1. Potrzebne narzędzia
a) lewarek;
b) 2 łyżki montażowe;
c) Młot 5-kilowy;
d) Szeroki, ale cienki, stalowy klin do drewna;
e) pieńki i krótkie deseczki;
f) jedna deska o długości ok 50 – 70cm
g) kątownik o nieco szerszy od młota;
2. Sposoby zbicia opony z rantu:
a) Drugim ciągnikiem:
Potrzebujesz drugi ciągnik i doświadczonego kierowcę oraz porządną długą drewnianą żerdź. Najpierw spuszczasz powietrze z koła, następnie je podnosisz i ustawiasz na porządnych szerokich pieńkach. Od strony zewnętrznej ciągnika zapierasz drewniany drąg mniej więcej w połowie wysokości tuż przy feldze, a drugim końcem manewrujesz tak, aby zaparł się o przedni zaczep lub obciążniki powolutku nadjeżdżającego drugiego ciągnika. Od strony ciągnika analogicznie (jeżeli jest podejście).
Jak już odejdzie, to łyżkami zdejmujesz pierwszą krawędź opony. Do całkowitego zdjęcia opony potrzebujesz drugą osobę, która będzie młotem zbijała opnę, gdy ty będziesz napinać łyżkami, aby nie wróciła
b) lewarkiem i klinem:
Podjeżdżasz pod solidny mur / belkę, równolegle do niego / niej (musi być miejsce na operowanie). Łyżkami lub kątownikiem i młotem robisz szparę, aby móc tam wsadzić szeroki klin. Pieńkami i deskami niwelujesz odległość tak, aby zaprzeć lewarek między klinem a ścianą (lewarek, aby pracował na boku musi być tak ułożony, aby miejsce, do którego wkłada się wajchę było na dole, równolegle do ziemi). Lewarujesz i co jakiś czas małym młotkiem napukujesz wysuwający się wałek jak najblizej krawędzi felgi.
Zakładasz na dolne cięgła (tam, gdzie zaczepia się sprzęt zawieszany) listwę i napinasz łańcuchy boczne tak, aby nie było luzu. Zapierasz deskę na miejscu połączenia cięgła z wieszakiem (możesz usunąć dolną zawleczkę, ale uważaj, żeby bolec się nie wysunął. Resztę już znasz z powyższego punktu.
UWAGA!!!!
Do tego najlepiej nadaje się lewarek tego typu, co z poniższej strony:http://archiwum.allegro.pl/oferta/podnosnik-hydrauliczny-slupkowy-10-ton-lewarek-10t-i4603837472.html.
Podnosisz koło tak, aby wepchnąć pod nie oponę. Podnosisz oponę tak, aby dolna krawędź była założona na feldze, a górna była jak najbliżej felgi, zapierasz drewnianym drągiem górną krawędź opony, aby się nie przewróciła. Usuwasz pieńki i delikatnie opuszczasz lewarkiem koło prawie na sam dół i patrzysz jak opona nachodzi. Gdy już przestanie nachodzić, podnosisz koło do góry, zabezpieczasz pieńkami. Obracasz kołem tak, aby założona część opony była na górze i 5-kilowym młotem ostrożnie wbijasz resztę opony. Wkładasz dętkę i łyżkami nakładasz drugą krawędź opony.
Aby ją założyć samemu, opuść koło tak, żeby opona dotykała ziemi i wepchnij opnę za felgę, a następnie troszkę opuść koło i skontroluj, czy opona nie uciekła. Jeśli ucieka, to waląc młotem w protektor (tuż przy ziemi) na pchnij ją ją na felgę i tak kilka razy, aż opona na tle zaprze się o ziemię i o felgę, że nie ucieknie i łyżkami lub młotem załóż resztę opony.
Aby opona idealnie weszła w rant, opuść koło całkowicie i je napompuj.
irekw34