Elżbieta Alina Jakimik & Karol Parno Gierliński - Sinti w Polsce (2011).pdf

(835 KB) Pobierz
Elżbieta Alina Jakimik, Karol Parno Gierliński
3
Elżbieta Alina Jakimik
Karol Parno Gierliński
SINTI W POLSCE
Szczecinek 2011
4
Elżbieta Alina Jakimik, Karol Parno Gierliński
Elżbieta Alina Jakimik, Karol Parno Gierliński
5
„Brak spisanej historii, brak skodyfikowanej i
zapisanej postaci zasad postępowania powodują,
że rolę pamięci społecznej, zarówno w sferze
kronikarskiej, historycznej, jak i prawno normatywnej,
pełnią ludzie starzy, że to oni stają się „żywą kroniką”
1
.
Jak daleko sięga Twoja pamięć historyczna?
iczę sobie 74 lata, zatem miałem możliwość kontaktu z ludźmi, któ-
rzy urodzili się w XIX wieku. Dla przykładu moja babcia Mauza
2
zmarła na początku lat 70 ubiegłego wieku, mając 94 lata. Z tego wynika,
że była już dorosłą osobą pod koniec XIX wieku. Sama sięgała pamięcią
do przekazu uzyskanych od swoich rodziców i dziadków. Dzięki temu mo-
głem otrzymać (subiektywną) wiedzę o historii mojej rodziny, sięgającej
prawie do schyłku wieku XVIII.
Ludzi z takim bagażem pamięci mogę wskazać więcej. Dzięki temu, że
funkcjonują oni w rodzinach, w których zachowały się – choćby nawet w for-
mie szczątkowej - kontakty wielopokoleniowe, można odtworzyć historię
wielkopolskich Sintów z okresu około dwustoletniego. Dużym ułatwieniem
jest fakt, że Sintowie zamieszkujący w zaborze pruskim, zgodnie z obowią-
zującymi przepisami musieli ukończyć edukację w zakresie szkoły podsta-
wowej. Ułatwiało to między innymi wiarygodne określanie dat omawianych
zdarzeń. Natomiast w grupie Polska Roma określenie czasu jest trudniejsze
i zamiast konkretnych dat, podaje się takie dookreślenia, „jak były wtedy
wykopki, żniwa” lub „dwa albo trzy lata przed wybuchem wojny”. W przy-
padku Sintów tego typu trudności w zasadzie nie występują.
Można dość precyzyjnie ustalić ośrodki, w których skupiali się Sintowie
na terenie tak zwanego Wielkiego Księstwa Poznańskiego rozpościerają-
cego się od południowych obrzeży Prus aż do Śląska. Kształtuje się też
w miarę czytelny katalog nazwisk używanych przez Sintów
3
. W większości
są to nazwiska niemiecko brzmiące, ale Sintowie z północnych regionów
L
Romowie i Sintowie identyfikują się tylko imionami wewnątrz środowiskowymi, urzędowe
imiona i nazwiska nie są wyznacznikiem identyfikacji we własnym środowisku romskim.
3
Sintowie poza typowymi niemiecko brzmiącymi nazwiskami jak: Grünholc, Ferro,
Franz, Schubert, Strauss, Adler, Morytz, Weese posiadają słowiańsko, a wręcz szlachecko
brzmiące nazwiska takie jak: Dąbrowski, Barwiński, Kozanecki, Warmiński
6
Elżbieta Alina Jakimik, Karol Parno Gierliński
1
A. Mirga, L. Mróz,
Cyganie odmienność i nietolerancja,
Warszawa 1994, s. 128.
2
Gierlińska Weronika – Mauza (mysz - przydomek romski), we własnym środowisku
tego terenu i z Prus często mają nazwiska polskie lub charakterystyczne dla
innych narodów słowiańskich.
Po II Wojnie Światowej na teren Polski dotarli Sintowie z południa: Czech,
Węgier a nawet Jugosławii oraz tak zwani Sintowie nadwołżańscy. Przynie-
śli z sobą nazwiska o brzmieniu czeskim Balasz, węgierskim Sandor oraz
rosyjskie Biełusow, Grebieniow. Od niepamiętnych czasów na teren Polski
Sinti - Niemcy lata 30-ste XX w.
przybywali Sintowie z Niemiec, z tak zwanej grupy „Siedmiu Wozów” jak
i Sintowie z Południa z zwani „Austriacy”. Siedem wozów w języku sintika-
nes mówi się
Eftawagarja
, a Austriacy –
Estracharja.
Jednak ten podział po
krótkim czasie zanikał i grupy Sintów zaczęły dzielić się między sobą według
rejonów, gdzie były największe ich skupiska. Dlatego do dziś istnieją takie
nazwy, jak:
Mazuraria, Osprojsy, Westpreojsy, Hungaria.
Sintowie uprawia-
jący sztukę cyrkową wywodzili się przeważnie z grup
Blumeloity i Lautari.
Z czasem utarł się jeszcze inny podział na Sintów polskich i Sintów nie-
mieckich nazywających się
Gaćkune Sinti.
Skąd w Twojej grupie nazwiska polsko brzmiące a wręcz szlacheckie?
Na terenie państwa pruskiego istniał powszechny obowiązek edukacji
Elżbieta Alina Jakimik, Karol Parno Gierliński
7
Zgłoś jeśli naruszono regulamin