David Wilkerson - Czas proroczy dla Polski cz. 1.txt

(28 KB) Pobierz
Czas proroczy dla Polski cz. 1
Jest dla mnie zaszczytem, że stoję tutaj przed wami. Chcę mojš usługę wykonywać z pokorš. Dzisiejszy poranek chcę spędzić, otwierajšc przed wami moje serce. Ja będę miał pierwszš częć tej usługi, a w drugiej częci będzie przemawiał mój współpracownik. Bóg w potężny sposób używa mojego współpracownika w swojej pracy w Stanach Zjednoczonych. Jest on kaznodziejš baptystycznym, napełnionym Duchem. Głosi on poselstwo o pokucie dla wielu kaznodziejów w Stanach Zjednoczonych. Ma on dla was prorocze poselstwo. Jego usługa będzie bardziej teologiczna, ja natomiast chciałbym po prostu otworzyć przed wami moje serce. 
Podróżuję po całym wiecie, a nasza usługa obejmuje około 400 orodków dla młodzieży uzależnionej na całym wiecie. W cišgu ostatnich czterech lat podróżowałem jednak niewiele. Ta podróż jest pierwszš od czterech lat poza nasz kraj. Duch więty dał mi bardzo mocne pragnienie, aby tu przybyć. Kiedy tylko usłyszałem o tutejszym Kociele i pracy, jaka jest tutaj prowadzona, poczułem w swoim sercu pocišg. Modliłem się przez wiele miesięcy, zanim zostałem całkowicie do tego uwolniony. A kiedy już wiedziałem, że pojadę, przez wiele miesięcy modliłem się o szczególne poselstwo dla Polski. Naprawdę zamykałem się sam na sam z Bogiem, ale jako nic nie przychodziło. Otrzymywałem w tym czasie wiele mocnych poselstw proroczych dla Stanów Zjednoczonych, a także dla Afryki Południowej, gdzie jest wiele problemów, ale nic dla Polski. A przecież musiałem przybyć z poselstwem od Boga. Ale tydzień przed moim wyjazdem, to znaczy zaledwie kilka tygodni temu, w rodku nocy Duch więty zaczšł przemawiać do mojego serca. W cišgu półtorej godziny otrzymałem jedno z najwyraniejszych poselstw, jakie kiedykolwiek w życiu otrzymałem. 
Być może niektórzy z was byli już na innych spotkaniach i słyszeli chociaż częć tego poselstwa. Duch więty dał mi tekst z Izajasza 49: 12. Dobrze będzie, jeli odnajdziecie sobie ten werset. Jest to bardzo wyrane proroctwo. Powiedziane jest tutaj: "I tak jedni będš przychodzić ze Wschodu, a drudzy z Północy i z Zachodu, a jeszcze inni z kraju Synitów." Izajasz prorokował z Izraela. Jeli spojrzycie stamtšd na północ, znajdziecie Polskę i kraje wschodnioeuropejskie. Po stronie zachodniej będzie Afryka. Kraj Synitów to Chiny. Wielu teologów przekonanych jest, podobnie jak ja, że kraj Synitów to Chiny. Prorok Izajasz prorokuje, że wielu przyjdzie z tych stron. Mój współpracownik przedstawi wam pełniejsze proroctwo, które otrzymał na ten temat. Naprawdę wierzę, że jest czas proroczy dla Polski. 
Widzę tutaj trzy rzeczy. Przede wszystkim, z Afryki przychodzš już teraz. W Afryce Północnej jest wielkie przebudzenie. W Chinach jest obecnie ponad sto milionów chrzecijan, a Kociół w tym kraju cišgle ronie. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku pojedziemy do Chin. Pomagamy tam w budowie pierwszej szkoły biblijnej. Jest tam wspaniały człowiek Boży, który był więniem przez 23 lata. Nazywa się brat Gou. Będšc w więzieniu, przez 23 lata nie miał Biblii, ale Duch więty przychodził do jego celi i uczył go Słowa Bożego. Jest on bardzo głęboko ugruntowany w Słowie Bożym. Został on zwolniony 4 czy 5 lat temu. Pierwszych 40 studentów w jego szkole biblijnej to ludzie, z których większoć ma pod opiekš od 10.000 do 20.000 chrzecijan. Chiński Kociół ludzi na nowo narodzonych i ochrzczonych Duchem więtym rozszerza się jak ogień. Zaczšłem o tym prorokować 22 lata temu. 
Pozwólcie, że powiem wam co o Polsce. Nie jestem prorokiem. Mogę powiedzieć tak, jak Amos. Amos wyszedł z proroctwem, ale powiada o sobie, że jest pasterzem. Bóg jednak powiedział do niego: "Id i prorokuj." Ja także mam serce pasterza. Jestem jednym z wielu stróżów, być może najsłabszym z wszystkich Jego stróżów, ale wiem, że słyszę od Boga proroctwo. Podzielę się z wami także proroctwem, które przekazałem w Ameryce, ale najpierw pozwólcie mi, że podzielę się z wami tym, co Bóg położył mi na sercu gdy chodzi o Polskę. Wiem, że jest to prawdš, ponieważ Duch więty obiecał mi, że kiedy przyjedziemy do Polski, wynajęte pomieszczenia będš wypełnione, że do ołtarza wychodzić będš tłumy ludzi, że będziemy podejmowani przez władze i że to, co On czyni, nie będzie się działo gdzie w kšciku. On to uczyni otwarcie. 
I wszystko tak się dzieje. Brat może to potwierdzić, że szeć czy siedem tysięcy ludzi wyszło z probš o modlitwę. Audytoria były wypełnione. Pan przygotowuje lud. Znalazłem tutaj więcej głodu duchowego wród modzieży niż gdziekolwiek indziej na wiecie. W Warszawie zszedłem z podium i poszedłem, by być wród tej młodzieży. Oni drżeli od głowy do stóp. Ta marynarka została nasišknięta łzami. Gdzie jedna trzecia z tych młodych ludzi mylała już o popełnieniu samobójstwa. To pytanie zadałem publicznie po raz pierwszy wczoraj wieczorem: "Ilu z was mylało o popełnieniu samobójstwa?" Jedna czwarta z tych ludzi, którzy wyszli, podniosła swoje ręce. 
Ale co ja widzę, co nadchodzi. Największe duchowe przebudzenie w historii Polski. To nie jest jaki pędzšcy potop, ale to jest taki przypływ, który powoli przybiera. I nic na wiecie nie będzie mogło temu przeszkodzić. Żadna moc i żadna władza wiecka. Żadna władza kocielna. Kiedy Bóg postanowił działać, najlepszš rzeczš, którš możecie zrobić, to być Jego czšstkš. Dowiedzieć się, co On mówi, dowiedzieć się, jaki jest Boży plan, i działać równoczenie z tym. Inaczej będziecie stali z boku. Ja nie przyjechałem tutaj, żeby wam powiedzieć jakš wielkš prawdę. Właciwie przyjechałem tutaj, żeby się więcej uczyć niż nauczać. Nauczyłem się wartoci cierpienia. Nauczyłem się wartoci prawdziwej społecznoci. Nauczyłem się w Polsce już wielu rzeczy. I cała nasza grupa będzie wracała majšc jako inaczej poukładane wartoci. Ale chcę, abycie mnie posłuchali. Słuchajcie mnie dobrze. Tak jak pewny jestem tego, że stoję tutaj w moim ciele, wiem, że Bóg postanowił wylać Swojego Ducha na Polskę. Słyszałem to wyraniej niż cokolwiek innego w całym moim życiu. To jest suwerenne Boże działanie. To nie będzie należało do żadnego kocioła, ani do baptystów, ani do zielonowištkowców, ani do charyzmatycznych katolików. To należy do Ducha więtego. I nigdzie na wiecie nie widziałem czego tak głębokiego i z takš Bożš mocš. Bóg użyje Polski, aby przez niš otworzyć drzwi i wylać Swego Ducha na inne kraje Wschodniej Europy. I to, co Bóg będzie czynił w Polsce, w taki lub inny sposób dotknie każdego polskiego domu. Tak, że wszyscy o tym się dowiedzš i będš widzieć, że Bóg działa przez Swojego Ducha. 
Druga rzecz, którš słyszałem, to, że w Polsce jest potrzeba pokuty w istniejšcym kociele. Od mojego przyjazdu tutaj obserwowałem pastorów, starałem się uczyć, ale również starałem się rozeznać. W każdym miecie przychodzili do mnie młodzi księża - Jezuici, Dominikanie, Franciszkanie. Oni nie sš tacy, jak ich przywódcy. Oni wołajš do Boga z całego serca. I czego ja się boję. W tym czasie, kiedy jest potrzebna więta służba, Bóg pewnie będzie musiał przejć z boku, ominšć duchownych, niektórych baptystów, niektórych zielonowištkowców i innych. Spotykałem młodych księży katolickich, którzy mówili, że szeć i pół godziny dziennie modlš się na kolanach, nie z różańca, ale bezporednio z serca do Jezusa, podczas gdy wielu ewangelicznych pastorów siedzi w tym czasie przed telewizorem. Dwa lata temu miałem w domu cztery telewizory. Kiedy po raz pierwszy pojechałem do Nowego Jorku, wyrzuciłem go z domu. To było wiele lat temu. Może gdzie osiem lat temu sprowadziłem to z powrotem do domu. I powiedziałem, że to ze względu na sport i wiadomoci. Ale to jest kłamstwo od diabła. On już włożył swojš stopę między moje drzwi. Wreszcie miałem już w domu cztery telewizory. Większoć Amerykanów ma ich trzy lub cztery. Jeden w kuchni, żeby mogli oglšdać wtedy, kiedy jedzš, jeden w łazience, by mogli widzieć, kiedy się kšpiš, jeden w sypialni, żeby mogli oglšdać wtedy, kiedy leżš. A to jest brudne, bo to pochodzi z samej głębi piekła. Bóg zaczšł działać w moim sercu. Oglšdałem jaki western, gdzie dokonywało się morderstwo. Duch więty mi powiedział: "Zga to. Pójd teraz do swojego pokoju na modlitwę." Duch więty szeptał mi do serca: "Jeżeli nie wyrzucisz tego bałwana z domu, Ja zabiorę od ciebie Moje pomazanie." Potem mi pokazał wiersz w Biblii, którego wczeniej nie widziałem. W Pištej Księdze Mojżeszowej 7: 26. 
Mówię to dlatego, ponieważ telewizja będzie bardzo popularna w Polsce. Coraz więcej kaznodziejów będzie nabywało telewizory i w ten sposób szatan będzie chciał zniszczyć wasze życie duchowe. To się już stało w Stanach Zjednoczonych. Ogólnie mówišc, mamy duchowieństwo, które odeszło od Boga. Mamy kaznodziejów, którzy wymieniajš między sobš filmy pornograficzne, cudzołożš, majš najróżniejsze problemy seksualne. Ale Duch więty mi pokazał w Pištej Księdze Mojżeszowej 7: 26: "Nie przyno tej obrzydliwoci do swego domu, bo zostaniesz obłożony klštwš, tak jak ono. Będziesz się tym brzydził i czuł do tego wstręt, gdyż jest to obłożone klštwš." Telewizja jest bałwanem. Ona pożera nasz czas. Nie znam ani jednego duchownego na całym wiecie, który mógłby chociaż jednš godzinę zmarnować. A tego, co Bóg chce uczynić w Polsce, nigdy nie będzie mógł dokonać, dopóki służba nie będzie całkowicie więta. Dopóki mężowie Boży nie będš mieli czyste serca i czyste ręce. Tu pojawia się wymówka: "Ciężko pracuję i muszę trochę się odprężyć. Ja w ten sposób odpoczywam. Musimy mieć równowagę." To jest wymówka. Nie ma czasu na równowagę. Pan potrzebuje fanatyków, którzy się oddali całkowicie Jezusowi, ludzi modlitwy, sprawiedliwoci. Każda godzina, którš spędzasz przed telewizorem, powinna być spędzona na kolanach przed Bogiem. Gdzie jest ten kapłan, którego Bóg chce mieć? On powinien stać między przedsionkiem i ołtarzem. Zgodnie z prorokiem Joelem, powinien tam stać i płak...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin