Mlodzi, pijani, napaleni - Chomik marekXXXXX.pdf

(109 KB) Pobierz
Mlodzi, pijani, napaleni
Spotkaliśmy się barze około godziny 19. Wychodzimy razem w
piątki praktycznie przez cały okres szkoły średniej, zgrana
grupa przyjaciół. Tym razem postanowiliśmy wyjechać do
Warszawy, pozwiedzać, imprezować. Wynajęliśmy niewielkie
mieszkanie w centrum, co prawda musieliśmy sporo zapłacić,
jednak lokalizacja była świetna. Po paru minutach, od wejścia
do niewielkiego pubu zamówiłam pierwszego drinka. Około 23
zaczęliśmy zamawiać shoty z czystej wódki, przed pierwszą
złożyłam się z przyjacielem na połówkę. Byliśmy naprawdę
wstawieni, szczególnie nasza dwójka. Znajomi zgodnie uznali,
że należy odprowadzić nas do domu, zanim nie będziemy w
stanie sami iść. I tak przed 2 w nocy ja i mój przyjaciel
zostaliśmy zamknięci w wynajętym mieszkaniu, cała reszta
udała się na dalszą pielgrzymkę po warszawskich barach.
„Kurwa, ale się najebałam”. Zwykle staram się nie
przeklinać, ale kiedy za dużo wypije, nie zwracam uwagi na
język. „Widzę… Ja pierdole ja też” Oboje zaczęliśmy się
śmiać. Byliśmy w takim stanie, że dosłownie wszystko
wydawało nam się zabawne. Uznałam, że muszę wziąć
prysznic. Oświadczyłam, że idę się ogarnąć i wracam za
chwilę. Istotnie, spędziłam w łazience może 5 minut. Nie
zmyłam makijażu i nie umyłam włosów – byłam na to zbyt
zmęczona. Wyszłam z łazienki w samych koronkowych,
czarnych majtkach i czarnej, luźnej koszulce do spania. Było
mi wszystko jedno, czy będzie oglądał mój tyłek. Jest moim
przyjacielem i szczerze nie wstydzę się go, a naprawdę jedyne
o czym teraz marzyłam, to położyć się pod kocem i zasnąć.
Jednak on nie chciał spać.
„Możesz już zamknąć mordę?” Zapytałam w końcu zanosząc
się śmiechem. Cały czas gadał jakieś głupoty, że ładna
pogoda, czy słyszałam kiedyś taką piosenkę, czy widziałam
reklamę. Powoli zaczynałam mieć go dosyć. Podniosłam się z
mojego łóżka i podeszłam do niego. „Uuu… Ty nie jesteś zbyt
wyzywająca w tej bieliźnie?” Jednak zrobiło mi się trochę
głupio, ale szybko o tym zapomniałam. Pochyliłam się nad nim
i powiedziałam, że już naprawdę zaczyna mnie wkurwiać.
Jednak pochylanie się po alkoholu nie było dobrym pomysłem
– straciłam równowagę i upadłam na jego łóżko. Po raz
kolejny zaczęliśmy się śmiać. Położyłam się obok niego.
„Jestem taka wyzywająca tylko dla ciebie” Rzuciłam
żartobliwie. On spojrzał na mnie poważnie i odpowiedział
„Dama nie powinna chodzić z nagą dupą” Po czym zakrył
moje pośladki kołdrą, równocześnie delikatnie przejeżdżając
po nich palcami. „Czy ty właśnie macałeś mnie po tyłku?” W
tym momencie zrobił się cały czerwony. To rozśmieszyło mnie
jeszcze bardziej. „Teraz to ty jesteś jakiś zboczony” Mówiąc
to chciałam dla żartu przejechać mu dłonią po udzie. Jednak
popełniłam mały błąd w określeniu miejsca gdzie znajduje się
jego udo. Zamiast tego szybko przejechałam po jego męskości.
Teraz to ja się zaczerwieniłam i wymamrotałam tylko
„przepraszam, nie to miałam zamiar zrobić, serio.” Leżeliśmy
chwilę w niezręcznej ciszy.
„Na pewno nie chciałaś tego zrobić? Pieprzona nimfomanka,
no dalej złap mnie za chuja” Mówiąc to złapał mnie za rękę i
zacisnął na swoich bokserkach. Byłam w szoku, że był w stanie
zrobić coś takiego. Nie wiem, czy to przez to, że byłam
zszokowana, pijana, czy napalona (jak zawsze wieczorem), ale
pozostawiłam rękę tam gdzie mi ją położył. Więcej, lekko
ścisnęłam jego członka i zaczęłam lekko pocierać go przez
materiał. Na początku westchnął „Co… co my
odpierdalamy?” Potem jednak zwątpienie go opuściło. Złapał
mnie za jedną pierś i mocno ścisnął. Cholernie mnie to
podniecało, mam wrażliwe cycki i uwielbiam jak ktoś je
ściska. Po chwili poczułam, że jest już twardy. Muszę
przyznać, że zawsze ciekawiło mnie jak duży jest penis mojego
przyjaciela. Nie chodzi o to, że mi się podobał, byłam po
prostu ciekawa. Był duży. Większy, niż obstawiałam. Miał
około 17centymetrów. Byłam pod ogromnym wrażeniem.
Powiedziałam mu, żeby położył się na plecach i zrzucił
bokserki. Zrobił posłusznie to, o co go poprosiłam. Pochyliłam
się nad nim i zaczęłam zbliżać się twarzą do jego męskości.
Najpierw polizałam delikatnie sam czubek, On lekko się
poruszył, jakby próbował wcisnąć się p prześcieradło. Potem
odważniej wzięłam dużą jego część do ust. Westchnął. Byłam
strasznie podniecona. Zaczęłam lekko zatapiać swoje usta w
jego członku, w górę i w dół. Po jakimś czasie zaczęłam też
poruszać swoją ręką w rytm brania go do buzi. Nie mogłam
już wytrzymać. „To nie fair” Mówiąc to przestałam go pieścić.
„Ty pieprzony egoisto. A ja?” Spojrzał na mnie lekko
zdezorientowany, po czym zrozumiał o co mi chodziło.
Wstałam, kazałam mu usiąść opierając się o ścianę. Usiadłam
mu na kolanach, moja twarz naprzeciwko jego. Bielizny
pozbyłam się w trakcie robienia mu loda. Przysunęłam się do
niego bliżej. Poczułam jego penisa na moim wzgórku.
Uśmiechnęłam się. Wiedziałam, co ma nastąpić, nie było już
odwrotu. Wsunęłam go w siebie, oboje westchnęliśmy
równocześnie. Zaczęłam lekko poruszać biodrami. Było mi
bardzo przyjemnie. Jemu zresztą też, czułam to. Zaczęłam
poruszać się szybciej, on również. Dyszałam mu praktycznie
do ucha, byłam blisko. Poczułam ogarniające mnie dreszcze,
ogromną przyjemność. Jęknęłam cicho, po czym zastygłam w
bezruchu. Pomimo moich wcześniejszych pieszczot on wciąż
był twardy. Zmęczona wzięłam go w dłoń i zaczęłam
energicznie pocierać. Zamknął oczy i doszedł mi na rękę.
„Co my właściwie odjebaliśmy? Wydyszałam. „Hmm… niezłe
zakończenie wieczoru. Po wszystkim byliśmy wyczerpani.
Niedbale założyłam odłożone wcześniej na bok majtki, on
nałożył bokserki. Położyłam się głową na jego klacie. „Wiesz,
że będziemy tego żałować?” On spojrzał na mnie dając mi
bucha swojego papierosa. „Żałować możemy palenia w
obcym mieszkaniu, jak reszta to wyczuje. Tego za chuja nie
będę żałować”. Po kolejnym zaciągnięciu się dymem z
papierosa zasnęłam. Zasnęłam z myślą, że może nie był to tak
wielki błąd jak mi się wydawało.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin