3. Życie w Bogu - Vasula.pdf

(1506 KB) Pobierz
PRAWDZIWE ŹYCIE W BOGU
Zeszyty 21-30
Zeszyt 21
25.01.88
– Jezu?
– Jestem.
– Jezu, jeszcze dziś wszystko to mnie dziwi. Chcę porozmawiać o
tym objawieniu. To jest jak sen i boję się, że się obudzę i stwierdzę, iż był to
tylko sen. To zdumiewające!
– Vassulo, jestem Wszechmogący i Wszechwiedzący. Chciałem cię
wskrzesić spośród umarłych i oświecić. Czy przypominasz sobie wizję
«Słońca»?
– Tak, Panie, kula Światła.
– Ta kula Światła jest tą samą, którą poznaliście jako «Cud Słońca».
Ta kula Światła, którą pozwoliłem ci zobaczyć, jest tą samą, która ukazała
się Fatimie. Sprawiłem, że do Niej weszłaś. Pozwoliłem ci do Niej wniknąć.
O Vassulo, gdybyś tylko wiedziała, jakiego przywileju ci udzieliłem!
Maleńka, jeszcze sobie tego nie uświadamiasz, ale to dlatego, że Ja zakry-
wam ci oczy.
– Mój Boże, kocham Cię.
– Zachowam cię ukrytą w Moim Najświętszym Sercu. Jesteś dla Mnie cenna. Ja, twój Bóg, kocham cię. Nigdy się
Mnie nie bój, bo Ja jestem Miłością. Jestem tak Łagodnym Ojcem. Obawiaj się Mnie tylko wtedy, gdy buntujesz się prze-
ciwko Mnie. Ach, Vassulo! Liczne są Moje Tajemnice. Większość Moich Tajemnic jest przed wami zakryta. Posłuchaj
Mnie teraz dobrze. Każde zapowiedziane proroctwo się wypełni, każde słowo zapisane w Pismach zrealizuje się.
Pragnę, abyś narysowała dwa Serca.
Tak, Jedno obok Drugiego, naprawdę zjednoczone. Otocz Je koroną cierniową. Tak, Niepokalane Serce Mojej
Matki jest zjednoczone z Moim. Pragnę od każdego z was czci, na jaką Jej Niepokalane Serce zasługuje. Widzisz, córko,
jak Nasze Boskie Serca ranione są cierniami przez ludzi okazujących nam jedynie niewdzięczność, znieważanie i brak
miłości. Takie są ich grzechy.
Vassulo, Ja, który jestem Słowem, kocham Ją i szanuję. Życzę Sobie, abyście się zbliżyli do Mojej Matki i abyście Ją
uczcili tak, jak Ja Ją czczę. Pragnę, by zgięło się każde kolano dla uczczenia Jej. Pragnę, abyście odmawiali Różaniec i poz-
drawiali Moją Świętą Matkę. Chcę, abyście wynagradzali za wasze grzechy i prosili Ją o pouczenie was. Bądź czujna,
córko, pójdź. Objawiłem ci, jak bardzo Serce waszej Matki jest zjednoczone z Moim Boskim Sercem, jak są One otoczone
koroną cierniową. Przypomnę ci Moją Obecność. Kocham cię.
– Ja też Cię kocham, Jezu.
– Pójdź, Vassulo, czy chcesz modlić się ze Mną?
– Tak, Panie.
Ojcze, o Abba! Ofiaruję Ci moją wolę, ofiaruję Ci moje życie,
oddaję siebie. Ojcze Sprawiedliwy, jeśli taka jest Twoja Wola,
uczyń mnie godną, abyś mógł się mną w pełni posługiwać.
Uczyń mnie ofiarą Twoich płomiennych pragnień.
Uczyń to, czego pragnie Twoje Serce. Amen.
Vassulo, błogosław swych prześladowców, módl się za nich.
Chodź pomodlić się do twojej Najświętszej Matki:
O Najświętsza Matko, wynagrodzę zniewagi
zadane Twemu Niepokalanemu Sercu,
godząc się zostać ofiarą miłości dla Miłości. Amen.
Vassulo, módl się ze Mną do Ojca. Pójdź, razem:
Ojcze, Umiłowany, potrzebuję Ciebie,
1
aby pomnożyć moją wiarę, miłość i nadzieję,
aby na nowo uwielbić Twoje Święte Imię. Amen.
26.01.88
– Vassulo, czy chcesz pracować z twoją Najświętszą Matką? Jesteśmy nierozłączni.
– Tak, Jezu.
– Kocham cię. Ja jestem zawsze przy Niej. Teraz pouczy cię twoja Najświętsza Matka.
Jezus był z naszą Najświętszą Matką. Pomógł mi zrozumieć, że Oni są zawsze razem, nawet jeśli nie zawsze Ją
widzę.
– Moja córko, Ja zawsze byłam z tobą, chronię cię i pomagam ci.
Zrozumiałam, że Najświętsza Panna pomaga mi pojąć niektóre rzeczy. Ona pomaga mi na tej drodze, którą Bóg dla
mnie wybrał.
– Będę ci pomagać aż do końca.
W wewnętrznym pouczeniu Najświętsza Panna dała mi do zrozumienia, że powinniśmy czytać dwunasty rozdział
Apokalipsy.
– Pójdź, wytłumaczę ci. Kiedy szatan poniósł klęskę, poprzysiągł, że będzie ścigał resztę Moich dzieci i że będzie
przeciw nim walczył. W swej nieokiełznanej wściekłości przysiągł, że je zniszczy. Wie, że jego dni są policzone, dlatego
chce pociągnąć za sobą tyle dusz, ile to tylko możliwe. Tak, on jest smokiem i swoim ogonem próbuje zmieść stworzenie
Boże i doprowadzić je do zniszczenia. Vassulo, Moje dziecko, on jest samą Próżnością, dlatego potępia Dzieła Wszech-
mogącego, chcąc dowieść Bogu, że nie udało Mu się Jego stworzenie i że Nasze dzieci zostały powołane do istnienia po
to, by chodzić jego złymi drogami. Powiem ci coś, co ucieszy wszystkich, którzy Mnie kochają: ten rok przyniesie Mi
Chwałę. Nie, ty nie rozumiesz w pełni. Moje Niepokalane Serce zatryumfuje. Przyciągnę wiele dusz do Jezusa.
Najświętsza Panna skierowała moją uwagę na objawienia.
– Jak objawiłam się w Lourdes i w Fatimie, tak też objawiłam się w Garabandal i dałam podobne przesłanie. Gara-
bandal stanowi dalszy ciąg orędzia z Fatimy. Jednak szatan kolejny raz zaślepił władze Kościoła, aby doprowadzić do za-
mieszania. Posiał w ich sercach złe ziarno, by zaprzeczyli Moim objawieniom i przeszkodzili całemu światu przyjąć Moje
Orędzie. Nasze Serca krwawią, zranione wbitymi w Nie cierniami. Jakże bardzo płaczę nad wami, dzieci. Kocham cię,
Vassulo. Moje zranione Serce rozdziera się, kiedy widzę was zmiatanych ogonem smoka!
Vassulo, powiem ci coś na ucho. Posłuchaj.
Najświętsza Panna powierzyła mi sekret. Czasem myślę, że wszystko jest snem, który skończy się przebudzeniem.
– Vassulo, to dlatego, że Jezus położył zasłonę na twoich oczach. On zdejmie tę zasłonę w odpowiednim momencie.
Pragnę, córko, byś Mu zaufała. Pozwól Mu cię prowadzić tą drogą. Nie martw się, kwiecie, jestem zawsze blisko ciebie.
Czy przypominasz sobie, jak objawiłam się przed Moim kościołem w Turynie?
– Tak!
Najświętsza Panna objawiła się mojej kuzynce w postaci ogromnej figury, aby nam wskazać, gdzie znajduje się Jej
kościół. To zdarzyło się 5 października 1987.
– Tak, ukazałam się, aby was wezwać. Chciałam, abyście weszli do Mojego kościoła, umiłowane dzieci. Objawiam
się w licznych miejscach, aby wzywać Moje dzieci. Gdybyście tylko wiedzieli, jak bardzo was wszystkich kocham! Chcę
was objąć i przyciągnąć wszystkich blisko Mojego Serca.
Duszę przeszyła mi smutna myśl. To objawienie z powodu jego wagi mogłoby dostarczyć nowej okazji do zwątpi-
enia władzom kościelnym. Jezus już dwa razy powiedział, że to przekracza ich mądrość. Wątpliwości, wątpliwości, wątpli-
wości, niedowierzanie, niedowierzanie, niedowierzanie...
– Dziecko, dlaczego zapominasz, jak żył Jezus, kiedy był na ziemi? Prześladowano Go, wyśmiewano i faryzeusze
nie wierzyli w Niego. Dziś, córko, oni nie wierzą w wiele Bożych Dzieł. Twoja epoka, córko, upadła tak jak Sodoma. Jezus
uprzedził cię, że twoi prześladowcy będą liczni, lecz Ja chronię cię przed najgorszym, co mogłoby się zdarzyć. Pójdź, Vas-
sulo, nie zapominaj o ukazanym ci Najświętszym Przybytku Boga. Mówię ci o tym dla przypomnienia, że Bóg umieścił
cię w Swoim Najświętszym Sercu. Pozwolił ci wejść do Swej Światłości: tak, do «Słońca». Widziałaś Najświętszy z Przy-
bytków Bożych.
– Matko Najświętsza, nie uświadomiłam sobie, że ta kula Światła była tą samą, co w Fatimie!
– Nie wiedziałaś o tym wtedy. Miłość wzniosła cię i umieściła w Swym Sercu. Jezus uczyni to samo dla reszty
Naszych dzieci. Wzywamy Nasze dzieci. Bóg wybaczy im grzechy. Nauczy je, jak okazywać skruchę i wynagradzać.
Nauczy je Swoich Dróg. Nakarmi je Doskonałością i doznają nawrócenia. Pójdź. Uczcij Mnie, Vassulo. Uważaj Mnie za
swoją Najświętszą Matkę. Jesteś Moim dzieckiem.
2
– Tak, Święta Matko, mam teraz Świętą Rodzinę. Kocham Cię.
Nagle zaczęłam się martwić o jutrzejszy dzień.
– Nie martw się. Wyszepczę ci do ucha Moje słowa. Ja, Vassulo, jestem Matką wszystkich. Pójdź.
Odczułam Jej Serce. Nasza Najświętsza Matka jest tak samo zraniona jak Jezus.
– Tak, Moja Vassulo, jestem raniona z powodu powtarzającego się błędu popełnianego przez władze kościelne,
odrzucające Moje Orędzie z Garabandal. Garabandal stanowi rozwinięcie Orędzia Fatimskiego. Wypocznij teraz. Przy-
wołam cię jutro.
– Tak, Matko Najświętsza. Błogosławię Cię.
– Przychodź do Mnie, córko, kiedy tego pragniesz.
29.01.88
Ostatniej nocy miałam zaskakujący sen o mojej własnej śmierci. Gdy umierałam stojąc i chwiejąc się, Jezus mnie
podtrzymywał. Oparł moją brodę na Swoim ramieniu. Poczułam jego Włosy lekko dotykające mojego prawego policzka.
Jego Włosy były jak na Świętym Całunie w stanie, do jakiego doprowadziła Je Jego Męka. Pomagał mi szepcząc słowa
pociechy połączone ze wskazaniami, co powinnam zrobić, aby się odprężyć i pozwolić duszy opuścić ciało, bo On ją
przyjmie. Chwilami miałam wrażenie, że mówił do mnie jak lekarz. Nic z tego, co widziałam w tym śnie, nie było zatr-
ważające i ani przez chwilę nie odczuwałam najmniejszego niepokoju.
– Vassulo, jesteśmy razem, dziecko.
To był Jezus z Najświętszą Dziewicą.
– Mój kwiecie, kiedy nadejdzie twoja chwila, Ja, który jestem twoim Żniwiarzem, zerwę cię i przesadzę do Mojego
ogrodu radości. To, co widziałaś, było jedynie odbiciem rzeczywistości. Przyjdź teraz i okaż skruchę, umiłowana. Słucham.
Wyraziłam swój żal i poprosiłam o przebaczenie moich grzechów.
– Wszystko zostało przebaczone. Nauczę cię doskonałości i życia w świętości. Nie grzesz więcej.
Najświętsza Dziewica:
– Tak, Vassulo, kochaj Boga z całej duszy, całym swoim umysłem i ze wszystkich sił swoich. On kocha cię
nieskończenie. Tak, dziecko, nie zapominaj, w jaki sposób uwolnił cię od zła. On nigdy nie wypoczywa. Idzie ze Swoim
Sercem w Dłoni od drzwi do drzwi, mając nadzieję i pragnąc, żeby dusza Go usłyszała. Niestety, tak niewielu Go słyszy...
Czy wiesz, jak Ja działam?
– Nie, niezbyt dobrze...
– Modlę się. Modlę się o zbawienie dusz. Chronię was od zła. Jestem waszą Tarczą. Jak każda matka chroni dziecko
przed złem, tak Ja chronię was przed szatanem i jego bezbożnymi sieciami. Modlę się, by dusze powróciły do Jezusa. Gro-
madzę je i błogosławię. To prawda, że Mnie nie widzą, ale wiele z nich Mnie odczuwa.
– Chciałabym dać Ci coś, co uczyniłoby Cię naprawdę szczęśliwą, coś, co mieściłoby się w granicach moich możli-
wości.
– Ach, Vassulo, usiłuj sprawiać Mi radość posłuszeństwem. Bądź posłuszna Woli Bożej.
– Poss?
– Nie staraj się zrozumieć, dlaczego Bóg przyszedł ze Swoim Orędziem do ciebie, a nie do innych. Przyjmij to.
Bądź Mu posłuszna, dziecko, kiedy cię o coś prosi. Czy przed rozpoczęciem pisania odmawiasz te modlitwy, o które cię
prosił?
– Nie.
– Pomogę ci, Vassulo.
– Najświętsza Matko, czy On teraz gniewa się na mnie? Jest także rozczarowany, prawda?
Nienawidziłam siebie. Nigdy nie chciałam Go zawieść.
– Nie, Vassulo, On nie jest zagniewany, bo wie, że jesteś niewypowiedzianie słaba i godna litości. Nie rozpaczaj,
Jezus cię pouczył i jesteś Mu miła. Dawaj Mu jednak więcej radości przez posłuszeństwo Jego prośbom. Pamiętaj, że Jezus
nigdy, nigdy nie poprosi cię o coś, co mogłoby cię skrzywdzić. Jezus został dany dla twojego Zbawienia. Jezus znaczy
Zbawiciel.
– Błogosławię Cię, Najświętsza Matko.
– Zawsze będę cię bronić, Vassulo. Przyjdź znowu do Mnie. Kocham cię, córko.
30.01.88
– Płaczę z powodu Moich zagubionych dzieci.
Najświętsza Panna naprawdę płakała. Wyglądała na taką smutną!
3
– Teraz jeszcze jeden raz zstąpiły na was Miłość i Miłosierdzie nakarmić was Swym Chlebem Doskonałości i
Świętości. Miłość zstępuje dać wam wszystkim Nadzieję i Pokój. Kocham was wszystkich.
Nastąpiła chwila ciszy.
– Chcesz przyjść do Mnie, do Mego kościoła w Turynie? Odwiedzaj Mnie tam często. Chcesz Mi przyrzec wier-
ność? Córko, zaręczona z Moim Synem, czy chcesz złożyć Mi swoje przyrzeczenie?
– Najświętsza Matko, pragnę być miła Twemu Niepokalanemu Sercu. Przyjdę do Ciebie w Turynie. Z powodu
niewiedzy nie zdaję sobie sprawy, czego wymaga ode mnie «przyrzeczenie wierności». Ofiaruję Ci wszystko, czego prag-
niesz. Proszę, pozwól mi zrozumieć, co mam Ci ofiarować, bo nie chcę zaniedbać wypełnienia przyrzeczenia z powodu
niewiedzy.
– Sprawiaj coraz więcej radości Memu Synowi, ofiarowując Mu całą swą miłość i cześć dla Mojego Niepokalanego
Serca. Zadowalaj jeszcze bardziej Mojego Syna, ofiarowując Mu dusze, aby je zbawił. Spraw Mi radość, ofiarowując Mi
przyrzeczenie wierności. Wypełnisz je, idąc za Jezusem. Bądź Jego odbiciem, bądź Mu wierna. Będę się za ciebie modlić,
będę się wstawiać za tobą. Vassulo zaręczona z Moim Synem, Nasze dwa zjednoczone Serca otacza korona cierniowa.
Moje Orędzie z Garabandal zostało zlekceważone. Niech Mój umiłowany syn, Jan Paweł, przyjdzie do Mnie i odczuje
Moje Niepokalane Serce i Boskie Serce Jezusa. Niech odczuje, jak Nasze Serca rozdzierają się i pękają. One są jedną
wielką Raną. Rozdarli Serce swego Boga i rozdarli Moje Niepokalane Serce Matki. Chciałabym, żebyś się modliła za tych
wszystkich, którzy cię odrzucają. Moje dziecko, jak bardzo będziesz cierpieć!
– Przyjmuję cierpienie dla Chwały Bożej.
– Nie zapominaj, że Jezus i Ja jesteśmy z tobą. Będziemy cię pocieszać, kwiecie. Teraz mówię ci: nie musisz sama
przekazywać Orędzia Jezusa żadnej władzy kościelnej. Jezus dał ci świadków, którzy dadzą za ciebie świadectwo.
– O, Święta Matko, a więc to, co zrobiliśmy, nie było właściwe?
– Vassulo, dawaj twym przyjaciołom Orędzie Jezusa do przeczytania, aby ich nawrócić, ale nie usiłuj sama spotykać
się z władzami Kościoła. Pozostaw to zadanie twoim dwom świadkom. Jezus oświecił ich, by zrozumieli, w jaki sposób On
działa. Będę zawsze z nimi. (...)
– O, umiłowana, przypomnij ojcu Jamesowi, że Moje Orędzie leczy i uzdrawia zagubione dusze. Vassulo, jaki na-
jwiększy cud potwierdza autentyczność Mojego Orędzia?
– Nawrócenie?
– Tak, Moja Vassulo, Mój kapłanie, teraz wiesz o tym. Moim największym cudem jest Nawrócenie. Na końcu,
córko, Nasze Serca zwyciężą.
– Córko?
– Słucham, Najświętsza Matko.
– Przyjdź do Mnie w Moim kościele, w Turynie. Czy zechcesz Mi złożyć swe przyrzeczenie?
– Tak, Najświętsza Matko.
– Ucieszę się, widząc cię tam. Powiedz to także Ismini. Przyprowadź ze sobą przyjaciół. Wszystkich ich pobło-
gosławię.
31.01.88
– Jesteśmy obydwoje blisko ciebie.
Tuż przed rozpoczęciem pisania usiadłam na tapczanie. Miałam wrażenie, że czuję szatę Jezusa lekko dotykającą mi
ręki i że Jezus położył Rękę na moim ramieniu. Odczułam bardzo silnie Jego Obecność. Wstałam, ażeby iść pisać, i
rozpoznałam obok mnie Najświętszą Dziewicę.
– Pragnę, abyś przyrzekła wierność: bądź wierna Jezusowi. Umieść Go na pierwszym miejscu, pragnij postępować
zgodnie z Jego Wolą.
– Najświętsza Matko, sądzę, że jeszcze nie zdaję sobie dokładnie sprawy z tego, co się ze mną dzieje.
– Moje dziecko, Bóg zakrył twe oczy. Zaakceptuj sposób, w jaki On działa w tobie. Ufaj Mu. Vassulo, czekam na
ciebie w Moim kościele. Pobłogosławię wszystkich, którzy wejdą do Mojego domu. Tak, pobłogosławię wszystkich, którzy
przyjdą do Mnie. Nie zniechęcaj się, gdy nadejdą doświadczenia. Módl się nadal. Przyjdź do Mnie. Błogosław tych, którzy
będą cię prześladować, módl się za twoich prześladowców, odpłacaj miłością za zło. Na koniec Moje Niepokalane Serce
zwycięży. Dokonałam w Fatimie ogromnego Cudu, żeby cały świat uwierzył. Nazywacie go «Cudem Słońca». Czy wiesz,
kwiecie, że – dzięki przyzwoleniu Boga – twój duch mógł do niego wejść? Weszłaś do Jego Siedziby. Vassulo, jak mało
uświadamiasz sobie łaskę, której ci Bóg udzielił!
– Tak, Najświętsza Matko, nigdy nie uświadamiam sobie w pełni, ale jeśli taka jest Wola Boża, przyjmuję to wszys-
tko.
4
– Tak, nigdy nie zastanawiaj się, dlaczego. Przyjmuj z wdzięcznością wszystko, co Bóg ci ofiarowuje. Z wdzięcznoś-
cią bądź posłuszna temu, o co Bóg cię prosi. Zasłaniając teraz twe oczy, On strzeże twej duszy przed oszołomieniem
wszystkimi łaskami, które na ciebie wylał. Pozwolił ci wejść do Najświętszego z Jego Przybytków, gdzie miliony serafinów
otaczają Jego Tron i nieustannie Go adorują. Jedynie Jego Najświętsi Aniołowie mają prawo wchodzić do Świętej Siedziby
Boga. Teraz wiesz, córko, jak wielkiej łaski ci udzielił.
– Przebacz mi, Matko, że nie uświadamiam sobie tego w pełni.
– Będę się wstawiać za tobą.
– Dziękuję Ci, Najświętsza Matko, za pomoc, jakiej mi udzielasz.
– Oto Jezus.
– Vassulo, Ja też będę obecny. Wszystkich, którzy przyjdą, pobłogosławię. Teraz pójdź. Odczuj Mnie, ciesz się,
uśmiechaj się do Mnie, mów. Niech usłyszę twoje słowa. Szukaj Mnie blisko Mojej Matki. Jesteśmy razem. Kocham cię.
1.02.88
Najświętsza Maryja:
– Vassulo, tyle razy prosiłam o poświęcenie Mojej córki, Rosji. Błagałam o jej poświęcenie. Dziś nastał dzień, w
którym ujrzała Światłość. Będzie świętować tysiąclecie swych narodzin.
Twoja siostra jest martwa, ale Pan znajduje się teraz przy niej. Wskrzesi ją. Miłość będzie kochać Niekochaną, która
zawoła do Niego: «Ty jesteś moim Bogiem i Zbawicielem!» Na to wołanie, demony rzucą się do ucieczki. Przerażone de-
mony uciekną, bowiem naród ten stanie się jednym i najbardziej oddanym sługą Boga. Uzdrowiony i wskrzeszony Bożą
Siłą, pociągnie wszystkich sąsiadów swą postawą świętości i czcią dla Wszechmogącego. Rosja stanie się symbolem Bożej
Chwały, Jego Miłosierdzia i Miłości. Jej hymny i śpiewy tak miłe Naszym uszom, jej pełne wdzięku gesty wzniosą się do
Nieba jak kadzidło. Wskrzesi ją Miłość, jak uczyniła to tysiąc lat wcześniej.
– Ja jestem Panem, Zmartwychwstaniem. Kiedy wskrzeszę Rosję, ona odnowi Moje dary. Upiększy na nowo z
miłością Mój Dom, a Ja zjednoczę ją na nowo ze Mną. Ofiaruję jej Mój Chleb i Moje Wino, a ona nie odrzuci Mojego
pokarmu. Przyjmie Mój dar, będzie spożywać Mój Chleb i pić Moje Wino. Odnowi się i uwielbi Mnie. Ja przyoblekę ją w
Moją Chwałę, po królewsku ją przyozdobię. Nawodnię ją Moimi Własnymi Źródłami, napełnię jej zbiorniki. Moje Oczy
czuwają nad nią. Ach, Vassulo, zaczekaj tylko, a zobaczysz! Córko, jakże tęsknię za ujrzeniem, jak Piotr, Mój Piotr,
odwiedza twoją siostrę...
– Panie, dodaj mu odwagi, aby się tam udał. Panie, otwórz przed nim drogę, jeśli taka jest Twoja Wola.
– Pójdź, pracuję w wielu sercach. Módl się o otrzymanie od Mego Ojca tej łaski. Odnowię Mój Kościół. Biada
niewiernym! Chciałbym ci przypomnieć, że to Ja hamuję wzrost drzew wysokich i sprawiam, że wzrastają niskie. Teraz
pójdź. My? Tak. Tak.
Tak, Vassulo, nigdy nie wątp. Nauczyłem cię dostrzegać Nas oczami duszy. Jestem twoim Nauczycielem. Kocham
cię. Nigdy nie wątp.
2.02.88
– Pokój z tobą, kwiecie. To Ja, Jezus, twój Zbawiciel. Miłość znalazła cię w nędzy, pomiędzy godnymi litości.
Umiłowana! Ja, Pan, położyłem na tobie Moje Boskie Ręce i przyozdobiłem cię... Kiedy na Mnie patrzysz, uwielbiasz
Mnie.
– Jezu, nienawidzę siebie za to, że jestem nędzna.
– Co ty mówisz, Vassulo! Wydajesz się zapominać, że Ja jestem z tobą zjednoczony, uważaj na to, co mówisz. Przy-
pominasz sobie: «my»?
– O, Jezu, Twoja cierpliwość jest tak wielka...
– Kocham cię, chodź, posłuchaj Mojej Matki:
– Jak bardzo cię kocham, Vassulo. Mój Dom potrzebuje ciebie. Jego drzwi są dla ciebie szeroko otwarte, Moje
dziecko... (zadałam osobiste pytanie) Zaraz po drugim wydarzeniu.
3.02.88
– Vassulo, czy wiesz, o ile bardziej cię kocham, kiedy przychodzisz do Mnie w ten sposób? Przychodzisz do Mnie,
biedna i na kolanach, przedstawiasz Mi swoje serce. Twoje łzy, Moje dziecko, twoje łzy miłości i gorące pragnienie Mnie
są balsamem łagodzącym Moje Rany. O, córko, Moja mirro, Moja reszto, jakże cię kocham! Twoje westchnienia, oblubi-
enico, wznoszą się jak miliony miłosnych słów skierowanych do Mnie. Uświęcona Moją Ręką, Mój kwiecie, nie zniechęcaj
się. Abel nie zostanie tym razem zmiażdżony... Abel będzie żył.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin