Ringel E. - Nerwica a samozniszczenie.pdf

(4498 KB) Pobierz
Profesor doktor habilitowany medycyny Erwin Ringel jest dy-
rektorem Instytutu Psychologii Lekarskiej Uniwersytetu
W
Wiedniu oraz kie-
rownikiem Oddzialu Psychosomatycznego
W
Uniwersyteckiej Klinice Psy-
chiatrycznej. Jest za~oiycielemi honorowym przewodniczacym Mi~dzyna-
rodowego Stowarzyszenia Zapobiegania Samob6jstworn, zaioiycielem i
pienvszym prezydentem Austriackiego Towarzystwa Medycyny Psychoso-
matycznej, prezydentem Austriackiego Towarzystwa Psychologii Indywidu-
alnej (Adleryst6w). Jest on Swiatowej siawy naukowcem, kt6ry
W
krajach
anglojezycznych zyskal sobie przydomek ,,Mr Suicide" oraz ,,Freud
W
dzie-
dzinie samob6jstw". Jest czlonkiem wielu austriackich i zagranicznych sto-
warzyszed naukowych, m.in. czionkiem honorowym Polskiego Towarzystwa
Lekarskiego.
Urodzil sic
W
1921 roku
W
Temesvar, lecz od pierwszego roku zycia
wychowywal sic
W
Wiedniu, gdzie
W
1939 roku uzyskal mature. Studiowai
medycyne
W
Wiedniu
W
latach 1939-1945. Aresztowany przez gestapo, po-
dejrzewajace go o przynaleinoSC do ruchu oporu, zostal zwolniony z braku
dowod6w. Pod koniec wojny, gdy zmobilizowano ostatnie rezenvy do woj-
ska, Ringel schronil sie
-
jako pacjent
-
W
szpitalu psychiatrycznym.
Tarn
tez, oczekujqc korica wojny,
p o
I
-az
pierwszy zetknql sie z psychiatria, kt6ra
potem wybl-ai jako swq specjalnoic'
W
kyciu zawodowym.
W 1946 roku otrzymal promocjc na doktora medycyny. Bezpoirednio
potem rozpoczal prace
W
Klinice
Psychiatryczno-Neurologicznej
Uniwersy-
tetu
W
Wiedniu, gdzie otrzymai tytui specjalisty psychiatry i neurologa. R6w-
noczeinie ukoriczyl systematyczne szkolenie psychoterapeutyczne. W 1948
roku zorganizowai
W
Wiedniu pierwsze
W
Europie Centrum Zapobiegania
Samob6jstwom, a
W
roku
1954
picl-wszy
W
Austrii Oddziai Psychosoma-
tyczny. W 1961 roku,
za
zaslugi
W
tlziedzinie zapobiegania samob6jstwom
W
Wiedniu, otrzymal nagrode lniasta Wiednia. W 1962 roku uzyskai stopieri
doktora habilitowanego z zakl-esu psychiatrii i neurologii,
W
roku 1968 tytui
profesora nadzwyczajnego
W
zakresie psychosomatyki, a
W
1981 tytui pro-
fesora zwyczajnego psychologii lekarskiej. Jest autorem ponad 210 prac nau-
kowych oraz 9 ksiqzek. Wygiaszal wykiady prawie we wszystkich krajach
europejskich, a ponadto
W
Kauadzie, Izraelu, Japonii, Meksyku, Poludnio-
wej Afryce oraz
W
Stanach %jetlnoc~onychAmeryki P6inocnej.
W
swej
dzialalnos'ci pisarskiej zajmowat sic przede wszystkim tematami dotyczq-
cymi zapobiegania samob6jstwom, psychosomatyki, nerwic, psychologii
spolecznej, tematami z pogl-anicza psychologii i sztuki oraz psychologii
i religii.
\
Niniejsza ksiqzka Erwina Ringela Ina charakter popularnonaukowy. Oma-
wia ona problem nerwic
z
punktu widzenia psychologii giebi, a zwiaszcza
nerwice samozniszczenia, w i o d ; ~ c ~ ~
ku
samob6jstwu, kt6rej przeciwienstwem
jest rozwdj i samorealizacja czlowieka. Autor
W
spos6b bardzo przystepny,
zrozumiaiy i ciekawy odslania mechanizmy sterujqce przezywaniem i zacho-
waniem czlowieka, tkwiqce
W
giebszych pokiadach psychiki. WyjaSnia wie-
le zjawisk
W
spos6b
malo
znilny czytelnikowi polskiemu. Odsiania istote
i
znaczenie psychosomatyki oraz wyja5nia szereg przemian i mechanizm6w,
kt6re sprawiaja, i e
w
przebiegu ncrwicy cziowiek poddaje sie samodestruk-
cji ,,czqstkowej" lub calkowitej. Pokazuje tez drogi samorealizacji, kt6re
mogq temu zapobiegad. Podkregla problem wiedzy i wyboru miedzy samo-
urzeczywistnieniem sic, to jest rozwojem i stawaniem sic tym, kim mozna
sic stad, a sarnozniszczeniern
i
rozlninieciem sic czlowieka z samym sobq.
Czytelnikowi nie obeznane~nuz tajnikami mySli psychoanalitycznej
ksi@ka umozliwia zapoznanie sie (Wspos6b niezwykle przystepny i przeko-
nujqcy) z pojeciami i interpretacjami psychoanalitycznymi. Jest to jak gdyby
,
spojrzenie zza kulis na koncepcje psychoanalizy, umozliwiajr~ce
-
nawet
nieprzygotowanemu Czytelnikowi
-
zrozumienie, czasem trudnych do zro-
zumienia, spekulacji psychoanalitycznych. Niewatpliwy talent popularyzator-
ski Ringela sprawia, i e juz przy omawianiu pienvszego konkretnego przy-
padku Czytelnik nie tylko poznaje, lecz zaczyna rozumieC takie trudne poje-
cia, jak nieiwiadomoSd, podSwiadomos'C, wyparcie, racjonalizacja, konwersja
i wiele innych. Poprzez ilustrowanie swych wywoddw opisem konkretnych
przypadkdw i analizq powstawania i ujawniania sic zaburzen, Ringel ulatwia
zrozumienie zawiiych przeciez mechanizm6w funkcjonowania psychiki czio-
wieka. W literaturze polskiej niewjele jest ksiqzek, kt6re
W
tak klarowny
spos6b przedstawiaiyby istote nerwicy
W
ujeciu psychoanalitycznym. Nie-
wiele jest takze ksiqzek tiumaczqcych rozw6j cziowieka oraz jego zaburzenia
W
ramach orientacji psychoanalitycznej.
Autor
W
bardzo przystepny spos6b opisuje istote, powstawanie i formy
nerwic. Nerwice definiuje on jako wewnqtrzpsychiczny konflikt miedzy ten-
dencjami Swiadomymi a nieiwiadomymi,
CO
zrozumiale tiumaczy fakt,
ze
nie
ma ona iadnego podloza
anatomiczno-fizjologicznego.
W
powstawaniu ner-
wicy duiy nacisk kiadzie na mechanizm wyparcia, kt6ry
-
jego zdaniem
-
W
spos6b zasadniczy wpiywa na pojawianie sie
U
cziowieka symptom6w.
Autor zwraca przy tym uwage na szczeg6lne znaczenie dziecinstwa i pierw-
szych lat zycia dla powstawania nerwic, bowiem wyparcie, jako swoisty me-
chanizm obronny, jest dla dziecka jedynym rozwiqzaniem trudnej sytuacji
zyciowej w6wczas, gdy pojawiajq sic elementy agresywne.
W
por6wnaniu z
dzieckiem cziowiek dorosiy ma przynajmniej trzy mozliwoSci radzenia sobie
z uczuciem agresji (roziadowanie, przezwyciezenie, wyparcie), podczas gdy
dziecko moze jq jedynie stiurnid i wyprzed do pods'wiadomoici. W zwiqzku
z tym Ringel podkreila znaczenie odpowiedzialnoSci rodzic6w i wychowaw-
c6w oraz koniecznoiC odpowiedniego przygotowania ich do peinienia funkcji
wychowawczych
i
opiekunczych.
Zgodnie z koncepcjq autora, samob6jstwo jest wynikiem diugotrwaiego
procesu gromadzenia sic uraz6w, kt6re wiodq do zrnian
W
osobowoici czio-
wieka. W tym sensie samob6jstwo motna uwaiaC za szczytowq faze dlugo-
tnvaiego rozwoju nerwicowego,
W
kt6rym dochodzi do stopniowej utraty sil
ekspansywnych oraz osiabienia mechanizm6w obronnych. Nerwice takq Rin-
gel nazywa n e r w i c ~
samozniszczenia (autodestrukcyjna). Sam akt samob6j-
czy zostaje popelniony
W
wyniku ostrego zawezenia sic sfery emocjonalnej
oraz zwiekszenia sic agresji, kt6ra zostaje skierowana na wiasnq osobe.
Agresja konstruktywna, stanowiqca naped do dzialania zamienia sic
W
agresje
destrukcyjnq pod wpiywem fiustracji. WiaSnie ta agresja destrukcyjna
W
postaci autoagresj
i
moie by6 wyri~ierzonaprzeciwko sobie
W
forrnie ostrej
(samobC~jstwo), przewleklej (choi.oby psychosomatyczne, nadmierne ko-
lub
rzystanie z uzywek).
W
rozwrianiach nad agresjq Ringel wymienia takze
znaczenie ukazywania przemocy w Srodkach masowego przekazu. Poprzez
identyfikacje moze ona sprzyjad odreagowaniu agresji, poprzez nabladownic-
two moie motywowad do zachowaii agresywnych.
Dwa koricowe rozdzialy ksiqiki Ringel poSwieca rozwazaniom na temat
zwiqzku miedzy psychoterapiq
a
religiq. Jest on wierzqcym i praktykujqcym
Ratolikiem, nie jest
jcdnak
hc~kr-ycyczny stosunku do KoSciola. Widzqc
W
biedy potrafi je publicznie krytykowai, np. fakt, ze kregi katolickie zaprze-
czajqce istnieniu nieSwiadomobci byly przez diugi czas wrogo ustosunkowane
wobec psychoanalizy. Uwaiajqc
rcligit;
za forme terapii, Ringel wyrainie
rozgranicza psychoterapie od duszpasterstwa
-
celem psychoterapii jest wy-
leczenie, podczas gdy celem oddziaiywan duszpasterskich uSwiecenie. Ponie-
waz cele sq r6ine, zar6wno psychoterapeuta, jak
i
duszpasterz powinni pozos-
tawad przy swoich dziedzinach, mimo ze droga do uiwiecenia moze zawierad
elementy uzdrawiajqce, a wyleczenie inoze sprzyjad dqzeniu do ugwiecenia.
Profesor Ringel jest zafascynowany psychoanalizq, kt6rq chetnie widzial-
by jako uniwersalnq metode terapii. Stad zapewne wywodzq sic pewne ujecia
schematyczne i jednostronne,
a
nawet pewien bezkrytycyzm
W
odniesieniu
do zakresu
i
wynik6w stosowania metod psychoanalitycznych oraz przece-
nianie ich walor6w praktycznych. Stqd t a k e pewne uproszczenia
W
analizo-
waniu przyczyn i terapii zaburzeri zachowania. Ma to miejsce na przyldad
przy omawianiu zjawiska homoseksualizmu: opisuje on homoseksualist6w
jedynie
W
kategoriach objawow neurotycznych i zaburzenia osobowo6ci. Ta-
kie uproszczone rozumienie zagadnienia pociqga za sobq odpowiednie impli-
kacje praktyczne. Skoro bowiem hon~oseksualizm inne zaburzenia mieszczq
i
sic
W
kategorii zaburzen nerwicowych, to psychoterapia analityczna bedzie
skutecznq metodq likwidujqcq te zaburzenia. Dodwiadczenie kliniczne prze-
czy temu, wskazujqc na zawodnoid takiego sposobu myilenia. Kontrowersyj-
na jest tez polemika autora na temat kompetencji zawodowych
i
merytorycz-
nych os6b prowadzqcych terapie analirycznq. Ringel uwaia, ze psychoterapia
analityczna zawsze winna by6 stosowana jedynie przez lekarza, natomiast
psycholog kliniczny, nawer maij;lcy odpowiednie wyksztaicenie i dogwiadcze-
nie
W
zakresie ,,psychologii giebi", nie powinien jej stosowad. Uzasadnia to
przykiadami licznych son~atyzacjiobjaw6w nenvicowych, wobec kt6rych
psycholog bedzie sie czui bezradny. Nie uwzglednia przy tym chociazby moz-
liwoSci konsultowania z lekarzem pacjent6w prowadzonych przez psycholo-
ga. Te, i jeszcze inne, niedociqgniecia nie zmieniajq faktu, i e ksiqzka jest
niezwykle wartoSciowa
i
zapewne cieszyd sie bedzie duzym zainteresowa-
niem Czytelnik6w.
Prof. dr hab. med.
Kazimierz Imielin'ski
Warszawa, sierpieri
1990
Przedmowa
Poeta niciwi: ,.Kn;?dy Iua p r ~ sob3 obraz tego, czym winien staC
d
-
i
wskazuje tym samyrn najwainiejsze zadanie naszego istnienia.
C
z i o
W
i e k
-
z jednej stl-ony nicoGL:, przez swoje nieprzeliczone, stale
powtarzajqce sic wystepowanie
W
trakcie tysiqcleci pozornie zepchniety do
rangi calkowitej biahoici; a jeduak
z
cll.ugiej strony ogrom przez swq jedy-
noid, niepowtarzalnoid
i
zdolnoSC
do
refleksji nad sobq samym i wiasnym
rozwojem oraz do ksztaltowania siebie. zmuszony do przyjmowania za swe
czyny owej odpowiedzialnoici. kt61.aJest jednym z argument6w najsilniej
przemawiajacych za tym.
-/:c.
jcgo wy111iar
wykracza poza ziemskq ograniczo-
nos'i. Stajemy przy tym zawszc wobec decydujrtcego o losie wyboru pomie-
dzy
sa1nourzeczywistnie1lie111
~.ozminiqciem samym z sobq. W pewnych
:I
sie
stadiach naszego stawania sic obie tc nioiliwoSci nie sq od siebie odlegie, az
potem stopniowo, krok
za
krokicm. zaczyna sie zaznaczai linia pozwalajqca
rozpoznad kierunek
i
I-oclzgca dodatkowq wt6rnq dynamike wiasnq: sukcesy
bowienl zachycajp
tlo
no\rycli wysilk6w tak samo, jak rozczarowania grozq
przedzierigni~cie~~l
W
peinr znicch~cenia
sic
poniechanie, a tym samym roz-
tninieciem sic ze sobq. Edward
Albcc
powiada: ,,Niekt6rzy ludzie bardzo
pozno stwierdzajq. i e
przez
cafe
kycir nie iyIi - jest to okropne stwierdze-
nieV.Tymbardziej trzeba przeszkadzad takim przebiegom rozwoju albo pny-
najmniej zidentyfikowad je
W
takim momencie, gdy nie jest jeszcze za p6ino.
Psychologii g i ~ b iowej nauce wywodzqcej sic z odkrycia Freuda i jego
,
ucznibw, zawdzieczamy teraz decydujqce nowe mozliwoSci wglqdu
W
ten
proces.
Najpierw zrewolucjonizowala ona obraz czlowieka przez zdemistyfiko-
wanie pojecia losu. Jak wielki nie bylby wpiyw dziedzicznos'ci, Srodowiska
i
struktury spoleczelistwa, d z i ~ k psychologii glebi wiemy, ze przez poszerza-
i
nie Swiadomoici oraz systematyczny trening nowych sposobdw zachowania
cziowiek ma do dyspozycji dosyi mozliwoici zmieniania siebie, wylamywa-
nia sic ze wzorca reagowania jedynie automatycznego; nie wystcpuje
tu
bowiem zaden nieunikniony przymus. Wiemy jui wiec, ze
W
razie rozrninie-
cia sie z sob3 samym niemal nie mozna uznaC siebie za ofiare nieprzychyl-
nego losu.
OczywiScie psychologia glebi ujawniia ponadto sfery nieiwiadomoici,
ukazaia, i e nieprawidlowy przebieg rozwoju zatnvazajqco czesto jest skut-
kicm ncrwicy,
W
ramnch ktdrej dojrzaiy na poz6r, dorosly czlowiek owlad-
niety jest nieprzezwyciezonymi konfliktami swojego dzieciristwa
i
popychany
ku roz~ninieciusic z samym sobq, samoudrece, autodestrukcji
i
samounices-
twieniu. Wykazano, ze nie jest mozliwe przeiamanie tej niszczqcej potegi
sfery nieiwiadomoici za pomocq rozumu i woli. Jednoczeinie jednak udo-
wodniono moiliwoSC sprowadzenia ponownie do Swiadomoici tego,
CO
zo-
stalo wyparte do sfery nieiwiadomoici
i
W
ten spos6b poloienia kresu jej
tyrarisko niewolqcemu wplywowi. Odtqd chodzi juz tylko o to, by
W
pore
odkryC oznaki neurotycznego rozrnijania sie ze sobq samym
i
znieksztaicenia
zycia. Wstrzasajqce jest nie tylko to, ze na caiym Swiecie jest tylu neurotykdw,
a liczba ich ciqgle jeszcze roSnie, lecz takie
i
to, i e o fakcie istnienia i nazwie
swej dolegliwoSci czesto nie majq oni pojccia.
Ksiqzka niniejsza siuzy gibwnie temu, bySmy nauczyli sic rozpoznawad
r6znorakie maski takiego wykolejenia rozwoju osobowoSci; doSC jest juz
bowiem najwidoczniej nieuniknionego
(W
terminologii Freuda
-
,,zwykle-
go") nieszczes'cia, by dopuszczad dodatkowo do absolutnie mozliwego do
unikniecia nieszczeScia neurotycznego. Zadanie to wydaje sic szczeg6lnie
palqce, gdy pomyiled, ze przeciez cie~pibezsensownie nie tylko neurotyk,
lecz
W
spos6b zagadkowy, a przez to jeszcze silniej odczuwany jako udreka,
przysparza on cierpien wszystkim ze swego otoczenia.
I
wreszcie rzecz bar-
dzo wazna
-
neurotyczne rozminiecie sic z sob4 samym moze objqd wszyst-
kie sfery, od najnizszej po najwyzszq, nie wyiqczajqc Swiatopoglqdu i wiary.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin