Dzienniki - Stachura Edward.pdf

(7182 KB) Pobierz
1105661
1
1105661
1
Opracowanie graficzne i projekt okładki: Andrzej Barecki
Indeks: Anna Pachocka
Korekta: Bogusława J´drasik
Na okładce wykorzystano reprodukcj´ okładki prawdziwego zeszytu
dzienników Edwarda Stachury, wykonanà przez Dariusza Pachockiego
Zdj´cia na stronach: 15, 190 pochodzà z archiwum Moniki Stachury
i Dariusza Pachockiego; na stronach 8, 15, 42, 69, 98, 130–131,
142–143, 170–171, 179, 228, 268–269, 279, 307, 318–319, 351,
391 sà autorstwa Dariusza Pachockiego.
Copyright © by Jan Stachura, Eliana Skórzyƒska, Jerzy Stachura
Copyright © by Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2011
ISBN 978–83–244–01
Wydawnictwo Iskry Sp. z o.o.
ul. Smolna 11
00–375 Warszawa
tel./faks. 0–22 827–94–15
e-mail: iskry@iskry.com.pl
1105661
11
12 V 1973
W kajucie na statku „Duszniki-Zdrój”. Z Gorzowa PKS 6
sta-
nowisko 4 do Szczecina. O 9 na miejscu. Do P˚M na ul. Wiel-
kiej 32, mi´dzy dworcem a hotelem „Arkona”. „Nysa” rozwozi pa-
sa˝erów na poszczególne statki. Cło. Nic nie sprawdzajà. Alkoholu
wolno zabraç tylko jeden litr. Papierosów 250 sztuk. O w pół do 11
wchodz´ po trapie na statek. Ochmistrza nie ma. Steward wprowa-
dza mnie do kabiny. Pogaw´dka z nim.
Odpływamy jutro rano o 8. Rejs do Oslo trwa 30 godz. Mogà byç
godzinne ró˝nice w zale˝noÊci od tego, jakie jest morze. JeÊli wiatr
i fala bijà w dziób, to opóênia to troch´ kurs. Mamy zawinàç do ja-
kiegoÊ portu w Szwecji, do którego wieziemy 500 ton jakiegoÊ ła-
dunku. Tak wi´c rejs potrwa dłu˝ej oczywiÊcie ni˝ 30 godz. docelo-
wo do Oslo, bez zawijania do innego portu.
Do burty naszego statku przybił holownik „Turnia” – Szczecin.
Jest godz. 11.
Ten zapach. Te zapachy w kajucie i w korytarzach i w messie.
Tak jakoÊ boleÊnie bardzo sà mi znane. Nie wiem, czy uda mi si´
je polubiç. B´d´ si´ starał nie myÊleç o przeszłoÊci pachnàcej tymi
zapachami.
30
Przez ostatnie trzy noce spałem w sumie około 10 godzin. Ale
jest dobrze. Nieêle całkiem. Co to było trzy dni temu w stolicy, ten
ból po prawej stronie piersi? Taki ostry, ˝e musiałem stanàç. Trwał
minut´. Mo˝e skurcz jakiegoÊ mi´Ênia.
Co kupiç w mieÊcie po południu?
1. Past´ do z´bów.
1105661
11
Zgłoś jeśli naruszono regulamin