Nuit d'or (1976) Napisy PL.txt

(19 KB) Pobierz
00:00:07:Tłumaczenie: Klaus Kinski - Polskie Wersje Językowe
00:00:17:Nie ma sensu się ukrywać.
00:00:21:Wiem, że tu jeste.
00:00:25:To ja!
00:00:27:Michel Fournier.
00:00:35:Jestem całkowicie normalny.
00:00:38:Zaczynam wszystko od nowa!
00:00:41:I tym razem...
00:00:44:Wygram.
00:00:48:Można przetasować karty!
00:00:54:Można ruletkę obrócić w ruch!
00:03:54:Dziękuję.
00:03:56:Dziękuję, panie...
00:03:59:Panie prywatny sekretarz... Za miłe słowa. Byłe wystarczajšco dobry.
00:04:04:W stosunku do mnie.
00:04:06:I...
00:04:48:<i>Nie jestem martwy i ty to wiesz.<i>
00:04:51:<i>Spaliłe moje ciało, lecz ja powstałem z popiołów.<i>
00:04:55:<i>Michel.<i>
00:05:42:Obudziłem cię? Masz mocny sen.
00:05:46:Mówiłem ci to już wiele razy. - Czy to jaki żart?
00:05:49:Wróciłem.
00:05:53:Jeszcze tam jeste?
00:05:55:Nie jestem martwy.
00:05:57:Spaliłe moje ciało, lecz nie jestem martwy.
00:06:00:Michel? - Tak.
00:06:06:O co chodzi?
00:06:08:Gdzie jeste? - Jestem tutaj.
00:06:11:W pobliżu.
00:06:13:Widzę cię.
00:06:14:Podejd do okna.
00:06:17:Z telefonem.
00:06:19:Kabel od telefonu jest wystarczajšco długi.
00:07:24:<i>Michel Fournier nie żyje.<i>
00:08:09:Rozpoznaje go pan?
00:08:20:To twój brat.
00:08:23:Proszę, nie.
00:08:26:To jest okropne.
00:09:04:Dzień dobry. Pewien mężczyzna poprosił mnie, bym to panu dała. Podobno to bardzo pilne.
00:09:08:Do widzenia.
00:09:54:Zbrodnia nie pozostaje bezkarna.
00:09:59:Powiniene to wiedzieć Henri, mój drogi bracie.
00:10:30:Henri? - To był głos Michela.
00:10:52:Mamo!
00:11:06:Co się stało?
00:11:09:Nic, skarbie.
00:11:12:Id spać.
00:11:16:Nic się nie stało.
00:11:52:Michel.
00:12:59:Mamo.
00:13:16:Obud się!
00:13:39:To wszystko.
00:13:42:pij.
00:13:45:pij...
00:13:50:Pewnego dnia się nie obudzisz.
00:13:58:Pewnego dnia się nie obudzisz.
00:14:10:Klinika Almond?
00:14:13:Nadinspektor Pidoux mówi.
00:14:15:A, to ty. Dzień dobry.
00:14:19:Co z mojš żonš?
00:14:22:Je co?
00:14:25:Wiem, że nie można jej do niczego zmuszać...
00:14:30:Sypia co?
00:14:33:Koszmary.
00:14:41:Pytała o Michela?
00:14:50:Tak, wcišż tu jestem.
00:14:53:Posłuchaj...
00:14:55:Dokończę tu wszystko w Paryżu i będę mógł odwiedzić Lausanne.
00:14:59:Tak.
00:15:01:Tak, ona będzie zadowolona.
00:15:05:Dzięki za wszystko.
00:15:08:Do widzenia, pani Blanche.
00:15:19:Pytała o Michela.
00:15:50:Pospiesz się!
00:16:05:Twój mšż chce cię widzieć.
00:16:11:Henri?
00:16:19:Henri, co się dzieje?
00:16:51:Kocham Cię.
00:17:10:Jeste taka piękna.
00:17:15:Widziałem jš.
00:17:17:Jest dorosła.
00:17:21:Wyglšda jak ty.
00:17:33:Kocham Cię.
00:17:50:Dla wszystkich twój brat nie żyje.
00:17:54:I oto jestem ponownie...
00:17:57:Z moimi dwoma synami.
00:18:00:Bardzo go kocham.
00:18:03:Ale...
00:18:05:Nigdy nie wiedziałem jak z nim rozmawiać.
00:18:11:Musimy mu wybaczyć.
00:18:13:Ty też, Henri.
00:18:16:Tu jest miejsce dla was dwojga.
00:20:18:Nie baw się tym, mogłe się zranić.
00:20:29:Michel jest gdzie tutaj.
00:20:32:Skšd wiesz?
00:20:34:Znalazłem to w moim biurze.
00:20:48:Nie pozwolę Michel'owi...
00:20:51:Zniszczyć wszystko, co mam.
00:21:28:Gdzie jest twój ojciec?
00:21:30:W magazynach.
00:21:46:Powiedz mi, nadinspektorze.
00:21:48:Michel i twoja żona, Marie.
00:21:50:Byli bardzo blisko.
00:21:52:Byli bardzo blisko! - I co z tego?
00:21:55:Zrobił jš szalonš.
00:21:57:Twoja żona podpaliła magazyny, aby go pomcić.
00:22:08:Charles?
00:22:23:Tu jeste.
00:22:25:Zostaw to wszystko i we do pokoju.
00:22:29:Czekałem na ciebie.
00:22:31:Wierzyłem, jak wszyscy...
00:22:33:Że on nie żyje.
00:22:36:Przez cały ten czas...
00:22:38:On był wokół nas.
00:22:40:Obserwował nas.
00:22:47:Dlaczego gra...
00:22:50:W ta ponurš gierkę?
00:22:55:Kochałem go.
00:22:57:Mimo skandali i długów hazardowych.
00:23:03:Wtedy...
00:23:06:Miało miejsce przestępstwo.
00:23:10:Straszna zbrodnia w Rue Duquesne.
00:23:16:Nie, nie, nie...
00:23:20:On musi zniknšć. Na zawsze.
00:23:22:Dam mu to, co chce.
00:23:25:Jego powrót może spowodować zbyt wiele szkód.
00:23:30:Proszę, Fernand. Znajd go.
00:23:34:Dobrze, Charles.
00:23:37:Jeli chodzi o pożar...
00:23:39:Przyznano możliwoć przypadku.
00:23:44:Czysto przypadkowy pożar.
00:23:47:Marie nie ma z tym nic wspólnego.
00:23:49:Oficjalnie.
00:23:52:Nigdy nie zapomnę tego, co zrobiłe dla mojej żony.
00:23:55:Znajdę Michela.
00:23:58:Dziękuję.
00:24:00:Nie wolno zapomnieć ludzi takich jak ty.
00:24:03:Mężczyni, którzy z głębokim poczuciem człowieczeństwa, majš...
00:24:06:Zachowanš istotnš rzecz, a mianowicie...
00:24:08:Honor policji.
00:24:25:Dziękuję, panie prywatny sekretarzu... 
00:24:27:Za miłe słowa. Byłe wystarczajšco dobry. W stosunku do mnie.
00:24:32:Dziękuję wam również, moi drodzy koledzy.
00:24:35:Tš lampę, którš mi dalicie...
00:24:37:Zawsze będzie na moim biurku.
00:24:40:Jako pamištka po trzydziestu lat pracy tutaj.
00:24:46:Miejmy nadzieję, że się streci. pieszy mi się.
00:24:52:Znacie historię Upiór w operze.
00:24:56:Przeladował miejsce, które tak bardzo kochał.
00:25:02:Jeli pewnego dnia spotkacie postać starego człowieka...
00:25:06:Nie bójcie się o niego.
00:25:13:Inny prezent dopiero co został przyniesiony.
00:25:17:Jeszcze jeden? Mam dzi szczęliwy dzień. Otwórzmy go razem.
00:25:21:Przepraszam, muszę już ić.
00:25:23:Trzymaj się.
00:25:38:Co za dziwny pomysł, dawać lalkę człowiekowi w moim wieku...
00:25:59:Widział pan to?
00:26:14:Mam na imię Marie.
00:26:16:Podpalacz, wariat.
00:26:18:Spotkajmy się dzi u mojej matki.
00:26:21:Podpisano, Michel.
00:26:28:To dziwna lalka.
00:27:38:Oto on. Jak co poniedziałek.
00:27:44:No dalej, Catherine.
00:28:02:Widziałam cię w parku.
00:28:04:Nie przyzwoicie jest ledzić małe dziewczynki.
00:28:09:Nie pytałem cię o nic.
00:28:11:Oczywicie, że nie pytałe.
00:28:16:Poznałam cię od razu.
00:28:18:Jeste Michel Fournier.
00:28:20:Złoty łańcuchowy zabójca.
00:28:42:Do zobaczenia w poniedziałek. - Do zobaczenia.
00:29:28:Poznajesz mnie?
00:30:12:Nadinspektor Pidoux!
00:30:15:Jak się cieszę, że znów cię widzę!
00:30:19:Chcesz sobie tu usišć?
00:30:24:Jak za dawnych czasów.
00:30:26:Nie?
00:30:29:Zawsze chciałe siedzieć tam.
00:30:32:Przy stole dla bogatych.
00:30:36:Z takim wyglšdem, biednego człowieka. Biedni nie zawsze sš szczęliwi, co?
00:30:45:Tani gotowy garnitur.
00:30:49:Sztuczny jedwabny krawat.
00:30:52:Udawany portfel ze skóry.
00:30:54:Zatraciłe się, zanim zaczšłe grać.
00:30:59:Znam oblicze szczęcia.
00:31:03:Znam też oznaki nieszczęcia.
00:31:40:Michel Fournier jest martwy.
00:31:43:Gdyby nie był, byłby przy tym stole.
00:31:46:I on też by się zatracił.
00:31:48:Jak zawsze.
00:31:51:Ale on może sobie na to pozwolić.
00:31:55:Błogosławieni bogaci...
00:31:57:Albowiem do nich należy królestwo długów.
00:32:08:Patrz na nich.
00:32:12:Przyjrzyj się dokładnie.
00:32:15:Wygrywajš.
00:32:18:Przegrywajš.
00:32:20:Na końcu zawsze przegrywajš.
00:32:25:Tchórzš, blednš...
00:32:29:Więdnš...
00:32:32:Stajš się starzy jak ich karty.
00:32:34:A potem...
00:32:49:Spójrz.
00:32:59:Był aktorem.
00:33:02:Stary głupiec...
00:33:04:Grywał role drugoplanowe.
00:33:06:Gówniane role.
00:33:10:Teraz musi tu przychodzić, żeby co zarobić.
00:33:15:On daje mi wszystko.
00:33:19:Stara królowa ze studia.
00:33:22:Nikt już go nie chce oglšdać.
00:33:28:Gdybym zamknšł ten interes, on musiałby się zabić.
00:33:31:Doć! Gdzie jest Michel?
00:33:35:Nie lubię zapachu zwłok, szczególnie tych zwłok.
00:33:39:Zabiłe go!
00:33:41:On go zabił!
00:34:01:Michel Fournier żyje.
00:34:12:Żyje. Słyszysz mnie?
00:34:15:On wrócił.
00:34:18:Nie powinien.
00:34:21:Zabijš go.
00:34:24:Tak!
00:34:25:Zabijš go po raz kolejny.
00:34:30:Kim sš ci "oni"?
00:34:32:Oni nas nienawidzš.
00:34:42:Ty jeste jednym z nich, który go zabije.
00:34:46:Jeste pijany.
00:34:50:Tak...
00:34:53:Jestem pijany.
00:35:05:Dlaczego tak bardzo go bronisz?
00:35:10:Ludzie tacy jak ty nie starzejš się z wdziękiem.
00:35:14:Stary głupcze!
00:35:21:Glina!
00:35:28:Witam, pani Jansen?
00:35:30:Catherine już wyszła?
00:35:32:Jak długo?
00:35:36:Pół godziny?
00:35:38:Nie, dziękuję.
00:35:59:Henri?
00:36:01:Catherine nie wróciła do domu.
00:36:03:Pospiesz się.
00:36:05:To poważna sprawa.
00:36:34:Już nigdy więcej jej nie zobaczysz.
00:36:38:Catherine jest moja.
00:36:40:Tak jak Véronique.
00:36:56:Twoi rodzice się zgadzajš.
00:36:58:Zwłaszcza twoja matka.
00:37:26:<i>Jestem Catherine. Jeli zadzwonicie na policję, łańcuh zostanie pocišgnięty i umrę.<i>
00:37:46:Musisz zadzwonić na policję. - Błagam cię...
00:37:50:On jš zabije.
00:37:52:Zamierza jš zabić.
00:37:55:Jak zabił dziewczynkę z Rue Duquesne.
00:37:58:Miała 11 lat.
00:38:00:Była sama w domu. Miała na sobie krótkš sukienkę.
00:38:07:Podszedł od tyłu.
00:38:11:Ze złotym łańcuchem w ręce.
00:38:15:Ucisnšł bardzo mocno.
00:38:17:Nie płakała. Nie krzyczała.
00:38:19:Nie miała na to czasu.
00:38:21:Upadła z wywieszonym językiem.
00:38:25:Jej twarz była blada.
00:38:29:Szyja dziecka...
00:38:31:Była krucha. Puszysta.
00:38:34:Pęknięta.
00:38:39:To dla mnie?
00:38:42:Tak. - Dziękuję.
00:38:48:Kiedy byłem...
00:38:50:W Upper Volta.
00:38:52:Polowałem na krokodyle.
00:38:55:Miałem słonia, którego nazwałem Jimboboy.
00:38:59:Jimboboy?
00:39:01:To jego imię czy nazwisko?
00:39:03:I to i to. Pozwól mi dokończyć.
00:39:06:Mój przewodnik i ja...
00:39:08:Wiedzielimy, że w okrelonym czasie, gdy zapadnie noc.
00:39:12:Krokodyle idš pić z rzeki.
00:39:17:Wielkiej jak rzeka Amazonii.
00:39:19:A potem?
00:39:22:A potem...
00:39:24:Jedna godzina minęła.
00:39:26:Dwie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin