Agnieszka Siewicz - Z zagadnień pedagogiki zdolności (praca z uczniem zdolnym).docx

(40 KB) Pobierz

Agnieszka Siewicz, Z zagadnień pedagogiki zdolności,  str. 123-131

w: Praca z uczniem o specjalnych potrzebach edukacyjnych,

red. A. Guza, D. Krzyżyk, Tom 1, Wyd. Pedagogiczne ZNP, Kielce 2012.

 

 

Kształcenie uczniów zdolnych jest istotnym, ale nadal pomijanym w praktyce szkolnej, problemem. W powszechnej świadomości istnie­je bowiem silne przekonanie, że jeśli uczeń jest zdolny, „sam sobie da radę”. Należy jednak podkreślić, że w grupie uczniów o szczególnych potrzebach znajdują się dwie podgrupy: nie tylko ci poniżej przeciętnej (czyli uczniowie z dysfunkcjami, upośledzeni etc.), ale i powyżej przeciętnej - czyli uczniowie zdolni. Tymi pierwszymi zajmuje się pedagogika specjalna, drugimi - pedagogi­ka zdolności.

Aby rozpocząć świadome kształcenie uczniów zdolnych, potrzebna jest dia­gnoza: ustalenie, jakie są kryteria „zdolności” i czy wśród danej grupy uczniów są jednostki, które te kryteria spełniają. W literaturze spotyka się różne definicje zdolności i różne terminy, które odnoszą się do tej grupy uczniów. Oprócz okre­ślenia „zdolny” pojawiają się również takie wyrażenia, jak: „uczeń wybitnie zdol­ny”, „wybitny”, „utalentowany”, „uzdolniony”, „twórczy”. Nauczyciele w swojej szkolnej praktyce często używają ich zamiennie, jeszcze częściej zdarza się to ro­dzicom przekonanym o geniuszu własnego potomka. Niniejszy szkic rozpocznę więc od próby uporządkowania istniejącego chaosu terminologicznego[1].

Według Tadeusza Lewowickiego uczeń zdolny charakteryzuje się przede wszystkim wysokim poziomem: IQ, zdolności ogólnych oraz zdolności specjal­nych; jego wyniki w nauce są (lub potencjalnie mogą być) wysokie, a osiągnięcia - oryginalne i twórcze[2]. Zdaniem Ewy Klimas-Kuchtowej warunki konieczne, ale niewystarczające, by uznać ucznia za zdolnego, to: łatwość uczenia się, dobra pamięć, ponadprzeciętny poziom inteligencji, umiejętność radzenia sobie z proble­mami, tendencje twórcze oraz pragnienie samorealizacji[3]. Beata Dyrda nato­miast podaje definicję wyliczającą, zgodnie z którą uczeń zdolny wyróżnia się z grupy swoich rówieśników poziomem sprawności intelektualnej, specjalnymi uzdolnieniami, łatwością uczenia się, samodzielnością myślenia, twórczą wyobraź­nią oraz szerokimi zainteresowaniami[4].

Należy tu podkreślić - co widać w przytoczonych definicjach - że zdolności ucznia można rozumieć dwojako: po pierwsze, jako zdolności ogólne (łatwość uczenia się, umiejętność wyszukiwania i zapamiętywania wiadomości, umiejętno­ści metapoznawcze) oraz, po drugie, jako zdolności kierunkowe/uzdolnienia (w danej dziedzinie, np. sportowe, językowe, plastyczne, matematyczne, a także społeczne). Taką klasyfikację, opartą na zakresie zdolności, uzupełnić można kla­syfikacją poziomu zdolności. Najwyższy poziom, czyli mistrzostwo w danej dzie­dzinie, przejawiają osoby wybitnie uzdolnione (genialne), niżej w tej hierarchii sytuują się osoby o wysokich zdolnościach, następnie o zdolnościach przecięt­nych, poniżej przeciętnych i wreszcie - pozbawione zdolności[5].

Następnym krokiem byłoby określenie elementów składowych struktury zdol­ności. Popularne jest triadyczne ujęcie J. S. Renzullego, rozbudowane przez F. J. Mónksa; z polskich badaczy tematyką tą zajmował się między innymi Stani­sław Popek - autor interakcyjnego modelu rozwoju zdolności, w którym wśród czynników wpływających na rozwój zdolności wymienia on: zdolności intelektu­alne, specjalne, twórcze oraz emocje i motywację[6].

Uwzględniając powyższe ujęcia psychologiczne, łatwiej uzasadnić, iż typo­wego ucznia zdolnego charakteryzują nie tylko właściwości intelektualne, ale rów­nież pozaintelektualne. Są to między innymi: poczucie własnej wartości, zdrowy perfekcjonizm, wiara w siebie, równowaga oraz umiejętność radzenia sobie z pro­blemami. Jednak nie każda jednostka zdolna prezentuje taki sam zestaw właści­wości. Zależy to między innymi od tego, czy jest ona typem konformistycznym, czy też nonkonformistycznym[7].Potocznie uważa się, że zdolny uczeń to uczeń z wysoki IQ i/lub odnoszący po­nadprzeciętne sukcesy w nauce szkolnej. Warto tu zwrócić uwagę, że taka jed­nostka niekoniecznie musi być zdolna, a jedynie - skuteczna. Uczeń skuteczny to uczeń, który trafnie rozpoznaje i dopasowuje się do nauczycielskiej etykietki pry­musa, a wywiązując się z roli ucznia, osiąga oczekiwane rezultaty[8]. Synonimicznym określeniem ucznia skutecznego jest uczeń uzdolniony akademicko[9]. Musi się on oczywiście odznaczać wysokim poziomem inteligencji, ale już niekoniecz­nie musi mieć specjalne predyspozycje w konkretnej dziedzinie czy też podejście twórcze, innowacyjne.

W tym artykule przyjmuję, że uczniowie zdolni charakteryzują się dwiema ce­chami: ponadprzeciętnymi osiągnięciami lub/i potencjalnymi zdolnościami do ta­kich osiągnięć[10]. Diagnozy ucznia zdolnego dokonuje się w związku z tym zarówno na podstawie namacalnych efektów jego działań (np. oceny szkolne, na­grody w konkursach z różnych dziedzin, prace plastyczne czy literackie), jak i ba­dań psychologicznych. Kryteria, według których wyróżnia się uczniów zdolnych, dzielą się więc na dwie grupy: psychologiczne oraz edukacyjne[11].

Przyjęcie powyższej definicji, zaproponowanej przez Krzysztofa Kruszew­skiego, częściowo przenosi punkt ciężkości na zdolności jeszcze uśpione, na pre­dyspozycje, a co za tym idzie - podkreśla znaczenie kształcenia, którego celem jest urzeczywistnienie tych zdolności, przetworzenie potencjału w obserwowalną aktywność, zaktualizowanie go.

Kształcenie uczniów zdolnych niesie ze sobą duże ryzyko. Jeżeli nie będzie do­stosowane do potrzeb uczniów, może - paradoksalnie, mimo ich wybitnych zdol­ności - prowadzić do zastoju lub wręcz do niepowodzeń szkolnych. Przykładem jest tzw. Syndrom Nieadekwatnych Osiągnięć Szkolnych (SNOS; efekty pracy ucznia są znacznie poniżej jego możliwości)[12]. Jeżeli uczeń zdolny nie otrzymu­je stymulujących go zadań, ogólne tempo pracy jest dla niego zbyt wolne, a w spełnienie wymagań nie musi wkładać wysiłku, może rozczarować się szko­łą lub wręcz popaść z nią w konflikt. Aby temu przeciwdziałać, powinno się m.in. dbać o poziom trudności zadań tak, aby stanowiły one dla ucznia wyzwanie i aby widział w ich rozwiązywaniu sens.

Niebezpieczeństwem jest też błędne uznanie ucznia za zdolnego jedynie na pod­stawie szkolnych ocen. W ten sposób myli się opisany już typ ucznia skutecznego z uzdolnionym. Możliwe są także inne pomyłki w selekcji i diagnozie, np. na sku­tek nadmiernych ambicji rodziców czy błędnego przeprowadzenia testów. Ignorowanie potrzeb uczniów zdolnych wynikać może z braku kwalifikacji nauczyciela bądź z przyjęcia hierarchii wartości, w której pomoc jednostkom zdol­nym nie jest ważnym zadaniem, co skutkuje zaprzepaszczeniem szans na rozwój ich zdolności. By tak się nie stało, wymagana jest tutaj współpraca między na­uczycielem a jego uczniem, indywidualne podejście nauczyciela do uczniów uzdolnionych, a wręcz relacja mistrz - uczeń. Jak twierdzi Kruszewski, trzy ce­chy charakteryzujące kwalifikacje nauczyciela są tu od innych ważniejsze. Pierw­sza to okazywany pozytywny stosunek do zdolnego ucznia. Druga — doskonała znajomość materiału nauczania. Trzecia - rzetelność intelektualna, przejawiają­ca się m.in. w akceptowaniu niecodziennego myślenia i postępowania ucznia[13]. Stąd postulat, aby do programów kształcenia nauczycieli wszystkich specjalności włączyć pedagogikę zdolności i twórczości. Wprawdzie żądanie, by każdy na­uczyciel umiał pracować nie tylko ze średnim i słabym uczniem, ale również z uczniem wybitnie uzdolnionym[14], wydaje się bardzo idealistyczne, niemniej jed­nak wskazuje ono, jak ważne są przygotowanie i kompetencje nauczyciela.

Kolejny negatywny czynnik w kształceniu ucznia uzdolnionego pochodzi od samego ucznia - to problemy emocjonalne i (psycho) społeczne, które może on stwarzać. Wrażliwość emocjonalna i perfekcjonizm[15], które często charakte­ryzują uczniów zdolnych, utrudniają im adaptację w klasie. Tacy uczniowie mo­gą dobrowolnie i celowo izolować się od grupy, gdy nie znajdują w niej partnerów interakcji, prezentujących zbliżony poziom intelektualny i/lub podzielających ich zainteresowania, bądź zostać od niej odizolowani. W drugiej z wymienionych sy­tuacji strategią przyjmowaną przez ucznia zdolnego, któremu zależy na społecz­nej akceptacji, może stać się ukrywanie własnych zdolności[16]. Dodatkową przyczyną problemów psychospołecznych bywa akceleracja, obejmująca szybsze rozpoczynanie kształcenia w szkole, podwójną promocję, szybsze kończenie szko­ły. By uniknąć lub zminimalizować istniejące już problemy ucznia zdolnego, związane z funkcjonowaniem w klasie szkolnej, należy dbać nie tylko o sferę poznawczo-intelektualną tych uczniów, ale również o ich sferę emocjonalną. Pomocne w tym zakresie jest poradnictwo psychologiczne, a przede wszystkim wspierają­cy danego ucznia w jego rozwoju nauczyciel. Problemy z rówieśnikami można też zminimalizować, tworząc szkoły prze­znaczone tylko dla zdolnych uczniów. Jednak współzawodnictwo w nich może się okazać zbyt dużym obciążeniem dla dziecka, a ponadto homogenizacja środo­wisk edukacyjnych jest rozwojowo niekorzystna. Dzieci są narażone na jedno­stronne wychowanie, manipulacje dorosłych, przerost intelektualizacji[17]oraz kształcone w warunkach sztucznych, w odcięciu od całego zróżnicowania spo­łecznego, do którego przywykłyby w typowej szkole, a którego nie poznają w eli­tarnej placówce dla uzdolnionych. Negatywny wpływ jednostronności oddziały­wania na uczniów zdolnych podkreśla wielu pedagogów. Ewa Klimas-Kuchtowa wysuwa w związku z tym propozycję tworzenia w ogólnodostępnych szkołach klas wzorowanych na klasach integracyjnych[18].Czynnikiem niepowodzeń w pracy z uczniem zdolnym może być również brak współpracy z jego rodzicami. Powinni oni przyczyniać się do rozwoju dziecka i współdziałać ze szkołą już od etapu diagnozy. Niekorzystną sytuacją jest nie tyl­ko stawianie uczniom zdolnym wymagań zaniżonych, ale i odwrotnie - zawyżo­nych, i to zarówno przez nauczycieli, jak i przez rodziców. Eugeniusz Piotrowski słusznie zauważa, że istnieje niebezpieczeństwo, iż nauczyciel zapomni, że uczeń zdolny nie znaczy doskonały[19].Po zasygnalizowaniu podstawowych niebezpieczeństw dotyczących edukacji uczniów zdolnych można wskazać, do czego powinno zmierzać kształcenie ta­kich uczniów. Po pierwsze, do indywidualnego rozwoju danej osoby zdiagnozowanej jako zdolna. Rozwój ten obejmuje prywatne sukcesy, zarówno na polu nauki szkolnej (w dalszej perspektywie - wyboru i prowadzenia działalności za­wodowej), jak i rozwijania zainteresowań w czasie wolnym. Rozwój zdolności danego ucznia to oczywiście cel bardzo ogólny, który w toku codziennej pracy dydaktycznej z takim uczniem powinien zostać rozłożony na szereg celów szcze­gółowych, a następnie - operacyjnych. Po drugie, są to osiągnięcia ponadindywidualne, np. stworzenie instytucjonalnych rozwiązań w systemie edukacji (organizacja kształcenia w szkole i poza nią, zakładanie i zarządzanie placówka­mi edukacyjnymi), legislacyjne uporządkowanie kwestii kształcenia zdolnych, współpraca różnych agend związanych z kształceniem, system poradnictwa. Aby opisać indywidualne osiągnięcia kształcenia uczniów zdolnych, najlepiej byłoby przytoczyć fakty z biografii konkretnego ucznia, u którego zdiagnozowano i we właściwy sposób rozwijano szczególne zdolności. Nie natrafiłam bowiem w lite­raturze przedmiotu na wyniki długofalowych badań ilościowych, przeprowadzo­nych na reprezentatywnej próbie zdolnych dzieci i młodzieży z polskich szkół. Objętość i charakter niniejszego szkicu nie pozwala jednak na zastosowanie jako­ściowej metody case study, w związku z czym skupię się jedynie na omówieniu ponadindywidualnych osiągnięć uczniów zdolnych w polskich warunkach. Zaznaczyć należy, że kształcenie zdolnych stanowi duże wyzwanie - i dla sys­temu edukacji, i dla poszczególnych nauczycieli, i dla rodziców, i dla samych uczniów. Uczniom uznanym za uzdolnionych potrzeba [bowiem] dodatkowych bodźców, wzbogaconych nowymi, poszerzonymi treściami; takich, które przyśpie­szą ich postępy w nauce w danej fazie edukacji lub dziedzinie nauki. Należy do­starczać im zindywidualizowanych zadań i takich treści kształcenia, które mogliby samodzielnie przyswajać. Treści te powinny mieć charakter otwarty, a nauczyciele i rodzice powinni zachęcać do ich analizowania[20] [podkreślenia - A. S.]. Stąd w polskich szkołach w pracy z uczniem zdolnym stosowane są na­stępujące metody i formy kształcenia: metody problemowe, metody projektu, in­dywidualny tok nauczania, indywidualny program nauczania, rozszerzone treści nauczania, zachęcanie do indywidualnej lektury/pracy z książką, pytania otwar­te[21]. Oczywiście, nie stosuje się ich powszechnie - zależy to przede wszystkim od wykształcenia i świadomości kadry nauczycielskiej. Zazwyczaj nauczyciele koncentrują się raczej na dążeniu, by uczniowie z trudnościami w nauce osiągnę­li wymagane przeciętne umiejętności, a nie na tym, by rozwijać umiejętności po­nadprzeciętne uczniów zdolnych. Skutkuje to  „grzechem zaniechania” w zakresie kształcenia zdolności. W badaniach przeprowadzonych w 2007 r. przez Marię Porzucek wśród zdol­nych wielkopolskich licealistów ankietowani przyznali, że ich nauczyciele najczę­ściej stosują wobec nich metody podające, zaś metody problemowe i poszukujące wykorzystywane są sporadycznie. Jak pisze badaczka, mimo iż nauczyciele przy­znają, że właśnie metody poszukujące są przez jednostki uzdolnione najbardziej pożądane, stosowanie ich w praktyce wydaje się stanowić dla nich trudność. [...]Badani pedagodzy zapewniają, że w szkołach, w których nauczają, w pracy z jed­nostkami zdolnymi wykorzystywane są specjalne programy autorskiej, ale tylko 1 z nich potrafił opisać indywidualny program nauczania. Dodatkowo co trzeci zdolny licealista zdradza, że nauczyciele nie różnicują programów nauczania[22].Dyrektorzy polskich szkół deklarują natomiast, że w prowadzonych przez nich placówkach praca z uczniem zdolnym przybiera wiele form. Są to m.in.: indywi­dualizacja w ramach zajęć obowiązkowych (np. trudniejsze zadania na testach i prace domowe dla chętnych), zajęcia pozalekcyjne, przygotowanie do konkur­sów i olimpiad, wycieczki, możliwość udziału w przygotowywaniu wydarzeń kul­turalnych w szkole, konsultacje indywidualne, indywidualny tok nauczania (ukończenie nauki w skróconym czasie dzięki możliwości promocji ucznia w cią­gu całego roku szkolnego czy promocji o 2 klasy)[23].Przykłady form pracy ze zdolnymi oraz instytucji je realizujących można upo­rządkować, traktując każdy z nich jako urzeczywistnienie jednego z 4 modeli:

Tabela 1. Formy pracy z uczniami zdolnymi

Model organizacji pracy z uczniem zdolnym

Model zajęć zewnętrznych

Model zajęć we­wnętrznych

Model

specjalnego

oddziału

Model

specjalnej

szkoły

Charakterystyka

Uczeń zdolny uczy się w zwy­kłej klasie, ponadto uczęsz­cza na zajęcia w ponadklaso- wym oddziale dla zdolnych.

Uczniowie zdolni uczą się w podgru­pie stworzonej w ramach zwykłej klasy (program wzbogacający).

Osobne klasy dla zdolnych w typowych szkołach.

Osobne szkoły dla zdolnych.

Źródło: Opracowanie własne na podst. J. Eby, J. Smutny, Jak kształcić uzdolnienia dzieci i młodzie­ży, Warszawa 1998, s. 142-147.

 

 

W kształceniu uczniów zdolnych w Polsce odnotować już można pewne osią­gnięcia na płaszczyźnie poza- i ponadszkolnej. Wpływają na nie:

-                                    działalność Ministerstwa Edukacji Narodowej;

-   organizacje pozarządowe działające na rzecz dzieci i młodzieży zdolnej, np. Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci, Fundacja „Promocja Talentu”, Stowarzy­szenie Przyjaciół Dzieci Zdolnych;

-                                    organizowanie olimpiad i konkursów przedmiotowych;

-   fundusze stypendialne, np. stypendia „Dzieło Trzeciego Tysiąclecia”, rządo­we stypendium Prezesa Rady Ministrów oraz Stypendium Ministra Eduka­cji Narodowej;

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin