Żygadło H. - Drzemiąca tajga. Wspomnienia.pdf

(1650 KB) Pobierz
\
Hieronim Żygadło
Drzemiąca tajga
wspomnienia
WROCŁAW 2006
Hieronim Żygadło
Drzemiąca tajga. Wspomnienia
Redakcja: Romuald Lazarowicz
Korekta: Helena Lazarowicz
Projekt okładki: Krystyna Szczepaniak
Łamanie:
„Lena”, Wrocław
Druk i oprawa
„Kontra”
Wysoka, ul. Chabrowa 5
© Copyright 2006 by Hieronim Żygadło
ISBN 83-922896-8-4
(978-83-922896-8-5)
WYDAWNICTWO „WEKTORY”
Sadków
ul. Kolejowa 5,
55-080 Kąty Wrocławskie
Od autora
Moja fascynacja Syberią zaczęła się bardzo dawno, już we wcze-
snym dzieciństwie, i trwa do dziś. Słowo „Sybir” budziło grozę,
byłem przecież naocznym świadkiem wywożenia przez sowietów
kilku rodzin z mojej wsi Rudnie-Stryj (pow. Kostopol, woj. Wołyń-
skie). Nikt z wywiezionych nie wrócił. Ich bliscy otrzymywali po
pewnym czasie zawiadomienia, że... (tu imię i nazwisko) zmarł i
żadnych rzeczy po sobie nie zostawił. Tak było u Wilczyńskich,
Pawłowskich, Brusiłów...
Trochę później zaczytywałem się książkami opowiadającymi o
Syberii - od literatury dla młodzieży, przez publicystykę zesłańczą
XVIII w., po „Archipelag GUŁag” Sołżenicyna. Mimo to, a może
właśnie dlatego, nie byłem w stanie zbudować sobie realnego obrazu
tej krainy.
Jedynym wyjściem było odbycie podróży na Syberię i poznanie
prawdy z autopsji. Przez dziesięciolecia nie było to jednak możliwe. O
jakiejkolwiek indywidualnej turystyce po ZSRR nie było mowy.
Uśmiechem losu była wiadomość od nauczyciela WF szkoły ko-
lejowej we Wrocławiu, Józefa Białka, że organizowana jest kolejowa
wycieczka do Mongolii. Była to pierwsza zorganizowana wycieczka
dużej grupy turystów z Polski koleją transsyberyjską (przy wsparciu
rosyjskich kolejarzy). Po znajomości udało mi się załatwić uczest-
nictwo w niej.
Na przełomie lipca i sierpnia 1979 r, przejechałem więc po raz
pierwszy koleją transsyberyjską trasę Moskwa-Ułan Bator. Osiem
tysięcy kilometrów w ciągu 11-dniowej podróży - z twarzą przykle-
joną do szyby.
Nawiązałem wówczas kontakty z „tubylcami”, co zaowocowało
pierwszymi imiennymi zaproszeniami do Krasnojarskiego Kraju, do
miejscowości nieobecnych na żadnej z dostępnych mi map. Wza-
jemne zaproszenia i wyjazdy pozwoliły mi poznać Syberię i jej
mieszkańców. Poznałem ten kraj od strony zupełnie w Polsce nie-
znanej. Niniejsza książka opowiada o jednej z moich wypraw, o
spotkaniu z tajgą.
Podczas pisania wspierały mnie życzliwe uwagi, pomoc tech-
niczna, a nawet materialna wielu osób. Na moją szczególną
wdzięczność zasłużyli:
- dr hab. Zbigniew Jakubiec z Instytutu Ochrony Przyrody PAN
we Wrocławiu,
- Marek Jakubiec z redakcji wrocławskiego „Słowa Polskiego”,
- dr hab. Andrzej Chlebicki z Instytutu Botaniki PAN w Kra-
kowie,
- prof, dr hab. Jacek Kolbuszewski z Katedry Polonistyki Uni-
wersytetu Wrocławskiego,
- Józef Białek, właściciel wydawnictwa „Wektory”.
Serdecznie im wszystkim dziękuję.
Hieronim Żygadło
Zgłoś jeśli naruszono regulamin