśćca słyszała okrzyk: „O Boże! Stokrotnie wynagródź
tym, którzy przez swoje modlitwy przychodzą nam z pomocą
i dźwigają nas do jasności Twojego Boskiego Światła".
MIESIĄC DUSZ
CZYŚĆCOWYCH
ISBN 83-85647-24-4
Ks. Stefan Dosenbach TJ
Miesiąc
dusz
czyśćcowych
W ydanie trzecie
Maria Vincit
Wrocław 2004
Książkę
Miesiąc Dusz Czyśćcowych
wznowiono według edycji
Wydawnictwa Apostolstwa Modlitwy
Kraków, 1936 r.
JMPRIMATUR
L. 6345/36
Kuria Metropolitalna w Krakowie
dnia 12 VIII 1936 r.
Ks. Bp Stanisław
Wikariusz Generalny
Ks. Stefan Mazanek
Kanclerz
Redakcja techniczna:
Waldemar Moszkowski
Projekt okładki:
Małgorzata Pawlikowska
Korekta:
Arna Kowalska
ISBN 83-85647-24-4
Copyright by “Maria Vincit’'
Skr. poczt. 1976
53-314 W rocław 14
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie,
a światłość wiekuista niechaj im świeci
Od A utora
Jednym z najmilszych sercu ludzkiemu nabożeństw
jest niezawodnie nabożeństwo za dusze w Czyśćcu cier­
piące. Do tego nabożeństwa skłaniają nas te pobudki, że
są to dusze dzieci Bożych, tych, które były z nami złą­
czone tyloma więzami miłości
,
póki żyły na ziemi
.
i złą­
czone są jeszcze teraz; ich stan tak bardzo opłakany, ich
zupełna niemożność zadośćuczynienia Sprawiedliwości
Boga inaczej
,
ja k przez cierpienie. a z naszej strony
możność, co więcej - łatwość skutecznej pomocy. Te p o ­
budki też skłoniły mnie do napisania tej książeczki. Oby
przyczyniła się ona do tego, żeby nabożeństwo za dusze
zmarłych umocnić w sercach wielu wiernych i pobudzić
do działania: na chwalę Bogu, dla zbawienia owych
dusz i dla własnej korzyści.
«Pamiętajcie na więźnie, jakoby wespół więźnio­
wie1» (Hbr 13. 3),. tak, jakbyście sami byli w tym samym
smutnym położeniu. Oni nas uprzedzili, my za nimi pój­
dziemy. Alboż może kto z nas sobie pochlebiać, że mu
w chwili śmierci nic nie pozostanie do odpokutowania
Sąd Ostateczny. Malarz anonimowy
„Błogosławieni, którzy w Panu u m ie ra ją -ju ż teraz,
/a isle , mówi Duch, niech odpoczną od swoich m ozo­
łów, bo idą wraz z nimi ich czyny”.
1 Por. nowy przekład z Biblii Tysiąclecia: „Pamiętajcie
o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych. co
cierpią, bo i sami jesteście w ciele” (Hbr 13, 3 i IPtw nis
wydawcy]
za lekkie przewinienia ani kara doczesna do spłacenia?
Któż więc nie potrzebuje się lękać Czyśćca mniej lub
bardziej ciężkiego? Dlugci męka czyśćcowa jest może
dla wielu ludzi najlepszym losem
,
jakiego się mogą
spodziewać. Dlatego «pamiętajcie na więźnie, jakoby
wespół więźniowie».
Czyńmy dla nich teraz to, czego byśmy sobie od in­
nych życzyli. Czy chcielibyśmy, aby o nas potem zapo­
mniano i dla naszych cierpień nie miano żadnego
współczucia? Bądźmy więc teraz wspaniałomyślni
i ofiarni dla dusz w Czyśćcu cierpiących tak, ja k pra­
gniemy sami doznać kiedyś tej wspaniałomyślności ze
strony innych, «bo tą miarą, jaką mierzycie, będzie wam
odmierzone»2 (Łk 6, 38). «Błogosławieni miłosierni, al­
bowiem oni miłosierdzia dostąpią» (Mt 5, 7).
Przykłady, które przytoczę, wyjęte są z dziel wiarygod­
nych pisarzy. Odrzucać wiele z nich dlatego tylko, że są
niezwykle i wzbudzają podziw, byłoby nieuzasadnione.
Niepodobna temu zaprzeczyć, że zmarli się zjawiają. Opie­
ra się to i na Piśmie Świętym, i na niezawodnych świadec­
twach. O ile jest łatwowiernością uważać za prawdę wszy­
stkie tego rodzaju opowiadania, o tyle z pewnością byłoby
2 Por. przekład BT: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni;
nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie,
a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane;
miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią
w zanadrza wasze.
Odmierzą wam bowiem taką miarą,
jaką wy mierzycie”
(Łk 6, 38). [Przypis wy dawcy]
zuchwalstwem odrzucać wszystko lekkomyślna /n \
/./
h
opowiadania wymagają tylko tej wiary, na inką aslnytih
w ogóle prawdomówność ludzka.
Oby każdy, kto z tej książeczki jakąś kor :yść dla
\n
bie i dla innych odniesie, zmówił choćby jedno «()/< e
nasz» za tych, którzy tę książeczkę napisali, czy to :,a
\
wych jeszcze, czy też ju ż cierpiących w ogniu czyśćco­
wym.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin