Przeciw orientacji niemieckiej.pdf

(4218 KB) Pobierz
Michał KWIATKOWSKI
Tadeusz BOROWICZ
Jędrzej GIERTYCH
PRZECIW ORIENTACJI
NIEMIECKIEJ
(Cykl artykułów)
Nakładem „Narodowca”
Lens 1978
Spis treści
strona
P r z e d m c n c n
..................................................................................
M ichał Kw iatkow ski
Nowa ofensywa germanofilów polskich
3
5
10
14
M ichał Kwiatkowski
— H o k u s -p o k u s ............................................
Tadeusz
B o r o w ic z
Znowu orientacja n i e m i e c k a ...................
Tadeusz Borowicz
— Drang nach Osten ?
..................................
........................
. . . .
18
22
26
31
37
40
44
49
54
57
Tadeusz Borowicz
— „Deutschland ueber alles”
Tadeusz Borowicz
Wieczna nienawiść do Polski
Tadeusz Borowicz
— Bo krzyżackiego gadu nie uwłaszczę...........
Jędrzej Giertych
— Proniemiecka kampania propagandowa
.
.
Jędrzej Giertych
— O naszej granicy z a c h o d n i e j ...................
Jędrzej Giertych
O zjednoczeniu N i e m i e c
...........................
Jędrzej G iertych
— Niem cy
o
polskiej h i s t o r i i ........................
Jędrzej Giertych
— Niem cy o polskiej k u l t u r z e ........................
Jędrzej Giertych
— Polacy a polityka n i e m i e c k a ...................
Przedmowa
Antypolska ofensywa polityczna i propagandowa przybrała znacz­
nie na sile w krajach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych
równolegle z różnym i projektam i neutralizacji N iem iec w zamian za
ich zjednoczenie w możliwie najszerszych granicach. Tc podszepty zje ­
dnoczeniowe
i
revAzjonistyczne znalazły niepokojący oddźwięk w ośrod­
kach gcrm anofilów
polskich
i
obcych
w różnych krajach zachod­
nich. Świadectwem międzynarodowego zasięgu te j polityki i propagan­
dy antypolskiej są między innymi imystąpienia w paryskim „ Le M on­
de” F.H . Barbé
i
Gastona Georges D elor
otw artego zwolennika
odbudowy Niem iec to granicach
Republiki W eim arskiej.
Dla przeciwstawienia się tej robocie
„Narodowiec”
ogłosił serię
artykułów publicystycznych
niżej podpisanych autoróic
ujętych co
prawda w form ie wypowiedzi osobistych (stąd pewne nieuniknione po­
w tórzen ia ), lecz stanowiących zarazem zbioroice naświetlenie tego tak
ważnego dla Polski zagadnienia. Uważaliśmy, iż jest rzeczą koniecz­
ną zebrać Obecnie te loypowiedzi w osobnej broszurce, którą oddajemy
do rąk Czytelników z prośbą o je j jak najszersze propagowanie, zwła­
szcza przy okazji wyjazdów do K ra ju a także, oczywiście, w swych śro­
dowiskach w krajach pobytu na Zachodzie.
A rty k u ły te, pomyślane jako kontratak na niemiecką akcję an­
typolską, kładą siłą rzeczy główny nacisk na polskie interesy narodo­
we. N iem n iej jednak sprawa ewentualnej odbudowy N iem iec i groź­
by, jaka by z tego rcytiikła dla wszystkich ich sąsiadów, jest tak waż­
na, iż yiależy ją poruszać jak najczęściej także w rozmowach z obywa­
telami krajów naszego pobytu.
D obro Polski i polskiego narodu wymaga, by a k cji ich nieprzyja­
ciół postawiona została mocna tama. A taką tamą może być jednoli­
tość polskiej opinii publicznej.
Michał K W IA T K O W S K I
Tadeusz BOROW ICZ
Jędrzej G IER TYC H
Październik
1978.
Nowa ofensywa
germanofilów polskich
Michał
K W IA TK O W SK I
Miesiąc wrzesień*), to dla wszystkich Polaków okres bolesnych
wspomnień i rozważań.
Kampania wrześniowa sprzed 39 laty to przecież największa
tragedia w krwawych dziejach naszej Ojczyzny — burza, która po­
chłonęła miliony Polaków i bardziej jeszcze niż okres rozbiorów, gro­
ziła trwałym wymazaniem Polski z mapy Europy !
W ystarczy przypomnieć dwie cy­
nowsza ofensywa polskich germano­
fr y : 6 milionów 28 tysięcy Pola­
ków wymordowanych przez Niem ­
ców i półtora miliona Polaków za­
bitych lub wywiezionych na Sybir
przez Związek Sowiecki, by uprzy­
tomnić sobie całe potworne rozmia­
ry tej klęski.
N ic więc dziwnego, że Naród pol­
ski pozostaje szczególnie czujny, gdy
chodzi o wszystko, co wiąże się w
jakikolwiek sposób z przyczynami
tak strasznych doświadczeń ! N awet
wyznawcy skrajnie przeciwnych kie­
runków politycznych reagują w ów­
czas podobnie : przede wszystkim ja ­
ko Polacy.
Tak wielka
jedność poglądów
może jednak
okazać się czasem
niebezpieczną. Skłania bowiem do
pewnego lekceważenia tych nie­
licznych głosów, które w zasad­
niczej dziedzinie stosunków pol-
sko-niemieckich
głoszą
zdanie
różniące się od prawie jednomyśl­
nego poglądu Narodu.
Wymownym tego przykładem jest
tocząca się od kilku miesięcy, naj­
*)
Artykuł
ten
ukazał
się
dnia
filów.
W szystko prawie nakłania prze­
ciętnego, rozsądnego Polaka do tego,
by nie zwracać na nią uwagi : nie­
zwykle nikłe rozmiary ośrodeczków
germanofilskich,
jaskrawa
niedo­
rzeczność argumentów, jakimi usiłu­
ją uzasadnić swoje stanowisko, sa­
ma sytuacja w Europie, która zda­
je się odbierać resztkę jakichkolwiek
pozorów realności rewizjonistycznym
zakusom niemieckim.
Ofensywy germ anofilów i tych,
którzy im ulegli, nie są zresztą no­
wością.
W samym tylko okresie od roku
1945 nastąpiły przecież takie Ini­
cjatywy jak „premiera" Arciszew­
skiego, który
właśnie w chwili
druzgocącej klęski Niemiec hitle­
rowskich i pozbawiania Polski po­
łowy jej terytorium wschodniego
zrzekał się polskich ziem zachod­
nich. Pamiętamy też wywiad u-
dzielony 14 grudnia
1949 roku
szwajcarskiemu dziennikowi „l)ie
Tat” przez generała Andersa, pa-
r.
1978.
14 września
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin