Borejkowszczyzna Nie mój to domek, nie moja gleba, Choć chleb mi rodzi przez lata; Moim jest tylko ten błękit nieba, Co się unosi nad chatą. Pod skrzydłem chmury, pod cieniem strzechy Miałem i ciernie, i róże; Prędkoż me bóle, moje pociechy Ojcu ziemskiemu wynurzę> W pobliskiej wiosce, w cmentarnej głuszy, Zacny się starca proch mieści: Boże! daj spokój zmarłego duszy, A żywym – mądrość boleści. 1119
P.Kuba-47