Uniwersalizm tomizmu.doc

(260 KB) Pobierz

Imelda Chłodna

 

Uniwersalizm tomizmu a uniwersalizm etyczny

i pedagogiczny Jacka Woronieckiego OP[1]

 

Jacek Woroniecki – życie i dzieło

Jacek Woroniecki[2] znany jest w Polsce głównie jako teolog-moralista, natomiast inne zainteresowania tego myśliciela traktowane są nieco marginalnie. Śledząc jego działalność naukową, społeczną i duszpasterską można dostrzec, iż oprócz zagadnień teologicznych, moralnych, społecznych i politycznych ogromne znaczenie miały również jego prace na polu historii Kościoła, zakonu dominikańskiego, w dziedzinie hagiografii, homiletyki, pedagogiki i literatury pięknej. W wielu z tych dziedzin był on nie tylko pracownikiem naukowym, ale również znakomitym organizatorem[3].

Niniejszy artykuł ma na celu przybliżenie koncepcji etyki i pedagogiki ojca Jacka Woronieckiego, a także ukazanie, w jaki sposób zaaplikował on do owych dziedzin ideę tomistycznego uniwersalizmu, będącą fundamentem jego filozoficznych rozważań.

Praca naukowa Woronieckiego rozwijała się na przestrzeni pięciu dziesięcioleci, obejmujących: 1. okres studiów fryburskich i pierwsze lata kapłaństwa (1899-1909); 2. pierwsze dziesięciolecie życia zakonnego (1909-1919); 3. dziesięciolecie pracy naukowej na KUL (1919-1929); 4. okres pracy naukowej w Rzymie i w Polsce w okresie przedwojennym (1929-1939); 5. ostatnie dziesięciolecie najintensywniejszej działalności naukowej (1939-1949)[4]. W pierwszym okresie jego zainteresowania skupiały się wokół zagadnień społecznych, w drugim – religijno-moralnych, w trzecim dotyczyły tomistycznej koncepcji etyki katolickiej, w czwartym – pedagogiki, w piątym okresie jego rozważania określić można jako syntetyczne ujęcie etyki katolickiej pod kątem widzenia pedagogiki. W każdym z tych dziesięcioleci zaznaczał się specyficzny charakter jego naukowej twórczości, w myśl głoszonego przezeń poglądu, iż „naukowe badania należy oprzeć na zasadach doktryny tomistycznej”[5]. Myśl św. Tomasza z Akwinu przenikała wszystkie dziedziny badań naukowych Woronieckiego. Jak pisał ks. Aleksander Usowicz: „Trudno jest znaleźć wśród jego spuścizny duchowej jakiś artykuł czy większą pracę, w której wyraźnie lub implicite nie byłby cytowany św. Tomasz. Świadczy to o dogłębnym przestudiowaniu nauki Doktora Anielskiego i umiłowaniu jego zasad”[6].

Z dokonań naukowych Akwinaty Woroniecki korzystał m.in. opracowując swoją koncepcję etyki katolickiej, której pragnął nadać charakter pozytywny. Jak twierdził: „Etyka katolicka jest twórcza i pozytywna, a nie tylko negatywna i zapobiegawcza, ponieważ stawia przed człowiekiem wielkie ideały dobra”. Swoje poglądy na ten temat zawarł w dziele zatytułowanym Metoda i program nauczania teologii moralnej (Lublin 1922). Nawiązywał w nim do przeszłości, prezentując szkicową charakterystykę sposobów nauczania teologii moralnej na przełomie XIX i XX w. W nauczaniu tej dyscypliny opowiadał się za korzystaniem zarówno z metody analitycznej, prowadzącej do gruntownego poznania zasad rządzących moralnym życiem człowieka, jak i syntetycznej, która umożliwia zastosowanie tychże zasad w konkretnych przypadkach[7].

Twórczość Woronieckiego osnuta była również wokół problematyki pedagogicznej. Wielokrotnie poddawał on krytyce współczesną mu myśl pedagogiczną, która, jak twierdził, zatraciła pojęcie celu ludzkiego życia i skupiła się niemal wyłącznie na przedmiocie materialnym swych badań – dziecku. Zarzucał jej także autonomiczność w stosunku do etyki oraz religii. Pedagogika, jego zdaniem, podobnie jak etyka powinna mieć charakter pozytywny – jej cel to przede wszystkim kształtowanie cnót moralnych, w drugiej zaś kolejności walka ze złem i grzechem. Sposób, w jaki osoba ludzka ma kształtować charakter swój lub wychowanka tak, aby proces kształtowania jego osobowości mógł przynosić najbardziej optymalne rezultaty zaprezentował w swym fundamentalnym dziele pt. Katolicka etyka wychowawcza (t. 1, Poznań 1925).

Na uwagę zasługuje ponadto naukowa działalność Woronieckiego na gruncie katolickiej myśli społecznej. W 1907 roku opublikował książkę poświęconą historii polskiego katolicyzmu społecznego, pt. Historia katolickiej akcji społecznej w XIX wieku (Lublin 1907). Swoimi przemyśleniami na ten temat dzielił się również na łamach lubelskiego czasopisma katolickiego „Prąd”, a także podczas tzw. Tygodni Społecznych organizowanych m.in. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Wśród zagadnień społecznych na szczególną uwagę zasługuje Woronieckiego teoria narodu, zaprezentowana w 1926 roku we francuskim piśmie neotomistycznym „Divus Thomas”, w artykule pt. Questio disputata de natione et statu civili, a także w pracy zbiorowej Enquete sur le nacionalisme (Paris 1924). Autor z jednej strony przeciwstawiał się teorii egoizmu narodowego, z drugiej natomiast doceniał wartość narodu, jako koniecznego, ważniejszego niż państwo czynnika stymulującego rozwój osoby ludzkiej[8].

Duże zasługi położył Woroniecki również w dziedzinie badań historycznych, szczególnie hagiograficznych[9]. W hagiografii „widział (...) doniosły środek wychowawczy, zwłaszcza w zakresie kształtowania postawy moralnej (...) podkreślał funkcję wychowawczą wzorów osobowych, m.in. tych, których dostarczali święci własnego narodu”[10]. Z wielką erudycją i znawstwem prowadził wykłady z historii Kościoła w swoim zakonie. Ogromnie doceniał wartość tradycji i badań historycznych nad przeszłością instytucji zakonu dominikańskiego[11] i wybitnych jednostek historycznych. Był zdania, iż „fakty i ludzie odtwarzane przez historię kształtują świadomość i osobowość żyjącego człowieka na równi z warunkami materialnymi. Budzą one umiłowanie tych wartości i pragnienia naśladowania, dumę z przynależności do takiego rodu czy instytucji, przywiązanie i poczucie solidarności oraz pragnienie, by stać się godnym następcą i kontynuatorem wielkich dzieł”[12]. W wykładach historii Kościoła zwracał wielką uwagę przede wszystkim na świętych, według nich oceniał wartość poszczególnych epok oraz instytucji zakonnych. Omówienie życia świętych stanowiło też osobny rozdział w każdym omawianym przez niego okresie historii Kościoła.

W okresie II Rzeczypospolitej Woroniecki zasłynął jako teoretyk ascetyki i życia mistycznego[13]. W swojej pracy dotyczącej tego zagadnienia, zatytułowanej Pełnia modlitwy. Studium teologiczne dla inteligencji (Poznań 1924), przeciwstawiał się tezie, iż istotą przeżycia religijnego jest uczucie. Pogląd ów, zdaniem Woronieckiego, był wynikiem jednostronnego, sentymentalistycznego podejścia do zagadnienia religii, które było z kolei wynikiem odejścia od scholastycznej wizji człowieka jako bytu duchowo-materialnego, posługującego się w swych czynnościach – również natury religijnej – rozumem i wolą[14]. Tematykę tę pogłębiał ponadto w licznych artykułach, rozprawkach, wstępach do dzieł traktujących o tych zagadnieniach oraz recenzjach zamieszczanych w polskich czasopismach teologicznych.

Będąc praktykiem wychowania Woroniecki opracował oparte na głębokich przemyśleniach i obserwacji programy studiów w seminariach duchownych oraz zakonnych. Jego prace, m.in. Królewskie kapłaństwo. Studium o powołaniu i wychowaniu kapłana katolickiego (Poznań 1919), Metoda i program nauczania teologii moralnej (Lublin 1922), a także Posłuszeństwo a przełożeństwo (Warszawa 1938), zawierały konkretne wskazówki dotyczące efektywnej nauki alumnów seminariów duchownych, kształtowania ich postaw moralnych, umiejętności radzenia sobie w trudnych warunkach wypełniania pasterskiej posługi w parafiach (m.in. sakramenty święte, głoszenie kazań, nauczanie religii w szkole)[15].

Ojciec Jacek Woroniecki był również miłośnikiem i wybitnym znawcą języka polskiego. Płynnie władał językiem łacińskim i greckim. Dało mu to możliwość sięgania do samych źródeł europejskiej kultury[16]. Jego twórczość naukowa i publicystyczna, ze względu na ogromną wartość merytoryczną oraz wciąż aktualne treści, nadal jest niezwykle inspirująca nie tylko dla myślicieli katolickich i chrześcijańskich.

Uniwersalizm nauki tomistycznej

Charakterystycznym rysem umysłowości Woronieckiego jest fakt, iż wyraźnie rozróżniał w poznawanej przez siebie rzeczywistości to, co jest niezmienne i to, co podlega zmianom i stałemu procesowi postępu. Z tego względu tak wysoko cenił tomizm, w którym widział doktrynę potrafiącą powiązać dorobek myślowy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości w jedną harmonijną całość i stworzyć z nich syntezę, odpowiadającą wymogom rozumnej natury ludzkiej[17]. Jak zauważa ks. Stefan Bareła: „we wszystkim zachował tę ideę, którą pisanym i żywym słowem wyrażał, że dalszy rozwój myśli ludzkiej winien pójść według planu opracowanego przez minione wieki, natchnionego uniwersalizmem, któremu każdy wynik wiedzy zawdzięcza swą moc oddziaływania na umysły, swą płodność i swą siłę twórczą”[18].

Ideą przewodnią wszystkich pięciu okresów twórczości Jacka Woronieckiego jest idea tomistycznego uniwersalizmu[19]. W uniwersalistycznym charakterze doktryny św. Tomasza widział tę właściwość, dzięki której tomizm stał się katolickim systemem naukowym[20]. Swoje przemyślenia dotyczące tego zagadnienia wyłożył w systematyczny sposób w pracy zatytułowanej Catholicité du thomisme. W języku polskim praca ta (w wersji poszerzonej) ukazała się w 1924 roku[21]. Okazją do wydania owego dzieła w Polsce była między innymi sześćsetna rocznica kanonizacji św. Tomasza z Akwinu, która przypadła na rok akademicki 1923/1924. Do głębszego przemyślenia uniwersalistycznego charakteru nauki tomistycznej skłoniła Woronieckiego także encyklika Piusa XI Studiorum Ducem, wydana z racji owego jubileuszu[22].

Uniwersalizm myśli św. Tomasza przejawia się, zdaniem Woronieckiego, głównie w tym, iż gromadzi ona dotychczasowy dorobek intelektualny ludzkości i racjonalnie oraz twórczo go rozwija, mając na celu realizację dobra człowieka jako osoby[23]. Woroniecki podzielał pogląd, iż „szczególnym niebezpieczeństwem w pracy intelektualnej i w życiu duchowym jest absolutyzowanie fragmentarycznego poznania, jest uporczywe bronienie – dalekich od obiektywności – jednostronnych sądów, natomiast właściwie pojęty i praktykowany tomizm (tomizm otwarty) może być – i według J. Woronieckiego: jest wolny od partykularyzmu”[24]. Ów uniwersalizm tomizmu konfrontował Woroniecki z partykularystycznymi koncepcjami nowożytnymi[25]. Transcendentalność tomizmu wobec nich wykazał poddając analizie stanowiska poszczególnych kierunków i prądów myślowych w kwestii moralności czynów ludzkich[26]. Jego rozważania dotyczyły m.in. materializmu, spirytualizmu, idealizmu, realizmu, autonomizmu, heteronomizmu, determinizmu i indeterminizmu. Starał się uwydatnić w ten sposób stosunek doktryny tomistycznej do poszczególnych systemów moralnych, ukazując jej uniwersalistyczny charakter. Chociaż wśród wymienionych kierunków są takie, które wykluczają się wzajemnie, to jednak „wszystkie one są sprzeczne z tym, co Woroniecki uważał za właściwe dla rzetelnej teologii i filozofii i co czynił fundamentem własnej myśli, a mianowicie z realizmem, obiektywizmem, uniwersalizmem oraz racjonalnością”[27].

Woroniecki wskazywał także na źródła uniwersalizmu nauki tomistycznej. Jak twierdził, z jednej strony wypływają one z osobistych zalet umysłowych św. Tomasza, z drugiej natomiast z pewnych zalet samej filozofii. Przeciwstawiał owe zasady bazowym tezom filozofii nowożytnej, szczególnie tym, które negują dorobek myśli starożytnej i średniowiecznej[28]. To właśnie w świetle owego uniwersalizmu można, zdaniem Woronieckiego, dostrzec tę szczególną więź łączącą myśl św. Tomasza i filozofię Arystotelesa (więź tę Woroniecki określał mianem uniwersalizmu perypatetyzmu) oraz związek ich wspólnej doktryny filozoficznej z Objawieniem chrześcijańskim. Podkreślał w tym kontekście ogromne znaczenie, jakie św. Tomasz przypisywał pracy umysłowej minionych pokoleń, co pozwalało mu zrozumieć doniosłość historii dla głębszego poznania filozofii. Zdaniem Woronieckiego, to tutaj znajduje się źródło prawdziwej oryginalności poglądów filozoficznych w ogóle. Wypływa ono z szacunku dla myśli minionych wieków i z gruntownej jej znajomości. Oryginalność ta, jak twierdził, powinna iść po linii ogólnego rozwoju, której sprawdzianem jest zgodność z danymi zdrowego rozsądku i z praktyką codziennego życia. Zachowując ten porządek, dochodzi się z czasem do pojawiających się w oryginalnym świetle zagadnień oraz do nowych, nieznanych dotąd rozwiązań[29].

Poszukując korzeni tomistycznego uniwersalizmu, Woroniecki odkrył je w podstawowych danych tomaszowej metafizyki – jako filozofii bytu oraz w głównych zasadach jego doktryny moralnej, a dokładniej w jego metodzie pracy filozoficznej. Jeśli chodzi o metafizykę, wskazał on na podstawową tezę tomizmu, że pierwszym i właściwym przedmiotem rozumu jest sam byt, to co jest, a nie tylko stawanie się i przejawy bytu w naszej myśli[30]. Ów wspólny przedmiot ludzkiego rozumu – ten sam byt – ta sama obiektywna rzeczywistość – jest źródłem podstawowej jedności myśli ludzkiej. A zatem, uniwersalizm tomizmu sprowadza się do dwóch zagadnień, ściśle ze sobą powiązanych – z jednej strony do filozofii zdrowego rozsądku (zdrowego sensu), pojętej jako filozofia bytu, z drugiej natomiast do filozofii pojętej jako funkcja społeczna[31].

Owa społeczna funkcja filozofii łączy się, jak zauważył Woroniecki, z pewnymi zasadami osobistego życia moralnego. Przywołał tutaj tomaszową naukę o moralnej wartości samej myśli, pracy intelektualnej i zawodu naukowego[32]. Dla Tomasza czynności poznania, podobnie jak wszystkie inne czynności duchowe, za które człowiek ponosi odpowiedzialność, powinny być podporządkowane wielkim celom życia ludzkiego. Gdy owo podporządkowanie pożądania wiedzy przejdzie w stan stałego usposobienia duchowego w woli, nabiera ono cech sprawności moralnej, czyli cnoty, którą św. Tomasz nazwał studiositas[33]. Ma ona zaprowadzić umiar pomiędzy dwoma możliwymi spaczeniami krańcowymi: lenistwem z jednej strony, a z drugiej nieumiarkowanym pożądaniem wiedzy. Jak zaznaczał Woroniecki, tylko takie podporządkowanie swego „ja” prawdzie może wytworzyć owo bezinteresowne umiłowanie wiedzy – „caritas veritatis – miłość prawdy”, pomagając walczyć z odruchami pychy, próżności, egoizmu i zazdrości umysłowej[34]. Podkreślał on, iż „na służbie nauce i prawdzie trzeba nie tylko zdolności, ale i charakteru”[35].

Rozważając uniwersalizm, jako rację katolickości tomizmu, Woroniecki zwrócił uwagę na pewien bardzo charakterystyczny jego rys: z jednej strony jest w tomizmie coś stałego, niezmiennego, zupełnie niezależnego od zawirowań umysłu ludzkiego na przestrzeni wieków. Cechę tę zawdzięcza on stopniowemu rozwojowi swych podstawowych pojęć, które nie są wytworem spekulacji jednego człowieka, ale są wynikiem pracy umysłowej wielu pokoleń, i którym za sprawdzian służą zarówno dane zdrowego rozsądku, jak i praktyka życia codziennego. Jednak owe cechy stałości i niezmienności nie wykluczają możliwości rozwoju doktryny tomistycznej oraz zdolności zapładniania umysłów mocą twórczą. Ta cecha wypływa z kolei z realizmu, który zmusza tomizm do utrzymywania ciągłego kontaktu z całą otaczającą człowieka rzeczywistością i do czerpania ze wszystkich źródeł wiedzy[36]. Woroniecki bardzo mocno akcentował ów realizm twierdząc, że jest to jedyna metoda umożliwiająca obiektywne poznanie rzeczywistości[37]. Wyraża się ona w takiej postawie poznającego podmiotu, która pozwala mu poznać i uznać za prawdę to, co odpowiada kryteriom obiektywnej prawdy, niezależnie od źródła, z jakiego ona pochodzi. Z tym ściśle związana jest postawa szacunku dla dorobku naukowego minionych pokoleń, zgodnie z poglądem Woronieckiego, iż praca filozoficzna i postęp w dziedzinie wiedzy to funkcja społeczna, a ludzkość – największy filozof – przekazuje sobie z pokolenia na pokolenie wyniki swych myśli[38].

Uniwersalistyczny charakter etyki i pedagogiki Woronieckiego

Uniwersalizm przejęty od św. Tomasza ujął Woroniecki we własną formę i uczynił główną zasadą swej naukowej twórczości, między innymi w dziedzinie etyki[39]. Dzięki temu przybliżał on filozofię tomistyczną sobie współczesnym: „tomizm o. Woronieckiego polegał, najogólniej biorąc, na ujęciu całokształtu problematyki etycznej w jej przyporządkowaniu do kilku podstawowych elementów antropologiczno-etycznych systemu filozoficznego Akwinaty. To rozumiejące odczytanie, względnie interpretacja, pism Tomasza odcinała twórczość o. Woronieckiego od tej postaci uprawiania tomizmu, w której obficie przytoczonym cytatom z pism Akwinaty towarzyszy często brak zdrowej intuicji moralnej. Godne podkreślenia jest również powiązanie tomizmu o. Woronieckiego z ówczesną myślą etyczną, bardziej w problematyce niż w metodach, a także po prostu ze stanem świadomości moralnej jemu współczesnych”[40]. Ks. Stefan Bareła wskazuje na kilka powodów, dla których Woronieckiego można nazwać wiernym spadkobiercą myśli św. Tomasza z Akwinu: 1. swe twierdzenia formułował w oparciu o naukę św. Tomasza; 2. tomizm najbardziej zbliżył do współczesnego mu życia na gruncie katolickiej kultury w Polsce; 3. był tomistą również dzięki swej kulturze duchowej i wybitnej umysłowości, która pozwoliła mu dotrzeć do istotnych zasad doktryny tomistycznej i przeżyć je w głębi swej duszy i w najgłębszych pokładach swego umysłu[41]. Dzięki temu Woroniecki nie tylko znał doktrynę swego mistrza, lecz żył jej duchem, wyrażającym się w uniwersalizmie, w którym widział rację uznania tomizmu przez Kościół za doktrynę katolicką czyli powszechną.

O uniwersalistycznym ujęciu etyki przez Woronieckiego można mówić w dwóch aspektach: 1. ze względu na możliwość poznania i obiektywny charakter ostatecznego celu człowieka; 2. z uwagi na udział wszystkich władz psychicznych w moralnym życiu człowieka[42]. Zagadnienie celu jest centralnym zagadnieniem etyki chrześcijańskiej Woronieckiego i stanowi ono punkt wyjścia dla wszystkich problemów etycznych, a więc także dla kwestii obowiązku dążenia do ostatecznego celu. W kwestii zasadniczego motywu człowieka zmierzającego do ostatecznego celu Woroniecki odrzucał stanowiska jednostronne – a więc z jednej strony systemy eudajmonistyczne, które widzą ostateczny cel życia człowieka w osobistym dobru działającego (bonum delectabile), z drugiej natomiast systemy deontologiczne, według których jedynym motywem moralnego działania jest poczucie obowiązku moralnego ze względu na cel sam w sobie (bonum honestum). Woroniecki, unikając rozstrzygnięć skrajnych, starał się na gruncie doktryny tomistycznej przedstawić stanowisko uniwersalistyczne i twierdził, że należy połączyć ze sobą pragnienie szczęścia z poczuciem moralnego obowiązku[43]. Był zdania, iż z osiągnięciem ostatecznego celu w Bogu wiąże się ściśle najwyższe szczęście człowieka. Chociaż etyka, w rozumieniu Woronieckiego, wyraźnie stawia spełnienie obowiązku przed dążeniem do osobistego szczęścia[44].

Z kolei o uniwersalistycznym charakterze etyki Woronieckiego z punku widzenia podmiotu moralnego świadczy to, iż silnie akcentował on udział rozumu w moralnym działaniu, wykazując, że rozum praktyczny jest w swej funkcji zależny od rozumu teoretycznego. Ponadto, Woroniecki wskazywał na harmonijne współdziałanie wszystkich władz psychicznych człowieka w zakresie etycznego postępowania[45]. Owo zaangażowanie się całego człowieka w swą moralną działalność Woroniecki wykazał w stwierdzeniu, że „każdy akt woli jest zależny od poprzedniego aktu praktycznego rozumu, a poszczególne akty rozumu kształtują się pod wpływem poprzedzającego go impulsu woli, która znów jest przyczyną sprawczą w etycznym życiu człowieka”[46]. A zatem, czynnikiem jednoczącym działalność wszystkich władz psychicznych jest wola, którą Woroniecki nazywał „przyczyną sprawczą całej działalności”, gdyż pobudza ona do działania wszystkie władze psychiczne i ukierunkowuje je jednocześnie ku celowi ostatecznemu[47]. Jeśli chodzi o udział uczuć w moralnym życiu człowieka Woroniecki nie zgadzał się ze stanowiskiem sentymentalizmu i stoicyzmu. Uważał, iż uczucia, to istotny, ale drugorzędny element w dziedzinie moralnego działania. Powinny być one bowiem podporządkowane wyższym czynnikom umysłowym[48]. Twierdził, iż uczucia świadomie wywołane podnoszą wartość czynu moralnego.

Zarysowuje się tutaj charakterystyczna cecha etyki Woronieckiego, jaką jest jej transcendentalność. Sytuuje się ona bowiem ponad heteronomizmem i subiektywizmem – ze względu na poznawalność i konstrukcję celu, ponad eudaimonizmem i kantyzmem – ze względu na motyw dążenia do celu ostatecznego, ponad sentymentalizmem i stoicyzmem – z uwagi na współudział władz psychicznych w moralnej działalności człowieka[49]. Wyraźnie widoczna jest także wierność myśli tomaszowej, którą Woroniecki zachował również w budowaniu swej wizji pedagogiki.

Woroniecki pojmował pedagogikę jako etykę praktyczną. Uważał, iż zadaniem pedagogiki jest określenie sposobu realizacji celów wychowania. Cele te wyznaczyć mogą jedynie nauki normatywne – przede wszystkim etyka. Z uwagi na ów ścisły związek istniejący pomiędzy tymi dwiema dziedzinami można, zdaniem Woronieckiego, traktować pedagogikę jako część etyki[50].

Podobnie jak pozostała część jego twórczości, tak również pedagogika ma charakter uniwersalistyczny. Ów uniwersalizm wiedzy pedagogicznej przejawia się w zastosowaniu do wychowania uniwersalizmu ontologicznego czyli światopoglądu, który przyjmując, że przedmiotem ludzkiego poznania są nie tylko zjawiska, idee, nasze własne przeżycia, ale rzeczywistość w całej swej rozciągłości, za podstawę wiedzy i postępowania przyjmuje najogólniejsze zasady bytu i działania, takie jak zasada tożsamości, niesprzeczności, przyczynowości, celowości, a także zasada, że należy czynić to co dobre, unikać zaś tego co złe[51]. A zatem, wszelkie twierdzenia etyczne, a tym samym pedagogiczne suponują, zdaniem Woronieckiego, wcześniejsze rozstrzygnięcia antropologiczne i metafizyczne. Na potrzebę powiązania teorii wychowania z antropologią filozoficzną wskazywał on w kontekście oceny szkodliwego wpływu na rozwój człowieka takich tendencji, jak intelektualizm etyczny, indywidualizm i psychologizm, mających swe źródła w wadliwej koncepcji człowieka. Jak twierdził: „Źródłem nowożytnego intelektualizmu moralnego jest też nie co innego, jak błędne ujmowanie stosunku duszy do ciała, rozpowszechnione w ostatnich wiekach przez płytki spirytualizm Descartesa. (...) Intelektualizm moralny wywarł i na całą dziedzinę pedagogiki nader ujemny wpływ, nadając jej charakter bardzo jednostronny i ograniczając ją wyłącznie do wykształcenia”...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin