{1}{1}23.976 {405}{500}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {501}{607}Więc ten cały Jacob Shaw wierzył,|że potrafi tworzyć inne wiaty. {643}{801}W liceum zobaczyłem raz Krwawš Mary.|Otworzyłem oczy i nagle tam była. {803}{911}Nie będziesz siedział obok mnie,|gdy to zrobimy. {923}{964}Posłuchajcie wszyscy. {964}{1072}Twierdził, że za pomocš tej księgi|potrafił podróżować do innych wiatów. {1072}{1165}A teraz wecie wiece|i powtarzajcie za mnš. {1165}{1199}Daj spokój. {1201}{1273}- Boże.|- Przepraszam. {2482}{2556}Nie wierzę! {2664}{2716}Adam? {4474}{4551}Padnij.|Jeszcze cię zobaczy. {4570}{4671}Proszę, ukryj mnie. {5001}{5064}Co to było? {5114}{5198}.:: GrupaHatak.pl ::. {5200}{5311}/CONSTANTINE 1x11 - A Whole World Out There|Cały, nieznany wiat {5462}{5577}tłumaczenie: cat84|korekta: Igloo666 & SQuall {5922}{6023}Twoje zdrowie, stary.|Ani chwili spokoju, co? {6066}{6186}Gdybym był tobš, także nie miałbym sobie|zbyt wiele do powiedzenia. {6193}{6315}Dzień użalania się nad sobš.|To włanie robisz, gdy zostajesz sam? {6315}{6428}Na co ci lustro pokazujšce przeszłoć,|jeli nie możesz się w niej zanurzyć? {6428}{6505}Zed odpoczywa w łóżku,|a Chas bawi się w rodzinę, {6507}{6625}- więc jeli możesz, zostaw mnie.|- Sprawdzałe krwawš mapę? {6625}{6694}Nie.|I nie zamierzam. {6716}{6821}- Nawet Bóg odpoczywał.|- Bo skończył tworzyć wiat. {6821}{6907}Ciebie dopiero czeka praca.|Możesz pomóc staremu przyjacielowi. {6907}{7025}- I masz go pod nosem.|- Mam w miecie tylko jednego przyjaciela. {7025}{7126}- Jeli można go tak nazwać.|- A on ma tylko ciebie. {7126}{7234}To nieco mniej tajemnicze|niż zazwyczaj, o pierzasty. {7236}{7373}Najwidoczniej przyzwyczaiłe się|do łamania zasad tatusia, co? {7447}{7526}/Buddyci wierzš, że można|/osišgnšć wyzwolenie {7526}{7610}dzięki samsarze - powtarzajšcemu się|cyklowi życia i mierci. {7612}{7739}Na pojęcie transcendencji natrafiamy|w każdej kulturze na wiecie. {7744}{7881}Zdolnoć do dalszego życia po mierci|albo przedłużenia swej egzystencji... {7972}{8121}Dobrze, na następne zajęcia|przeczytajcie rozdziały 25-28. {8145}{8207}Mam pytanie. {8233}{8324}Czy aby wyzwolić się|z cyklu życia i mierci, {8324}{8437}nie trzeba najpierw osišgnšć|życiowego celu? {8521}{8622}Wyzwolenie jest celem.|To stan spokoju. {8639}{8814}Stan spokoju, którym cieszyłem się|aż do tej chwili. {10041}{10113}- Nic mu nie jest?|- Przed chwilš tu stał. {10113}{10163}Po prostu upadł. {10163}{10221}- Carter?|- Nie oddycha. {10221}{10276}Carter, słyszysz mnie? {10434}{10480}Mielimy umowę. {10480}{10566}Ja ci pomogłem, a ty miałe|trzymać się z dala ode mnie. {10569}{10624}- Na zawsze.|- I taki miałem zamiar, Ritchie. {10624}{10732}Żadnej magii, żadnych demonów|i żadnego Johna Constantine'a. {10734}{10847}- Przysięgałe. Obiecywałe mi.|- Gary nie żyje, Ritchie. {10964}{11024}Zaczekaj. {11077}{11103}Nie żyje? {11106}{11252}Przykro mi, że dowiadujesz się o tym|z zaskoczenia, ale wiem, że co złego {11254}{11386}kršży wokół ciebie jak stado wilków|i nie będę czekał, aż zaatakuje. {11415}{11458}Dlaczego ja? {11458}{11566}Wykładam na zajęciach,|trzymam się godzin pracy i idę do domu. {11568}{11662}A w międzyczasie wspomagam się|stosem rodków uspokajajšcych. {11664}{11758}- I to wszystko, co robię.|- A co z przeszukiwaniem Internetu? {11758}{11844}Znalazłe jaki nadzwyczajny|wzrost aktywnoci na terenie kampusu? {11847}{11930}Poszukiwanie danych...|Wiesz co? {11933}{12067}Jeli dostatecznie długo spoglšdasz|na chaos... ten może cię pochłonšć. {12084}{12158}- Zamknšłem swój program.|- Naprawdę? {12165}{12257}Zgadza się.|Wiesz, na czym teraz się skupiam? {12257}{12331}- Na rozwišzaniach.|- I jakie posiadasz, Ritchie? {12331}{12410}Chciałby jakie usłyszeć?|Oto pierwsze. {12410}{12470}Rozwišzania. {12472}{12506}Tak, Adam? {12506}{12623}Profesorze Simpson, musimy pomówić|o moich godzinach pracy. {12626}{12746}Mój przyjaciel Carter|przewrócił się przy akademiku. {12767}{12827}Nie żyje. {12897}{13050}- Bardzo mi przykro. Co się stało?|- Po prostu... przestał oddychać. {13091}{13232}We tyle wolnego, ile potrzebujesz.|Nie martw się o projekt, dobrze? {13335}{13400}- Co się stało?|- Zobaczyłam kogo. {13400}{13508}Już dobrze, nikogo tu nie ma.|Nikogo oprócz mnie. {13513}{13585}Chod tu.|Już dobrze. {13609}{13681}Jakim prawem mnie tu zatrzymujesz?|Muszę zobaczyć tego chłopaka... {13681}{13755}- Wyno się stšd!|- Dobra, wyluzuj. {13755}{13858}Twój wybitny szacunek dla prawa|jak zwykle mnie zdumiewa, John. {13858}{13932}Widzę, że udało ci się|okrać gliniarza. {13935}{14038}To gliniarz uczelniany, a to różnica.|Ofiara upadła. {14038}{14098}wiadek znalazł go z niebieskimi ustami|pokrytymi wymiocinami. {14100}{14191}Napisano, że wskazuje to|na nagłe ustanie kršżenia. {14191}{14275}- Znasz tego gocia?|- Przyjanił się z Adamem, moim asystentem. {14278}{14412}- Trzeba pogadać z Adamem.|- I chodzi tylko o rozmowę, prawda? {14412}{14515}- A nie o napastowanie go.|- Wiesz, że potrafię udawać dżentelmena. {14515}{14599}Polemizowałbym z tym.|Chodmy. {14697}{14784}Wiem, co widziałam.|Był w lustrze. {14786}{14817}Adam też go widział? {14820}{14927}Nie, ale wyglšdał jak ten mężczyzna|z domu, do którego trafilimy wczoraj. {14961}{15031}Nie było tam|żadnego mężczyzny, Lily. {15033}{15105}I nie było też domu.|To nie było prawdziwe. {15107}{15239}Powiedziała, że poprzedniej nocy|zobaczyła co tak samo jak my. {15239}{15330}Chcielimy co zobaczyć.|To grupowa histeria. {15333}{15407}Mój profesor od psychologii poznawczej|nas o tym uczył. {15409}{15527}Gdy próbujesz nadać sens rzeczom,|które po prostu go nie majš. {15527}{15594}Nie przyszłam tu rozmawiać o tym,|co sobie wmawiamy. {15594}{15697}Przyszłam tu dla Cartera.|Muszę oczycić myli. {15716}{15848}- Czeć, Lily. Masz chwilę?|- Witam, profesorze Simpson. {15851}{15922}Widziała Adama?|Od rana próbuję się do niego dodzwonić. {15922}{15994}Został w akademiku.|Pewnie ma wyłšczony telefon. {15997}{16088}Więc ten cały Carter|był także twoim kumplem? {16088}{16251}W porzšdku, Lily. To mój...|tak jakby kolega, John Constantine. {16251}{16337}Próbuję zrozumieć, co stało się|wczoraj twojemu kumplowi. {16340}{16474}Możesz mu odpowiedzieć.|Na pewno nie będziesz miała kłopotów. {16486}{16589}Bylimy na cmentarzu.|Chcielimy się tylko trochę zabawić. {16589}{16690}- Był z wami kto jeszcze?|- Moja przyjaciółka Miranda. {16690}{16745}I Adam.|Powinnam do niego wracać. {16745}{16853}Niechętnie brał wolne.|Bardzo poważnie traktował pana projekt... {16853}{16982}Nie szkodzi. Powiedz mu, że wznowimy go,|gdy będzie gotowy. Trzymaj się. {16982}{17042}Dziękuję. {17095}{17174}- Zatem cmentarz, co?|- Masz, czego chciałe? {17176}{17306}Nie. Ona co ukrywa i ty także.|Ale przynajmniej wiem, gdzie zaczšć. {17423}{17531}/"Nim wiatr wieczorny powieje|/i zniknš cienie" {17982}{18042}- Niezłe lšdowanie.|- Jak tam twój stary przyjaciel? {18044}{18126}- Niezbyt przyjacielski.|- Może dlatego, że wolisz {18126}{18224}rozmylać nad martwymi przyjaciółmi,|niż zajmować się nimi, gdy żyjš. {18224}{18354}Trochę spóniłe się na imprezę, kolego.|Ritchie był niegdy moim partnerem. {18356}{18416}Inni dawali się zbyt łatwo|oszołomić, wiesz? {18416}{18488}Kiedy czcił cholernš ziemię,|po której stšpałem. {18490}{18526}Ta skromnoć. {18529}{18603}Pomylałem sobie,|że oto kto z celem w życiu {18605}{18732}i dostatecznie wynaturzony,|by zmierzyć się z wszelkimi siłami zła. {18807}{18967}- Ciekawe fundamenty przyjani.|- Tak już ze mnš jest, kolego. {19003}{19068}Newcastle zostawiło|piętno na naszej ekipie. {19071}{19212}Wszyscy jako się w sobie zamknęlimy,|ale upadek Ritchiego... był największy. {19279}{19339}Chyba może się nam przydać. {19339}{19461}Może zdołasz go nakłonić|do ponownej współpracy? {19490}{19581}Nie jestem do końca|wzorem do naladowania. {19584}{19713}Szlag by to.|Czasem naprawdę działa mi na nerwy. {21552}{21631}- Kto tam?|- Otwórz drzwi. {21646}{21703}Musisz otworzyć drzwi.|Szybko, zanim on wróci. {21703}{21794}Dlaczego ty nie możesz tego zrobić? {22113}{22171}Wosk pszczeli, hieroglify|i pozostałoci popiołu. {22171}{22300}- Z czym ci się kojarzš?|- Z egipskim rytuałem. {22322}{22394}Cieszy mnie, że wyzbyłe się|jedynie swojej odwagi. {22396}{22511}Znalazłem to na cmentarzu, na którym|twój asystent urzšdzał wczoraj balangę. {22511}{22602}A sšdzšc po znakach, powiedziałbym,|że to rytuał opuszczania ciała. {22602}{22710}Ciekawe, skšd grupa studentów|wpadłaby na taki szalony pomysł? {22712}{22775}Nie, nie... {22775}{22818}- Zniknęło.|- Co? {22820}{22938}Miałem tu prywatny dziennik.|Należšcy do Jacoba Shawa. {22940}{22983}Pamiętam to nazwisko. {22986}{23072}To ten goć, który uważał się|za podróżnika do innych wiatów, nie? {23075}{23214}W dzienniku opisuje swój sukces|przy technice egipskiej wištyni snu, ale... {23216}{23309}Shaw przestał pisać po tym,|jak zastrzelił swojego protegowanego. {23309}{23386}Moim zdaniem ci najlepsi|zawsze sš nieco stuknięci. {23389}{23508}Zeznał, że to był wypadek na polowaniu.|Czekał na proces o morderstwo, gdy zapadł w... {23508}{23578}Posłuchaj tylko...|W stan katatonii. {23578}{23681}- Jak Carter.|- Dokładnie. {23681}{23813}Shaw zmarł kilka tygodni póniej.|I pojawiła się pewna teoria. {23820}{23902}Jaka teoria?|W stylu "Elvis żyje"? {23902}{23988}Ponoć wiadomoć Shawa|znalazła się w innym wymiarze {23988}{24079}- i pozostał tam, by uniknšć swego losu.|- To już lepsza historia. {24079}{24225}Taka, która pobudziła|wyobranię twojego asystenta. {24249}{24319}Jeli Adam spróbował raz,|to spróbuje ponownie. {24321}{24376}I od nas zależy, żeby go|przed tym powstrzymać. {24379}{24444}- Nas.|- Ale...
julka014