Droga do science fiction t4 Od dzisiaj do wieczności wyb & przedm & tło hist James Gunn.pdf

(2551 KB) Pobierz
1
Droga do science fiction 4
Od dzisiaj do
wieczności
The Road to Science Fiction: From Here to Eternity
Wybór, przedmowa i tło historyczne James Gunn
2
1. Przedmowa
I
Jest to czwarty tom antologii krytycznej, której celem
było prześledzenie drogi rozwoju science fiction od czasu
pierwszych twórców literatury aż po jej najbardziej
współczesną postać. Pierwszy tom nosił podtytuł
Od
Gilgamesza do Wellsa,
drugi ‒
Od Welha do Heinleina,
trzeci ‒
Od Heinleina do dzisiaj.
Wydawałoby się, że to zamyka cykl,
dokąd bowiem można się udać od „dzisiaj”? A można ‒
Od
dzisiaj do wieczności.
Niniejszy tom zatytułowany w taki właśnie sposób jest
próbą zadośćuczynienia autorom i utworom pominiętym w
poprzednich tomach oraz doprowadzenia tego studium science
fiction w lata siedemdziesiąte. Z zamysłu i konieczności tom 4
różni się od poprzednich trzech. Zawartość tamtych została tak
dobrana, by ilustrować rozwój gatunku, ale w miarę zbliżania
się do teraźniejszości wybór stawał się coraz trudniejszy.
Znaczenie
poszczególnych
utworów
dla
rozwoju
jakiegokolwiek gatunku staje się zazwyczaj widoczne dopiero
w wiele lat po ich publikacji, kiedy to inni jego przedstawiciele
zdążyli już na te utwory odpowiedzieć, przyjąć zawartą w nich
naukę czy przyswoić sobie wyrażone w nich poglądy i
założenia.
Dlatego też w tomie 4 należy całkowicie odrzucić
kryterium
„znaczenia
dla
gatunku”.
Utwory
lat
siedemdziesiątych, które kształtowały obraz science fiction,
zostaną rozpoznane i uznane dopiero po latach. Ponadto
dominującym kierunkiem lat siedemdziesiątych była
różnorodność twórczości. Siły wywierające swój wpływ na
science fiction w minionym dziesięcioleciu raczej ją rozdzierały
3
na odłamy, niż jednoczyły; twórcy w większości zajmowali się
swymi osobistymi koszmarami niż wspólnym marzeniem.
Nie oznacza to, że w latach siedemdziesiątych nie
nastąpiły ważne dla sf wydarzenia. Najbardziej spektakularny
był sukces finansowy licznych filmów science fiction, takich jak
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
i
Gwiezdne wojny.
W istocie
Gwiezdne wojny
przyniosły największe wpływy w historii
kinematografii, a
Imperium kontratakuje,
część druga cyklu,
który ma liczyć dziewięć pozycji, osiągnęło niewiele mniej.
*
Filmy te zapoczątkowały istną lawinę obrazów sf, wśród
których wymienić należy takie jak:
Obcy
8 pasażer
„Nostromo”, Superman, The Black Hole, Saturn 3, Time After
Time, Flash Gordon
i
Star Trek: The Motion Picture.
W
telewizji pojawił się serial
Battle‒star Galactica,
a także
adaptacje
Nowego wspaniałego świata, Kronik marsjańskich
oraz
The Lathe of Heaven
Ursuli Le Guin. Czy liczące sobie
dziesiątki milionów widownie stanowią również potencjalną
masę czytelników magazynów i książek ‒ wydaje się wątpliwe.
Niektóre z bestsellerów ostatnich lat to wersje książkowe
scenariuszy popularnych filmów sf, ale zaledwie kilka
powieści oryginalnych, takich jak
Children of Dune
i
God
Emperor of Dune
Franka Herberta dostały się na
wszechgatunkowe listy bestsellerów.
Bardziej znamiennym wskaźnikiem zwiększania się
liczby czytelników science fiction było pojawienie się nowych
czasopism:
Isaac Asimov’s Science Fiction Magazine
osiągnął
niebywały sukces w ciągu paru lat przewyższając nakładem
Analog
i jednocześnie sprawiając, że wydawca
IASFM
mógł
sobie pozwolić na wykupienie owego od pięćdziesięciu lat
czołowego magazynu sf. Jeszcze znakomitszym sukcesem było
pojawienie się
Omni,
które w wyniku potężnej parumiesięcznej
kampanii reklamowej kierowanej przez Boba Guccione,
wydawcę
Penthouse,
osiągnęło nakład miliona egzemplarzy.
Chociaż
Omni
zamieszcza tylko trzy lub cztery opowiadania w
numerze
znacznie
bardziej
eksponując
artykuły
popularnonaukowe oraz ilustracje, udowodniło jednak, że
4
nakład czasopisma zamieszczającego science fiction
niekoniecznie musi ograniczać się do stu tysięcy egzemplarzy.
Oczywiście wielkonakładowy
Playboy
publikuje science
fiction od momentu swego powstania, ale główną atrakcją tego
magazynu są fotografie rozebranych panienek oraz postawa
swobody wobec seksu. Powodzenie
Omni
sprawiło, że inni
wydawcy
również
zaczęli
wydawać
magazyny
popularnonaukowe, takie jak
Next, Discover, Science 1980,
wznowiono
Science Digest,
w innych zaś, już istniejących,
popularyzacja nauki, przewidywania i spekulacje na temat
przyszłości zaczęły zajmować coraz bardziej poczesne miejsce.
Pojawiło się jednak na rynku kolejne czasopismo,
Rod Serling’s
Twilight Zone,
poprzedzone również znaczną kampanią
reklamową. Dwa obiecujące magazyny,
Cosmos
i
Galileo,
popadły w finansowe tarapaty i przestały się ukazywać,
podobnie jak trzydziestoletnia
Galaxy.
Nie wiadomo, czy
którekolwiek z nich zostaną wskrzeszone.
Produkcja książek science fiction rozwinęła się w ciągu
ostatniego dziesięciolecia od 348 tytułów w roku 1972 do 1288
w roku 1979 (według
Locusa,
który nazywa siebie „gazetą
ruchu science fiction”), co sprawiło, że gatunek ten wysunął
się na drugie miejsce w popularności ‒ za romansami. Ale
recesją roku 1980 został również dotknięty przemysł
wydawniczy i science fiction nie obroniła się wraz z nim,
zmniejszając liczbę tytułów w owym roku do 1184. Takie
wydawnictwa jak Dell, Ace, Berkley i Pocket Books, które
rozwinęły swe programy wydawnicze, musiały je szybko
ograniczać. Inni edytorzy, którzy zamierzali włączyć się do
grona wydawców sf, zmienili swe decyzje, a Dell w końcu
zaprzestał w ogóle wydawania science fiction. Obraz ten
rozjaśnił się nieco w roku 1981, kiedy to wydawnictwo Ace
wypuszczało każdego miesiąca dziesięć tytułów, a na rynku
pojawiło się nowe ‒ Tor Books, ale pociemniał znowu, gdy
kilka mniejszych wydawnictw (w tym Ace) zostało
przejętych przez Berkley. Niektórzy młodzi twórcy, którzy
chcieli utrzymywać się tylko z pisania science fiction, musieli
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin