Piotr Wojciechowski - BŁĘKITNA TAJEMNICA.pdf

(6934 KB) Pobierz
PloTR
WoJclEcHoWSKl
B
ŁĘK|TNA-TAJ
EM
NlcA
'1
,,''
|LUSTRo"'
KnvśwNA
MlcHAŁoWSKA
9''-,...
NASZA
KSIĘGARNIA,
włnfiAwn
1985
l
to
wcale
nie
za
siedmioma górami,
ale
dwie
ulice
stąd,
w
czteropiętrowym
domu. Duża
nazywała
się
B
*,
sobie
lrzy
siostry
duża,
mała,
i
malutka.
Basia,
mała
Kasia,
a
najmniejsza,
która ieszcze
cho-
dziła
do
przedszkola,
miała
na
imię
Dorota.
Kiedy
wiosną
na drzewach pokazywały
się
zielone
pączki, siostry
wsiadały
na
rowery.
Basia
i
Kasia
miały rower
dwuosobowy,
który nazywa
się
tandem,
a
Dorotka malutki rowerek
z
dwoma
dodatkowymi
kółkami po
bokach,
żeby
nie
można
się było
wywrócić.
Jeździła
na nim
Wzez
cały
tydzień,
ale
w
sobotę
rower
wędrował
do
piwnicy.
Bo
w
sobotę
Dorota
siadała
na
fotelikowym
siodełku
przyczepionym
do
kierownicy
roweru
tatusia.
l
jechała
włedy
na
samym
przedzie,
pierwsza
w
rodzinie.
Za
rowerem
tatusia
i
Doroty
mknął
tandem
Basi
i
Kasi,
a
mama jechała
na
końcu.
Lubię mieć
całą rodzinę na oku
-
mówiła
marna.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin