Przeszłość, przyjaźń. Dwie glosy do poematu nożyk profesora Tadeusza Różewicza.pdf
(
81 KB
)
Pobierz
Poznańskie Studia Polonistyczne
Seria Literacka 22 (42)
Marcin jaworski
Przeszłość, przyjaźń.
Dwie glosy do poematu
nożyk profesora
Tadeusza różewicza
Poemat
nożyk profesora
to – po niektórych wierszach z
Płasko-
rzeźby
– chyba najczęściej, a z pewnością najbardziej wielostron-
nie komentowany utwór z późnej twórczości Tadeusza różewicza.
Traktowany jest przede wszystkim jako wyjątkowy tekst
o zagładzie, w tym kontekście pisali o nim między innymi Tomasz
Żukowski
1
, Aleksandra ubertowska
2
czy Dariusz Szczukowski
3
.
obszerny już stan badań pozwala mi skupić się na innych, równie
ważnych – jak sądzę – aspektach tego wiersza, choć oczywiście
od głównego tematu nie sposób odejść zbyt daleko.
1. Przeszłość, pamięć, poemat
„Przeszłość” i „pamięć” – te dwa słowa pojawiają się w
noży-
ku profesora
bardzo często. Istotna jest zależność między nimi.
Wydaje się, że chodzi przede wszystkim o sposób działania pa-
mięci, która przeszłości nadaje kształt tu i teraz. owa zależność
przekłada się na formę wiersza, różnorodną stylistycznie, inter-
tekstualną fakturę różewiczowskiego poematu oraz kompozy-
cję całego tomu, w którym zamieszczone zostały zdjęcia, a także
faksymile poprawionego przez autora wydruku roboczej wersji
tytułowego utworu. obecność przeszłości w teraźniejszości jest
wypadkową indywidualnych wspomnień, pamięci zbiorowej,
T. Żukowski,
Poezja i peryferie historii,
„res Publica Nowa” 2001, nr 7;
idem,
Zagłada a język poetyki Tadeusza Różewicza,
w:
Literatura polska wobec
Zagłady,
red. A. Brodzka, D. krawczyńska, j. Leociak, Warszawa 2000.
2
A. ubertowska,
Przepisywanie Zagłady. Szoah w późnych poematach Ta-
deusza Różewicza,
w:
Powracając do Różewicza,
red. z. Majchrowski, gdańsk
2006, s. 48–68.
3
D. Szczukowski,
Zagłada a doświadczenie literatury,
w: idem,
Tadeusz Ró-
żewicz wobec niewyrażalnego,
kraków 2008, s. 127–176.
1
132
Marcin jaworski
schematów mitologicznych podpowiadanych przez kulturę euro-
pejską, stereotypów podsuwanych przez kulturę masową
4
. Można
odwołać się do samego różewicza, który w
Opowiadaniu dydak-
tycznym,
pisząc o Wielkim Murze chińskim, użył sformułowania
„wyobraźnia rzeczywistości”:
ten mur udziela lekcji poglądowej
ludziom pozbawionym wyobraźni
o tym co to jest wyobraźnia
rzeczywistości
kiedy zapytano mnie
jaki jest ten mur
odpowiedziałem z uśmiechem
jest długi nie widziałem jego początku
ani końca
a potem dodałem jest bardzo długi
5
.
fragment wskazuje na zasadniczy problem poetyki różewicza.
Poeta zdaje sobie sprawę z niewystarczalności języka poezji i po-
ezję (rozumianą jako język w języku, w znaczeniu i symboli-
stycznym, i awangardowym) właściwie dekonstruuje, czy lepiej
powiedzieć: kompromituje. A jednak jej nie odrzuca, wiersz po-
zostaje autonomicznym pośrednikiem między rzeczywistością
(nie do opisania) a czytelnikiem (w którym ma wywołać przeżycie
etyczne – nie estetyczne). Można powiedzieć, że
nożyk profesora
jest kolejną wersją „strategii negatywnej”, którą dokładnie opisał
Tomasz kunz
6
, i ważne jest w nim szeroko rozumiane etyczne
zaangażowanie literatury, która ciągle szuka reguł komunikacji
i wciąż przełamuje własne konwencje.
Tak brzmi początek poematu:
Problem przeszłości, historii i pamięci pojawia się w poezji począt-
ku XXI w., mam na myśli przede wszystkim ostatnie tomy Bohdana zadury
(Wszystko, Wrocław 2008;
Nocne życie,
Wrocław 2008), które nie tylko pod tym
względem współbrzmią z późną twórczością różewicza.
5
Poemat został opublikowany po raz pierwszy w tomie
Nic w płaszczu Pro-
spera
(Warszawa 1962), cytuję jego wersję z tomiku
zawsze fragment
(Wrocław
1996, s. 32), który – wraz z
zawsze fragment. recycling
– stanowi ważny kontekst
dla
nożyka profesora,
także w tym sensie, że dokumentuje ewolucję długiej formy
wiersza u różewicza (przedruk dawnego utworu w nowym kontekście również
z tego względu wydaje się znaczący).
6
W tym akapicie odwołuję się do rozpoznań Tomasza kunza (Strategie
nega-
tywne w poezji Tadeusza Różewicza. Od poetyki tekstu do poetyki lektury,
kraków
2005, s. 87–92), który nawiązuje do hipotezy krzysztofa kłosińskiego (Imię
Róży,
„Pamiętnik Literacki” 1999, z. 1).
4
Przeszłość, przyjaźń
133
pociąg towarowy
wagony bydlęce
bardzo długi skład
idzie przez pola i lasy
przez zielone łąki
idzie po trawach i ziołach
tak cicho że słychać brzęk pszczół
idzie przez chmury
przez złote jaskry
kaczeńce dzwonki
niezapominajki
Vergissmeinnicht
ten pociąg
nie odjedzie
z mojej pamięci
7
.
język tego fragmentu na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie
nieróżewiczowski, szczególnie jeśli pamięta się poemat
recycling,
również poświęcony Holocaustowi. utwory można potraktować
jako dyptyk, w którym różewicz na różne sposoby konfrontu-
je możliwości poezji jako wehikułu indywidualnej i zbiorowej
pamięci o zagładzie i II wojnie światowej w kontekście przede
wszystkim współczesnej kultury masowej (w
recyclingu)
oraz
głównie pojedynczej biografii (w
nożyku profesora).
Wcześniejszy utwór zawiera obszerne fragmenty w języku
niemieckim (wulgaryzmy, ogłoszenia erotyczne, cytaty z gazet),
w późniejszym – jest tylko jeden niemiecki wyraz, choć da-
lej pojawia się kontekst współczesnych Niemiec. Przetworzony
przez wyobraźnię pociąg, symbol zagłady (to oczywiście także
odwołanie do pomnika ofiar Holocaustu w yad Vashem, którego
czarno-białe zdjęcie widnieje na czwartej stronie okładki), zo-
stał zwieńczony zapisaną po polsku i po niemiecku nazwą kwia-
tu, która w obu językach ma podobną budowę słowotwórczą.
Niezapominajka,
Vergissmeinnicht
– jakby zamiast, może jako
przeciwieństwo, maku z poezji Paula celana. Pamiętać muszą
ofiary, oprawcy, świadkowie, każdy w swoim języku, ale te ję-
zyki powinny się spotykać. Nie wolno zapomnieć na przykład
o jeszcze jednym złotym pociągu, który podobnie jak w
recy-
clingu
pojawia się także w
nożyku profesora,
tym razem wyjechał
T. różewicz,
nożyk profesora,
Wrocław 2001, s. 5, wszystkie cytaty z po-
ematu
nożyk profesora
podaję za tym wydaniem.
7
134
Marcin jaworski
z Węgier z amerykańskimi oficerami. To konkret historyczno-
publicystyczny wielce wymowny, prowokujący do uogólnienia:
Niemcy dokonali zagłady, ale cały zachód jest współwinny, i to
nie tylko symbolicznie.
Pociąg z transportem ludzi płynie przez arkadię kwitnących
łąk i zielonych lasów. chciałoby się powiedzieć, że zagłada zostaje
uwznioślona (uwieczniona?) sugestywnym poetyckim obrazem
osadzonym w tradycji i konwencji. Ale siła tej wizji polega także
na tym, że można ją odwrócić, wtedy obok upamiętnienia wi-
dzieć trzeba ostrzeżenie (być może pobrzmiewa tu echo poezji
józefa czechowicza?) – każda arkadia jest potencjalnym piekłem.
Wizja ta ma domknięcie w przedostatnim fragmencie pierwszej
części:
kończą swój przelot
w piecu ognistym
z którego nie
wznosi się śpiew
do pustego nieba
pociąg kończy
swój bieg
zamienia
się w pomnik.
(s. 9)
Sielankowy krajobraz z początku wiersza mógł sugerować
perspektywę transcendentną, ta strofa nie pozostawia złudzeń.
Młodzieńcy ocaleni przez Boga z pieca ognistego to scena z księgi
Daniela (Dn, 3), w której – jak pisze Dariusz Szczukowski –
„obecność ujawniającego się Boga, chroniącego wybranych przez
siebie ludzi”, zostaje przekreślona
8
. Pozostaje piec ognisty i po-
zbawione metafizycznego sensu cierpienie. Pociąg śmierci jedzie
wyłącznie przez pamięć zbiorową, na którą składają się – którą
gwarantują – pamięci pojedyncze. Dlatego ten poemat został na-
pisany, musi być jak pomnik: przypomnieniem i upomnieniem.
W pierwszej części utworu pada także inna – komplementar-
na wobec powyższej – odpowiedź na pytanie o sposób istnienia,
aktualizowania się przeszłości. Tadeusz różewicz powołuje się na
wiersz cypriana Norwida:
stoję w ostatnim wagonie
Inter regnum – pociągu
8
D. Szczukowski,
Zagłada a doświadczenie literatury,
s. 162–164.
Przeszłość, przyjaźń
135
do Berlina
i słyszę jak dziecko obok
woła
„o, dąb ucieka!...
w lasu głąb…”
wóz z sobą unosi dzieci
wyjmuję zakładkę z książki
wiersz Norwida
przerzucam
most
który łączy przeszłość
z przyszłością
Przeszłość to jest dziś
Tylko cokolwiek dalej…
Za kołami to wieś,
Nie jakieś tam coś gdzieś,
Gdzie nigdy ludzie nie bywali!
(s. 7–8)
o Norwidzie różewicz mówił i odwoływał się do jego twór-
czości wielokrotnie, nie wystarczy jednak połączyć poetów linią
kolejnych nawiązań. Sądzę, że można zarysować taką historię
polskiej poezji nowoczesnej, a przynajmniej historię jednego
z jej ważniejszych nurtów, którą otwierałby Norwid, a zamykał
różewicz. Między nimi znajdowałyby się symbolizm i awan-
garda
9
. Aspekty owej relacji to na przykład: poetyka milczenia,
stosunek do spetryfikowanej w danym czasie tradycji literackiej,
w szczególności do genologii, użycie w poezji języka religijnego
(sprawa nieoczywista, a warta osobnego studium z perspektywy
twórczości różewicza i refleksji kryptoteologicznej), diagnoza
kryzysu kultury europejskiej... W niniejszym tekście najważ-
niejsza wydaje się kwestia etyczności literatury, którą Stanisław
Barańczak, szukając wpływów Norwida w poezji drugiej połowy
XX w., nazwał „ironicznym moralizmem”
10
.
Przywołanie w pierwszej części
nożyka profesora
wiersza
z
Vade-mecum
jest niejednoznaczne. Mieści się gdzieś między
różewiczowskimi odwołaniami do goethego czy Mickiewicza
Przekonująco pokazał to na przykład Piotr Śniedziewski, zestawiając
twórczość Norwida z poezją Stefana Mallarmégo – zob. P. Śniedziewski,
Mal-
larmé – Norwid. Milczenie i poetycki modernizm we Francji oraz w Polsce,
Poznań
2008.
10
S. Barańczak,
Norwid: obecność nieobecnego,
w: idem,
Tablica z Macondo,
Londyn 1990, s. 89–105.
9
Plik z chomika:
ChomikKulturalny
Inne pliki z tego folderu:
Tadeusz Różewicz - Proza I, II, III.djvu
(6032 KB)
Tadeusz Rozewicz - PISMA ZABRANE W 3 TOMACH.rtf
(12283 KB)
Tadeusz Rozewicz - PISMA ZABRANE W 3 TOMACH.pdf
(3015 KB)
Tadeusz Różewicz - Proza I, II, III.pdf
(6274 KB)
Tadeusz Różewicz - Odejście głodomora.pdf
(3794 KB)
Inne foldery tego chomika:
A. S. Byatt
Aaa
Abagnale Frank
Abaszydze Grigoł
Abbott Jeff
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin