Last Cinderella ep06 (848x480 x264).txt

(28 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:00:Proszę, zajmij się mojš Nee-chan.
0:00:03:Nie. Ty też.
0:00:05:Wszyscy na jednego? Nie wstyd wam?
0:00:08:Cieszę się. Dzięki, że mnie obroniła.
0:00:12:A teraz wspaniałe pierwsze miejsce!
0:00:15:Saeki Hiroto!
0:00:20:Hiroto-kun, byłe wietny.
0:00:55:Kurde, ale hałas.
0:01:01:Ech.
0:01:03:Czego?
0:01:04:- Co? Otwórz.|- Po co?
0:01:07:- Musisz mi pomóc.|- Ech?
0:01:08:Nieważne. Otwórz.
0:01:09:Dzisiaj mam wolne, więc odpoczywam.
0:01:11:- Czekaj!|- Czego?
0:01:12:Zaproponowano mi omiai.
0:01:14:Omiai?
0:01:15:Nie chcesz zobaczyć jej zdjęć?
0:01:17:- Ech.|- Tutaj.
0:01:19:Patrz, patrz, patrz, patrz.
0:01:21:- Chcę zobaczyć.|- Tutaj, patrz.
0:01:24:Ej, ej.
0:01:26:Otwórz drzwi.
0:01:30:Ładna jest. Powiniene jš poznać. Poznaj jš.
0:01:34:Nie jest w moim typie. Poznanie jej nie ma sensu.
0:01:36:Nie wiesz tego. Jeli jš poznasz,|może się okazać, że jest urocza.
0:01:38:Wtedy pomylisz: "Chcę z niš być".
0:01:40:Tak się nie stanie.
0:01:41:Uparty jeste.
0:01:43:Też może odkryć, że to strata czasu i będzie koniec.
0:01:46:Mimo wszystko może wypali.
0:01:48:Fuj! Mam długie paznokcie u stóp.
0:01:52:Potrzebuję obcinaczkę do paznokci. Obcinaczka do paznokci.
0:01:54:Daa daa daa, tra la la...
0:01:58:Zrobisz kawę?
0:02:00:Hę? Zrób u siebie, złodziejaszku.
0:02:02:Okaż gocinnoć.
0:02:04:Za co to było?
0:02:05:Niech mnie dundel cinie.
0:02:08:Ble, sš takie długie.
0:02:13:Zastanawiałam się czy...
0:02:15:Tak?
0:02:16:Tachibana, jeste gejem?
0:02:19:Hę?!
0:02:20:- Trafiłam w sendo. Zdenerwowałe się.|- Jestem prawdziwym dżentelmenem.
0:02:23:Jasne.
0:02:24:Wychodzisz na kretynkę, kiedy gadasz takie rzeczy.
0:02:26:To jak to jest, że nie masz dziewczyny?|Wiem, że nie masz powodzenia, bo jeste zboczuchem.
0:02:31:Już wiem! Masz problem ze swojš psychikš?|I nikt o tym nie wie.
0:02:36:Posłuchaj i nie bšd niemiła.
0:02:38:Jestem niemiła?
0:02:40:Nie mam potrzeby się z kim umawiać, więc tego nie robię.
0:02:43:- Nie czujesz się samotnie?|- A skšd.
0:02:44:- A małżeństwo?|- Nie jestem zainteresowany.
0:02:46:- Seks?|- To nie twoja sprawa.
0:02:48:Nie mam teraz ochoty ani na małżeństwo,
0:02:50:ani na umawianie się z kim.
0:02:52:Powiedziałem o tym swojej matce.
0:02:55:Że mam dziewczynę.
0:02:57:- Ech? Masz?|- Nie mam!
0:02:59:Chciałem pozbyć się omiai, więc mówiłem to,|co mi lina na język przyniosła.
0:03:02:A potem...
0:03:03:Powiedziałem, że chciałbym, aby poznała tę dziewczynę.
0:03:05:No nie.
0:03:06:Zrobisz mi przysługę? Udawaj mojš dziewczynę.
0:03:09:Ech? Kto? Ja?!
0:03:11:Nie mam kogo poprosić.
0:03:13:Nie, nie ma mowy. Nie umiem kłamać. Poza tym...
0:03:17:"Możesz nie mówić o tym, jak blisko jeste z Tachibanš-san'em?"
0:03:20:Nie ma mowy.
0:03:22:Nie mogę. Nigdy w życiu.
0:03:25:Nie zrobię tego!
0:03:27:Kin.
0:03:28:Czy kiedykolwiek odrzuciłem jakš twojš probę?
0:03:33:Porozmawiałem z tobš o twoim chłopaku|i byłem przy tobie, kiedy robiła test cišżowy.
0:03:37:Nawet pomogłem ci przesunšć tę sofę.
0:03:39:Niby tak, ale przecież pomagałam ci się wprowadzić.
0:03:41:Pomogłam ci też szukać modelki.
0:03:43:A kto zawiózł cię do szpitala, kiedy dostała goršczki?
0:03:46:Kto nauczył cię uderzać piłkę? A kiedy piłka|leciała w twojš stronę, to kto cię uratował?
0:03:50:Robiłe to wszystko z własnej woli.
0:03:51:Proszę, Kin. Tylko ciebie mogę prosić|o co tak głupiego. Proszę.
0:03:59:No dobra.
0:04:01:- Na litoć boskš.|- Dziękuję. Jestem twoim dłużnikiem.
0:04:04:Gdzie masz ziarna kawy?
0:04:06:Nie mam.
0:04:08:Możesz kupić.
0:04:10:A zresztš. Pójdę napić się w domu.
0:04:11:Pójdę z tobš.
0:04:12:- Nie mam kawy dla ciebie.|- Że co?
0:04:15:Czekaj, idziesz tak ubrana?
0:04:17:Mieszkasz obok!
0:04:18:Porzuciła kobiecoć. Przynajmniej umyj twarz.
0:04:21:Nie umyję twarzy. Dzisiaj mam wolne. Co takiego?
0:04:23:Nawet w dni wolne powinna myć twarz.
0:04:25:I tak nigdzie nie chodzę, kiedy mam wolne.
0:04:27:Poczekaj. Ej, czemu zamykasz?
0:04:30:"Kiedy masz wolne, nie myj twarzy|i nigdzie nie wychod (^_^)"
0:04:45:Chiyoko. To ja. Otwórz.
0:04:57:Joł.
0:05:02:Co się stało?
0:05:06:Dostałam kosza.
0:05:09:Od Tachibany?
0:05:10:"Choko-chan. Mylę o tobie jak o licznej młodszej siostrze."
0:05:14:"Różnica między naszym wiekiem jest zbyt duża."
0:05:17:"Poza tym celem naszej dwójki..."
0:05:23:Chyba urodziłam się pod jakš odizolowanš gwiazdš.
0:05:44:Co ci się w nim podoba?
0:05:46:Wszystko.
0:05:49:Acha.
0:05:55:W drugiej gimnazjum...
0:05:57:Tylko ja rosłam.
0:06:01:Chopcy mi dokuczali...
0:06:04:A dziewczyny były mnš przerażone.
0:06:07:Wtedy poznałam Rintaro-san'a.
0:06:12:Byłam mega ponura...
0:06:14:A on cišgle żartował i mnie rozmieszał.
0:06:19:Powiedział mi, że kiedy się mieję, jestem ładna.
0:06:26:Zarozumialec.
0:06:29:Nie wiem, jak ty uważasz...
0:06:31:Ale to o wiele więcej niż jakby kto|bawił się w "pokochać i zostawić".
0:06:37:Wzišłe to na poważnie.
0:06:42:Mam cię.
0:06:45:Ty mała...
0:06:47:Ej! Ej, przestań! Przestań!
0:06:51:Dobra. Sorki.
0:06:54:Ał.
0:06:55:Ok.
0:06:58:Mamo, co się stało?
0:07:00:Chciałam włożyć kabel.
0:07:03:Pomylałam sobie, że zagram w grę,|ale nie wiem, gdzie wkładacie kabel.
0:07:06:Może...
0:07:09:Kurka wodna.
0:07:10:Robisz wszystko, żeby młodo wyglšdać.
0:07:13:Naprawdę?
0:07:14:Jestem temu przeciwna.
0:07:16:Uważam, że matka powinna siedzieć w domu,|dopóki dzieci nie wylecš z gniazdka.
0:07:19:Jeszcze zostało 20 lat hipoteki.
0:07:22:I tak niewiele zarobisz, więc nie byłoby różnicy.
0:07:26:Masz.
0:07:28:Proszę, zajmij się domem.
0:07:33:Młodzież w dzisiejszych czasach nie ma samokontroli|i robi, co jej się podoba.
0:07:38:Wciskam guzik.
0:07:40:Włosy? Fioletowe. Dobra.
0:07:43:Na litoć boskš, czyja to wina,|że pomylałam, żeby trochę sobie zarobić?
0:07:46:Kiedy teciowa jest w domu, nie mam ani chwili ciszy.
0:07:53:Ten dwięk...
0:07:55:Brzmi dobrze.
0:07:57:Od 13 lat zajmujesz się domem?
0:08:00:Tak.
0:08:01:Ile miała w tym czasie prac?
0:08:02:Żadnej.
0:08:04:Więc twoje dowiadczenie w pracy w tym biznesie jest...
0:08:06:Zerowe.
0:08:08:Ale sam pan powiedział, że|"ludzie bez dowiadczenia sš mile widziani".
0:08:12:Acha.
0:08:14:Nie masz żadnych szczególnych kwalifikacji?
0:08:16:W trzeciej klasie biegłoć w języku angielskim.
0:08:18:Bardzo dobrze.
0:08:20:Skontaktujemy się z tobš.
0:08:22:Skończylimy?
0:08:25:Na dzisiaj tak.
0:08:26:Dziękuję, że przyszła tu, mimo że była zajęta.
0:08:31:Dziękuję.
0:08:36:Ta-dam!
0:08:38:Ech? To dla mnie?
0:08:40:Moja mama prowadzi butik.
0:08:42:Nie wiem, co powie, jeli będziesz wyglšdała przyzwoicie.
0:08:45:Gdybym zostawił ci swobodę, pewnie ubrałaby się|jak na rozmowę o pracę.
0:08:48:Wybacz, że nie mam gustu.
0:08:50:A to twoje buty.
0:08:53:Buty też?
0:08:56:Łaaa! Wyglšdajš jak buty Kopciuszka!
0:09:00:Zawsze chciałam choć raz założyć takie buty.
0:09:04:Kopciuszek to tylko postać z bajki.
0:09:05:Kiedy byłam mała, uwielbiałam swojš|ksišżkę z obrazkami "Kopciuszek".
0:09:10:Tak bardzo pragnęłam być Kopciuszkiem,|że zrobiłam sobie swoje własne buty ze szkła.
0:09:13:W podstawówce i w gimnazjum też.
0:09:15:Buty ze szkła?
0:09:16:Mówię "ze szkła", ale tak naprawdę nie były ze szkła.
0:09:17:Przecięłam butelkę, skleiłam jš tamš|i próbowałam w nich chodzić.
0:09:21:Trochę mnie poraniły i krwawiły mi stopy.
0:09:24:- Od zawsze była głupia, co?|- Kto tu jest głupi?
0:09:26:Przyjd tak ubrana w ten dzień.
0:09:28:I obejrzyj też to.
0:09:31:Co to? Pornos?
0:09:32:No co ty! "Kurs manier przy stole."
0:09:35:"Kurs manier przy stole"?
0:09:36:Moi rodzice kochajš kuchnię Zachodu.
0:09:37:Mylę o tym, żeby urzšdzić obiad w jakim hotelu albo restauracji.
0:09:40:Chcę, żeby nauczyła się paru podstawowych manier.
0:09:41:Czemu muszę to robić?
0:09:43:W ramach przeprosin, możesz to wszystko sobie wzišć.
0:09:46:Buty też?
0:09:47:Liczę na ciebie.
0:09:49:Dobrze. Zrobię to.
0:09:52:- Do potem.|- Do zobaczenia.
0:09:54:Ale cudeńka.
0:09:57:Ciekawe czy uda mi się w nich chodzić.
0:10:02:Poćwiczę.
0:10:04:Butki, butki, butki.
0:10:08:Hę? Moment.
0:10:10:Nie umiem w nich chodzić.
0:10:12:Rozmowa kwalifikacyjna się nie udała?
0:10:15:Rozumiem.
0:10:21:Chyba nie ma sensu, żebym czego szukała,|skoro nie mam dowiadczenia.
0:10:25:To po co piszš: "ludzie bez dowiadczenia sš mile widziani"?
0:10:30:To nie w porzšdku ze strony dyrektorów.
0:10:33:Jeste naiwna.
0:10:35:Ech?
0:10:36:Mylisz, że jaka firma zatrudni nagle kogo,|kto zajmował się tylko domem?
0:10:41:Skoro mylisz, że dostaniesz pracę, to jeste naiwna.
0:10:45:Po drugie, to połowa z tego, co powiedziałem ostatnio.
0:10:47:Naprawdę jeste naiwna.
0:10:51:Dobrze gotujesz, ale jeste naiwna.
0:10:57:Miki, co to?
0:10:58:Ej. Poczekaj... Poczekaj...
0:11:01:Chcesz, żebym stracił na wadze czy przytył?
0:11:05:Tak powinno się trzymać nóż i widelec.
0:11:08:Moment!
0:11:22:"Ci, co zostajš do póna, szybko się męczš."
0:11:34:Ładny kolor, prawda?
0:11:36:Będzie pasowało do twojego dzisiejszego stroju.
0:11:39:- Dobrze, dobrze.|- Dziękuję.
0:11:41:Postanowiła, gdzie jutro będzie babskie spotkanko?
0:11:44:Cišgle się zastanawiam.
0:11:46:- Może bouldering?|- Bouldering? Co to?
0:11:48:- Skały, na których wspinajš się faceci.|- Byłam na tym.
0:11:51:A następnego dnia bolały mnie mięnie.
0:11:53:Ej, nie róbmy nic męczšcego.
0:11:55:Możesz przestać uchodzić za staruchę?
0:11:56:Dobrze.
0:12:00:To od Miki.
0:12:01:Napisała: "Miałam dzisiaj rozmowy kwalifikacyjne.|Żadna nie wypaliła".
0:12:04:To le.
0:12:06:Może zrobimy co, żeby pocieszyć Miki?
0:12:09:Powinnymy.
0:12:15:Przyszło troje ludzi! Witam!
0:12:17:Witamy!
0:12:18:Wi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin