00:00:10: Wybierasz się do szkoły? 00:00:13: Nie mogę być wiecznie nieobecny z powodu choroby. 00:00:17: Byłe chory? 00:00:19: Takiej użyłem wymówki. 00:00:20: Nie musiałe tego robić dla mnie. 00:00:24: Zrobiłem to, bo chciałem. 00:00:30: Tylko mi nie mów, że co do mnie czujesz... 00:00:33: Jednakże, mówię nie perwersji. 00:00:35: Huh? 00:00:36: Tak jak bym co takiego pomylał... 00:00:38: Więc w zamian będę robiła obiad i czekała na ciebie, ok? 00:00:43:W porzšdku, że tylko kręcisz się po domu, nie musisz niczego robić. 00:00:48: Dlaczego nie? 00:00:49: Jestem wdzięczna za to co robisz. 00:00:51: Za każdym razem gdy entuzjastycznie się za co bierzesz, 00:00:53: zawsze potem sš kłopoty. 00:00:55: Mikrofalówka, suszarka, klimatyzator, 00:00:58: wszystkie same się popsuły. 00:01:00: Lekkomylnie się nimi posługiwała. 00:01:02: Nie wydaje mi się żebym użyła tyle siły. 00:01:04: Nie potrzebujesz żadnej siły aby się nimi posługiwać! 00:01:07: Dzisiejsze maszyny sš takie delikatne. 00:01:12: W porzšdku; 00:01:13: W porzšdku; tylko zostań chwile w domu. 00:01:16: Dobrze. 00:01:19: Będę już szedł. 00:01:25: Doskonała pora. 00:01:27: Przyszłam się z tobš zobaczyć, skoro nie odbierałe telefonu. 00:01:31: Nie patrz!! 00:01:31: Na co? 00:01:32: Powiedziała, Na co? 00:01:34: HHuh... 00:01:39: Nie masz goršczki. 00:01:42: Pospiesz się, psia koć! 00:01:44: Jestem po chorobie; nie wyżywaj się na mnie. 00:01:46: Jak zwykle wszystko psujesz! 00:01:59:Tłumaczenie: Shadowman | Timing: Kromka 00:02:14:Lnišcy biały deszcz, 00:02:18:Olepiajšcy i latajšcy po niebie, 00:02:21:Mimo to chcę tylko pozwolić swojemu sercu poszybować po nim. 00:02:28:Rozsunšć swoje chłodne ręce, 00:02:32:Mimo iż wiem, że nie mogę go dosięgnšć. 00:02:35:Chociaż chcę cię teraz dotknšć. 00:02:43:Wiatr przynosi z powrotem tš tęsknotę, 00:02:49:Miraż przynosi z powrotem moje wspomnienia, 00:02:58:Nie mogę go zapomnieć... Kogo głos wibruje dokuczliwie, 00:03:07:Niepokojšco rozpoczynajšc przeczucie. 00:03:13:Nie mogę go zapomnieć... Nie rozumiem swojego pragnienia. 00:03:21:Jak zdecydowałam, zaczekam na to jedno marzenie. 00:03:37:Spokojny dzień. 00:03:45: Nie ta. 00:03:49: Nie masz gustu. 00:03:50: Przepraszam... 00:03:51: Mylę że gust Yoritosan jest nowoczesny i awangardowy. 00:03:57: Koyorichan, nie musisz mnie pocieszać. 00:04:01: Więc, Neesan 00:04:03: Będę się zbierał. 00:04:05: Ale dopiero co przyszedłe! 00:04:07: Masz co do zrobienia? 00:04:09: Nie za bardzo, ale... 00:04:13: Ach, 00:04:14: Ach, NNeesan? 00:04:25: Nie musiała też już wychodzić Mana. 00:04:28: Musze ić do pracy. 00:04:29: Rozumiem. 00:04:33: Jeste dziwny 00:04:33: Ech? 00:04:34: Yorito, zachowujesz się dziwnie. 00:04:36: WWcale nie! 00:04:38: Dzisiaj rano też. 00:04:40: CCo... 00:04:42: Wyglšda jakby był sfrustrowany. 00:04:44: Ech? 00:04:45: Jest tak irytujšco pojętna w takich sprawach. 00:04:48: To zupełnie nic. 00:04:50: To co czego nie możesz powiedzieć nawet Aonosan? 00:04:53: O czym ty mówisz? 00:04:55: Ukrywasz co przed nami, prawda? 00:04:57: Nie. 00:05:02: Nawet gdybym, nie możesz mnie o to podejrzewać! 00:05:05: Nic nie ukrywam! 00:05:08: Narazie! 00:05:11: Bardzo podejrzane. 00:05:26: Mylę że dziecięce posiłki bardziej ci pasujš. 00:05:30: Gardzę takimi dowcipami, sš niesmaczne. 00:05:33: W każdym razie, 00:05:35: mylałe już co teraz? 00:05:39: Co powinnimy zrobić? 00:05:41: Nie mylałe o tym?! 00:05:43: Musimy czekać i obserwować przez jaki czas. 00:05:46: Narazie jedz dalej. 00:05:48: Jem! 00:05:50: Spójrz, masz co obok ust. 00:05:54: Proszę o to pana kawa. 00:05:56: Ach, dziękuję. 00:05:58: Dam panu nowe serwetki. 00:06:00: Dziękuję. 00:06:02: Jesz posiłek z tatš? 00:06:04: Tatš?! 00:06:07: Tak, co w tym stylu. 00:06:08: Zawszę się spónia do domu, więc obiad też jest póno. 00:06:12: Jestem zawstydzony. 00:06:14: Jest pan bardzo zajęty w pracy, prawda? 00:06:17: Po prostu nie realizuje planów na czas. 00:06:19: Jestem zawstydzony... 00:06:22: Nie powinna tak mówić o ojcu. 00:06:26: Mężczyni nie zrozumiejš jeżeli nie mówisz im tego bezporednio. 00:06:30: NNaprawdę? 00:06:32: Naprawdę jestem... zawstydzony... 00:06:36: Wyglšda na to że majš bardzo skomplikowanš sytuacje rodzinnš. 00:06:38: Tak, rzeczywicie skomplikowanš. 00:06:41: Co? 00:06:42: Przygarnšł dziecko, na którym nikomu nie zależało i tak się nim opiekuje. 00:06:47:Czy ty włanie przedstawiła jego charakter? 00:06:49: Achh, tajemniczy i ze licznš bródkš 00:06:53: Rozumiem. 00:06:54: Gustujesz w starszych mężczyznach? 00:06:57: Cóż więc, skończyłam już na dzisiaj. 00:07:00: Mana, nie pracujesz dzisiaj nadgodzin? 00:07:01: Ta, odpuszczę sobie dzisiaj. 00:07:03: Mam co do zrobienia. 00:07:05: Niezwykłe. 00:07:06: Narazie. 00:07:11: To musi być facet... 00:07:18: Proszę... 00:07:19: To nowe firmowe produkty! 00:07:20: O smaku awokado! 00:07:21: Mylisz że taki ramen jest jadalny? 00:07:24: Ale był na wyprzedaży w supermarkecie... 00:07:27: Wrobiła się na towar którego chcieli się pozbyć, ech? 00:07:30: Te się nazywajš udane zakupy. 00:07:32:Błagam o zmianę. 00:07:34: Poza tym, mówiłem że nie musisz przygotowywać obiadu. 00:07:36: Obwiniaj siebie; wróciłe tak póno. 00:07:41: Jak daleko poszła? 00:07:43: Do supermarketu naprzeciwko stacji. 00:07:45: Znowu wyszła?! 00:07:46: Wszystko jest w porzšdku jeli nie ma słońca. 00:07:50: To nie jest problem! 00:07:51: Nie możesz się znaleć w sytuacji takiej jak ostatnio! 00:07:53: Cóż może nie będę się nudziła. 00:07:55: To szkodzi mi na serce. 00:07:57: Jeste taki delikatny. 00:07:59: Mów co chcesz. 00:08:03: Mówię tylko, że mimo wszystko martwię się o ciebie Matsuri. 00:08:07: Słuchaj mnie! 00:08:11: To smakuje okropnie... 00:08:12: To oczywiste.... 00:08:16: Kto to może być? 00:08:17: Może sprzedawca gazet. 00:08:19: O czym ty mówisz? 00:08:21: Powiedziałam mu że właciciel domu będzie w domu póno. 00:08:24: Otworzyła drzwi?! 00:08:25: Zostaw wszystko mi. 00:08:27: Wtedy powiedział mi że jestem miła... 00:08:29: ... i dał mi proszek do prania! 00:08:31: Zmywa także tłuste plamy! 00:08:36: Idę~ 00:08:37: Czekaj, czekaj! 00:08:38: Ja otworzę! 00:08:46: Już, już, idę! 00:08:52: Dlaczego zamknšłe drzwi? 00:08:54: Ponieważ powinienem? 00:08:56: Nigdy nie zamykałe. 00:08:58: Ach, racja, racja. 00:08:59: Mówiš, że utrzymywanie prywatnoci jest bardzo ważne w dzisiejszych czasach. 00:09:04: Podejrzane. 00:09:05: Jeste za bardzo podejrzliwa. 00:09:07: Cóż, dobrze. 00:09:08: Nie jadłe jeszcze obiadu, racja? 00:09:09: Czekaj, czekaj. 00:09:11: Dlaczego tak panikujesz? 00:09:13:Dlaczego musiała przyjć akurat dzisiaj? 00:09:15: Ponieważ zachowujesz się ostatnio strasznie dziwnie! 00:09:18: Nieprawda! 00:09:21: Po wizycie w szpitalu też się wypierałe. 00:09:23: Cóż, nie czułem się za dobrze. 00:09:25: Dlatego powinnam ci zrobić goršcy posiłek. 00:09:29: Już póno, 00:09:30: i mylę że twojš rodzina będzie się o ciebie martwić. 00:09:33: Wyjdę jak tylko skończę robić ci posiłek! 00:09:36: Ja już jadłem! 00:09:36: Włanie przed chwilš! 00:09:39: Jeste takim kłamcš! 00:09:41: Wchodzę! 00:09:41: Czekaj! | Wchodzę! 00:09:42: Hej, hej! 00:09:42: Zaczekaj, Mana! 00:09:43: Hej 00:09:45: Co?! 00:09:47: Co to za góra ramen?! 00:09:52: wietnie... 00:10:00: Matsuri poszła na górę? 00:10:03: Co robisz? 00:10:05: Ach, włanie pomylałem że jutro może być błekitne niebo. 00:10:13: Nie przychodziłam od kilku dni i wszystko co jesz to zupki w proszku. 00:10:17: Wiesz, ostatnio sš bardzo dobre. 00:10:19: Niemożliwe. 00:10:20: Ponieważ jedzšc takie rzeczy jak te tutaj, rujnujesz sobie zdrowie. 00:10:23: Ugotuje ci dzisiaj co odpowiedniego. 00:10:26: Zostaw, to proste i głupie. 00:10:30: CCo? 00:10:31: Zachowujesz się dziwnie. 00:10:34: Może to z powodu tego awokadowego ramen. 00:10:36: To nie ma żadnego sensu. 00:10:39: CCo? 00:10:44: Jak długo zamierzasz tam stać? 00:10:47: NNie... umm... 00:10:52: Może usišdziesz? 00:10:54: Ech... ach... racja.. 00:11:05: Manasan! 00:11:06: Woda się gotuje! 00:11:13: Dziewczyna Yorito? 00:11:31: Już tak długo sobie z niš jako radzę, 00:11:34: jeszcze trochę i zwariuję. 00:11:39: Dlaczego muszę sie tak frustrować? 00:11:43: Yorito jest taki sprony! 00:11:46: Potwór! 00:11:47: Zabić go! 00:11:50: Huh, co? Co się stało? 00:11:55: Nie, nic. 00:11:59: Nie chcę niepotrzebnie martwić Neesan. 00:12:04: Ach? 00:12:05: Co? 00:12:05: Co się stało?! 00:12:06: Mie na przyprawy sojowej. 00:12:08: Ani soli i cukru 00:12:09: Och, to przypomina mi... 00:12:13: Rozsypałam wszystko... 00:12:16: Nie ma pieprzu, octu ani żadnej przyprawy! 00:12:18: To też rozsypałam... 00:12:21: Jja rozsypałem je wczeniej! 00:12:23: Id natychmiast kup trochę. 00:12:25: Słuchaj, jest ok. 00:12:26: Nie! 00:12:27: Robię ci pyszne mięso z ziemniakami! 00:12:31: Poradzę sobie bez żadnych przypraw! 00:12:33: Tak to nie będzie. 00:12:36: Supermarket jest już zamknięty! 00:12:38: Jest całodobowy sklep na przeciwko stacji. 00:12:40: Ach... 00:12:43: Racja... 00:12:45: Więc popiesz się i id kupić tam. 00:12:48: Ach, zaczekaj 00:12:52: Matsuri, lepiej nie wychod. 00:12:57: I teraz... 00:13:29: Byłam pewna że co chowa. 00:13:34: Co?! 00:13:44: DDobry wieczór. 00:13:46: Dobry wieczór. 00:13:48: Umm, kim jeste? 00:13:51: Umm... 00:13:56: Rozumiem. 00:13:58: Będziesz tutaj przez weekend. 00:14:06: Tak, dokładnie. 00:14:07: Co tutaj robisz? 00:14:10: Zobaczmy... 00:14:11: Jem i pię? 00:14:13: Całkiem luno leci. 00:14:16: Nie powinna tak mówić.... 00:14:19: Co z twoimi ubraniami i rzeczami? 00:14:21: Yorito przygotowuje je dla mnie; 00:14:24: Ale mojš...
mekami