[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [1][19]{y:i}Atak Kobiety [20][56]{y:i}o 50 stopach wzrostu [90][124]{y:i}W rolach głównych: [148][188]{y:i}A także: [230][260]{y:i}Scenariusz: [280][308]{y:i}Muzyka: [490][519]{y:i}Producent: [530][559]{y:i}Reżyseria: [600][619]Dobry wieczór, panie i panowie. [620][639]Oglšdacie telewizję KRKR. [640][659]Przechodzimy do najwieższych wiadomoci. [660][679]Dzisiaj wczesnym wieczorem|kapitan szwedzkiego lodołamacza [680][699]pływajšcego po morzu Barentsa [700][729]zgłosił zauważenie dziwnej|kuli ognia spadajšcej z nieba. [730][759]Kapitan powiedział: "Unosiła się nad|moim statkiem przez jakš minutę, [760][789]i potem skierowała się na|południe/południowy-zachód." [790][805]Koniec cytatu. [805][851]Radio Kair donosi, że stado wielbłšdów wpadło w przerażenie|z powodu obiektu podobnego do komety [852][869]zmierzajšcego na południowy-zachód przez tereny Sahary. [870][899]A z Cape Town w Afryce Abourn Al Agopt [900][919]donosi o podobnym błysku na niebie. [920][939]I jeszcze jedno, panie i panowie. [940][959]Farmer z Oakland w Nowej Zelandii [960][979]złosił zauważenie dziwnego obiektu latajšcego, [980][1009]który tym razem przemieszczał|się na północny-wschód. [1010][1036]Zobaczmy. [1050][1069]Morze Barentsa... [1070][1089]Kair... [1090][1116]Oakland... [1130][1159]Nowa Zelandia... [1160][1179]Bioršc pod uwagę czas tych doniesień, [1180][1199]nieznajomy z kosmosu powinien|znaleć się nad naszš Pustyniš [1200][1229]Kalifornijskš za dosłownie kilka minut. [1230][1268]{y:i}Kalifornia, droga nr 66. [1850][1880]AAAAA! Pomocy!!! [1890][1899]POMOCY!!! [1900][1919]- Harry.|- Mhhm. [1920][1949]Harry, co by na to powiedziała twoja żona? [1950][1979]Powiedziałaby: "Harry, dzi od ciebie odchodzę." [1980][2019]Widziała jak szybko stšd odjechała|tym swoim wielkim samochodem. [2020][2039]Złapała nas tylko flirtujšcych ze sobš. [2040][2069]Teraz wynagrodzi mi te wszystkie|rzeczy, których nie ma. [2070][2089]Nigdy nie powinienem był się|zgadzać na ponowne bycie razem, [2090][2119]po tym jak bylimy w separacji. [2120][2149]- Dlaczego więc to zrobiłe?|- Wiesz dlaczego. [2150][2169]Nie mogłem z niej wycišgnšć nawet centa. [2170][2199]Numer ze wspólnš własnociš|działa tylko na rzecz kobiet. [2200][2234]Mężczyzna nie ma szans. [2240][2272]Chyba że żona umrze. [2280][2313]Nic nie powiedziałam. [2320][2339]Ale mylała o tym. [2340][2359]To nie to samo. [2360][2389]Nie mówiłe czasem, że była|przez jaki czas u czubków? [2390][2409]W prywatnym sanatorium. [2410][2439]Co za różnica? Była całkowicie szalona, prawda? [2440][2469]Chyba tak. Prawdopodobnie|dostawała jakie antydepresanty. [2470][2499]Głównie miewa straszne bóle głowy. [2500][2519]A potem spija się do nieprzytomnoci. [2520][2549]Nadal nie przestała. [2550][2569]Do czego zmierzasz? [2570][2609]Daj spokój, Harry, nie bšdmy naiwni. [2610][2639]Dobrze zaczšłe, teraz podšżaj za tš mylš. [2640][2659]Ona jest na krawędzi załamania i ty to wiesz. [2660][2699]Nie wiem tego. Wydaje się, że ten|doktor Cushing bardzo jej pomaga. [2700][2719]Powoli przestaje też pić. [2720][2739]Mało co wypiła przez cały|wieczór. Widziała przecież. [2740][2769]- Ona potrzebuje trochę pomocy.|- Taaak. [2770][2799]Graj rolę męża, do samego końca. [2800][2846]A gdy już będzie w pułapce... wyrzuć klucz. [2850][2898]Dzieki temu to ty będziesz siedział za kółkiem. [2900][2939]Będziesz dzikim kierowcš, Harry, [2940][2976]wartym 50 milionów dolców. [3000][3024]Harry! [3030][3049]Harry! [3050][3069]Harry, pomóż mi! [3070][3089]Pani Archer! Pani Archer, co się stało? [3090][3109]Hej, proszę tu przyjć. Niech kto mi pomoże. [3110][3139]- Wemy jš do biura.|- Hej, szefie! [3140][3159]- Szefie!|- Pani Archer. [3160][3179]- Harry...|- Proszę się rozejć, Idcie. [3180][3219]- Harry, pomóż mi proszę.|- Nie ma tu nic do roboty. [3220][3249]Id znaleć Harry'ego, a ja zajmę się paniš Archer. [3250][3279]- Dobra, rozejć się.|- No proszę, pani Archer. [3280][3299]Proszę ić ze mnš, usišdziemy w samochodzie. [3300][3329]Wylę kogo po trochę czarnej kawy. [3330][3359]Jakiej kawy? Mylisz, że jestem pijana, prawda? [3360][3389]Słuchajcie wszyscy! Nie jestem pijana! Nie jestem! [3390][3409]- Musicie mi uwierzyć!|- Proszę... [3410][3439]To było na samym rodku autostrady.|Wysokie na jakie 30 stóp. [3440][3459]- Spadło z nieba.|- Wiem to. [3460][3479]Nie wierzysz mi, prawda? [3480][3519]- Nikt z was nie wierzy!!!|- Wierzę pani, pani Archer. [3520][3539]Wierzę pani. Proszę się tylko uspokoić. [3540][3569]Teraz proszę usišć w samochodzie. [3570][3599]No dalej, proszę się uspokoić|i wszystko mi opowiedzieć. [3600][3625]Powoli. [3640][3659]Hej, panie Archer. [3660][3689]- Mhhhm.|- Panie Archer. [3690][3723]O co chodzi, Charlie? [3730][3749]Oh, jasne. Rozumiem. [3750][3769]Jest w biurze szeryfa. [3770][3799]Jest w kiepskiej formie,|zachowuje się histerycznie. [3800][3819]Nie mogłe mnie dzi znaleć, Charlie. [3820][3839]Pojechałem taksówkš do domu. [3840][3859]Jasne, jasne. Rozumiem, panie Archer. [3860][3879]Wielkie dzięki. [3880][3899]Więc... [3900][3919]Więc przestaje powoli pić, co? [3920][3939]Mało co wypiła przez cały wieczór. [3940][3982]Pewnie miała butelkę w samochodzie. [3990][4019]- Znalazłe pana Archera?|- Pojechał do domu taksówkš, szefie. [4020][4049]Hej, Charlie. Id po spluwę od zamieszek. [4050][4069]Jedziemy na pustynię z paniš Archer. [4070][4094]Jasne. [4100][4119]Po co wytaczać ciężkš artylerię, szefie? [4120][4139]Kilka mil w dół drogi 66 jest latajšcy satelita [4140][4179]i olbrzym o 30 stopach wzrostu. [4260][4289]Olbrzym o 30 stopach wzrostu? [4290][4314]O nie. [4630][4663]Popatrzcie, jest tam. [4710][4760]Eeee... mówiłem o samochodzie pani Archer, szefie. [4850][4869]Gdzie go pani widziała, pani Archer? [4870][4899]Możecie myleć, co wam się podoba.|Był dokładnie tam, na rodku drogi. [4900][4919]Tak, proszę pani. [4920][4959]Chod Charlie, rozejrzyjmy się. [4990][5009]Co... czy ona zwariowała, czy co? [5010][5029]Nie oglšdaj się. Dopóki to ona płaci [5030][5088]większoć podatków w tej okolicy,|zgadzamy się z jej wymysłami. [5100][5138]Aaaa... rozdzielmy się tutaj. [5360][5379]Widzisz co, szefie? [5380][5409]Eaaa... chod. [5450][5469]Nic tu nie ma, pani Archer. [5470][5489]Nie ma też żadnych ladów. [5490][5509]Dlaczego miałyby być? Powiedziałam ci, [5510][5549]że całe zdarzenie zaszło na drodze. [5550][5579]Stałam dokładnie w tym miejscu. [5580][5609]Wydawało się, że sięgał po mój diament. [5610][5639]To kolejna rzecz, którš chciałem|pani powiedzieć, pani Archer. [5640][5669]Ten diament, który pani|nosi, skusiłby samego diabła. [5670][5689]Na pustyni jest wielu włóczęgów, [5690][5719]którzy popełniliby morderstwo|za dobrze zrobiony naszyjnik. [5720][5739]Inaczej mówišc, sugerujesz,|że to co dzi widziałam, [5740][5759]to był jaki pustynny włóczęga. [5760][5779]To pani to powiedziała, proszę pani. [5780][5819]Ja tylko sugeruję, żeby pani|bardziej uważała z tym diamentem. [5820][5839]Nie przebyłam całej tej|drogi do miasta, tylko po to, [5840][5878]by mnie pan pouczał, szeryfie. [5880][5899]Z chęciš odeskortujemy paniš do domu, pani Archer. [5900][5929]Nie, dziękuję. [6050][6089]Cinie na gaz, jakby miała|zamiar lecieć na księżyc. [6090][6109]Biedna, zagubiona pani Archer. [6110][6129]Jest mi jej trochę żal. [6130][6149]Będzie mi dużo bardziej żal jej męża, [6150][6169]jeli ona go kiedy przyłapie z tš dzierlatkš, [6170][6189]którš sobie przygruchał w hotelu. [6190][6219]- Co za pięknoć.|- Taa. [6220][6249]Chod, Charlie, jest po północy. [6250][6269]Miasta nie stać, żeby nam płacić za nadgodziny. [6270][6294]Dobra. [6600][6637]Dobry wieczór, pani Archer. [6760][6789]Czy co mogę dla pani zrobić, pani Archer? [6790][6813]Tak. [6820][6848]Spadać stšd. [6880][6909]Nie mów tak do Jessa. [6910][6959]Może powinna wyjć za Jessa|i wynajšć mnie jako lokaja? [6960][6996]Hej. Powiedziałem, wyjd. [7010][7056]- Możesz odejć, Jess.|- Tak, proszę pani. [7080][7099]I jak dla mnie, to ty też możesz ić. [7100][7139]Wracaj do U Tonniego i tej|kobiety, z którš się zabawiałe. [7140][7159]Przestań, co? [7160][7199]To ty dzi schrzaniła wieczór i wiesz o tym. [7200][7239]Zostawiła mnie U Tonniego bez samochodu. [7240][7269]Nie byłam w nastroju na kłótnię|przy tych wszystkich ludziach. [7270][7289]I nie byłam w nastroju na|siedzenie tam cały wieczór [7290][7309]i patrzenie jak flirtujesz z tš rudš lafiryndš, [7310][7359]- do której mówisz "kochanie".|- Na litoć boskš, Nancy. [7360][7379]Ledwo skinšłem w stronę tej dziewczyny. [7380][7399]Teraz posłuchaj mnie, Harry. [7400][7439]Nie zniosę już więcej twojej dwulicowoci. [7440][7469]Trzymaj się z dala od tej|panienki z tego hotelu, słyszysz? [7470][7499]Twój powrót do jej pokoju już raz nas rozdzielił. [7500][7544]Nastepnym razem nie będzie żadnej zgody. [7550][7579]Wiesz, za którym razem przesadzisz|z tym swoim rozkazywaniem, Nancy. [7580][7629]A ty o jeden raz za dużo będziesz|się przystawiał do innej kobiety. [7630][7649]Mój mšż. [7650][7673]Phi! [7690][7719]Mój żigolak, włanie tym jeste. [7720][7739]Jeste nędznym pasożytem. [7740][7759]Chodzi ci tylko o moje pienišdze. [7760][7789]Już raz się ciebie pozbyłam. [7790][7809]Dlaczego wzięłam cię z powrotem? [7810][7842]Dlaczego? Dlaczego? [7880][7917]Dlaczego to zrobiła, Nancy? [7920][7947]Dlaczego... [7960][7989]Bo cię kocham, Harry. [7990][8049]Dlaczego zawsze się z tobš kłócę,|skoro tak bardzo cię kocham... [8050][8069]Przepraszam. [8070][8089]Ale gdyby chociaż raz mi|pokazał, że naprawdę ci zależy, [8090][8109]ja... [8110][8139]zrobiłabym...
Puchikumo