Dyniowy sernik na zimno
Inspiracją był sernik mojej siostry, ale, poza dynią, zmieniłam wszystkie składniki i proporcje. Bałam się, że nie wyjdzie, bo nadal nie do końca potrafię stosować agar i za każdym razem czuję, że jest to kolejny eksperyment. No, ale się udał, na szczęście.
Z podanych niżej składników wyszło 12 porcji sernika.Składniki części serowej:750g dyni500g tofu własnej roboty5 łyżek cukru trzcinowego3 łyżeczki cukru waniliowego20g agaru1 szklanka wrzątkuSkładniki galaretki:250g dynisok z 1 cytryny5g agaru1/2 szklanki wrzątkuDynię (tę z części serowej i z galaretki naraz) pokrój w kostkę, wrzuć do garnka, podlej 2 łyżkami wody i gotuj na małym ogniu i pod przykryciem aż dynia będzie miękka. Do malaksera włóż 750g dyni, tofu, cukier trzcinowy i cukier waniliowy. Zmiksuj na jednolitą masę. Agar rozpuść w szklance wrzątku, uważając, żeby nie powstały grudki. Cały czas miksując dynię z tofu, wlej agar. Miksuj jeszcze przez kilka minut, żeby nie powstały grudki. Gotową masę serową przełóż do tortownicy i wstaw do lodówki, żeby stężała. Kiedy sernik będzie tężał, do czystego malaksera przełóż 250g dyni, wlej sok z cytryny i zmiksuj. We wrzątku rozpuść agar, wlej go do dyni, miksuj przez kilka minut, po czym przelej na wierzch sernika. Całość wstaw do lodówki na 2 godziny.
inverna