Pomarańczowa rewolucja.docx

(18 KB) Pobierz

Pomarańczowa rewolucja (ukr. Помаранчева революція) – wydarzenia, które miały miejsce na Ukrainie od 21 listopada 2004 roku do 23 stycznia 2005, czyli od zakończenia drugiej tury wyborów prezydenckich, w których zmierzyli się kandydat obozu władzy, ówcześnie urzędujący premier Wiktor Janukowycz oraz kandydat opozycyjnej Naszej Ukrainy, były premier Wiktor Juszczenko, do czasu złożenia przysięgi prezydenckiej przez Wiktora Juszczenkę.

Nazwa została nadana od pomarańczowego koloru, który był symbolem sztabu wyborczego Wiktora Juszczenki.

Przebieg pomarańczowej rewolucj

Demonstracja poparcia dla pomarańczowej rewolucji, Bruksela 2004

Bezpośrednio po zamknięciu lokali wyborczych w państwowej telewizji oraz innych środkach masowego przekazu ogłoszono zwycięstwo prorosyjskiego kandydata na prezydenta Wiktora Janukowycza. Jednak już po zamknięciu lokali wyborczych okazało się, że oficjalne wyniki wyborów różnią się znacząco od tych prawdziwych o około 11%.

Liderzy opozycyjni Julia Tymoszenko i Wiktor Juszczenko wezwali do obywatelskiego nieposłuszeństwa Ukraińców. Odpowiedzią na ich apele były kilkusettysięczne wiece poparcia dla powtórzenia głosowania w Kijowie, Lwowie, Doniecku, jak i w innych miastach. Apele o powtórzenie głosowania poparła Unia Europejska uznając, że wybory nie spełniały standardów demokratycznych.

Skutkiem tych działań było nadzwyczajne posiedzenie Rady Najwyższej Ukrainy. Ustępujący prezydent Leonid Kuczma wprowadził na Ukrainie stan wyjątkowy i zagroził użyciem siły. Wojsko i milicja stanęły po stronie demonstrantów nie dopuszczając do rozlewu krwi. Następnego dnia Centralna Komisja Wyborcza (CKW) ogłosiła prezydentem Wiktora Janukowycza. Po podaniu oficjalnych wyników prezydent Rosji Władimir Putin pogratulował zwycięstwa Janukowyczowi.

Odpowiedzią Ukraińców było obywatelskie nieposłuszeństwo i demonstracje w centrum Kijowa. Następnego dnia na Ukrainę przybyli polscy politycy, a do Polski przyjechał Borys Tarasiuk. Prezydent Ukrainy poprosił prezydentów – Aleksandra Kwaśniewskiego i Valdasa Adamkusa o mediację w sprawie Ukrainy. Przez kolejne kilkanaście dni trwały protesty opozycji, a na Ukrainę przyjeżdżali kolejni politycy.

Ostateczną decyzję o powtórzeniu wyborów podjął sąd konstytucyjny i wyznaczył wybory na 26 grudnia 2004 roku. W powtórzonych wyborach zwyciężył lider opozycji Wiktor Juszczenko. W miesiąc później – 23 stycznia 2005 roku złożył przysięgę i rozpoczął kadencję prezydencką.

Skutki pomarańczowej rewolucji

Bezpośrednim efektem pomarańczowej rewolucji była zmiana na scenie politycznej Ukrainy. W wyniku powtórzonej drugiej tury wyborów prezydentem został Wiktor Juszczenko, a w nowo powołanym rządzie premierem została Julia Tymoszenko.

Z czasem jednak tzw. „pomarańczowa koalicja” zaczęła tracić początkową siłę i spójność. Wzajemne oskarżenia rzucane przez prezydenta i premiera (wielokrotnie oskarżali się o korupcję oraz współpracę ze zwolennikami starego reżimu) spowodowały odwołanie Tymoszenko z urzędu i zastąpienie jej na tym stanowisku przez Jurija Jechanurowa. Koalicja wyborcza Blok Julii Tymoszenko przeszła wówczas do opozycji w stosunku do otoczenia prezydenta.

Pomarańczowa rewolucja zapobiegła ewolucji systemu politycznego Ukrainy w kierunku autokratycznym – zachowany został pluralizm polityczny oraz zwiększył się zakres wolności mediów. Jednocześnie, na skutek braku wymiany elit, nie przeprowadzono rewolucyjnych zmian w funkcjonowaniu państwa ukraińskiego. W następnych latach doszło wręcz do pogłębienia symbiozy polityki i wielkiego biznesu, zaniechano reform gospodarczych, nie doszło również do przełomu w procesie zbliżenia Ukrainy do UE[1]

........

Tak duże poparcie dla ukraińskich opozycjonistów względem ówczesnego prorosyjskiego obozu władzy wyraża nastroje, jakie panowały w Polsce na przełomie roku 2004 i 2005. Roman Przybylski uważa, że „Pomarańczowa Rewolucja stała się niezwykle popularna w Polsce, a polskie poparcie dla demokracji na Ukrainie przyczyniło się nie tylko do umocnienia polskiej pozycji na wschodzie, ale także do zbliżenia między Polakami i Ukraińcami”[3].

Swoje poparcie dla kandydata „Pomarańczowych” Polacy wyrażali na wiele sposobów. Organizowano koncerty, wiece i protesty.

Polscy raperzy nagrali piosenkę na cześć tejże rewolucji pt. „Jest nas wielu”. Udział w nagraniu brali: Ascetoholix (Doniu, Liber, Kris), 52Dębiec, Mezo, Owal, Pan Duże P.

Magdalena Janocha wymienia 11 form wsparcia, jakie podjęto w Polsce: „marsze solidarności z Ukrainą, manifestacje za wolność i niepodległość na Ukrainie, wyjazdy przedstawicieli polskich władz na Ukrainę, inicjatywa grupy studentów warszawskich „Wolna Ukraina”, występy polskich artystów na Ukrainie, Polska Misja Obserwacyjna, Poparcie Rewolucji w polskich szkołach (rozpowszechnianie wiedzy o Ukrainie, gazetki szkolne, akcentowanie pomarańczowego koloru) i wśród studentów, rozpowszechnianie ukraińskiej sztuki w Polsce (wystawy, muzyka ukraińska w polskich audycjach radiowych, wydawanie książek wschodnich pisarzy), apele władz miejskich i krajowych wzywające do poparcia Pomarańczowej Rewolucji, polskie portale internetowe dotyczące sytuacji na Ukrainie, apel poparcia gazet lokalnych, akcja „Pomarańczowe Logo”[4]. Charakterystycznym sposobem wyrażenia swojego poparcia dla Ukrainy były pomarańczowe wstążki, które przypinano do ubrań lub torebek.

Kijów odwiedzili m.in. prezydenci Polski Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, a także Bronisław Komorowski (PO) i Lech Kaczyński (PiS) oraz delegacja polskich parlamentarzystów z ówczesnym marszałkiem Sejmu Józefem Oleksym. Na specjalnie zorganizowanym koncercie w Kijowie wystąpili polscy artyści, m.in. Edyta Górniak, Perfect i Piersi. Pomarańczową Rewolucję poparł także legendarny ruch artystyczno-polityczny Pomarańczowa Alternatywa z Majorem Waldemarem Fydrychem na czele organizując w Polsce i kilku ukraińskich miastach, w tym w Kijowie, happeningi w ramach akcji „Kijów – Warszawa – Wspólna Sprawa”.

Oprócz wyżej wymienionych działań wyrażających poparcie Polski dla Pomarańczowej Rewolucji, należy wspomnieć, że Polska pełniła również inną ważną rolę. Była swego rodzaju mediatorem między Unią Europejską a Ukrainą i dzięki swojemu zaangażowaniu zapewniła Ukrainie unijne wsparcie. Unia zaapelowała o przeprowadzenie uczciwych, demokratycznych wyborów. Zorganizowano również „okrągły stół”, na którym osiągnięto kompromis i zadecydowano o przeprowadzeniu trzeciej tury wyborów[5]. Według Magdaleny Szewczyk po wyborze Juszczenki na prezydenta „umocniła się pozycja Polski, zwłaszcza w odniesieniu do kwestii wschodnich. Warszawa była głównym mediatorem w Kijowie, odnosząc sukces pokazała, że Polska powinna przewodzić unijnej polityce wschodniej”[5].

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin