Znowu Chiny.pdf

(184 KB) Pobierz
Znowu Chiny?
Spotkania Putina i Xi Jinpinga stały się tak częste, że nawet ci, którzy nie obserwują
wiadomości politycznych nie mogli tego nie zauważyć. Co stoi za tak ”gęstymi” kontaktami
nikogo szczególnie nie obchodzi, za wyjątkiem kanapowych bojowników z reżimem
„krwawego Pu”. W świetle politycznej i ekonomicznej konfrontacji Zachodu z Rosją nie ma
nic dziwnego w tym, że Rosja zmuszona jest do szukania sobie nowych partnerów na
Wschodzie.
Jednak czy prawda jest taka prosta? Wszyscy pewnie już zapomnieli o „martwych miastach”
na północnym zachodzie ChRL, które zostały wybudowane ale stoją puste mimo kolosalnego
zapotrzebowania Chińczyków na mieszkania. Zapomnieli bezpośredniej podpowiedź
Hollywood w filmie „2012”, gdzie Chinom przypada rola budowniczych ratunkowych arek w
celu uratowania ludzkości z globalnego potopu, i nagle …
Czy to widzicie?!!! (przysłała mi moja dobra przyjaciółka Lubov Ya)
Oficjalnie mówi się, że chodzi o to, że Putin jakoby zostaje zaproszony przez swojego
przyjaciela Xi do uczestnictwa w najbliższym szczycie G20, które odbędzie się w Chinach.
Ale na obrazku nie słychać dźwięku, a my widzimy to co widzimy. Przypadki w takich
okolicznościach są po prostu wykluczone.
Oficjalna fotografowanie polityków podlega ścisłemu protokołowi. Nie ma w tym nic
osobistego lub przypadkowego. Znaczenie ma absolutnie wszystko: – tło, kolor, oświetlenie,
pozy, gesty, każdy drobiazg we wnętrzu, szczegóły ubrania postaci itp.
Wyobraźcie sobie czy takie spotkanie na najwyższym szczeblu przeszło by na Kremlu na tle
ginącej Moskwy? Nie, rozważam przepaść w mentalności chińczyków i europejczyków, ale
to zdecydowanie nie ten przypadek. Przesłanie dla świata zrobiono nie bezpośrednio a
metaforycznie. Jakieś katastrofalne zjawisko albo już się zaczęło, albo właśnie się zaczyna.
Nic innego w związku z tym przesłaniem nie przychodzi mi do głowy.
źródło
Zgłoś jeśli naruszono regulamin