rOSE.odt

(39 KB) Pobierz

(...)Nie możesz wytłumaczyć karmy ludziom , bo nikt nie może

zaakceptować karmy , dopóki nie osiągnie odpowiedniego

poziomu (…)

 

Lotus  Yin  Hand

 

Myślę ,  że  poprzez  powyższy  cytat  będziecie  mogli  odpowiedzieć  sobie

następujące    pytanie :

 

 

- Na  jakim  etapie  w  poszukiwaniu  Światła  obecnie  się  znajduję ?

 

 

 

Spróbujmy  kontynuować  nasze  działania  ,  które  jak  ufam  , doprowadzą    ostatecznie  do  rozproszenia  naszych wewnętrznych  ciemności  . 

Powiedzmy ,  że  wcześniejsze  inkarnacje  oraz  zadania  z  jakimi  lotusek

przyszedł  na  ten  świat  pozwoliły  mu  na  wstąpienie  na  jakubową  drabinę  przed  waszym  wstępowaniem .

Lotusek  nie  czekał  ,  aż  drabina  przemieni  się  w  ruchome  schody

i  z  wielkim  mozołem  i  o  własnych  siłach  zaczął  wspinać  się  po  niej 

po  to  ,  by  przemieniać  samego  siebie .

O  swej  wspinaczce  odbywającej  się  zgodnie  z  instrukcjami  i  pod  egidą   Wielkiego  Białego  Braterstwa   wam  tu  też  opowiada ,  bo  przecież  musi  ktoś  to  zrobić . Wiele  z  tych  instrukcji  jest  nowych  na  te  nowe  czasy

i  dobrze  jest  je  znać .  Są  w  sumie  proste . Trzeba  je  tylko  wdrożyć  w  życie .

W  przeciwnym  wypadku  możecie  mieć  masę  kłopotów  ,  z  którymi  sobie  w  żaden  sposób  nie  poradzicie . Wierzcie  mi .

Przypominam  wam ,  że  Istoty  ze  Światła  zawsze  chętnie  i  bezinteresownie służą

i  czerpią  z  tej  służby  radość  ,  gdy  widzą  postęp  zainteresowanych  duchowym  postępem .

Te  istoty  nie  potrzebują  wiwatów  i  niczyich  oklasków  . Wystarczy  im  jedynie  wasza  skierowana  ku  nim  uwaga  , dobre  słowo  i  namiastka  wdzięczności .  To zupełnie  naturalny  stan  i  zrozumiecie  go  ,  gdy  osiągniecie  odpowiednią  wysokość . 

Mam  dziś  ten  przywilej  ,  że  mogę  przed  wami  odkryć  najpoważniejsze

błędy  ,  które  jak  ufam  ,  że  zapalczywi  i  szczerzy  poszukiwacze  prawdy  popełniają  i  jeśli  zechcą  będą  je  mogli  naprawić .

Będę  też  przypominał  rzeczy  ,  które  przypominania  i  zapamiętania

wymagają .

Wiedzcie  też  ,  że  „dzieci  gwiazd”  ,  którymi  jesteście  nie  przyszły

tu  na  piknik . Sprowadziło  je  Kosmiczne  Prawo ,  które  nakazało  naprawę

przeszłych  ,  głównie  atlantydzkich  błędów .

Nikt  tego  za  was  nie  zrobi  ponieważ  zrobić  nie  może  ,  gdyż  byłoby

to  działaniem  przeciwko  temu  nieporuszonemu  Prawu .

Wielu  z  was  intuicyjnie  akceptuje  karmę i  jej  działanie  kojarzy 

z  nieprzyjemnymi  zdarzeniami  i  tak  w  rzeczywistości  poniekąd  jest  .

Piszę  poniekąd  ponieważ  karma to  również  stan  posiadania  przez  was  mniejszych  lub  większych  dóbr . Za  nią  kryje  się  też  rodzina , znajomi  bliżsi  i  dalsi ,  pozycja  społeczna .

Dobra  karma  to  niekoniecznie wysokie  stanowisko , popłatna  praca  czy  komfort  finansowy  itp.

Jest  ona  raczej  zasługą  ,  za  którą  kryje  się  szansa  na  jej  spłatę .

Tak , tak  .  Nie  pomyliłem  się .

Aby  móc  spłacać  karmę  musicie  na  to  wcześniej  zasłużyć i  skoro  się  tu  spotykamy ,  to  pewnie  ta  szansa  będzie  wam  dana .

Wiecie  więc , chociaż  nie  wszyscy  , że  karma  jest  i  jakoś  tam  działa .

Nie  wiecie  natomiast  jak  ją  przepracować  po  to  ,  by  móc  się  od  niej  uwolnić . O  tym  jednak  na  tyle  na  ile  będę  w  stanie  napiszę  innym  razem .

Zboczenie  z  drogi  powrotnej  do  domu  i  wejście  na  drogę  fałszywą  jest  również  związane  z  waszą  karmą  .

O  drodze  fałszywej  będę  tu  pisał  i  posłużę  się  przykładami  ,  które

was  do  niej  i  po  niej  prowadzą .

Będę  chyba  używał  niektórych  personaliów  ,  za  co  pewnych  person  nie  zamierzam  przepraszać  ,  gdyż  wspólne  dobro  jest  ważniejszym  od  fochów  , uraz  i  chorych  ambicji   wybujałego  ego .

Nie  zamierzam  też  nikogo  straszyć  ,  bo  strach  to  zło ,  od  którego

mamy  się  uwolnić  .

 

- Lęk  jest  wielkim  wypaczeniem  życia -  jak  mawia  St.Germain .

 

Apeluję  jednak  o  jak  najdalej  posuniętą  czujność  ,  cierpliwość  , rozwagę  ,

roztropność  i  odpowiedzialność  za  każdy  podejmowany  krok .

 

 

Nie  myślę  nikogo  nawracać  ani  zawracać  z  drogi  ,  którą  sobie  z  euforią  wybrał  i  po  której  kroczy  . Wiedzcie  jednak  ,  że  taki  pajac  z  Oriona  , którym  jest  m.in.  Adamus  nie  kiwnie  palcem  i  powieka  mu  nie  drgnie  w  momencie  ,  gdy  będziecie  tonąć . Jego  chichot  jest  chichotem  ostrzącego  i  zacierającego  swe  szpony  diabła  ,  dlatego  póki  co  nie  macie  się  z  czego  cieszyć  i  lepiej  będzie  ,  gdy  jego  radość  nie  będzie  waszą  radością .

Gadziorki  są  twórcami  psychiki  ,  a  jeśli  tak  to  doskonale  znają 

nasze  słabości  i  na  nich  też  bazują .

Mówią  wam  jacy  to   wspaniali  i  mądrzy  jesteście .

Jak  to  wysoko  zaszliście  i  jakimi  jesteście  mistrzami ,  a  wy  to  kupujecie ,  bo  osobowość  przepada  za  pochlebstwami  i  przez  to  padacie    prosto  w  ich  ramiona.

Wykorzystują  waszą  duchową  niewiedzę  i  wciskają  wam  wszystko to ,

co  im  się  spodoba  i  czego  w  żaden  sposób  nie  możecie  sprawdzić ,

by  móc  się  przekonać  ,  że  mówią  prawdę .

Bazują  na  prawdzie  szczątkowej ,  do  której  dodają  swoje  interpretacje .

To  jak  wycięcie  z  kontekstu  z  dokomponowaną  przez  siebie  kontynuacją . Wymyślają  rzeczy  ,  które  kompletnie  nie  trzymają  się  kupy

i  są  zupełnie  bez  sensu . Ważne  by  brzmiały  rzekomo  mądrze i  przekonywująco .

 

                      Nie  ma  władzy ! -  wykrzykuje  Adamus  i  robi  to  w  chwili ,  gdy  przejmuje panowanie  nad  wami  i  zaraża  was  sobą .

 

Narzuca  wam  swój  sposób  myślenia  ubezwłasnowolniając  was  przez  to  jednocześnie . Czy  wy  naprawdę  tego  nie  widzicie ?

Iluż  to  z  jego  bezmyślnych  fanów  bez  jakiejkolwiek  analizy  własnej  powiela  dokładnie  to  ,  co  od  niego  wyczytali  czy  też  zasłyszeli ?

Za  panią  matką  pacierz  idzie  gładko .

Chcecie  ciemności  ?  To  brnijcie  w  nią  .

Nikt  wam  tego  nie  zabrania .  Nie  twierdźcie  jednak ,  że  pukacie  do  wrót  niebios ,  bo  tak  ponad  wszelką  wątpliwość  nie  jest .

Idziecie  tam ,  gdzie  strach  będzie  realnym i  tak  z  kolei  ponad  wszelką  wątpliwość  jest .

Chcecie  zawrócić ? Macie  na  to  szansę .

Nie  chcecie . Nie  musicie ,  ale  powinniście  wiedzieć  dokąd  naprawdę  zmierzacie  i  otwarcie  wam  oczu  na  prawdę  o  tym  jest  tu  moim  zadaniem .

 

Porzućcie  jakąkolwiek  nonszalancję  i  zwracam  się  tu  szczególnie  do

fizycznie  młodych ,  których  czekają  poważne  zadania .

Siły  ciemności  grają  na  zwłokę  ,  ale  wy  pamiętajcie ,  że  czas

nie  jest  dziś  waszym  sprzymierzeńcem .

Ta  inkarnacja  jest  ostatnią  w  obecnym  stanie  rzeczy ,  a  potem  pozostają  tylko  góra  lub  dół .

 

Odpowiedzialność  jest  wartością  dodaną  do  wolnej  woli  ,  którą

nas  Ojciec  obdarzył  .

Brak  odpowiedzialności  i  wyjście  poza  Boski  Plan  czyli  Wolę  Boga  spowodował  utratę  boskiej  równowagi  i  uczynił   tę  wolną  wolę  samowolą  i  przypadek   edenowski  powinien  uzmysławiać  nam  i  nieustannie  przypominać  do  czego  ta  samowola  doprowadziła  i  w  jak  perfidny  i  podstępny  sposób  działają  siły  ciemności .

Rajski  owoc  mimo  swej  rozległej  symboliki  jest  również  pokarmem  ,

a  więc  karmą  ,  która  spowodowała  utratę  naszej  boskości czy  też  jedności  z  Bogiem .

 

Tam  ,  gdzie  widzicie  miód  znajduje  się  też  opium .

Nie  zapominajcie  o  tym .

Samowola  to  nic  innego  jak  mała  wola  ludzi  ,  do  której

nawiązuje  Wielka  Inwokacja .

Sugeruję ,  byście  często  ją  powtarzali ,  gdyż  zawiera  w  sobie  Światło .

To  Światło  jest  obecnie  niezwykle  potrzebne  i  planecie i  ludzkości

i  każdemu  z was  również .

Tak  więc  im  więcej  Światła  i  Miłości  wyślecie  tym  więcej  do  was  powróci  i  zacznie  prowadzić  was  .

To  pozornie  błahe  zdanie  powyżej  jest  dla  was  ważne .

Bardzo  ważne .

 

 

 

cytat : Zawsze byłem ciekaw, jak wygląda Wiesława,

Czytam z zainteresowaniem jej blog od dawna.

 Podoba mi się jej surowość ocen i wypowiedzi,

Droga prawdy jak kundalini nigdy nie jest łatwa.

 Co ciekawe, Wiesława, moja żona i Krystal,

Wyglądają podobnie: mile drobne blondynki.

 

 

http://tamar102.bloog.pl/id,355252908,title,ZLOTA-AURA-I-SLUP-SWIATLA-ANTAHKARANA,index.html

 

A lotusek  woli  zgrabniutkie  i  powabne  brunetki  o  oliwkowej  cerze  i oczach... jedynych  w  swoim  rodzaju . Mogą  być  drobne .

Nie  oczęta  lecz  brunetki ….drobne oczywiście .

Nie  wierzę  w  dinusia  bezinteresowność  , dlatego  podejrzewam , że

za   jego  przemożną  do  Wiesławy  sympatią   kryje  się   jakiś  myk , który  jest  w   interesie  jego  oraz  tych  ,  którym  służy ,  a  służy  siłom  ciemności

ma  się  rozumieć  .

 

cytat : Zawsze ciemność mnie fascynowała, ale nie jako przeciwieństwo dobra.
A jedynie jako taki potencjał nieskończoności i na potwierdzeniem tego, 
Za drugim uderzeniem defibrylatora, poczułem się jak duch uwolniony.
Teraz kocham ciemność potencjału i możliwości jeszcze bardziej,
Całe szczęście, że fizyka kwantowa daje możliwość obu stronom.
Możecie sobie to wyobrazić jak dwie czarne dziury zapadają się w sobie..?
Ja mogę i podejrzewam, że właśnie tak rodzi się nowa gwiazda supernowa.

http://tamar102.blogspot.com/search?updated-max=2016-05-19T00:07:00-07:00&max-results=7&start=7&by-date=false  idea  fraktali

 

 

Dobrze  lotusek  mówi  dinusiu ?

Przyznałbyś  mu  przynajmniej  raz  w  oficjalny  sposób  rację .

W  końcu  to  tak  niewiele  kosztuje .

 

Skoro  Wiesława  ocenia ,  to  chyba  nie  będzie  miała  nic  przeciwko  temu,

by  zostać  ocenioną .

W  końcu  prawdziwa  cnota  krytyki  się  nie  lęka .

O  kurcze .  Spojrzałem  na  jej  fotkę  i  chyba  z  tą  cnotą    trochę  tu przedobrzyłem . Sorry .

Może  więc  lepiej  nie  krytykować ?

Tak .  Zdecydowanie  lepiej  jest  odłożyć  krytykę  na  bok  pamiętając

przy  tym  ,  że  bez  względu  na  okoliczności  w  jakich  się  znajduję

wszystko  przebiega  zgodnie  z  Boskim  Planem  , którego  żadna  siła 

nie  jest  w  stanie  podważyć .

Wspominałem  wam  już  o  Wiesławy  błędach  i  dziś  niektóre  z  nich  spróbujmy  w  sposób  jak  najbardziej  obiektywny  i  bezstronny  obnażyć .

Nie  chodzi  tu  o  dowalenie  jej  lecz  o prawdę  ,  której  wszyscy 

jak  mniemam  poszukujemy  i  powoli  odkrywamy .

Vismaya-maitreya  jest  dosyć  popularnym  w  internecie  blogiem  i  z  tego  co  zdążyłem  się  zorientować  ma  wielu  swoich  zarówno  fanów  jak  i  przeciwników .

Lotusek  nie  zalicza  się  do  żadnej  z  tych  grup  i  jedynie  od  czasu

do  czasu  na  to  i  tamto  w  blogu  zerka .

 

Ostatnio  gdzieś   wyczytałem  jak  to  Wiesława  namawia do  tworzenia  pozytywnej  karmy .

Popatrzmy ,  co  też  na  ten  temat  ma  do  powiedzenia  Podniosła

Mistrzyni . Ufam  ,  że  Wiesława  to  doceni  tym bardziej  ,   że  co  i  rusz  do  Mistrzów  się  odnosi .

 

 

 

(...)Jeszcze jedno : macie dwa rodzaje karmy: dobre karmy i złe karmy

Dobre karmy nie mogą zmazać złych karm w żaden sposób .

Czy lewa ręka może być po prawej stronie ? Czy lewa noga

zastąpi prawą ? Nie zastąpi . Nawet jeśli stracicie prawą

rękę nie możecie umieścić lewej ręki po prawej stronie ,

bo to nie będzie pasowało . Tak samo z karmami .

Dobre karmy i złe karmy nie zmażą jedne drugich .

Dobre karmy dają wam sposobności , wybór , lepszy wybór

tworzą waszą charakterystykę , stajecie się lepszą osobą

itp . Dają wam dużo możliwości później , gdy jesteście

gotowi służyć ludzkości , gdy jesteście gotowi być

nauczycielem (…)

 

Lotus  Yin  Hand

 

 

 

 

Cóż  do  tego cytatu  można  dodać ?

 

 

Po  pierwsze  . Nie  jesteśmy  tu  po  to  ,  by  produkować  karmę  ,  której  i  tak  mamy  wystarczająco  dużo  . Po  co  nam  więc  jej  więcej  do  spłacania ?

To  co  nazywamy  pozytywnym  myśleniem  jeśli  niekontrolowane  i  wymuszone  wzmacnia  jedynie  naszą  osobowość  czyli  ego  i  każe  nam  być  lepszymi  od  innych . Gdzie  jest  więc  nasza  pokora ?

Stojący  pod  budką  z  piwem  ,  o  którym  z  pewną  odrazą  Wiesława  pisze może  być  bliżej  Boga  niż  ona  sama . Podobno  uduchowiona . Wierzcie  mi .

Fizyczny  umysł  jest  siedzibą  strachu  tak  więc  siłą  rzeczy  strach  staje  się  podłożem  tego  co  nazywamy  pozytywnym  myśleniem   i  tak  oto  dodatkowo  dowalamy  sobie  coś  od  czego  mamy  się  uwolnić .

 

 

Po  drugie  . Pozytywne  myślenie  ściąga  nas  w  pozytywne  ekstremum ,

które  wcześniej  czy  później  musi  być  zbalansowane .

W  takim  wypadku  możemy  więc  spodziewać  się  nadejścia 

równie  silnego  negatywizmu ,  za  którym to  specjalnie  nie  przepadamy

i  jeśli  podejmiemy  z  nim  emocjonalną  walkę  wówczas  pogrążymy  się  jeszcze  bardziej  ,  a  wtedy  szczęścia  ,  zdrowia  i  pomyślności .

Mamy  pozamiatane  lub  jak kto  woli  przerąbane .

Widzicie  ten  haczyk ? Dostrzegacie  ten  wir ?

Wystrzegajcie  się   więc  ekstremów , bo  są  bardzo  niebezpieczne . Okej !?

Przyjmijcie  póki  co  pozytywną  postawę  ,  wyznaczcie  swój  cel  i  wzmocnijcie  go  niczym  nieugiętym  postanowieniem  i niezłomną  wiarą  w  tego  celu  osiągnięcie . A  co  jest  naszym  celem ?

Powrót  do  domu  ma  się  rozumieć ,  w  którym  to  pewnie  za  nami  się  trochę  stęsknili .

 

 

Pozytywne  myślenie  ,  ale  to  właściwe  czyli  z  serca  płynące  ma  być  efektem  naturalnego  przebiegu  wcześniejszych  zdarzeń .  Przychodzi  więc  niejako  samo  przez  się  i  nie  potrzebuje  być  ponaglanym . Te  zdarzenia  są  zwolnieniami  karmicznymi , które  nas  przemieniają i  czynią  coraz  lepszymi .

Przypomnijcie  sobie  lotuska ,  który  był  dla  was  tak  szorstkim , aroganckim , wulgarnym , krzykliwym  i  agresywnym ,

a  dziś  stał  się  niczym  kojący  balsam  lub  przesłodki  Grzesiu  i  jest  tolerancyjny  nawet  wobec  niesfornego  dinusia .

 

Pozwólcie  Światłu  jaśnieć !!!

 

Usuwajcie  więc  jedną  po  drugiej  kotary  , które  przysłaniają  nam  zaglądające  do  pokoju  słoneczko .

 

 

(...)Wizja  z  krzyżem  o  różą  oznacza  ;  dopóki  kolce  nie  będą  usunięte  ,  róża  serca  nie  może  się  rozwinąć  ,  co  było  pokazane  jako  drabina  .  I  to  nie  poprzez  łamanie  kolców  ale  przezwyciężenie  i  zwalnianie  wszystkich  naszych  złych  przyzwyczajeń  .  Musimy  zmienić  na  miłość  ,  a  nie  odwet  .  To  jest  dla  Polski  i  jej  ludzi  (…)

 

Lotus  Yin  Hand

 

 

 

 

Przyglądam  się  jeszcze  „kolorowemu  artykułowi”  Wiesławy  ,  który  dinuś  umieścił  i  pierwszym  pytaniem , które  mi  się  nasunęło  jest :

 

                      - Czy  osoba , która  nie  widzi  kolorów  lub  widzi  ale  jest  daltonistą  więc  ich  nie  rozróżnia  ma  szansę  na duchowy  rozwój  czy  też  tej  szansy  nie  ma ?

 

Jeśli  nie  ma  to  znaczy  ,  że  lotusek  zmarnował  te  dwadzieścia  z  hakiem  lat  na

swoje  bezowocne  pewnie  poszukiwania (?).

 

 

...i                bywałam więcej poza ciałem niż w ziemskiej rzeczywistości. Ta sytuacja rozwaliła całe moje życie, nie byłam w stanie pracować a nawet zrobić porządku przy sobie. Dopiero kiedy wyprowadziłam swoje czakry na zielone pole, znaczy, doprowadziłam do harmonii, złapałam grunt pod nogami, umiem już żyć w obu tych światach... ale trwało to kilka lat.

 

Wiesława

 

 

Faktycznie  to  trochę trwało .

Widzisz  dinusiu  jak  to  Wiesława  nie  musiała  iść  jak  ty  do  szpitala  ,  by  móc  sobie  pofruwać . Ciekaw  jestem  skąd  jej  się  te  odloty  wzięły ?

Nie  wiesz  przypadkiem ? A  może  wiesz  i  nie  chcesz  powiedzieć ?

No ! Gadaj  gadz.....chciałem  powiedzieć  ….. gaduło .

Nie  mam  wprawdzie  lęku  wysokości  ,  ale  zdecydowanie  bardziej  wolę  stąpanie  po  twardym  gruncie , a  ty  nie  wybierasz  się  przypadkiem  na  kolejne  szybowanko , dino ?

Wiesława  umie  żyć  w  obu  światach .

W  obu  to  znaczy  w  fizycznym  i  tym  pięterko  wyżej  czyli  astralnym  jak  się  domyślam (?).

Nic  tylko  jej  tego  pozazdrościć .

 

 

 

Po spotkaniu z taką Istotą długo nie mogłam dojść do siebie... ponieważ dla nas ludzi jest to niewyobrażalne, przerasta nasze zmysły.

 

Wiesława
 

 

Z  taką  ,  to  znaczy  z  jaką  jeśli  można  wiedzieć ? 

Jeśli  pracuje  z  Mistrzem  ,  to  moim  zdaniem  powinna  powiedzieć  , z  którym ?

Nie  sądzicie ?

Może  faktycznie  z  Maitreyą ?  Pytanie  tylko  ,  czy  sam  Maitreya  coś  o  tym  wie .

Lotusek  trzy  razy  ściskał  się  w  namacalny  , czyli  ciało  w  ciało ,  sposób  z  Podniosłą  Mistrzynią  i  jakoś  porażenia  nie  dostał , chociaż  faktycznie  były  to  niezapomniane  chwile , po  których  jednak  bardzo  szybko  do  siebie  doszedł .

Otrzymał  ciut  soli  orzeźwiających , po  czym  błyskawicznie  zszedł  z  obłoków  na  ziemię .

Bujanie  więc  w  nich  skończyło  się  jak  ręką  uciął  i  nastąpiło  sprowadzenie  do  pionu .

 

 

Ezoteryka ,  pod  której  silnym  wpływem  zdaje  się  być  Wiesława  wywodzi  się  z  astralu  i  jest  formą  pseudo duchowości  przed  którą  to  - o  ironio -  Wiesława  przestrzega .

Te  wszystkie  fenomena  ,  którymi  są  choćby  smugi  na  jej  fotografiach  są  efektem

oddziaływania  astralnego .

Pamiętajcie ,  że  poziom  astralny  ,  na  którym  Wiesława  utknęła  jest  wyższym  poziomem  psychicznym  i  jest  to  w  dalszym  ciągu  poziom  niskich  wibracji  , a  jeśli  tak  ,  to  nie  zawiera  w  sobie  prawdziwej  wiedzy  duchowej .

Jest  niezwykle  kuszący  i  wciągający  ,  dlatego  bardzo  łatwo  o  przywiązanie  do  niego i  pogrążenie się  w  nim .

Te  wszystkie  wizje  , po  których  często  popadacie  w  euforię  są  efektem  otwarcia

psychicznego  trzeciego  oka  i  doprawdy  nic  dobrego  z  nich  nie  wynika .

Wskazują  bowiem  fałszywą  drogę  ,  z  której  to  jak najszybciej  należy  zawrócić .

Przypominam  ,  że  prawdziwa  wizja  jest  niewidoczną  i  zaczniecie  jej  doświadczać ,

gdy  wejdziecie  na  poziom  duchowy  będący  powyżej  astralnego  .

Jest  to  już  poziom  wysokich  wibracji  ,  które   niosą  właściwe  zrozumienie  wiedzy  duchowej . Jedynie  na  tym  poziomie  będziecie  mogli  przepracowywać  swoją  osobowość , a  poprzez  to  powoli  się  od  niej  uwalniać  tak  ,  by  któregoś  dnia  móc  się  stać bezosobowościowymi  lub  bezosobowymi  jak  kto  woli .

To  właśnie  na  tym  etapie  rozwoju  dochodzi  do  śmierci  ego  i  zmartwychwstania  Chrystusa , a  więc  Boskiej  Miłości  ,  którą  to  staniecie  się  i  dopiero  wtedy  będziecie  mogli  powiedzieć  ,  że  jesteście  bogami  w  pełnym  i  prawdziwym  tego  słowa  znaczeniu .

Dopiero  wtedy  możecie  stać  się  jednym  z  Absolutem  i  możecie

wypowiedzieć  o  sobie  znane  wam  skądinąd

 

Jam  Jest  Ten , Który  Jest .

 

Rozumiecie  to  wreszcie  czy  nie !?

Rozumiecie  dlaczego  dinuś  zapałał  nagle  platoniczną  mam  nadzieję  miłością  do

Wiesławy ?

Oczywiście  nie  mam  nic  przeciwko  wspólnemu  działaniu  ,  o  którym  Wiesława  wspomina  i  do  którego  ostatecznie  dojdzie , a  nastąpi  to  wtedy  ,  gdy  ustalony  i  utrwalony  zostanie  jeden  kierunek  tego  działania .

Kierunek  nakreślany  przez  Wiesławę  jest  fałszywym  ,  a  informacje  przekazywane  przez  nią  tak  naprawdę  niewiele  znaczą .

To  takie  eleganckie  bicie  pięknej  piany  związane  z  dreptaniem  w  jednym  miejscu ,  a  nam  nie  o  dreptanie  przecież  chodzi .

Zgadza  się  czy  nie !?

Myślę  , że  szerzej  na  temat  poziomu  duchowego   napiszę  wam  następnym  razem .

 

Cytat : Kiedyś miałem taką wizję Anunaki jako bogatego z natury życia,

Bo nie ważne to, co kiedy, jak i gdzie, ale z szacunkiem żyć trzeba.

 

http://tamar102.blogspot.com/search?updated-max=2016-05-12T00:06:00-07:00&max-results=7&start=14&by-date=false  żyj

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin