{1}{1}23.976 {48}{94}PARK NARODOWY OLYMPIC|PÓŁNOCNO-ZACHODNI STAN WASZYNGTON {96}{165}- Mylałem, że ty tu dowodzisz Perkins.|- Przecież dowodzę. {168}{189}Więc powiedz co. {192}{267}Jaki masz plan?|Możemy tu wszyscy zginšć. {288}{357}Mielimy stšd wyjechać dwa|dni temu. Ale nikt mnie nie słuchał. {360}{429}Wtedy jeszcze nie wiedzielimy,|co to takiego. I nadal nie wiemy. {432}{525}- Kto musi sprowadzić pomoc.|- A co z resztš? Co mamy robić? {527}{621}- Siedzieć tu i czekać na pomoc?|- Jeden z nas musi spróbować! {623}{708}Ten kto, przed zmrokiem|nie dotarłby nawet do drogi! {719}{789}Co robimy? Moim zdaniem|wszyscy powinnimy stšd wiać. {791}{837}Rozdzielmy się. Niech każdy|martwi się o siebie. {839}{885}To czyste samobójstwo, Dyer. {887}{933}W porzšdku. {935}{995}Więc zostań.|Opowiesz nam, jak poszło. {1654}{1749}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1750}{1798}Nie w tę stronę! {2302}{2347}Chyba złamałem nogę. {2350}{2420}- Wstawaj. Musimy ić!|- Chyba nie dam rady. {2565}{2613}Musimy ić naprzód! {2637}{2685}Nie damy rady! {4220}{4295}- Przyjrzyj się dobrze, Scully.|- Na co patrzę? {4316}{4409}Na trzydziestu drwali pracujšcych|przy wyrębie lasu w stanie Waszyngton. {4412}{4529}- Szorstcy, prawdziwi twardziele w kwiecie wieku.|- Więc, co w nich niezwykłego? {4531}{4621}Dziwnego, niewytłumaczalnego,|a może... nieprzyzwoitego? {4627}{4675}Nie wiem.|Poddaję się, Mulder. {4699}{4721}Poddajesz się? {4723}{4817}To ciekawe. To samo powiedział|Krajowy Zarzšd Nadlenictwa. {4819}{4889}- Co się z nimi stało?|- Rozpłynęli się w powietrzu. {4891}{4939}Przynajmniej na to wyglšda. {4963}{5014}To Doug Spinney i Steven Teague. {5035}{5129}Zieloni bojówkarze.|Sabotujš sprzęt służšcy do wyrębu lasu {5131}{5201}i jak tylko mogš,|uprzykrzajš życie drwalom. {5203}{5268}Eko-terroryci lub|walczšcy rodowiskowi. {5323}{5392}Dwa tygodnie temu, Zieloni|nadali przez radio wiadomoć o tym, {5395}{5455}że Spinney i Teague|wyruszyli na rajd, {5467}{5534}aby sabotować sprzęt i|robić ogólny zamęt. {5538}{5606}Tydzień póniej,|stracono z nimi łšcznoć. {5610}{5658}- Wiadomo dlaczego?|- Nie. {5682}{5704}Firma wynajęta do wyrębu lasu, {5706}{5776}poprosiła Zarzšd Nadlenictwa|o zajęcie się sprawš. {5778}{5865}Wysłali tam dwóch swoich ludzi.|Słuch po nich zaginšł. {5874}{5944}Wyglšda na to, że Zieloni robiš tam|co więcej niż mały zamęt. {5946}{6016}Tak samo myli Zarzšd Nadlenictwa|i pracodawca tych drwali. {6018}{6064}Zgłosili się do FBI z probš o pomoc. {6066}{6135}Musiałem uruchomić znajomoci,|żeby dostać tę sprawę. {6138}{6227}Sprawę Eko-terrorystycznš?|Aż boję się spytać dlaczego. {6234}{6279}W roku 1934, na długo|zanim wymylono {6282}{6330}eko-terror, grupa drwali {6354}{6424}pracujšca w tym rejonie|zaginęła bez ladu. {6426}{6496}Nigdy nie odnaleziono|żadnego z zaginionych. {6521}{6567}Kogo podejrzewasz?|Wielkš stopę? {6569}{6673}Biedak mógłby się zadławić od|takiej iloci flanelowych opakowań! {6713}{6802}No dalej, Scully. Zrobimy sobie|fajnš wycieczkę do lasu. {7457}{7478}Witam. {7481}{7546}Fox Mulder i Dana Scully.|Jestemy z FBI. {7576}{7670}Larry Moore, Stanowy Zarzšd Lenictwa.|Bagaże wrzućcie na tył. {7672}{7747}Tam dokšd jedziemy|nie jest chyba za wygodnie? {7792}{7838}Czy to dziura po kuli? {7840}{7902}- Kaliber. 22.|- Kto do pana strzelał? {7912}{7960}Na to wyglšda. {7984}{8054}- Tu można polować tylko na Naleniki.|- Naleniki? {8056}{8101}Stanowy Zarzšd Nadlenictwa. {8104}{8149}Tak w skrócie przezywajš|nas eko-terroryci. {8152}{8251}- Myli pan, że to ich robota?|- Pozwoli pan, że co wyjanię. {8272}{8320}Nie mam im nic do zarzucenia. {8344}{8406}Te lasy martwiš mnie|tak samo, jak ich. {8464}{8557}- Nie pochwalam za to ich metod.|- Czy posunęliby się do zabójstwa? {8559}{8610}Zaginęło nam trzydziestu ludzi. {8631}{8677}Każdy z nich znał się|na przetrwaniu w lesie. {8679}{8730}Mimo to, co im się przytrafiło. {8775}{8869}Przepraszam za spónienie.|Rozmawiałem z żonš Boba Perkinsa. {8871}{8932}To jeden z zaginionych.|Czeć, Larry. {8967}{9037}Steve Humphreys, szef ochrony|tartaku Schiff-lmmergut. {9039}{9061}Mulder, Scully. {9063}{9167}Przed nami cztery godziny drogi.|Mnóstwo czasu, żeby się poznać. {9207}{9276}Też masz wrażenie, jakbymy|weszli w sam rodek wojny, {9279}{9327}która już trwa? {9542}{9593}Czemu pracujš na takim odludziu? {9614}{9667}- Bo tu sš drzewa.|- Żartuje pan? {9686}{9744}rodowiskowi niele nas przycisnęli. {9782}{9828}Musimy wycinać tam,|gdzie się da. {9830}{9900}Poza tym za każde cięte drzewo,|sadzimy nowe. {9902}{9948}Więc dlaczego wzięli was na celownik? {9950}{10034}Ponieważ ci miłonicy drzewek,|to ten sam typ ludzi, {10046}{10091}którzy zwiewali do Kanady|podczas wojny w Wietnamie. {10094}{10142}Zwykli tchórze. {10190}{10211}Cholera! {10214}{10262}Kolec domowej roboty. {10286}{10355}Przebił się przez bok opony.|Nie da rady naprawić. {10358}{10447}- Ma pan chyba zapas?|- Z prawej strony też mamy kapcia. {10454}{10547}Zieloni nazywajš to kotewkš.|Drogi w tej okolicy, aż się od nich jeżš. {10549}{10571}Nie do wiary. {10573}{10667}Wyobracie sobie, że rozrzucaliby|co takiego po Waszyngtonie. {10669}{10782}- Ciekawe ilu wtedy mieliby zwolenników!|- Jak dostaniemy się do obozu? {10789}{10837}Na piechotę. {12180}{12228}Jest tu kto? {12348}{12466}- Kto zapomniał po sobie pozmywać.|- Wyglšda, jakby odeszli w popiechu. {12707}{12755}I zapomnieli się spakować. {12899}{12960}- Znalelicie co?|- Domowe przepisy. {12971}{13041}Do pojazdów zdšżyli dobrać się zieloni.|Zajęli się też generatorem. {13043}{13088}Kto wywrócił to miejsce do góry nogami. {13091}{13180}Ktokolwiek to zrobił, nie chciał,|żeby się tym chwalono. {13403}{13451}Chłodnice sš pełne ryżu. {13475}{13568}Baki sš pełne cukru i piachu.|Odwalili tu niezły kawał roboty. {13570}{13616}Słońce zajdzie za jakš godzinę. {13618}{13686}Rozejrzyjmy się trochę,|zanim się ciemni. {13690}{13760}Zobaczę, czy uda mi się|naprawić generator. {13762}{13784}Co do jednego, miałe rację. {13786}{13868}- Co do czego?|- To na pewno nie była Wielka Stopa. {14386}{14431}Spójrzcie na to! {14434}{14482}Co to takiego? {14529}{14575}Wyglšda jak gniazdo. {14577}{14643}- Może jaki kokon.|- Zrobiony przez co? {14673}{14745}Nie wiem.|Nigdy nie widziałem czego takiego. {14937}{14983}W porzšdku. {14985}{15041}- Dasz radę go odcišć?|- Chyba tak. {15345}{15393}Wszystko w porzšdku, Scully? {16040}{16088}O mój Boże! {16280}{16349}Sprawiajš wrażenie.... wysuszonych.|I to dokładnie. {16352}{16397}Zupełnie jakby zrobiono to celowo. {16400}{16455}Jakby kto chciał je zabalsamować. {16472}{16539}Raczej jakby usunięto z niego|całš wilgoć. {16567}{16618}Jakby chciano go zakonserwować. {16639}{16661}To chyba... {16663}{16711}mężczyzna. {16735}{16757}Ledwie, ledwie. {16759}{16817}Wyglšda to raczej jak gniazdo pajška {16831}{16879}albo kokon jakiego insekta. {16903}{16997}Jaki insekt byłby w stanie|wcišgnšć człowieka na to drzewo? {17023}{17071}Wielki, paskudny pajšk. {18509}{18557}Nie ruszaj się! {18581}{18629}Kim jeste? {18701}{18723}Doug Spinney. {18725}{18819}- Powinienem zastrzelić cię na miejscu.|- Przy okazji możesz zastrzelić i siebie. {18821}{18891}Nie drażnij mnie.|Co zrobilicie moim ludziom? {18893}{18939}Komu? {18941}{19011}Mówię o ludziach,|pracujšcych w tym obozie. {19037}{19059}A skšd mam wiedzieć? {19061}{19130}Ale wiem, że to samo przytrafi się nam,|po zachodzie słońca. {19133}{19200}- Co się tu dzieje?|- To sam Doug Spinney. {19205}{19305}To on odpowiada za ten bałagan.|I prawdopodobnie za morderstwa. {19325}{19346}Nikogo nie zabiłem. {19349}{19394}- Kłamca!|- Posłuchajmy, co ma do powiedzenia. {19397}{19454}Stanie i gadanie nic nam nie pomoże. {19492}{19586}Powinnimy uruchomić generator.|Mrok, to nasz najgorszy wróg. {19588}{19634}O czym on mówi? {19636}{19687}Czy kto z was mógłby mi pomóc? {19708}{19754}Teraz on nami rzšdzi?|To ja naprawiłem to cholerstwo! {19756}{19804}W porzšdku. {20020}{20095}Czemu mówiłe, że mrok|to nasz najgorszy wróg? {20116}{20161}Bo włanie wtedy przychodzš. {20164}{20231}- Kto taki?|- Sam nie wiem, co to takiego. {20260}{20305}Ale atakujš z nieba. {20308}{20382}Unoszš człowieka do góry|i pożerajš go żywcem. {20404}{20495}- Widziałem to na własne oczy.|- Komu się to przytrafiło? {20571}{20661}Muszę co zjeć.|Od trzech dni nie miałem nic w ustach. {20715}{20787}Co to za cholerna historyjka?|Wierzycie w to? {20835}{20905} Co znalelimy co w lesie.|- Co takiego? {20931}{21008}Ludzkie ciało, zawinięte w co|w rodzaju kokonu. {21099}{21188}- Co tu się stało?|- Rozbilimy obóz dwie doliny dalej. {21219}{21322}- Było nas czterech. Zostało trzech.|- Baba z wozu, koniom lżej. {21363}{21432}Wysiadł nam akumulator,|więc cišgnęlimy losy, {21435}{21480}kto przyjdzie tu, do obozu|i podwędzi jeden drwalom. {21482}{21552}- Czemu nie poszlicie na piechotę?|- To więcej niż jeden dzień drogi. {21554}{21624}Nikt z nas nie chciał się szwendać|po okolicy po zachodzie słońca. {21626}{21672}Nie po tym, co spotkało Teague'a. {21674}{21744}To człowiek, o którym mówiłe|został pożarty żywcem? {21746}{21768}Tak. {21770}{21835}- Po co tu przyjechalicie?|- Na kemping. {21866}{21936}Kemping, który uprawiacie,|to przestępstwo federalne. {21938}{21986}- Chwileczkę.|- To prawda. {22034}{22103}Ten człowiek jest poszukiwany.|Mamy prawo go aresztować. {22106}{22154}A co z wami? {22178}{22223}Co z przestępstwem,|które wy tu popełniacie? {22226}{22329}Działamy zgodnie z prawem.|Płacimy za prawo do wyrębu tych drzew. {22346}{22391}Tak? To mam dla ciebie nowinę. {22394}{22463}Twoja ekipa wycinała też drzewa,|na które nie miała pozwolenia. {22466}{22487}Drzewa, z ozn...
gorylicolandia