Przewodnik po stanach pokusy - Krzysztof Wons.doc

(284 KB) Pobierz

 

Krzysztof Wons SDS

PRZEWODNIK PO STANACH POKUSY

 

 

Spis treści

 

     Wprowadzenie

  1. Pokusa ignorowania szatana

  2. Pokusa przeceniania mocy szatana

  3. Pokusa dialogu z szatanem

  4. Pokusa wątpliwości i podejrzliwości

  5. Pokusa fałszowania przykazań

  6. Pokusa fałszowania obrazu Boga

  7. Pokusa lekkomyślności

  8. Pokusa skłócenia z Bogiem

  9. Pokusa, by „być jak Bóg"

10. Pokusa zmysłowych pragnień

11. Pokusa namiętności

12. Pokusa zarozumiałości i pychy

13. Grzech i pokusa dzielenia się grzechem

14. Pokusa fałszywego wstydu

15. Pokusa ukrywania się przed Bogiem

16. Pokusa lęku przed Bogiem

17. Pokusa przemilczenia grzechu

18. Pokusa przerzucania winy

19. Pokusa ucieczki od odpowiedzialności

20. Przekleństwo zła i Boże miłosierdzie

 

 

Wprowadzenie       powrót       spis treści

 

Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł.

(Mt 13, 24-25)

 

Pośród wielu przypowieści Jezus opowiada także tę o pszenicy i o chwaście. Udziela w niej mądrości o waż­nych konsekwencjach dla życia. Bez korzystania z tej mądrości ryzykujemy nieprzemyślane decyzje i wybory życiowe. O jaką mądrość chodzi? O uznanie prawdy, że nasze życie i świat noszą znamię dwuznaczności. Jeste­śmy terenem walki, zmagania się i ścierania dwóch rze­czywistości: dobra i zła. Istnieją w nas „pszenica i chwast", dobre i złe pragnienia; dobre i złe myśli, różne potrzeby, z których jedne prowadzą do życia, drugie zachwaszcza­ją je. I tak będzie aż do dnia ostatecznego, aż przyjdzie Pan i każe raz na zawsze spalić chwast.

Wspomniana dwuznaczność ma swoje źródło. Jezus uczy w przypowieści, że z Siewcą dobra pracuje siewca zła. Istnieje Bóg, który sieje w nas ziarno dobra i strzeże je z miłością. Lecz istnieje również sprawca zła, szatan, któ­ry przez swoją przebiegłość wprowadza nas w świat grze­chu. Odkąd człowiek przekroczył jego próg, doświadcza­my w sobie napięcia między pragnieniem dobra i namięt­nością zła. Tym właśnie jest przekleństwo grzechu pier­worodnego, które nosi w sobie każdy z nas. Wprowadzi­ło ono pęknięcie w umyśle, w sercu i woli i czyni kruchą naszą naturę. Łatwo nam przychodzi pragnąć tego co do­bre, ale wykonać - nie. Nie czynimy dobra, którego chce­my, ale czynimy to zło, którego nie chcemy (por. Rz 7,18-19). Nie potrafimy jednoznacznie wybierać dobra, ponie­waż nęci nas także zło, które kamufluje się pod postacią pozornego dobra. W konsekwencji możemy popełniać fa­talne błędy. Tłumaczy to Katechizm Kościoła Katolickiego: Człowiek... za poduszczeniem Złego, już na początku historii nadużył swojej wolności. Uległ pokusie i popełnił zło. Zacho­wuje pragnienie dobra, ale jego natura nosi ranę grzechu pier­worodnego. Stał się skłonny do zła i podatny na błąd (nr 1707). Odtąd, jak naucza Kościół, Człowiek jest wewnętrznie roz­darty. Z tego też powodu całe życie ludzi, czy to jednostkowe, czy zbiorowe, przedstawia się jako walka, i to walka drama­tyczna, między dobrem i ziem, między światłem i ciemnością (Gaudium et spes, 13).

Używając języka teologii powiemy, że jako osoby wolne, żyjemy w napięciu między stanem łaski a stanem pokusy i grzechu. Dzisiejszy świat chce przemilczeć to napięcie. Lansuje model życia „bez napięć i bez walki". Uczy po­strzegania rzeczywistości w sposób jednoznaczny. Nie trzeba walczyć, nie trzeba wymagać od siebie, wystarczy iść za własnymi doznaniami, za własnymi potrzebami.

Żądze, namiętności, egoistyczne doznania próbuje się usprawiedliwiać prawem do wolności. Ponadto obecna cywilizacja hałasu sprawia, że maleje w nas zdolność do rozeznawania dobra i zła. W „kakofonii dźwięków" ro­zeznanie duchowe staje się wręcz niemożliwe. Zwycięża to, co najbardziej hałasuje, co narzuca się w pierwszej kolejności: egoistyczne doznania, namiętności, zmysło­wość. Jednak „król" prędzej czy później okaże się nagi. Jezus mówi: Poznacie ich po owocach... (Mt 7,16). Owoce życia obnażają nasze wcześniejsze wybory. Chodzi jed­nak o to, aby nauczyć się przewidywać owoce zawczasu, rozpoznawać chwast i nie mylić go z pszenicą.

Życie chrześcijańskie jest czymś więcej niż zajmowanie się jedynie wyrywaniem chwastu. Jest budowaniem Kró­lestwa miłości. Trzeba jednak pamiętać, że kto sieje do­bro, ten za przeciwnika będzie miał sprawcę zła. On szu­ka sposobu, aby zachwaścić życie. I dlatego Kościół uczy nas mądrości w walce z kusicielem. Mądrość tę czerpie z Biblii i z tradycji.

W proponowanym Przewodniku po stanach pokus chciał­bym oprzeć się na mądrości słowa Bożego*. Ono najpeł­niej udziela światła w rozeznawaniu działania szatana i w oddzieleniu fałszu od prawdy. Słowo Boże z ogrom­ną wnikliwością ujawnia nam stany pokus, którym podlegamy, a także proces kuszenia, w który jesteśmy wcią­gani. Proponuję dwadzieścia rozważań. Jedno wprowa­dza w następne ukazując, jak nakręca się spirala pokusy. Każde rozważanie dzieli się na trzy etapy. Najpierw bę­dziemy pytać: Co mówi słowo Boże? Potem: Co to ozna­cza dla życia? W trzeciej fazie podamy propozycję myśli i pytań jako pomoc do rozeznania na modlitwie osobiste­go stanu duchowego.

Autor

 

Wszystkie cytaty biblijne: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, Pallottinum, Poznań 2000. Wydanie piąte (z wyjąt­kiem Rdz 3,15).

 

 

1. Pokusa ignorowania szatana       powrót       spis treści

 

 

A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe...

(Rdz 3,1)

 

 

Co mówi słowo Boże?

 

Słowo Boże z całą mocą mówi o istnieniu Złego. Pierw­sza wiadomość o nim w Biblii to stwierdzenie, że on jest (!) - jest w sposób przebiegły. Jest jak wąż. Zwróćmy uwa­gę, jak słowo Boże opisuje tę przebiegłość. Sam sposób pojawienia się Złego jest przebiegły. Pojawia się jak wąż w momencie, gdy człowiek przeżywa pełne poczucie bez­pieczeństwa i harmonii. Obrazuje to scena z raju opisana bezpośrednio przed pojawieniem się szatana: Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu (Rdz 2, 25). Ich nagość jest znakiem harmonii i pełnej ufności. Jakże kontrastuje z tym zdaniem następ­ne: A wąż był... przebiegły (Rdz 3,1). „Wąż" to znak dysharmonii i podstępu.

 

Dwa powyższe zdania wyrażają prawdę, która ujawnia pierwszy stan pokusy. Otóż słowo Boże mówi nam, że pierwsi ludzie byli arummim, czyli „nadzy", natomiast wąż był arum - to znaczy „przebiegły". Bardzo wymowna jest ta gra słów. Człowiek pozostaje zawsze jakby nagi, bez­bronny wobec przebiegłości szatana. Nie bez przyczyny szatan przedstawiony jest jako wąż - istota, która ma ła­twość ukrywania się i czajenia. Potrafi zmieszać się z pro­chem ziemi, po której człowiek z ufnością stąpa „na bosa­ka", potrafi się zaczaić, tak że prawie niemożliwe jest za­uważenie go. I to właśnie - mówi nam słowo Boże - czyni go najbardziej niebezpiecznym. Atakuje swoją ofia­rę, gdy ta, „roztargniona", żyje w poczuciu bezpieczeń­stwa, zapomina o jego istnieniu. Wymowny i pełen dra­maturgii jest opis, który pozostawia w tym względzie Księga Amosa: Jakby uciekał człowiek przed lwem, a trafił na niedźwiedzia; jakby skrył się w domu i oparł się ręką o ścianę, a ukąsił go wąż (5,19).

 

 

Co to oznacza dla życia?

 

Fundamentalnym stanem pokusy, w który chce nas wpę­dzić szatan, jest rozmycie i zatarcie prawdy o jego istnie­niu. Papież Pius XII przestrzegał, że grzechem obecnych czasów staje się utrata poczucia grzechu. Tak się dzieje. Mówienie z powagą o grzechu staje się wstydliwe. O grze­chu natomiast się dzisiaj śpiewa, grzech się reklamuje: „warte grzechu". Grzechem człowiek się bawi. Ta pogłę­biająca się utrata poczucia grzechu ma swoje źródło w zagubieniu świadomości istnienia sprawcy zła - szafa­rz. Największa pokusa, jaką od samego początku próbu­je omamić szatan człowieka, to niewiara, że on istnieje. Można by ją nazwać także pokusą „roztargnienia". Dia­beł chętnie łowi „w mętnej wodzie". Mętne mówienie o istnieniu Złego, trywializowanie tematu szatana jest zna­kiem, że wciągani jesteśmy w najbardziej groźną pokusę - ignorowania Złego, które daje mu wolny bilet wstępu na scenę naszego życia.

 

Przebiegłość szatana w kuszeniu przejawia się nie tylko w tym, że nie ujawnia się, ale także w tym, że chętnie pomaga nam zacierać ślady jego działania. Chce pozo­stać nierozpoznany także w skutkach swojego działania. W naszej naturze istnieje skłonność wypierania ze świa­domości myśli, że jesteśmy kuszeni. Jesteśmy bardziej skłonni do nadawania innych interpretacji stanom poku­sy. Szatan cieszy się, kiedy tłumaczymy sobie jego działa­nie na różny sposób tak, aby nie uznać, że jesteśmy ku­szeni i że podchodzi ono od Złego. I tak pomaga nam dorabiać ideologie do wszystkich sytuacji, w których nie potrafimy rozeznać lub nie chcemy uznać jego działania. Pomoże nam zajmować się tysiącem spraw, aby nie spo­tkać się z prawdą, że jesteśmy kuszeni, że Zły chce prze­jąć inicjatywę w naszym myśleniu, odczuwaniu, działa­niu. Oto dlaczego pierwsza prawda o szatanie, którą zo­stawia nam słowo Boże, to prawda o tym, że on istnieje. Dlaczego? Ponieważ pierwszą pokusą, z jaką przychodzi on do człowieka, jest pokusa niewiary w jego istnienie.

 

 

Do rozeznania na modlitwie

 

Zły istnieje. Nie wolno mi ignorować jego obecności w świecie i w moim życiu. Jakie reakcje budzi we mnie prawda o istnieniu szatana? Spróbuję wrócić do sytuacji, w których udało mi się zdemaskować i rozeznać jego dzia­łanie. Jakie to były sytuacje? Na czym polegała przebie­głość działania Złego? Co mogę powiedzieć o uleganiu pokusie ignorowania prawdy o istnieniu szatana?

 

 

2. Pokusa przeceniania mocy szatana       powrót       spis treści

 

 

A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył.

(Rdz 3,1)

 

 

Co mówi słowo Boże?

 

Słowo Boże, które demaskuje istnienie i przebiegłość Złe­go, od początku mówi także, że przebiegłość szatana nie jest absolutna. Jest większa od stworzeń ziemskich, lecz nie jest większa od mocy i mądrości Boga. Pokazuje to wyraźnie scena po pierwszym upadku ludzi. Kiedy Bóg przychodzi do raju i znajduje ludzi zwiedzionych prze­biegłością Złego, przychodzi jako Pan i Sędzia nieupo­rządkowanej sytuacji. Szatan zostaje przywołany przez Boga, osądzony i przeklęty. W obecności ludzi Bóg wy­powiada wyrok nad szatanem i ujawnia całkowitą nie­możność kusiciela. Ten, który wobec ludzi potrafi być przebiegły jak wąż, wobec Boga staje się istotą bezsilną i całkowicie upokorzoną: Na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia (Rdz 3, 14). Obraz rzuconego na ziemię węża mówi o jego całko­witym upokorzeniu. Ten, który chciał być jak Bóg, okazu­je się bożkiem poniżonym aż do ziemi. Ostatecznym ak­tem upokorzenia i klęski Złego jest zmiażdżenie jego gło­wy (por. Rdz 3, 15). Dokona tego Jezus. On sam przepo­wie ostateczne zwycięstwo nad Złym: Widziałem szatana, który spadł z nieba jak błyskawica (Łk 10, 18). Zaś w ostatniej Księdze Biblii, słowo Boże jeszcze raz przypo­mni i potwierdzi, że wielki Smok, Wąż starodawny, zwo­dzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony (Ap 12,9). Tak więc Słowo zostawia nam prawdę jako umocnienie w stanie naszych pokus: Zły choć nieprzerwanie zwodzi, to jednak zostanie ostatecznie zmiażdżony przez dobro wraz z jego przebiegłością. Ostateczne zwycięstwo nad Złym zostało już przesądzone. Tymczasem Zły p...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin