Droga_dzieciectwa_duchownego_Napisal_O_L_Pyzalski_CSsR_Cz_I_Kielce_1928.pdf

(6120 KB) Pobierz
„J e ś li się nie stan iecie jalco
d z ia tk i
,
nie w n ijdziecie d o K ró ­
lestw a n ieb iesk ieg o " .
(Mat. 18. 3).
DROGA
DZIECIĘCTWA DUCHOWNEGO
ROZMYŚLANIA NA W SZYSTKIE DNI ROKU
NAPISAŁ
0. L. Pyźalski C. Ss. R.
CZĘŚĆ
I.
Wydanie drugie.
KIELCE 1928.
NAKŁADEM I CZCIONKAMI DRUKARNI ŚW. JÓ ZEFA
NA KARCZÓWCE.
Pozwalamy drukować.
Kraków, 20. lutego 1928.
O. Em an u el T rzem eski C. Ss. R
.
prow incjał. ■
DEDYKACJ A.
N ajm ilszej Patronce i O rędowniczce
szcójej zu niebie,
ŚW. TERESIE OD DZIECIĄTKA JEZUS,
Z
w dow ód w dzięczności za otrzym ane ła sk i
pośw ięca
t
co
^
(L.
S.)
Approbatur
Kielciis 6 III. 1928 r..
Vicarius Generalis
K s.
B.
Czerkiezuicz.
AUTOR.
SŁOWO WSTĘPNE.
Dnia 30 września 1897 r. zmarła w Lisieux we
Francji cicha karmelitanka, Siostra Teresa od Dzie­
ciątka Jezus, którą już w r. 1923. Ojciec św. Pius XI.
zaliczył w poczet Błogosławionych, a ogłosił Świętą
we dwa lata później.
Zycie tej nowej Świętej było tak proste we
wszystkich zewnętrznych swoich objawach, że na
pierwszy rzut oka Teresa wydaje się zwyczajną choć
bardzo pobożną i gorliwą zakonnicą. Lecz to tylko
pozory. Teresa żadną miarą nie należała do dusz zwy­
czajnych, a dowodem tego niezliczona ilość łask bardzo
nieraz cudownych, jakie od czasu błogosławionej swej
śmierci wyprasza tym, którzy jej pobożnie wzywają.
Istnieje już tomowy zbiór tych łask p. t. „Pluie de
roses“.
Imię św. Teresy od Dzieciątka Jezus znane jest po-
dziśdzień już we wszystkich częściach świata, a żywot jej
napisany przez nią samą na rozkaz przełożonych tłu­
maczony już na wszystkie ważniejsze europejskie
a nawet i pozaeuropejskie języki. Żywot ten tak pro­
sty napozór, jak i samo życie świątobliwej karmeli­
tanki, zrobił jednak ogromne wrażenie na umysłach,
i to nietylko w klasztorach żeńskich i u pobożnych
niewiast świeckich, ale taksamo w łonie duchowień­
stwa, począwszy od najwyższych dostojników kościel­
nych a skończywszy na alumnach seminarjów duchow­
nych. W wielu bardzo duszach zaznajomienie się
z żywotem św. Teresy od Dzieciątka Jezus zapoczątko­
wało wprost nową epokę rozwoju wewnętrznego.
I cóż może być powodem tego niezwykłego
wpływu, jaki wywiera postać św. Teresy na dusze?
Niewątpliwie ujawnia się tu działanie Ducha św., który
w rozmaitych czasach wzbudza rozmaitych Świętych
i w nich daje wzór takich właśnie cnót, jakich spo­
łeczności chrześcijańskiej w danej epoce najbai dziej
potrzeba lub które tenże Duch św. pragnie w duszach
zaszczepić. Dzisiejsze czasy, jak całe życie wewnętrzne
Kościoła na to wskazuje, przeznaczone są ria to, by
stosunek dusz do P. Boga ukształtować w sposób
bardziej prosty, dziecięcy, serdeczny i ufny, niż to
miało miejsce dotychczas. Ludzie mają przejąć się tą
prawdą, że Bóg jest nietylko ich Stwórcą i Panem ale
nadto i Ojcem najczulszym, że jest owszem jako
matka kochająca swe dzieci nad wszystko i to mimo
rozliczne wady, jakie się u nich na każdym kroku
ujawniają. Jednern słowem: Ufność bezgraniczna ku
Bogu i miłość mają zająć miejsce lęku i trwogi, któ­
rych doznaje wiele dusz, ilekroć się zbliża do Boge.
Żywot św. Teresy od Dzieciątka Jezus wskazuje
nam jasno tę drogę ufności dziecięcej, jaką powinniśmy
w P. Bogu pokładać, lecz równocześnie dowiadujemy
się z tego żywotu, jakie warunki dusza spełnić musi,
żeby z taką dziecięcą ufnością mogła się stale odno­
sić do P. Boga.
Na zasadach zaczerpniętych z żywotu św. Teresy
od Dzieciątka Jezus oraz z Je j listów i poezyj oparte są
rozmyślania, jakie w niniejszej książce podajemy do
użytku wiernych.
Oby św. Teresa od Dzieciątka Jezus, ta najgod­
niejsza z córek wielkiej mistrzyni życia wewnętrznego,
św. Teresy z Avila uprosiła błogosławieństwo Bożena tę
maleńką pracę naszą a przez nią pociągnęła niezliczo­
ne rzesze dusz zakonnych i świeckich na „ s w o j ą
maleńką drogę"
bezgranicznej
ufności
w Bogu i n a j s e r d e c z n i e j s z e j
a ofiarnej
m i ł o ś c i ku N i e m u , o r a z o d d a n i a s i ę b e z z a ­
s t r z e ż e ń w o j c o w s k i e J e g o r ę c e . (confiance,
amour, abandon).
Toruń, dnia 20 lutego 1928 r..
O. Leon P yżalsk! C. Ss. R.
Księga pierwsza
O OJCU NASZYM W NIEBIE
R O Z D Z I A Ł I.
Życie moje w odwiecznej myśli Bożej.
1 Jeszcze nie istniało żadne stworzenie, nie by­
ło nieba ani ziemi ani słońca ani gwiazd, ale już istniał
Bóg w Trójcy św. jedyny, Bóg Ojciec, Syn Boży
i Duch św.. I był ten Bóg nieskończenie szczęśliwy.
Trzy osoby Trójcy Przenajśw. miłowały się od wieków
tak niepojęcie wielka, i doskonała miłością, że miłość
stworzeń między sobą choćby najszczytniejsza i naj­
gorętsza jest zaledwo słabym bardzo cieniem w po­
równaniu z odwieczną Bożą miłością. Z tej nieskoń­
czonej miłości zrodziła się w łonie Trójcy Przenajśw.
szczęśliwość tak wielka, że nikt z ludzi ani aniołów
nietylko wyrazić, ale nawet pojąć jej nie zdoła...
I czemuż to ten Bóg od wieków nieskończenie
szczęśliwy postanowił powołać do bytu aniołów i lu­
dzi? Czy istnienie tych stworzeń miało może dodać
coś do szczęśliwości Je g o ? Nie! Szczęśliwości nieskoń­
czonej już powiększyć niepodobna.
Ale „Bóg jest miłością" a miłość ma to do sie­
bie, że z natury swojej udziela się innym, miłość praw­
dziwa usiłuje uszczęśliwiać wszystkich na około siebie.
Miłość więc jedynie, miłość najzupełniej bezinteresow­
na, skłoniła Boga przed wiekami, iż postanowił stworzyć
aniołów, ludzi i wszechświat cały dla ich pożytku,
i radości.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin