Ks. Konstanty Gawroński - Wykład prawd wiary i moralności chrześcijańskiej Krakow 1892biel.pdf

(20504 KB) Pobierz
WYKŁAD
PRAWD WIARY I MORALNOŚCI CHR2ESCIANSKIEJ.
jasn y i g r u n t o w n y
WYKŁAD
PRAWD WIARY I MORALNOŚCI
CHRZEŚCIAŃSK3EJ.
NAPISAŁ
Ks. K O N S T A N T Y
G A W R O Ń S K I.
W ydanie piąte (stereotypowe drugie) uzupełnione, poprawione
i z przykładami.
KRAKÓW .
W ŁASN OŚĆ
Z G R O M A D Z E N IA
X X . M 1SSY O N A R ZY .
Druk WŁ L. Anczyca i Spółki, pod zarządem Jana Gadowskiego.
1892.
Zatwierdzenia ze strony Zwierzchności Duchownej:
Aprabacya Jaśnie Wielmożnego Arcybiskupa Stefanowicza.
Z uczuciem przeczytałem W ykład nauki Kościoła świętego rzymsko-ka­
tolickiego. Ta święta nauka tak jest wyłożona, iż życzeniem je st, aby była
rozpowszechnioną, bo uczy i kruszy, oświeca i buduje, tchnie wstręt i niena­
wiść ku grzechowi, a wzbudza zapał do zamiłowania przykazań Boskich i do
ćwiczeń cnót chrześcijańskich; równie pożyteczna i zbawienna dla wszystkich
wogóle wiernych jak i dla ludu wiejskiego.
Lwów dnia 20 Lutego 1848 rokit.
S am uel G r ill S tefa n ow icz,
A rc y b is k u p M e tro p o lita L w o w s k i O rm iański.
,
Aprobacya Zwierzchności Archidyecezyalnej Lwowskiej Obrządku Łacińskiego.
Cum consensu et a]pprobatione Ordinariatus Archidioeceseos Leopolitanae
Ritus Latini.
Leopóli, die 5. Februarii 1849.
(L. S.)
C ajeta n u s Ż m igrod zk i,
Tlcarlns Capltularl*.
PRZEDM OW A.
Dwadzieścia lat temu, jak zmarł na ziemi naszej za­
cny kapłan ś. p. ks. Konstanty Gawroński. Podnosił on na
duchu społeczność naszę, zwłaszcza wiejską w chwilach,
kiedy tego najbardziej potrzebowała. Pełen zaparcia sie­
bie samego i bezinteresowności, kapłan ten już wiekiem
pochylony przechodzi wioski Galicyi, zagląda pod strze­
chy wieśniacze, udaje się na pola i pastwiska i tam uczy
katechizmu.
Co tym sposobem przez tyle lat żywem słowem opo­
wiadał, to sam przy schyłku swego żywota spisał —
a owocem tej jeg o pracy jest dziełko, obecne. W całej
swej treści otrzymało ono już przy pierwszem wydaniu
jak najzaszczytniejszą approbatę i polecenie od Najprze­
wielebniejszego ks. Samuela Cyrylego Stefanowicza, A rcy­
biskupa Metropolity Lwowskiego obrządku orm., jak ró­
wnież od Zwierzchności Duchownej obrz. łać. I słusznie,
gdyż autor w tern dziele wyłożył łatwym i zrozumiałym
sposobem gruntowną i, ile można, całkowitą Naukę K o ­
ścioła św. tak, że z niej wiek młodociany zarówno jak
i dojrzały korzystać może. Nie przestając na pobieżnem
wyłuszczeniu prawd wiary, przytacza gruntowne powody
na Piśmie św. i nauce Kościoła oparte, dla których wie-
Aprobacya Najprzewielebn. ks. Gładyszewicza Administratora Dyecezyi Krakowskiej
do wydania krakowskiego z r. 1859.
REIM PRIM ATUR
Cracoviae die 25. Maii 1859.
(L. S.)
M atthaeus Gladyszewicz,
A d m in istrato r G en eralia L lo e ce s ln C m c o ł le n s ls m . p .
Aprobacya Najprzewielebn. ks. Gładyszewicza Administratora Dyecezyi Krakowskiej
do wydania trzeciego z r. 1861.
REIMPRIMATUR.
Cracoviae die 16. Septembris 1861.
(L. S.)
Administrator General!» Dioecsajs CraeorieneU aa. p.
Matthaeus Gladyszewicz,
Aprobaoya J. Exc. Najprzewielebniejszego, J. 0 . Księcia Biskupa Krakowskiego do
krakowskiego wydania z r. 1890.
Kr. 2457.
REIM PRIM ATUR
Cracomae die 6. Junii 1889.
Aprobaoya I. Em. Najprzewielebniejszego, Jaśnie Oświeconego Księcia-Kardynała, Bi­
skupa Krakowskiego do obecnego krakowskiego wydania z porządku piątego.
Kr. 53.
REIM PRIM ATUR
Cracomae die 4. Januarii 1892,
VI
rzyć i statecznie takowe wyznawać każdy pod utratą
zbawienia jest obowiązany.
Skoro zatem dzieło tak upragnione w trzech wyda­
niach zupełnie wyczerpnięte zostało, Zgromadzenie X X .
Misyonarzy na życzenie wielu osób pragnących też dzieło
posiadać, zajęło się nowem jeg o wydaniem. Dodano obe­
cnie streszczenie Dekretu o Niepokalanem Poczęciu Najśw.
Panny, tudzież O Nieomylności Papieża — o ile rozmiary
dziełka na to pozwoliły. Dalej pomnożono całe dziełko
przykładami wyjętemi z dzieł autorów przez Zwierzchność
kościelną approbowanych, jakiemi są :
Katechizm historyczny
X . Jana Szmida, z niemieckich
„Przykłady“
X . Mehlera,
z łacińskich „
Spicüegia“
X . J. I. Claus’a; do czego na­
kłoniła ta stara zasada :
Verba volant, exempta tráhunt.
Słowa
ulatują a przykłady pociągają. Dla użytku wiernych, tu­
dzież podsunięcia im sposobności do korzystania z tej
książki, umieszczono w dodatku Modlitwy poranne i wie­
czorne.
O! jakże upragnioną jest rzeczą, aby ta książka zna­
lazła się w ręku każdego, kto pragnie oświecenia się
i ugruntowania w Religii św. Jezusa Chrystusa a obszer­
niejszych dzieł w tej materyi nie posiada.
Gdybyto .ro­
dzice z dziatkami i domownikami zechcieli tym pokar­
mem codziennie a zwłaszcza w niedziele i święta swe
dusze zasilać, zaiste zniknąłby wkrótce tak nieraz krzy­
czący brak wiadomości religijnych a idący za nim poziom
moralny znacznieby postąpił.
Fiat!
Pisano w Kralcowie d. 4. Września 1889.
Przedmowa do obecnego wydania.
Od czasu, jakeśmy wznowili wydanie niniejszego
dziełka śp. ks. Konstantego Gawrońskiego, zaledwie dwa
lata upłynęły, a już w tysiącznych egzemplarzach roz­
biegło się ono po świecie i obecnie go znowu brak. Jakaż
pociecha spotykać je dziś w ręku P. T. Duchowieństwa
zarówno jak i u wiernych. Pojawia się ono w szpitalach
katolickich, Różach bractw parafialnych, kółkach kato­
lickich, a najpowszechniej w domach i chatach, gdzie
nad zakorzenieniem i rozpowszechnieniem nauki Religii
św. pracują. Z niem w ręce dobrzy, katoliccy rodzice
pierwsze zasady wiary św. dziatkom swoim wpajają. Ka­
płanom na parafiach świadczył ten
„Wykład“
wyborne
usługi i okazał się nader praktycznym do katechizacyj
i nauk popularnych. Nam missyonarzom stał się prawie
nieodstępnym towarzyszem w wycieczkach do ludu. Na
missyach i rekollekcyach tak dziwnie przemawiał ten
prosty a jasny sposób, jakim świątobliwy autor prawdy
zbawienia wykłada, że nieraz najbardziej zaniedbane, za­
cofane dusze z czytań tych. skruszone, zmienione i miło­
ścią bożą przejęte wychodziły. Oby i nadal B óg tak bło­
gosławił w rozpowszechnianiu tego dziełka, a czytającym
dozwolił jak najobfitsze duchowne korzyści zbierać!
W
Krakowie d. 13. Stycznia 1892.
Wydawcy.
Wydawcy.
CZĘŚĆ I.
O tych prawdach, które trzeba wierzyć pod utratą
zbawienia wiecznego.
-
O ZNAKU KRZYŻA ŚWIĘTEGO.
Krótkie wyznanie całej nauki chrześcijańskiej za­
wiera się w znaku Krzyża świętego. Ten znak Krzyża
świętego czynimy na sobie, gdy żegnamy się, mówiąc:
W
Im ię Ojca i Syna
j-
i Ducha Świętego. Am en.
Żegnać się trzeba tak: Naprzód dłoń prawej ręki
otworzoną kładzie się na czoło i mówi się
W Im ię Ojca,
potem kładzie się tęż dłoń niżej piersi i mówi się
i Syna
,
potem na ramię lewe mówiąc
i D uch a;
nareszcie na ra­
mię prawe mówiąc
św iętego;
na końcu mówi się
A m en.
Grdy się mówi
A m en ,
nie potrzeba kłaść ręki na piersi,
bo krzyż jest już wyrażony.
Znak Krzyża świętego przedstawia to, że Pan B óg
jest jeden tylko w trzech osobach. Albowiem gdy za­
czynamy się żegnać, mówimy pojedyńczo:
W im ię;
i to
słowo
W imię
oznacza, że B óg jest tylko jeden. A gdy
Wymieniamy
Ojca, Syna i Ducha świętego,
wyznajemy, że
w Bogu są trzy osoby: Ojciec, Syn i Duch święty.
Znak Krzyża świętego przedstawia także to, że Chry­
stus Pan odkupił wszystkich ludzi z niewoli piekielnej.
U° gdy się żegnamy, wyrażamy na sobie formę krzyża f ,
C oznacza, że Chrystus Pan umarł na drzewie złożonem
°
Czytania duchowne.
-i
Zgłoś jeśli naruszono regulamin