Szajnocha karol - MATKA JAGIELLONÓW.pdf

(119 KB) Pobierz
Szajnocha Karol
MATKA JAGIELLONÓW
SZKIC HISTORYCZNY
Ostatnie lata piętnastego i pierwsze szesnastego stulecia
widziały cala szeroką przestrzeń Europy między Adryatykiem,
Bałtykiem i morzem Czarnem pod bratniem beriem kilku
Jagiellończyków, synów jednej i tejże samej matki: Władysława
czeskiego i węgierskiego; Olbrachta, Aleksandra i Zygmunta
Starego polskich. Z tak niezwykłą potęgą ziemską łączyli bracia
Jagiellońscy również niezwyczajną wartość moralną.
Najpośledniejszemu z braci, Władysławowi czeskiemu, wadziła
tylko zbyteczna dobrotliwość, nie mogąca przecież wydrzeć mu
chwały króla światłego, sprawiedliwego. Drugi brat, Zygmunt
Stary, sprawił swoją mądrością, iż naród, który mu poruczył
swoje losy, nazywa jego czasy „złotym' wiekiem" swojej historyi.
Trzeciemu z braci, Kazimierzowi, dano było zasłużyć sobie
cnotami swemi na wnijście w poczet świętych, w liczbę
niebieskich patronów kraju. Błoga zaprawdę matka, która takich
synów wydała!
Lecz matce królewskich Jagiellonów należy się od nas więcej, niż
sam podziw macierzyńskiego jej szczęścia. Winniśmy jej wdzięczne
uznanie, iż znaczna część wymienionych tu osobistych zalet i
zasług potomków Jagiellońskich, uzyskanej przez nich temiż
zaletami wziętości u narodów sąsiednich i wynikłego stąd
rozrostu potęgi i sławy dynastyi Jagiellońskiej — była dziełem
jej ręki. Dozwala nam przekonać się o tem stary, niedrukowany
dotąd zabytek piśmienny, rzucający naraz nowe, niespodziewane
światło na tę stronę dziejów i znaczenia naszej matki
Jagiellończyków, małżonki Jagiełłowego syna Kazimierza, córki
cesarza Albrechta II, arcyksiężniczki Elżbiety.
Dodaj do ulubionych
--------------- 2013-05-21 07:00:49 ---------------
Matka Jagiellonów : szkic historyczny
Szajnocha Karol
Strona 4/32
Wspomniany tu zabytek jest to łacińskie pismo królowej Elżbiety
o wychowaniu dzieci królewskich: De Institutione Regii Pueri(1).
Oryginał jego, mała, ozdobnie pisana książeczka o 138
stronicach, znajduje się oddawna w bibliotece cesarskiej w
Wiedniu, a Zakład Ossolińskich we Lwowie posiada je w bardzo
starannym odpisie. Obejmując w tej kopii 89 stronic w ósemce, ma
to pismo kształt listu, pisanego przez królowę Elżbietę w późnej
starości do syna Władysława, króla czeskiego i węgierskiego,
między rokiem 1502 a J503, gdy on, po świeżem zaślubieniu
drugiej małżonki Anny, hrabianki d'Angouleme, spodziewał się
zostać ojcem,
Pierwszą myślą, jaka się na widok tego rękopismu nasuwa, jest
zapytanie, czy też królowa Elżbieta rzeczywiście go ułożyła.
Język starożytny, styl prawdziwie klasyczny, niepospolita
znajomość greckich i rzymskich dziejów, znamionujące chlubnie
rękopism, zdają się przemawiać przeciw autorstwu królowej. W
jedynej, jaką dotychczas znamy, wiadomości o tym ciekawym
rękopiśmie, podniesiono nadto dwie z samegoż manuskryptu(2)
wydobyte okoliczności, mające sprzeciwiać się Elżbiecie.
Pierwszą jest wzmianka królowej o sobie samej: iż „sześciu synów
i tyleż córek na świat wydała", podczas gdy Elżbieta, nader
licznem ubłogo-słtawiona potomstwem, była właściwie matką
sześciu synów i siedmiu córek. Drugą okolicznością jest podobneż
wyrażenie się autorki manuskryptu, że ma „około lat
ośmdziesiąt", podczas gdy królowa Elżbieta w porze układania
rękopismu (jak z niektórych kombinacyi okazuje się) liczyła
właściwie lat sześćdziesiąt i sześć. W tak uderzające pomyłki
mógł zapewne tylko kto inny w imieniu królowej popaść.
Atoli pomyłki te uderzają tylko na pozór. Co do mylnej rachuby
lat, ta w onych czasach bardzo częstem była zdarzeniem. Stało
wprawdzie gdzieś zapisano, w którym roku ten lub ów książę
urodził się; z zapisków tych można dziś dokładnie date urodzin
(1) O wychowaniu dziecięcia królewskiego; (2) rękopismu
Dodaj do ulubionych
--------------- 2013-05-21 07:00:51 ---------------
Matka Jagiellonów : szkic historyczny
Szajnocha Karol
Strona 5/32
wywieść; lecz wówczas (podobnie jak dziś u ludu sic zdarza)
nieraz sam książę nie wiedział, ile właściwie ma lat. Toć, nie
szukając daleko, tenże sam król Władysław, do którego skierowany
jest list Elżbiety, znaj' dował się w takim wypadku. Spółcześni
dzieiopisowie, w codziennych z nim stosunkach, i zapewne z jego
własnych ust oświeceni w tej mierze, liczą mu przy śmierci 61
lat życia); na tablicy spiżowej u grobu w Biało-Grodzie wyryto
mu lat 58; właściwie zaś (jak się zdaje) umarł Władysław w 60
roku żywota. Mogła więc królowa przez podobną pomyłkę (jeśli w
ogólności zaszła pomyłka) przyczynić sobie lat kilka, a
mniemając się przeszło siedmdzlesięciolemią, powiedzieć, iż
dochodzi ośmdziesięciu. Pewniejszą była zapewne liczba dzieci.
Lecz w tym względzie co innego spowodowało nieporozumienie
dzisiejsze. Główną rzeczą zdała się tu liczba synów. Wielość
córek uchodziła za rzecz podrzędną. Toć, mówiąc o potomstwie
ojca tejże samej Elżbiety, króla rzymskiego Albrechta, donosi
inny spółczesny kronikarz austryacki, uczeń akademii
krakowskiej, iż miał dwóch synów; a gdy mu przychodzi nadmienić
o córkach, dodaje sucho: „Córki można pominąć". Tak też i
królowa Elżbieta, właśnie jedna z tych na pominięcie skazanych
córek, szczyciła się głównie sześciu synami; o córkach
wystarczała jej wzmianka, iż było ich „tyleż", co synów.
Zwłaszcza, iż w tym wypadku równa ilość synów i córek wydawała
razem dwanaście, liczbę ewangeliczną, zaszczytniejszą w czasach
ówczesnych od trzynastki. Z czem zgodnie we wszystkich zwrotach
stylu wyższego, czy to w wierszu pochwalnym, przytoczonym przez
samąż Elżbietę w naszem piśmie o wychowaniu, czy to w
krasomówczym frazesie kroniki Długoszowej, nie chwali się
Elżbiecie, iż miała dzieci trzynaścioro, lecz że równą liczbą
synów i córek dopełniła apostolskiej dwunastki. Nie może tedy
zdaniem naszem i niedoli-czenie siódmej córki stanąć dowodem
przeciw autorstwu królowej. A to tembardziej, iż odsądzając ją
nawet od bezpośredniego udziału w ułożeniu księgi wąt-pliwość
trzebam niezbędnie przypuścić, że ułożone i prze-
Dodaj do ulubionych
--------------- 2013-05-21 07:00:54 ---------------
Matka Jagiellonów : szkic historyczny
Szajnocha Karol
Strona 6/32
Zgłoś jeśli naruszono regulamin